Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 mar 2024, o 00:57




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
Autor Wiadomość
PostNapisane: 6 lis 2019, o 22:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5447
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 2914
Otrzymał podziękowań: 2898
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Z tym napadem, to nie ściemniasz? Tak było? :D :D :D

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2019, o 23:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Tak było w rzeczy samej :mrgreen:
To naprawdę najnudniejsza kolejka świata. Nikt jej nie projektował z uwzględnieniem widoków z okna wagonika.
Dlatego też widoki są po prostu żadne. Jedyna atrakcja to tunel.
W tunelu kolejka zwalnia, żeby dzieciarnia miała jakąś namiastkę frajdy...
Za tunelem kolejka zatrzymuje się. Pasażerowie idą "na siku" a maszynista zamyka tunel na kłódkę :lol:
W takich okolicznościach historia którą opowiedziałem nie jest ani trochę nierealna ;)
Z jednej strony właściciele kolejki starali się żeby znaleźć jakąś dodatkową atrakcję...
Z drugiej - próbowali zrobić "niespodziankę" i niestety... Nie wyszło :lol:

Ja tą kolejką Janno jechałem raz w życiu. W tydzień po tym napadzie. Mając nadzieję zobaczyć kontynuację tej napastliwej inicjatywy. Niestety... Napastnicy po jednorazowym wyrzuceniu z pociągu na zbity pysk - zrezygnowali z działalności :(

W ogóle sama kolejka wygląda dzisiaj jakoś tak:

Obrazek
Czyli naprawdę żadna zabawa, jeśli w perspektywie masz spędzić w niej osiem godzin.
Jedzie głębokimi dolinami... No w ogóle kiszka... Na pierwszy rzut oka...

Rzucimy okiem drugi raz ?

Pierwsza ciekawa stacja za Przeworskiem. Krzeczowice...
Widok przedstawia sobą dosyć żałosny:

Obrazek

Obrazek

Spójrz na mapkę którą dołączam do postu. Stacja kolejki, a raczej jej ruiny, znajdują się w szczerym polu w odległości ponad kilometra od najbliższych siedzib ludzkich.
Właściwie nikt tutaj nie zagląda. Nikt Cię nie niepokoi. Możesz spędzić cały dzień i żywa dusza nie zajrzy. A wokół drzewa i krzewy różne...
Ale to tak między nami i o tym sza ;)

PS:
Zapasowych akumulatorów do wykrywacza metalu nie zapomnij i nie zostawiaj śladów :mrgreen:


Załączniki:
krzeczowice.jpg
krzeczowice.jpg [ 94.13 KiB | Przeglądane 4970 razy ]

Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: Janna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 lis 2019, o 23:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8759
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1740
Otrzymał podziękowań: 2016
Uprawnienia żeglarskie: sternik
MarekSCO napisał(a):
A te pół setki facetów dostaje normalnie pierdolca. Oto - nuda jak szlag - język zwisa do kolan...

Nie mieli smartfonów??? :lol:
MarekSCO napisał(a):
Ciuchcię reaktywowano jako atrakcję turystyczną.
Atrakcja, jak już mówiłem, taka sobie.

Bo kolejki wąskotorowe, w sumie niewiadomo czemu tory nie są szerzej położone, byłoby wygodniej... może w nazwie są atrakcyjne. Oczywiście muszą być ładne widoki, żeby było co podziwiać i zapamiętać. Szkoda, że nie sprzedają lodów w czasie jazdy, byłaby atrakcja duża, zwłaszcza na zakretach. A może właśnie dlatego lodów tam nie sprzedają. W mieście kolejarskim mamy taką atrakcję wąskotorową, ze szczególnym uwzględnieniem lokomotywki Borsig, bo to ona przyciąga podróżnych. Nawet mnie przyciągnęła, pojechałem, doznałem wrażeń i wróciłem, dziwiąc się nieco czemóż to nie jeździ dookoła jeziora, a tylko wzdłuż jednego brzegu. Ale taka tradycja jest i trzeba ją uszanować.
Co by nie było - jest!

No tam u Was Marku, to by musiała być jaka inicjatywa sił połączonych np. tor próbny dla kolejki Hyper Poland i to by była atrakcja! A takie próby, to by mogły trwać i trwać latami, dotacje by płynęły, granty, subwencje, restrukturyzacje i inne takie zjawiska turystyczne. https://dziendobry.tvn.pl/a/pociagi-mag ... a-piec-lat

MarekSCO napisał(a):
Właściwie nikt tutaj nie zagląda. Nikt Cię nie niepokoi. Możesz spędzić cały dzień i żywa dusza nie zajrzy. A wokół drzewa i krzewy różne...

Idealna na prototypownię. :idea: :mrgreen:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lis 2019, o 17:57 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
MarekSCO napisał(a):
Także "Pogórzanin" ma swój tunel. O wiele ciekawszy, z racji technologii konstrukcji.
A najciekawsze w nim że jest... niepotrzebny ;)
No, może nie aż tak jak dworzec w Brzozowie...
A kto zna bliżej kolej Wielicko-Wiedeńską może takie smaczki dostrzegać :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2019, o 18:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Mir napisał(a):
Bo kolejki wąskotorowe, w sumie niewiadomo czemu tory nie są szerzej położone, byłoby wygodniej... może w nazwie są atrakcyjne.

Ta też była kiedyś "wygodniejsza" Mir :D
Szersza była o cały centymetr. Ale ją zwęzili :lol: ( Poważnie )

Ryś napisał(a):
No, może nie aż tak jak dworzec w Brzozowie...

No właśnie. A czemu niepotrzebny ?
Kolejkę wybudowano celem dostarczania buraków do cukrowni Przeworskiej ( Lubomirskiego ). Ufundowało ją dwu lokalnych szejków buraczanych i ona, nadana jej rolę, pełniła. Tunel wiedzie przez wododział... Sens jego budowy był, moim zdaniem...

Janno :)
W kwestii tunelu, to jeszcze taka drobna uwaga. Został przekopany pod wododziałem
w dosyć ciężkich glebach ( przecieka), dlatego warto zwiedzać go zimą.
Osobliwie, kiedy zima mroźna.
Wygląda jak jaskinia z bajki. Stalagmity, stalagtyty, stalaglaty i jak jeszcze sobie chcesz, można nazywać te przepiękne lodowe sople. Koniecznie weź porządną ( mocną ) latarkę.
To draństwo ma 600 metrów długości i naprawdę łatwo się potkąć, jeśli nie patrzysz pod nogi ;)
A zanim przejdziemy do bliższej analizy zjawiska, jakim jest ta nudna kolejka, jeszcze taka informacja o Krzeczowicach... W czasie strajków zginęło tam 9 osób. Czyli o jedną więcej niż z kopalni "Wójek". Konkretnie to ta jedna więcej miała na imię Honorata ;)
Zagadka taka. Dlaczego żadne telewizja się o tym dzisiaj nawet nie zająknie? :twisted:

A teraz od początku.
Wracamy do Przeworska i zaczynamy wędrówkę szlakiem tej nudnej kolejki.
Przeworsk - miasto herbu Leliwa...
Któren to herb zawiera symbolikę wschodnią ( sześcioramienna gwiazdeczka i półksiężyc ) więc chyba oczywiste jest, że przywędrował do nas z Niemiec ;)
Oprócz herbu w Przeworsku znajdziesz jakieś tam zabytki, żywy skansen "Powroźnik",
muzeum ( zabytki pożarnictwa warte uwagi - poza tym kiszka )
i pewnie jeszcze sporo równie nieciekawych miejsc. Jakąś wieżę z platformą widokową i rąsią dzierżącą miecz ( czy inne ostrze ).
Jakiś klasztor i co tam jeszcze... Jak wszędzie...
Ale znajdziesz też coś, co znalazłaś już w Pruchniku kiedyś ;)
Pamiętasz zagadkę, jaką mi zadałaś ?

Obrazek
Bliźniaczo podobna - prawda ?
Ale tutaj już spotkasz się z inną legendą.
Oto chłopi pod wodzą ( tutaj jakaś wodza ) stawili czoła najazdowi Tatarskiemu i na pamiątkę usypano kopczyk i kapliczkę fundnięto.
Kaplicę, nie jakąś tam latarnię morską...
Najważniejsze Janno, żeby Podkarpacia nie zwiedzać tak, jak Olga Tokarczuk w "Biegunach". Dwie rzeczy będą Ci potrzebne.
Dobre mapy i wątpliwości.
Przy czym mapy możesz pominąć ;)
c.d.n.



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: Janna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lis 2019, o 09:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Powiada Ryś o dworcu w Brzozowie. O Wielicko - Wiedeńskiej kolei...
Warto jednak przeczytać krótki artykuł Pani Haliny Kościńskiej:
https://brzozowiana.pl/dynow/item/3677- ... kolei.html
Warto przekartkować - naprawdę krótki artykulik :D

No to dalej wzdłuż torów kolejki...
Opuściliśmy Przeworsk i zbliżamy się do następnej stacji - Urzejowice.
Miejscowość nieciekawa i w ogóle nudna - jeszcze bardziej niż Przeworsk.
Znajduje się tutaj jakiś pałac rodziny Turnauów...
Do Krakowa wyemigrowali stąd Stefan ( ojciec Grześka ) i ciocia Klotylda...
Sam pałac raczej trudny do spenetrowania. Znajduje się w rękach prywatnych i niszczeje sobie w najlepsze...
Zwiedzanie go nie ma sensu, ponieważ mimo dziurawego ogrodzenia, autochtoni nie patrzą przyjaznym okiem na wałęsających się wokół owej ruiny turystów.
Poza tym przez 30 lat mieściła się w nim podstawówka, czyli - pozamiatane.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Z innych ciekawostek ledwie wartych wzmianki...
Jakiś większy kamol zwany "kamieniem zakochanych" ( a którym pewnie jakaś legenda i jakiś obyczaj się wiąże - a może i czary i Potter Harry ) Jakaś kaplica cudowna, staw mający swoje ( posiadające osobowość prawna ) towarzystwo miłośników owego stawu...
No i oczywiście pomnik jakiegoś wojaka w polskim mundurze... Ale z czasów pierwszej wojny...
Jedyny w Polsce tak umundurowany pomnik. Ciekawy o tyle, że w czasie drugiej wojny był przedmiotem kultu dla... okupanta ( Niemców )
A dzisiaj z powodu tej figurki, na stacji kolejki w Urzejowicach odbywają się jakieś tam
narodowe "szopki" z udziałem historycznych postaci wojaków...
Tzn kolesi poprzebieranych w jakieś mundury z epoki...
Czyli w sumie nic ciekawego w Urzejowicach nie ma. Opisuję tą miejscowość tylko dla porządku...
c.d.n.



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowania - 2: Janna, Mir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lis 2019, o 09:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kolejną stację ( Krzeczowice ) już opisałem wcześniej. Konkretnie, to stację opisałem a nie same Krzeczowice...
No bo przecież nie będziemy dymać ze stacji do Krzeczowic, żeby zobaczyć jakąś cerkiew opuszczoną,
pomnik upamiętniający siedmiu z pośród dziewięciu zastrzelonych strajkujących...
Czy zabudowania dawnego dworu.
Nie będziemy bo i sensu to nie ma.
Czyli - Krzeczowice odfajkowane.

Zamiast tego podam prosty przepis na odkrywanie Podkarpackich skarbów.
A robi się to w sposób następujący:
Wchodzimy na stronę skarbów:
http://skarbypodkarpackie.pl/
Na górze strony rozwijamy zakładkę "skarby" - wybieramy rocznik i klikamy w interesujący nas numer.
Proste - prawda ?
( "Skarby Podkarpackie" dostępne są w formacie .pdf
Naprawdę warto po nie sięgnąć. Artykuły w nich krótkie i niezwykle ciekawe. )
c.d.n.


Załączniki:
skarby.jpg
skarby.jpg [ 58.24 KiB | Przeglądane 4825 razy ]

Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: Janna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lis 2019, o 10:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5447
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 2914
Otrzymał podziękowań: 2898
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Marku dziękuję Ci za odpowiedź, ale nie chciałabym Cię obarczać obowiązkiem pisania przewodnika po okolicy. :)
Chodziło mi raczej o wskazanie kilku nieoczywistych, a wartych zobaczenia miejsc. Najlepiej takich, które się da zobaczyć, bez narażania zdrowia i życia. ;)
Stronę znam, ale dzięki za przypomnienie, a może też i komuś innemu się przyda.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca



Za ten post autor Janna otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lis 2019, o 11:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Janna napisał(a):
Chodziło mi raczej o wskazanie kilku nieoczywistych, a wartych zobaczenia miejsc. Najlepiej takich, które się da zobaczyć, bez narażania zdrowia i życia.

Zobaczyć coś ciekawego na Podkarpaciu bez narażania zdrowia i życia ?!? Chyba żartujesz :twisted:
Przy takich założeniach to nie mogę Ci nawet z czystym sumieniem polecić knajpy "Pod Semaforem" w Bachórzcu :lol:

Na Podkarpaciu właściwie nie ma żadnych nieeksploatowanych atrakcji o "eksportowym" charakterze. Takich wiesz... Uniwersalnych. Do zwiedzania o każdej porze roku, dowolnym środkiem transportu... Bardzo wiele zależy nie tyle od tego gdzie jesteś ile od tego w jaki sposób tutaj dotarłaś. Tak mi się wydaje...
Wiele miejsc/obiektów będzie ciekawych jeśli zrozumiesz ich przeznaczenie, historię czasów w jakich powstawały i rozwijały się... Jeśli po prostu będziesz w jakiś sposób na nie przygotowana. Inaczej - zwyczajnie spotka Cię rozczarowanie...

Może taki przykład dla ilustracji zjawiska. Tereny, które ostatnio tutaj opisywałaś, zwiedzał kiedyś Robert ( Jego relacja w wątku o noblistce ).
Oto Wasze relacje nie mają w zasadzie żadnych punktów wspólnych ( poza nazwami miejscowości ). I to nie dziwi, bowiem każdy szuka czegoś innego... A takich uniwersalnych atrakcji, na które każdy tak samo zareaguje - na Podkarpaciu po prostu nie ma.
Owszem. Tworzą się one ostatnio w zastraszającym tempie nawet... Jak muzeum silników stacjonarnych i techniki rolniczej, o którym wspominałem. Ale na dobrą sprawę to one nic wspólnego z regionem nie mają.
Zaś wszelkie regionalne atrakcje. Wszystko, co mogłabyś traktować jako atrakcję.
Ma zasięg terytorialny o wiele większy niż pół hektara ;)

Jeśli chodzi o mglistą i błotnistą jesień ( a taka nam grozi ) to chyba najlepszym sposobem zwiedzania byłoby zacząć od większych muzeów...
Skansen w Sanoku, Bóbrka, ekspozycja ikon w Łańcucie... A potem szukać źródeł eksponatów w terenie. Ale przeskok z Bóbrki do Wańkowej/Ropienki w jeden krótki jesienny dzień...
To raczej niemożliwe...
Na moje oko - pozostają muzea. Czyli zwiedzanie miejsc do których atraktory zwieziono ;)
Zamiast szukania miejsc gdzie one naprawdę powstawały.
Większe miasta i muzea. Tak mi się wydaje, ze to optymalna droga na jesień :D
( A wiosną można powolutku w teren ;) )



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lis 2019, o 12:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5447
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 2914
Otrzymał podziękowań: 2898
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Marku, chyba się nie zrozumieliśmy, więc zostawmy to. :-) Pogórza to nie jest moja terra incognita, parę dni tam spędziłam, coś widziałam. To moje pytanie "co byś polecił", to było raczej takie luźne, a nie prośba o wytyczenie trasy. Wiesz, gdybyś analogicznie zapytał mnie np. o Wieliczkę, to odpowiedziałabym, żebyś poza standardami, zobaczył np. największą w Europie kolekcję solniczek albo przeszedł trasę górniczą w kopalni, albo zaglądnął do tężni solankowej - w zależności od upodobań i zainteresowań, a na obiad poszedł na najlepszego burgera w województwie ;-) do food-trucka przy Rynku Dolnym lub na naleśniki na Rynku Górnym.
Ty potraktowałeś moje pytanie chyba zbyt poważnie. :-) Dziękuję, ale naprawdę nie chcę Cię zamęczać. :kiss:

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca



Za ten post autor Janna otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lis 2019, o 13:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Janna napisał(a):
Wiesz, gdybyś analogicznie zapytał mnie np. o Wieliczkę, to odpowiedziałabym, żebyś poza standardami, zobaczył np. największą w Europie kolekcję solniczek albo przeszedł trasę górniczą w kopalni, albo zaglądnął do tężni solankowej - w zależności od upodobań i zainteresowań, a na obiad poszedł na najlepszego burgera w województwie ;-) do food-trucka przy Rynku Dolnym lub na naleśniki na Rynku Górnym.

:kiss:
"U mnie we wsi można zwiedzić remizę OSP i zjeść schabowego w gospodzie GS-u.
A co tam ciekawego w tej waszej Azji ?" :kiss: :twisted:
Ty mnie spytałaś o całe Podkarpacie Janno :mrgreen:
Dlatego się nie zrozumieliśmy.
Ja nie chciałem (Boże broń) wytyczać Ci tras itd... Przecież nawet kolejki sam nie zaproponowałem, a odniosłem się do postu Rysia.
Chciałem po prostu jakoś ograniczyć zakres :mrgreen:
Co można ciekawego zobaczyć na Podkarpaciu moim zdaniem ?
Wszystko :mrgreen:
A najbliżej terenów które zwiedzałaś ostatnio ( zauważ słowo "ostatnio" - nie sugeruję ze to dla Ciebie terra incognita ) to chyba to muzeum w Konieczkowej.
Jeszcze tam nie byłem ale wybieram się w grudniu. Kupiłem już na barachołce ciekawy eksponacik, który zamierzam im podarować :) Przecież z pustymi rękami nie pojadę.
Mało w naszym regionie muzeów o technicznym charakterze. Każde nowe, na wagę złota moim zdaniem :D



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: Janna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lis 2019, o 14:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
No to całkiem luźno i lekko ;)


Ciekawostki, które na Podkarpaciu zobaczyć można:
- Ciekawy kirkut żydowski. Znamienny tym, że pozostały na nim macewy, których okupanci z okresu IIw WŚ nie zakwalifikowali jako budulec pod nową ( podówczas nowo budowaną ) utwardzoną drogę dojazdową do banku.
- Fragment drogi dojazdowej do banku ( a własciwie „Spółki Oszczędności i Pożyczek z nieograniczoną odpowiedzialnością” ) spod nawierzchni której wystają inne macewy.
- Arcy ciekawą żydowską rzeźnię rytualną ( czy jak jej tam ). A właściwie ruiny tejże. Ale z zachowanym pełnym wyposażeniem.
Zrujnowany drewniany budynek z przeciekającym dachem i prześwitującą powałą z której wystają takie fajne kute haki na półtusze ;)
- Zabytkową pożydowską olejarnię. Wraz z kompletnym wyposażeniem ( podobnie jak w przypadku rzeźni )
Uwagę zwraca arcy ciekawa prasa śrubowa, z wielochodowym trapezowym gwintem :D
- Kapliczkę słupową ( albo też słup tatarki - jak wolisz ) w ilości sztuk ze dwu chyba...
- Legendarna pracownia rzeźbiarska Dąbrowskich ( Franciszka i Henryka ). Dosyć znanych w kręgach meblarskich przedwojennej Europy. Obecnie muzeum.
- Rozstrzelaną kamienicę przy rynku, w której kiedyś gestapo więziło jakiegoś kolesia, którego potem AK-owcy odbili z rąk, czy jakoś tak. Wiele na ten temat mieliby do powiedzenia członkowie lokalnej grupy rekonstrukcyjnej.
- Zabytkowy młyn z kołem wodnym i kompletną infrastrukturą ( stawy retencyjne, groble etc )
Drugi - trochę starszy - zabrali do skansenu w Kolbuszowej.
- Zabytkowy warsztat kamieniarski.
- Kaplice o prawosławnym rodowodzie - sztuk trzy...
- Cmentarz katolicki z nagrobkami arian. Zabytkowy oczywiście jak wszystko...
- Muzeum motocykli zabytkowych.
- Cztery prywatne kolekcje zabytkowych mebli i sprzętów.
- Prywatną kolekcje zabytkowych lasek i parasolek.
- Muzeum kina ( ekspozycja kompletnego wyposażenia przedwojennego kina objazdowego )
- Muzeum strych odbiorników radiowych ( prywatne ale chętnie udostępniane ) mieszczące się w budynku zabytkowej ( przedwojennej ) apteki...
I jeszcze pewnie ze dwadzieścia podobnych atraktorów.
( Ciekawe muzeum syrenki - tych samochodów... A i jeszcze strojów teatralnych - taka moda dzisiaj, ze każdy muzeum jakieś zakłada )
A wszystko to na Podkarpaciu - w promieniu pół kilometra od mojej chałupy.
W małej podkarpackiej wiosce, która z zabytków nie słynie w ogóle!
Dla zobrazowania. W promieniu mniejszym niż odległość do tego neogotyckiego kościółka widzianego z ganku mojej chałupy ( fotka w załączniku )


( Tego skansenu, który idzie na rozwałkę wiosną przyszłego roku, a część ekspozycji w podarunku dla pewnej dziewczyny z Wieliczki - nie wymieniam, bo jego formalnie już nie ma ;) :kiss: )

Janno :kiss:
Nie będę już "zamęczał" Twojego wątku, ale weź poprawkę proszę na pewien fakt...
To Podkarpacie. Na litość boską...


Załączniki:
odl.jpg
odl.jpg [ 115.01 KiB | Przeglądane 4772 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lis 2019, o 15:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5447
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 2914
Otrzymał podziękowań: 2898
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Masz rację, Marku. Pojechałam po bandzie. :(

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2019, o 12:45 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
Ha, ciekawe macie rozmowy :D

A z Wieliczki Markowi trza by dorzucić św. Sebastiana - tam na Lednicy, znaczy tej od Ledy (może woli Лада? ;) )
Lubi modrzewie, nie? Matejkę z Tetmajerem mógłby docenić, kto go wie. Zresztą kirkut też się znajdzie, jakby co. A i z nieoczywistych miejsc, wracający do się mógłby zahaczyć w Krakuszowicach o Kopiec Kraka (a nie tego co myślałby), a i starożytne wielce kurchany kole Jawczyc. I tp, itd, et caetera. Zwłąszcza rowerem śprytnie po Pogórzu Wielickiem; niestety muzeum rowerów już nie ma...

MarekSCO napisał(a):
Powiada Ryś o dworcu w Brzozowie. O Wielicko - Wiedeńskiej kolei...
A bo to bardziej dowcipny jest ten świat, niźli w opowiastkach dla dziatwy szkolnej.
A kolejka miała być pierwotnie normalnotorowa, myślano zresztą o połączeniu aż do Sanoka, względnie dołączeniu do planowanej Sanok-Przemyśl. I dlatego dworce na wstępie zbudowano takie porządne, standardem CK kolejnictwa.
Brzozów zaś bardzo zabiegał by i ich dołączyć - i stąd kawały o dworcu w Brzozowie :)
Ale władze austriackie czujnie dostrzegły strategiczne zagrożenie dla Twierdzy Przemyśl - wszak wraże ruskie wojska mogłyby użyć toru do okrążenia miasta! :-o
Przeto udzielono zgody jedynie na tor wąski, i ślepy, a i to pod warunkiem że na trasie zostanie zbudowany tunel - łatwy do wysadzenia a dość długi by skutecznie zablokować linię w razie W.
Co też uczyniono; znaczy go zbudowano. Ale nie wysadzono, skutkiem czego wojska rosyjskie faktycznie użyły potem linii do zaopatrzenia oblężenia...

A to ten sam numer, co zastosowany z kolei na kolei rosyjskiej - tj bardziej znany tunel w Tunelu. Który jednak wysadzono.

Jedyny zaś potrzebny tunel w okolicy jest na linii Ungarisch-Galizisch erste eisenbahn, znaczy w ramach tzw. Międzymorza, trasa jak dla Marka znalazłszy ;)
A kolej z Wiednia do Bochni i Wieliczki to też ciekawa historia, dla ciekawych historii techniki :mrgreen:



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowania - 2: Janna, MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2019, o 13:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś napisał(a):
A z Wieliczki Markowi trza by dorzucić św. Sebastiana - tam na Lednicy, znaczy tej od Ledy (może woli Лада? ;) )
Lubi modrzewie, nie? Matejkę z Tetmajerem mógłby docenić, kto go wie. Zresztą kirkut też się znajdzie, jakby co. A i z nieoczywistych miejsc, wracający do się mógłby zahaczyć w Krakuszowicach o Kopiec Kraka (a nie tego co myślałby), a i starożytne wielce kurchany kole Jawczyc. I tp, itd, et caetera. Zwłąszcza rowerem śprytnie po Pogórzu Wielickiem; niestety muzeum rowerów już nie ma...

O to to Ryś :kiss: Takiego gadania to ja mogę godzinami słuchać :mrgreen:
( Tylko może w innym wątku, bo tutaj Jannie nie pasi do koncepcji ;) )
- Janno - jakby co, to wydziel zbędne posty -

Ale w tej legendzie o kolejce to trochę bym się nie zgodził jednak.
Ryś napisał(a):
A kolejka miała być pierwotnie normalnotorowa, myślano zresztą o połączeniu aż do Sanoka, względnie dołączeniu do planowanej Sanok-Przemyśl.

Te dwie inicjatywy nie miały punktów wspólnych poza obecną trasą kolejki.
Ta kolejka nie miała być normalnotorowa. Zaś normalnotorowa kolej w tym rejonie ( jedna z koncepcji ) jechałaby dokładnie ta sama trasą, ale nie zakładała że połączenie skończy się w Dynowie...
Czyli taki "związek wprost" nie istnieje jakby... Ale pośredni owszem istnieje i w dodatku
implikuje ciekawe następstwa.
Oto budowniczowie kolejki rzeczywiście wykorzystali ruch wokół planów budowy kolei do Przemyśla. Które to plany wzięły w łeb dopiero w 1914 ( wrzesień ? )
A wąskotorówkę ( jako wąskotorówkę ) zatwierdzono do budowy w 1900 roku...
( A "w dupę", jak zwykle, dostał Mrzygłód ;) - Żywy skansen na Podkarpaciu. Jak sama nazwa wskazuje - ledwie żywy )

Co do samego dworca w Przeworsku, to mimo przekonywujących dowodów na to, ze kamienica nie została wybudowana jako dworzec kolejowy, uważam, że ona właśnie z takim przeznaczeniem powstała :lol:
A to dlatego, że w owych czasach ta linia kolejowa była najprężniej popularyzowaną inicjatywą w regionie. I ktoś ( zauważ, że do dzisiaj nie ma danych dotyczących pierwszego właściciela kamienicy ) postanowił wybudować budynek idealnie nadający się na dworzec kolejowy. W miejscu idealnie do tego pasującym... A potem opchnąć budowlę ;)
Tak, czy siak. Jakby się sprawy nie potoczyły, na takim budynku i w tej lokalizacji - nie tracił ;)

Co do tunelu i jego wysadzania. W kwestii wysadzania to rzeczywiście można by powiedzieć, że niepotrzebny. Jego wysadzenie ( obecnego tunelu ) wiele by nie zmieniło w funkcjonowaniu całej linii kolejowej. Z racji lokalizacji tunelu...
Nie jestem jednak przekonany co do tego, że akurat wysadzanie tuneli (tunelów?) było najlepszą taktyką na unieruchamianie linii kolejowych ;)
Natomiast jeśli chodzi o jego podstawową rolę, to tutaj obstawałbym przy tym, że jak najbardziej celowe było wybudowanie tego tunelu. Skracał trasę kolejki i koncentrował ją rzeczywiście na tych rejonach gdzie można było uprawiać owe cukrowe buraki ;)

Ps:
Co się stało z muzeum rowerów o którym wspominałeś na początku postu ?
Dlaczego już nie istnieje. Bardzo by mnie to interesowało. Jak wszystko co dotyczy muzeów techniki szeroko pojętej ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2019, o 14:29 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
MarekSCO napisał(a):
( A "w dupę", jak zwykle, dostał Mrzygłód ;)
Co do tunelu i jego wysadzania. Nie jestem jednak przekonany co do tego, że akurat wysadzanie tuneli (tunelów?) było najlepszą taktyką na unieruchamianie linii kolejowych ;)
Co się stało z muzeum rowerów o którym wspominałeś na początku postu ?
Tyraw sie cepił...
A toć lubicie, Panocku, właśnie takie klimaty: trzy chałupy na krzyż, a do nich ze dwie cerkwie, i kościół, i synagoga? :-P
Co do taktyki to nie nam oceniać, skoroć ją pasjami stosowali, i wysadzali. Stąd unikalność tunelu szklarskiego, że jedyną dziurą wciąż w całem, nie wysadzoną :mrgreen:
Nie wiem co obecnie z rowerami, to prywatna kolekcja. A chyba się przeprowadzali.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2019, o 15:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś napisał(a):
Tyraw sie cepił...
A toć lubicie, Panocku, właśnie takie klimaty: trzy chałupy na krzyż, a do nich ze dwie cerkwie, i kościół, i synagoga?

A lubię Ryś :) Bardzo lubię. Tylko takiego skurwysyństwa jakie zastosowano w stosunku do
tamtych terenów nie lubię :-P
Najpierw dobrze rozpoznamy teren, potem naszkicujemy linię kolejową... I pikuś, że nie wyszło, ale szkic jest - prawda ? Teren rozpoznany. Szkoda, żeby tyle pracy się zmarnowało... No to posiłkując się nim wymyślimy sobie, że zalejemy wioski.
Wszak i tak podupadłe, więc dla dobra wspólnego...
A skoro do zalania przeznaczone to jaki jest sens jakiekolwiek pozwolenie na budowę czegokolwiek wydawać - prawda ?
Poczekamy kilka latek i już na wszystkim siedzi sobie konserwator zabytków i mamy zabetonowany na amen "stan faktyczny". I wuj, że tam żyją ludzie...
Ech...
Mrzygłód pod koniec lat 80 wyglądał jak żywcem wyjęty z encyklopedii Brucknera...
I jak teraz czytam, że jedyny żywy skansen w Polsce, to Przeworski Powroźnik, to wiesz co się chce ?
A to mać jego w Tyrawach nie byli ? A w Przysłupiu pod Magurą ? A w Nowicy tamże ?
A z pół setki takich skansenów żywych bym wyliczył... Tak samo "ożywionych" i "zeskansenowanych" na amen.
Tego naprawdę nie lubię. I - uprzedzając Twoje pytanie - nie uważam, że to jedyna droga
żeby powstawało to co lubię :-P

Ryś napisał(a):
Nie wiem co obecnie z rowerami, to prywatna kolekcja. A chyba się przeprowadzali.

Ostatnio tempo udostępniania prywatnych kolekcji i tworzenie prywatnych muzeów
znacznie wzrosło. Na moje oko - nic, tylko cieszyć się z tego :D



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2019, o 20:42 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
Taaa... któż pomni tej sól ziemi (соль зямлі?), nie licząc Pileckich herbu półksiężyc z gwiazdą - co siem Wam, Towarzyszu, całki nie w tę kojarzy stronę? :-P



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2019, o 21:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś napisał(a):
Taaa... któż pomni tej sól ziemi (соль зямлі?)
:kiss:
Ale musisz przyznać, że chytry quest ;)
Z Wieliczki, nieistniejącą linią kolejową, do soli dojechać :twisted:
( A co - miałem złote góry na Podkarpaciu obiecywać ? ;) )
Ryś napisał(a):
nie licząc Pileckich herbu półksiężyc z gwiazdą - co siem Wam, Towarzyszu, całki nie w tę kojarzy stronę? :-P

A to moja wina, że ten Wasz kolorysta nieco tego Spytkę z Zakliczyna ( ;) ) podbarwił ?
Nie bój nic. Przyjedzie na Podkarpacie to i prawdziwy herb Pileckich zobaczy :-P
( Oby nie z bliska ;) )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2019, o 23:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Takie drobne sprostowanie, na wypadek, gdyby ktoś chciał na podstawie informacji z tego wątku zwiedzać Podkarpacie :)
Mrzygłód był tutaj "potrzebny" w dyskusji, żeby "dojechać" do Trawy Solnej i do soli w ogóle...
Takich widoków w Mrzygłodzie już dzisiaj nie znajdziecie:

Obrazek

Podobnie nie znajdziecie już "żywych skansenów" pod Magurą Małastowską ( Przysłup, Nowica )
Czasy się zmieniły i "klątwa" z Mrzygłodu zdjęta została. Dzisiaj ta miejscowość rozwija się już normalnym rytmem.
Co nie znaczy, że na Podkarpaciu prawdziwych żywych skansenów już nie ma.
Całkiem niedawno Discovery kręciło zdjęcia do jakiegoś serialu/filmu o żołnierzach wyklętych w takim właśnie ciągle żywym skansenie. Mianowicie w Pacławiu.
Tak, mniej więcej , ta miejscowość wygląda dzisiaj:

Obrazek
Świetlica i dom ludowy

Obrazek
Obrazek

Ale nawet takie żywe skanseny zmieniać się mogą w różny sposób. Nie tyle zmieniać, co nawet rozwijać. Normalną rzeczą jest, że wioski wymierają. Ludzie odchodzą w taki czy inny sposób. Przychodzą inni i tworzą nowe...
Ale ludzie bywają różni. Mniej lub bardziej energiczni ;)
Gdybyście kiedyś zapragnęli zobaczyć żywy skansen w naprawdę wielkim stylu...
To na Podkarpaciu jest i taki. A wszystko zawdzięcza on Pani Monice Kaczmaryk. Młodej dziewczynie, która powróciła do upadającej wioski i zrobiła w niej taki kipisz, że czapki z głów.
Miejsce to znajdziecie na mapie pod nazwą Nowosielce Kozickie... Chociaż właściwa ( pierwotna ) nazwa tej wioski brzmi Seńkowa...
Naprawdę polecam to miejsce wytrawnym turystom.
Sołtys wsi, w kontaktach z turystami, poza peanami na cześć Pani Moniki, przekazuje tylko jedną ( ważną jego zdaniem ) informację.\
W Seńkowej nie ma wilków.
( Co, zdaniem sołtysa - uspokaja )
I On wcale nie kłamie. Wilków tam nie ma :rotfl:
( Nie pytajcie dlaczego ;) )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2019, o 23:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
No i jeszcze - gdzie dobrze zjeść zwiedzając Seńkową
Jest w Wojtkowej taki niepozorny bar prowadzony przez pewną Panią...
Do gwiazdki Michelin on nawet nie aspiruje, mimo, że Pani naprawdę się stara.
Ale ja Wam przecież nie opowiadam gdzie zjeść smacznie. Ale gdzie dobrze :twisted:
Wyboru wielkiego mieć nie będziecie. Polecam, przed zamówieniem, spytać Pani co ona poleca.
A potem siadamy grzecznie na huśtawce i czekamy...
Oczywiście w okolicy znajdziecie wiele renomowanych knajpek i knajpeczek. Smażalnie lokalnego pstrąga i importowanego rekina, oraz takie tam...
Tyle, że tutaj po prostu świeci słońce...
I to właściwie wszystko czym znamienne jest to miejsce...
Po prostu Słońce świeci tutaj. I czekając aż Pani poda zamówioną potrawę zrozumiecie czym są Góry Słonne...
Dlaczego Tadeusz Góra poszybował stąd do Wilna. Dlaczego Modlibowska zdobyła rekord świata... To miejsce startu decydowało. Góry Słonne to miejsca...
Miejsca optymalnie zorientowane w Uniwersum - pod każdym możliwym względem...


Obrazek

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 214 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL