Forum żeglarskie • Zobacz wątek - Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 18 lip 2025, o 00:24

Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki

Strona główna forum » Tawerna » HydePark

Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Strona 1 z 2

[ Posty: 60 ]

Przejdź na stronę 1, 2 Następna strona

Drukuj

Poprzedni | Następny

Autor

Wiadomość

marioczewa

Tytuł: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 23 sty 2020, o 16:34

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 743
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 84
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy

https://www.youtube.com/watch?v=gclwCFp ... e=youtu.be To proszę popatrzeć na tego mistrza.

_________________
***** ***

Góra

Kurczak

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 23 sty 2020, o 16:40

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1958
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.

Ktoś kiedyś już tutaj udowodnił, że to nie do końca prawda jest.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/

A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Góra

marioczewa

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 23 sty 2020, o 21:25

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 743
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 84
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy

Pamiętam, postów na kilka stron. Ale cóż człowiek był młodszy :rotfl:

_________________
***** ***

Góra

urbos

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 24 sty 2020, o 09:17

Dołączył(a): 10 lut 2009, o 11:29
Posty: 276
Podziękował : 35
Otrzymał podziękowań: 48
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan

Sam manewr nie wygląda na trudny. Głowy dużo nie trzeba. Ale TAAAAKIE jaja niezbędne.
Pewnie to już było (nieco)awaryjnie, choć nie znam historii tego podejścia, zgaduję.

_________________
Jeśli nie wiesz do jakiego portu chcesz dopłynąć, nie licz że wiatry będą ci sprzyjać.
Pozdrawiam, Krzysiek Gawor

Góra

Colonel

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 24 sty 2020, o 10:31

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego

Z lektury tego, co piszą media, wynika że było to nietypowe ale nieawaryjne podejście. Rozdmuchało się we fiordzie, na pokładzie byli pasażerowie. Wracać ciężko, przeczekiwać za długo i niebezpiecznie.
Manewr okazał się w pełni skuteczny, a to że wygląda łatwo jest dowodem, że został zrobiony perfekcyjnie. Kotwica była wspomagaczem, stery strumieniowe nie miły szans wystarczyć.
Moją wątpliwość budzi sytuacja "point of no return" w chwili rzucenia kotwicy, a co gdyby nie trzymała należycie. No ale kapitan zna na pewno i warunki i statek, zapewne działał na pewniaka.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Góra

urbos

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 24 sty 2020, o 14:03

Dołączył(a): 10 lut 2009, o 11:29
Posty: 276
Podziękował : 35
Otrzymał podziękowań: 48
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan

Colonel - możesz podrzucić link do opisy sytuacji (jeśli masz pod ręką)?

_________________
Jeśli nie wiesz do jakiego portu chcesz dopłynąć, nie licz że wiatry będą ci sprzyjać.
Pozdrawiam, Krzysiek Gawor

Góra

michal55

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 24 sty 2020, o 16:11

Dołączył(a): 8 maja 2014, o 20:13
Posty: 73
Podziękował : 68
Otrzymał podziękowań: 16
Uprawnienia żeglarskie: ż.j.

Colonel napisał(a):

Moją wątpliwość budzi sytuacja "point of no return" w chwili rzucenia kotwicy, a co gdyby nie trzymała należycie. No ale kapitan zna na pewno i warunki i statek, zapewne działał na pewniaka.

Wydaje mi się, że w końcowej fazie manewru kotwica puściła. Dziób zbliża się do nabrzeża pomimo niewydawania łańcucha (widać to dobrze w 0:40 sekundzie)

_________________
Pozdrawiam
Michał Filipek

Góra

Suhur Mash-ha

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 24 sty 2020, o 16:54

Dołączył(a): 6 sty 2020, o 18:38
Posty: 121
Podziękował : 11
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: chce mieć

michal55 napisał(a):

Colonel napisał(a):

Moją wątpliwość budzi sytuacja "point of no return" w chwili rzucenia kotwicy, a co gdyby nie trzymała należycie. No ale kapitan zna na pewno i warunki i statek, zapewne działał na pewniaka.

Wydaje mi się, że w końcowej fazie manewru kotwica puściła. Dziób zbliża się do nabrzeża pomimo niewydawania łańcucha (widać to dobrze w 0:40 sekundzie)

Czy puściła czy nie widać by puściła jednak łup! o wiele mniejsze.

Góra

Kurczak

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 25 sty 2020, o 08:21

Suhur Mash-ha napisał(a):

michal55 napisał(a):

Colonel napisał(a):

Moją wątpliwość budzi sytuacja "point of no return" w chwili rzucenia kotwicy, a co gdyby nie trzymała należycie. No ale kapitan zna na pewno i warunki i statek, zapewne działał na pewniaka.

Wydaje mi się, że w końcowej fazie manewru kotwica puściła. Dziób zbliża się do nabrzeża pomimo niewydawania łańcucha (widać to dobrze w 0:40 sekundzie)

Czy puściła czy nie widać by puściła jednak łup! o wiele mniejsze.

Owszem, patrząc uważnie na ogniwa łańcucha kotwicznego przy samej kluzie widać, że łańcuch się nie wysuwa, a dziób statku sunie w stronę nabrzeża. Wychodzi więc na to, że wlókł kotwicę po dnie.
W pierwszej chwili również wydawało mi się, że to załoga wydaje łańcuch.

Mimo wszystko manewr się powiódł a kotwica pozwoliła spowolnić i kontrolować przemieszczanie się dziobu. Przy tej sile wiatru i powierzchni bocznej kadłuba zetknięcie się z nabrzeżem nie byłoby przyjemne.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/

A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Góra

vaginal

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 25 sty 2020, o 08:49

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus

Kurczak lepiej nie omawiaj filmów z laskami.
Po prostu całuj.
v

Góra

Colonel

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 25 sty 2020, o 09:15

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego

urbos napisał(a):

Colonel - możesz podrzucić link do opisy sytuacji (jeśli masz pod ręką)?

Nie mogę. Szukałem w norweskim necie i trafiłem ale nie zapisałem linków. Po za tym robiłem to z kompa, przy którym nie bedę.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Góra

vaginal

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 25 sty 2020, o 09:21

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus

Jak piszą media...
Jak znikają...
Norweska zdrada.
v

Góra

michal55

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 25 sty 2020, o 11:56

Dołączył(a): 8 maja 2014, o 20:13
Posty: 73
Podziękował : 68
Otrzymał podziękowań: 16
Uprawnienia żeglarskie: ż.j.

Tutaj inny film tego samego manewru:
https://www.fleetmon.com/maritime-news/ ... wsource=cl

_________________
Pozdrawiam
Michał Filipek

Góra

vaginal

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 25 sty 2020, o 16:51

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus

Kolejna zdrada.
v

Góra

soko

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 25 sty 2020, o 20:13

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 808
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 474
Otrzymał podziękowań: 462
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi

Mają to już chyba trochę przećwiczone (tutaj 2016 rok):
https://www.youtube.com/watch?v=Cfnui-Uh8MQ
Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.

Góra

marioczewa

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 26 sty 2020, o 17:19

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 743
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 84
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy

Żebym tak auto miał opanowane jak ten kapitan taki ogromny statek

_________________
***** ***

Góra

Ognisty Szkwał

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 26 sty 2020, o 17:38

Dołączył(a): 29 cze 2010, o 16:44
Posty: 1860
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 503
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: Wszystkie jakie mam, kupiłem sam...

marioczewa napisał(a):

Żebym tak auto miał opanowane jak ten kapitan taki ogromny statek

Nie da rady - kotwice nie łapią na asfalcie. :-P

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Góra

Suhur Mash-ha

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 26 sty 2020, o 17:46

Dołączył(a): 6 sty 2020, o 18:38
Posty: 121
Podziękował : 11
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: chce mieć

Ognisty Szkwał napisał(a):

marioczewa napisał(a):

Żebym tak auto miał opanowane jak ten kapitan taki ogromny statek

Nie da rady - kotwice nie łapią na asfalcie. :-P

Nie wszystkie drogi, tyn bardziej pobocza, są asfaltowe

Góra

Ryś

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 26 sty 2020, o 17:50

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -

Ognisty Szkwał napisał(a):

Nie da rady - kotwice nie łapią na asfalcie. :-P

A mógłbyś siem zdziwić...
Wszak nawet już ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec... :mrgreen:

Góra

Ognisty Szkwał

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 26 sty 2020, o 18:17

Ryś napisał(a):

A mógłbyś siem zdziwić...

Ależ zero zdziwu, wszak pisałem do:

marioczewa napisał(a):

Żebym tak auto miał opanowane

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Góra

marioczewa

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 26 sty 2020, o 19:13

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 743
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 84
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy

Ognisty Szkwał napisał(a):

Nie da rady - kotwice nie łapią na asfalcie.

Na asfalcie nie ale już studzienke przyhacze :rotfl:

_________________
***** ***

Góra

Ognisty Szkwał

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 26 sty 2020, o 19:17

marioczewa napisał(a):

Na asfalcie nie ale już studzienke przyhacze

A co jeśli krawężnik Cię wcześniej wyhaczy? :shock:

Nie będzie, oj nie, jak na filmikach... :rotfl:

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Góra

marioczewa

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 26 sty 2020, o 19:29

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 743
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 84
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy

Czyli z tego wynika,że kotwica musi być przymocowana do liny dynema aby złagodzić skutki wyłapania przypadkowej przeszkody. Chyba, że ładna dziewoja to myk do kabiny i dalej w droge :oops:

_________________
***** ***

Góra

Ognisty Szkwał

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 26 sty 2020, o 19:34

marioczewa napisał(a):

Chyba, że ładna dziewoja to myk do kabiny i dalej w droge

I wężykiem Jasiu, wężykiem...

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Za ten post autor Ognisty Szkwał otrzymał podziękowanie od: marioczewa

Góra

marioczewa

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 26 sty 2020, o 21:42

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 743
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 84
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy

Oni mogą panu majstrowi skoczyć tam gdzie pan może pana majstra w doope pocałować

_________________
***** ***

Góra

Suhur Mash-ha

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 26 sty 2020, o 22:00

Dołączył(a): 6 sty 2020, o 18:38
Posty: 121
Podziękował : 11
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: chce mieć

marioczewa napisał(a):

Czyli z tego wynika,że kotwica musi być przymocowana do liny dynema aby złagodzić skutki wyłapania przypadkowej przeszkody. Chyba, że ładna dziewoja to myk do kabiny i dalej w droge :oops:

To się leczy. Gynofobia
https://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/zdrowie-psychiczne/gynofobia-aa-x5Hx-KJzb-gE2Z.html

Góra

marioczewa

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 26 sty 2020, o 22:31

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 743
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 84
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy

Chyba nie zrozumiałeś myk do kabiny czyli biorę laskę w drogę a nie uciekam przed nią do auta :rotfl:

Ja akurat mam odwrotnie i kocham kobiety :cool:

_________________
***** ***

Za ten post autor marioczewa otrzymał podziękowanie od: Colonel

Góra

RetususClavus

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 27 sty 2020, o 10:02

Nie wspomniałeś, że wyhaczoną brankę zabierasz ze sobą a w "dzisiejszych' czasach takie oczywiste to być nie musi. :rotfl:

Góra

vaginal

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 27 sty 2020, o 10:07

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus

Nie wszędzie lasy, a krzaki rzadkie.
v

Góra

bury_kocur

Tytuł: Re: Ktoś kiedyś pisał,że kotwica to nie hamulec

Napisane: 27 sty 2020, o 10:23

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają

marioczewa napisał(a):

i kocham kobiety

Też kocham kobiety, ale haremu wozić się nigdy nie dało :-(

A poza tym powiedz Drogi Kolego - ile kobiet wokół siebie jesteś w stanie wytrzymać na raz? :rotfl:

Nigdy nie miałeś sytuacji zorganizowanego klanu jajników występujących razem przeciw Tobie?

Chłopie - ja tam nie jestem samobójca - jedna kobieta obok jest ilością w 101 % wystarczającą !

Ale to, że kocham wszystkie ładne i młode wokół to inne story :rotfl:

A przypomnij sobie czemu komuna wiesz czemu była lepsza?

Ile ładnych i młodych kobiet wtedy zaliczyłeś ?

Teraz niestety statystyka jest gorsza :-(

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Góra

Strona 1 z 2

[ Posty: 60 ]

Przejdź na stronę 1, 2 Następna strona

Strona główna forum » Tawerna » HydePark

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników