Andrzej Kolod napisał(a):
Bo się antyszczepionkowo i politycznie zrobi...
Oj! Od razu, na wszelki słuczaj, najlepiej wyrzucić na śmietnik!
Takie refleksje i niepokoje krążyły wtedy w powietrzu, aprobowane zresztą przez Partię. Wszzystko było wówczas dobre, co odwracało uwagę ludzi od coraz bardziej dostającego zadyszki ustroju i coraz bardziej widocznego fiaska gierkowskiego dobrobytu na kredyt. Niech tam i fabryki, że trują, byle nie, że cukier na kartki.
A zwrócił kto uwagę, kogo Fijewski obciąża winą za zatrutą Wisłę..? Nie ustrój, nie rząd co wydawał dyrektywy i przede wszystkim nie wszechmocną PZPR, co tym wszystkim kierowała jako ekspozytura Moskwy. Winny byl inżynier, co to "poszedł w dyrektory", a teraz, swołocz, bezmyślnie niszczy wspólne dobro! I nie brakuje tu zaklęcia powtarzanego przez ówczesną propagandę na każdym kroku, że "to przecież wszystko nasze".
Jużci, nasze... Jeden z elementów ogłupiania ludzi - czy Fijewski, niezbyt przekonująco markujący w filmie palenie papierosa, też w to wierzył? Chyba tak, należał przecież (bez wymówki piszę, stwierdzam fakt) do części uprzywilejowanej - wprawdzie nie do pierwszego kręgu, a do drugiego, bezpośrednio służącego temu pierwszemu, co pozwalało łowić różne okruszki lecące z pańskiego stołu. Z dzisiejszej perspektywy może niezbyt imponujące, ale w tamtej, szmacianej rzeczywistości, znaczące wiele. Niejeden z bywalców naszego forum mógłby to potwierdzić. Czy świadomość od kogo zależy jego pozycja była powodem, że pan Tadziu zasilił swoją osobą struktury ORMO, czy wiara, że to "nasze", nie umiem powiedzieć.