Zestaw Kocura rządzi.
W domu bym się nie zdecydował, ale na jacht pasuje.

Pomóżcie mi rozwiązać problem, odpowiedzcie na pytanie po co wypływacie skoro nie potraficie "oderwać się" lądu?
Proszę moje pytanie potraktować niezbyt dosłownie ale czy sami potrafimy zrzucić kajdany współczesności.

Odpowiem po sobie - wypływam w morze bo ... lubię pływać - mam powiedzmy kilka miesięcy czasu - ale po takim rejsie chciałbym do czegoś wrócić o czym niżej - no chyba, że ktoś mieszka na bezludnej wyspie - wtedy to co innego

Co do Twego pytania - czy nie potrafię się oderwać od lądu ?

Potrafię - tylko czasem człowiek potrzebuje do żeglugi rzeczy dość istotnych jak np. prognoz pogody a do tego internet jest dość przydatnym medium.

Można oczywiście problem prognoz olać, ale skutki są wtedy wielokrotnie dość opłakane.

Czasem tez człowiek oczekuje wiadomości od najbliższych - córka, matka itd...

To też oczywiście można olać ale ja np. nie potrafię

O rzeczach, o których dżentelmeni nie dyskutują czyli o pieniądzach już nie wspominam - człowiek wypływając chciałby - nawet po paru miesiącach czy też latach - wrócić nie koniecznie do np. sterty wezwań do zapłaty, które można by wcześniej zrealizować bankowością elektroniczną, ale do tego internet znów się jednak przydaje.

To też oczywiście można olać, ale wtedy można po powrocie przeczytać wezwanie komornicze z informacją o blokadzie wszelkich środków na koncie ...

Bo rzadko kiedy człowiek wypływa z postanowieniem nie wracania do kraju wyjścia...

To tak na szybko - pewnie inne powody też się znajdą, ale te są chyba dość istotne.

Czy chociaż odrobinkę odpowiedziałem na pytanie ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Można by też zrezygnować z telefonu. To uspokaja. Tylko, że 80% wezwań o ratunek na naszym wybrzeżu jest telefoniczne.

No widzisz - nie zawsze można.

Moja np. matka mając lat 87 ma jako kontakt ze mną jedynie telefon.

A zdrowie w tym wieku to wiesz - odpukać - na pstrym koniu jeździ

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Bury Kocurze żeglując jesteś "Sożo" (sterem żeglarzem okrętem) więc decydujesz jednak postaraj się poddać swoje wybory krytyce. Czy żeglując po Bałtyku potrzebujesz prognozy co 3, 6 czy 9 godzin? A może wystarczy sprawdzić wieczorem i rano? Ostrzeżenia i tak odbierze Ci Navtex.
Potrzeba kontaktu z najbliższymi to argument nie do zbicia bo i tak oddaleni fizycznie wiemy, że nie będziemy wstanie dość szybko wrócić. Na "abonent czasowo niedostępny" nic nie wskóramy.
O rejsach na lata się nie wypowiadam bo się na tym nie znam ale zakładam, że przed wypłynięciem pozostawiłbym jakieś upoważnienia w tym i testament. Ale nie o tym chciałbym tylko o "gadżeciarstwie". Każde urządzenie zżera prąd, każde zajmuje miejsce, szczególnie walające się telefony z ładowarkami. Każde "potrzebne" odciąga nas od żeglowania aby sprawdzić czy "coś" przyszło a gdy zaginie lub zawodzi staje się powodem irytacji. Po co więc za swoje pieniądze przysparzać sobie zamartwień? Co zrobi, kupi, zainstaluje Staniszewski będzie jego wyborem i bardzo dobrze. Nawet nie wiemy czy na jachcie ma zamiar żeglować sam czy z obcymi a więc czy wystarczy np zamontować jakiś używany telefon stacjonarny z numerem jachtowym czy też powinien rozbudować infrastrukturę jachtową tak aby każdy mógł ze swojego telefonu, tableta czy innego ifona opublikować zdjęcie ptaszka na jachcie na FB?
Rozpisałem się choć mogłem zawrzeć to w jednym pytaniu. Po co inwestować w coś co mamy "za darmo" w marinie? (nie piszcie, że nie wszędzie i nie za darmo ale liczba hotspotów rośnie)

I przez taki otwarty hotspot mam dokonywac przelewow z mego konta logujac sie do banku haslem? No taki odwazny to ja wybacz nie jestem pomijajac fakt iz zwykle hotspoty maja w portach bardzo maly zasieg.

A na koncu to ja jestem Zosia Samosia i lubie miec pewne rozwiazania tylko swoje.

Takze wybacz Twoje argumenty mnie nie przekonaly.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Masz bezpieczny telefon.
Ale Ty się na nich znasz.
Nigdy na przekonanie nie liczyłem. Chciałem wzbudzić pewien dystans i refleksję: czy naprawdę jest mi to potrzebne?

Przepraszam ale nie rozumiem.

Co ma moj telefon do polaczen wykonywanych z hot spotu portowego?

Ja nie mam smartfona i miec nie chce.

Telefon sluzy mi do dzwonienia a do polaczen do sieci w tym do banku mam laptopa.

Nie rozumiem co chciales mi powiedziec...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Jest.

Amen.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Że nawet takie stare pryki jak ja mogą zainstalować na telefonie aplikację mobilną z obsługą kata i do opłacenia takiego zusu nie potrzeba komputera.

I dobrze

Chyba mnie nie zrozumiałeś ...

A napisałem dość wyraźnie:



Mam taki telefon NOKIA 6250

https://www.youtube.com/watch?v=8EuBKstenPI

Tam nie ma możliwości zainstalowania ŻADNYCH APLIKACJI - to jest telefon służący do ... TELEFONOWANIA

Akcentuję powyższe ponieważ piszesz o instalowaniu aplikacji, więc mniemam, iż poddałeś się ogólnoświatowemu szaleństwu posiadania smartfona

NOKIA 6259 nie jest smartfonem - jest zwykłym telefonem służącym do TELEFONOWANIA.

Jest piękna - działa cudownie a rano nie budzi mnie kretyński dźwięk odbierania idiotycznych powiadomień z facebooka czy innego Messengera lub Instagrama bo po prostu mój ukochany telefon nie ma takich idiotyzmów....

Może to jest niepojęte, ale są ludzie nie mający smartfona i nie tęskniący za nim a kontakt ze światem internetowym posiadają dzięki posiadaniu laptopa.

Powiedz - czy teraz jakoś już wyjaśniłem swoją niechęć do smartfomanii ?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



To ja mogę się spytać inaczej - czy na pewno jest Ci potrzebne posiadanie ogólnoludzkiego szpiega internetowego pod nazwą SMARTFON ?

Nie będę rozwijał swego zdania o tym zniewalającym ludzi kretynizmie, bo nie chciałbym w tak pięknym jak dzisiejszy dzień używać słów uznanych powszechnie za nieeleganckie

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Tak, potrzebuję że względu na zmieniający się świat. Nie stoję do kasy SKM i pochodnych PKP lub automatu po bilet/bilety korzystając z aplikacji Koleo. Korzystam z samochodów, skuterów na minuty, doby. Mam kieszonkową mapę w każdym miejscu na świecie z przydatnymi informacjami.
Korzystam z grupona chodząc do knajp i nie tylko, nie drukując kuponów.
Wiliczać można jeszcze długo.
Poddałem się w maju 2018 roku. Z pełną świadomością, logując się na koncie Gmail i kupując smartfona. Moim ostatnim bastionem jest nieobecność na fejsie i instagramach.

A ja się jeszcze nie poddałem - O ! - i nadal używam archaicznej starej dobrej Nokii



Nie korzystam z niczego powyższego - jedyne co to kupiłem sobie tablet, ale tylko dlatego, żeby mieć mapę googli do samochodu bo jest ona o niebo wygodniejsza od Auto-Mapy.

Może napiszę rzecz niepojętą, ale nie widzę żadnej korzyści z posiadania smartfona poza możliwością skorzystania z bezpłatnej kąpieli w miejscu publicznym
https://www.youtube.com/watch?v=aeiJ32jrcEw

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Podam Ci kilka, wybiórczo:

- nie możesz korzystać z darmowych połączeń telefonicznych po wi-fi
- nie możesz sobie wystawić szybkiego hotspota
- nie masz wielu ułatwiających życie cosiów, jak np. bluetooth
- nie masz pod ręką aparatu i kamery
- nie masz szybkiego dostępu do dowolnych informacji, choćby tłumaczeń
- nie możesz wygodnie skorzystać z wielu usług (paczkomatów, automatów, dystrybutorów itp.)
- w wielu krajach przepłacasz za wszystko, od komunikacji po sklepy
- nie możesz łatwo wymieniać się informacją, plikami itp.
- przy awarii telefonu tracisz kontakty, czasem bezpowrotnie
- nie możesz robić backupu w chmurze, a więc zmieniając aparat tracisz wszystkie ustawienia i dane, jakie na nim są.
chyba że
- targasz ze sobą wszędzie kilka urządzeń
- targasz ze sobą wszędzie kilka ładowarek

Ja rozumiem, że jesteś hipsterem w duszy, ale naprawdę w tym przypadku nie ma powodów do dumy.
Natomiast argument o facebookach, instagramach albo innych powiadomieniach jest mocno nietrafiony - niczego z tego używać nie musisz.

Co do fejsa to nie zgodzę się z Tobą.
Często słyszę/czytam promocje menu itd są właśnie tam. I guzik widzę bo mam się zalogować.

Nie pisałem o promocjach w ogóle. Miałem na myśli raczej lokalne apki. Np. w Norwegii bilety na komunikację publiczną są dużo droższe, jak nie korzystasz z ich aplikacji. W Danii można było aplikacją zamawiać zaopatrzenie z dostawą na jacht z dużym upustem (którego nie było jak poszedłeś osobiście). W sumie to w większości krajów można coś takiego znaleźć.

Z tym się zgadzam, że jest taniej. Wkurza mnie jednak, iż informacje o szczególnych okazjach nieraz są umieszczane tyko w miejscach typu facebook.
Lub kupuję kupon na gruponie warty 100 zł za 60 zł (do knajpy) a odnośnik menu prowadzi do fejsa.

Tak mówisz ?

No to ja Ci odpowiem tak:

ad 1. a po co mi takie połączenia ? Minut do wszystkich sieci i do UE w telefonie w posiadanym pakiecie mam tyle (podajże 240 minut do UE a w PL bez ograniczeń) , że nigdy nie zdarzyło mi się jeszcze, że zabrakło.

ad. 2. a do czego mi ten szybki hotspot na codzień i tak naprawdę w ogóle do czego ?
Tablet ma swoją kartę z jej możliwościami jw. a na jachcie mam do internetu wymienione wcześniej ODU/IDU z osobna kartą.

ad. 3. mam - mój telefon ma bluetooth-a ale wykorzystuję go tylko do połączeń w samochodzie dla zestawu głośno mówiącego. Do czego miałbym go wykorzystywac jeszcze to nie wiem i nie czuje potrzeby.

ad. 4. nie mam i nie potrzebuję, ale jak potrzebuję to mam na codzień ze sobą małego Canona robiącego o niebo lepsze fotki niż smartfony - sprawdzone

ad. 5. Na codzień po za domem nie potrzebuje nic takiego a jak już bardzo bym potrzebował to poza domem wyciągam tablet a w domu mam laptopa.

ad. 6. dlaczego mam nie korzystać z paczkomatów - wystarczy tam przysłany 6-cyfrowy kod - nie potrzeba nic więcej - korzystam z tego na codzień i nie potrzebuję do tego kodu QR.

ad. 7. dlaczego mam przepłacać ? płacę wszędzie kartą bankową

ad. 8. raz jeszcze to samo - na codzień tego nie potrzebuję a jak potrzebuję to mam w domu laptopa i normalne łącze z siecią

ad. 9. nic nie tracę bo dane mam zapisywane na karcie a nie w telefonie

ad. 10. a jakież to specjalne ustawienia mam stracić przy wymianie telefonu ? kontakty mam na karcie a rodzaj dzwonka potrafię ustawić w 30 sekund.

ad. 11. na codzień nie noszę nic poza telefonem i czasem tabletem - więcej nie potrzebuję.

ad. 12. a po co mam na codzień nosić ze sobą te ładowarki ?

Prądu w telefonie wystarcza mi na 2 - 3 dni - w tablecie podobnie (choć z niego poza mapą googli w samochodzie do niczego innego nie korzystam bo nie potrzebuję)/

Widzisz - nie gniewaj się na to co napiszę - ale moim zdaniem Twoje tłumaczenie i pytania, które mi przysłałeś pokazują stan człowieka przywiązanego do smartfona i jego funkcji jak chłop średniowieczny do gleby.

Dałeś się w jego pozorna konieczność posiadania wkręcić przeróżnym naganiaczom i teraz nie wyobrażasz sobie bez niego życia.

Może jestem staroświecki, ale kontaktu z siecią wystarcza mi tyle co z domu - poza domem tego praktycznie nie potrzebuję.

Telefon i jego funkcje w zupełności mi na codzień wystarczają - że tak powiem - aż nadto.

Na codzień do komunikacji używam tylko samochodu gdzie paliwa wystarcza mi na kilka dni a tankuję się przy pomocy zwyczajnej karty bankomatowej, komunikacją miejską nie poruszam się w ogóle, za zakupy płacę karta bankomatową i nie widzę przez ostatnie wiele lat niczego do czego smartfon miałby mi być potrzebny nawet w 1 % tego co powyżej napisałeś.

To co napisałeś powyżej to jest - znów nie gniewaj się - skutek prania mózgu ludziom aby uwierzyli, że smartfony są im niezbędnie do życia potrzebne.

Ja jej potrzeby u siebie nie widzę.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Wert23, możesz spróbować jakiejś alternatywy, ja np. używam Maki. Loguje mnie w momencie wejścia (odciskiem palca) i wylogowuje po wyjściu. Blokuje reklamy, zbieranie moich danych itp. No i jest bardzo lekka. Dobre opinie mają tez Phoenix i Swipe, ale nie używałem, to się nie wypowiadam.

Kocurku, my się chyba nie rozumiemy. Ja nigdzie nie napisałem, że smartfony są niezbędne do życia, ale że je ułatwiają. Jak wolisz żyć trudniej, to ja Ci nie wróg, możesz jak dla mnie nawet z budek telefonicznych korzystać i w ogóle telefonu nie mieć.
No, chyba że jacyś marketingowcy i naganiacze przekonali Cię, że telefon przy d... jest niezbędny do życia
Ale zwróć też uwagę na parę rzeczy:
- Sam napisałeś, że do wszystkiego masz jakieś tam dedykowane urządzenie, czyli albo nosisz ze sobą furę sprzętu, albo sam się ograniczasz. I nie pisz, że nie, bo powyżej napisałeś, że na co dzień używasz telefonu, tabletu (z mapami google i nie tylko) i Canona Chociaż pisałeś też, że czasem Nie będę tego rozkminiał, bo schiza gotowa.
- Skoro nosisz tablet z kartą SIM (jak zrozumiałem), to czym on się różni od smartfona, oprócz tego, że jest bardziej nieporęczny?
- No i to ładowanie. Jak rozumiem nie wyjeżdżasz nigdzie na dłużej niż 3 dni, bo inaczej musiałbyś zabrać telefon, tablet, Canona i ładowarki do tego wszystkiego, a do Nokii to pewnie 2 - zapalniczkową i sieciową. A może i laptopa? Niezła walizka się robi.
- Płacenie kartą jest świetne, ale droższe, zwłaszcza za granicą. A więc przepłacasz.
- Ostatnia sprawa - jesteś szczęśliwym człowiekiem, że wystarcza Ci kontaktów na karcie SIM. I że używasz tylko numerów telefonów. Ja niestety, potrzebuję pełnych wizytówek i danych o kliencie. No i często korzystam ze skanów, pdfów itp. Nie mówiąc o pierdylionie haseł do najróżniejszych systemów.

Na Uniwersytecie III Wieku miałem 87-letnią kursantkę (w gorsecie ), która uznała, że chce się nauczyć obsługi smartfonów, bo to fajne. Podejrzewam, że nie jesteś staroświecki, tylko nieco stetryczały. A przy okazji - jesteś hipsterem. Dlatego przy każdej okazji (znaczy jak dyskusja pójdzie w takim kierunku) akcentujesz swoją oryginalność i niezależność telekomunikacyjną (nie żartuję, poczytaj swoje posty).

Z dzisiejszego zdarzenia.
Uszkodzono kamerę zamontowaną na elewacji budynku.
Zadzwoniłem do serwisu, poprosili o fotkę aby określić jaka to kamera.
Fotkę wykonałem i wysłałem na email.
Wszystkie czynności zrobiłem smartfonem w ciągu 2-3 minut.
Można wieloma. Oczywiście. Uważam, że ułatwiłem sobie życie.

Nie noszę a wożę - w samochodzie.

A czemu tablet ?

Bo ekran jest zdecydowanie większy od smartfona.

Mam tablet 8" i to mi wystarcza.

Nie urządza mnie funkcja smartfona rozciągania obrazu - jest to jak dla mnie mocno niewygodne - oczywiście poza ploterem na jachcie - tam jest super

Ale nie żeby katować się tym na codzień - na codzień mam mały telefon do schowania w małą kieszeń..

Tablet mam tylko do map (google) i czasem - ale tylko czasem czegoś w sieci poza domem szukam.

Ale nie dałem sie nim zwariować...



Tyle, że widzisz - ja naprawdę nie widzę nigdzie w swoim życiu żadnych zalet smartfona, które miałyby mi ułatwiać życie i naprawdę nie żyję bez tego urządzenia trudniej a dlaczego to Ci opisałem powyżej odpowiadając na Twoje pytania step by step.



Na dłużej wyjeżdżam TYLKO na jacht, gdzie mam drugi komplet wszystkich ładowarek, które leżą w szufladzie i nikomu nie wadzą.

Na codzień mam w domu ładowarki sieciowe (w domu !) a w samochodzie dwie ładowarki - do telefonu i tabletu.

Wożenie w aucie tej ilości ładowarek - dwóch sztuk - mnie nie boli.



Przepłacam za granicą płacąc kartą w sklepie typu ICA lub na tamtejszym CPN-nie ?

Nie wierzę...



Z hasłami poradziłem sobie tak, że mam wszędzie jedno - no poza bankami gdzie czasem zmieniam ale sklerozy nie mam i to jeszcze pamiętam.

Co do ilości kontaktów w telefonie to na codzień - 250 szt - jest i tak dla mnie aż nadto, tym bardziej, że z racji specyfiki zawodu to do mnie dzwonią klienci a nie odwrotnie.



Ubawiłeś mnie - nie jestem - spotkajmy się u mnie na jachcie to się przekonasz - po prostu nie uważam, że wszystko co inni mają i do czego się modlą mnie także jest do życia niezbędne.



No cóż - nie ma ludzi idealnych - dzięki temu świat nie jest monotonny.

Ale nie kąpię się w fontannie

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Widzisz - to akurat mój telefon też potrafi - potrafi zrobić fotkę - potrafii wysłać ją zarówno mailem jak i MMS-em - to mam bez problemu.

I jak muszę to z tego korzystam - z rzadka, ale czasem korzystam i to jest jedyna funkcja poza telefoniczna, z której w swoim telefonie korzystam.

I nie muszę do tego mieć smartfona.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Nie mam zamiaru Ciebie przekonywać. Miałem tego typu nokie i nie było dla mnie tak proste i szybkie jak w tym smartfonie, który jest niewiele wększy. Nie mam paletki do ping ponga.
Natomiast mnie życie zmusza do używania aplikacji. Łącznie z parkowaniem jak jadę własnym autem i muszę płacić w parkomatach i wkładać bilet za szybę. Przedłużyć mogę zdalnie. Do tego potrzebna jest apka.

Hmm, a nie pamiętasz, że już się nie raz spotkaliśmy?
Akurat z tą stetryczałością to się nabijałem, wydawało mi się, że to jasne, ale na wszelki wypadek pisze otwartym tekstem.

Tak. Jeżeli to polska karta. A jeżeli nie, to przepłacasz spłacając ją z polskiego konta.

To nam poszerza definicję twardziela.
Twardziele:
- nie robią backupów
- nie stosują antywirusów w Linuxie
- mają wszędzie to samo hasło
Z mojego doświadczenia wynika, że każdy jest twardzielem tylko do czasu, ale to nie mój cyrk.

Ale to jest fajne:


Fakt, nikomu to nie wadzi. A na jachcie kolegi byś popływał parę dni jakby Cię zaprosił?
A jak jesteś u córki, to ona trzyma dla Ciebie kolejny komplet, czy zabierasz z szuflady?

Ale wiesz co, nieważne. Nie zamierzałem Cię agitować. Tak się tylko podśmiechiwałem. Zawsze istnieją ludzie odrzucający coś jako niepotrzebne, choć używają tego w innym opakowaniu.

To ja pójdę do parkomatu - czas chyba niewiele dłuższy a nie zmusza mnie to do nabywania smartfona.

Z tymi apkami to jakiś ogólno-światowy obłęd - apka tu/ apka tam.

Namówiony przez Kolegę pasjonatę tej smartfonomanii zainstalowałem sobie na tablecie apkę do PEKAO SA - bo niby będzie szybciej i fajniej.

Po godzinie prób polubienia tego goowna (lub wpisać tu inne dowolnie brzydkie słowo) wypierdzieliłem tą apkę szybciej niż zainstalowałem.

Nieintuicyjne toto, niewygodne w użytkowaniu a na końcu wykonanych przelewów i tak nie mogę zapisać na swoim dysku, więc po ... chusteczkę mam się męczyć?

Z podkulonym ogonem wróciłem do laptopa i tam odzyskałem humor.



Ale raczej niemożliwe do wymyślenia dla obcego więc śpię spokojnie.

Poza tym hasła bankowe mam inne ale pomimo stetryczenia pamiętam je i nie muszę po nie sięgać w chmury



Zabieram z szuflady - dwie sztuki - jeden do telefonu a drugi do laptopa.

Po co mi więcej na co dzień ?



No to trudno - płacę tak od lat i póki co analizując wydatki wyjazdowe na dzikim zachodzie
nie zauważam jakiś drastycznych różnic cenowych wynikających z różnic kursowych - może jakaś druga cyfra po przecinku jest inna, ale to nie zabija ...



No to jednak stetryczałem bo nie kojarzę, ale cóż - jak się jest tetrykiem to tak się ma



Nie zauważam tego u siebie a poza tym - smartfona nie kupię

Chyba wpiszę sobie to w stopkę i będę powtarzał jak Lepper o Balcerowiczu

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

To ja mogę się spytać inaczej - czy na pewno jest Ci potrzebne posiadanie ogólnoludzkiego szpiega internetowego pod nazwą SMARTFON ?
=====
Włodek to pytanie zadaleś. Odpowiedziałem Tobie, że tak, w pewnym momencie zostałem jakby zmuszony do posiadania smartfona. Jest mi potrzebny do egzystencji jaką prowadzę. Wybór świadomy. Wykazałem przykłady z autopsji. Nic zmyślinego. Korzystam z tych możliwości.
Wybacz ale nie mam tyle kasy aby przepłacać nawet w parkomatach albo jestem wygodnicki. I po bezpiecznej, nie muszę się martwić, że czas mi się kończy.
A na księżyc to nie mam już niestety czasu aby dojść po drabinie.
Pozdrawiam
Waldek Narloch

Waldek - nie złość się - ja tylko bez uszczypliwości próbuję zrozumieć tą chorobę ludzkości ze smartfonami i zwyczajnie mi nie idzie

Powiedz - bo tak napisałeś - to w parkomatach płacąc smartfonem też się płacie mniej ?

Przecież tam widnieje wyraźnie cyfra ile kosztuje godzina.

Czy aplikacja smartfona liczy te wartości jakoś inaczej ?

Co do wygodnictwa to fakt - nie musisz chodzić do parkomatu.

Masz zaoszczędzone w ten sposób ileś tam kroków - w skali powiedzmy roku oszczędzasz dzięki temu jakiś % zużycia butów i jest to faktycznie jakieś wytłumaczenie posiadania smartfona

No i oszczędzasz czas - a czas to pieniądz - chłopie to Ty bogaty dzięki temu smartfonowi będziesz

Muszą pomyśleć - pojawiają się jednak jakieś korzyści z posiadania tej maszyny piekielnej

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

W aplikacji możesz powtarzać parkowanie 30 minutowe za 0,80 zł w parkometrze drugie 30 minut 2 zł. Autostrada A4 tańsza, A1 ma być tańsza, bilety na SKM tańsze.
Ale to nie idzie tylko o ceny. Omijasz kolejki, nie tracisz czasu, potrzebny zakup załatwisz w locie. Na autostradzie przejeżdżasz szybciej bramki, bo odczytuje tylko twoją tablicę rejestracyjną. Masz wydzieloną bramkę. Skorzystać możesz ze wszystkich ale te osoby, które nie mają konta na apce nie mogą z dedykowanej. I duuuużo innych bajerów.
W Makro nie szukam czytnika aby czasami sprawdzić cenę. Mam go w smartfonie.

Do czasu aż gdzieś je przechwycą. Wtedy obudzisz się z ręką wiesz gdzie.

Ja mam ponad 150 kont, w kilkudziesięciu z nich muszę zmieniać hasło raz w miesiącu (co czasem oznacza, że przy każdym logowaniu), hasło ma zazwyczaj 8 do 16 znaków, na kilkunastu kontach jest weryfikacja czy nie wprowadzono ciągów z klawiatury albo alfabetu. Zapamiętałbyś? To szacun.

Bo nie patrzysz. Wiesz co to jest kombajn multimedialny? Komputer, pad, telefon, tv (i smart tv), radio, odtwarzacz muzyki, filmów, aparat/kamera, modem, router. Mówisz, że nie masz takiego kombajnu? Masz, tylko w częściach. A właściciele smartfonów w jednym małym urządzeniu.
Czyli, jak pisałem, różnica jest w opakowaniu. I w szybkości dostępu

Wolna wola, jak ktoś się zatnie to nic go nie przekona. Ale Ty próbujesz przekonać innych, że masz lepiej. A to bzdura.

Dodam jeszcze, że to ja decyduję jaka aplikacja ma i do czego dostęp. Zawsze mogę odłączyć a wcześniej na daną opcję zgodzić. Staram się je instalować z rozsądkiem.
W temacie szpiegowania. Po prostu sam na to zezwalam wykorzystując pewne aplikacje.
Czy to fajne, ta myśl... A monitoring miejski? Też się wyloguję?
Oczywiście nie mówię tu o znanych super tajnych programach szpiegujących bo tu można sobie pogwizdać.