Witam. Ja uczę matematyki za pomocą Zooma. Mam dwie klasy maturalne i jedną 2 licealną. Świetna platforma komunikacji. Nic się nie zawiesza doskonale się słyszymy i jak trzeba widzimy. Mogę udostępniać swój ekran na którym mam program matemaks.pl z którego korzystam przy prowadzeniu lekcji online. Widzimy się tylko na początku lekcji, to znaczy oni mnie widzą gdy witam się z nimi, potem przełączam kamerkę na drugą gdzie widzą tylko kartkę papieru na której piszę i tłumaczę zagadnienia związane z tematem. Ich nie widzę i zupełnie to jest niepotrzebne. Wystarczy, że ich słyszę i mogę pytać lub oni mogą mnie pytać z chwilą gdy czegoś nie rozumieją. Jest to normalna lekcja tak jak była w szkole. Tak w skrócie. Jak ktoś ma pytania to z przyjemnością odpowiem.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

W odniesieniu do tych lekcji prezentowanych w TVP. Bardzo mi żal tych nauczycielek które to prowadziły. Ale zabrakło jednego o czym zapomniały - konspektu. To oznacza, że pozwolono im prowadzić te zajęcia bez przygotowania na szybko. Do tego kamery stress brak doświadczenia w takiej sytuacji. Normalnie taka lekcja byłaby poprowadzona prawidłowo bez takich błędów. Osobiście nie wierzę żeby nauczyciel powiedział, że plus razy minus to plus. Pozdrawiam.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Smoczyco - jeżeli nie otwierały Ci się tamte linki to spróbuj otworzyć te :

https://www.youtube.com/results?search_ ... anie+w+TVP

i litości Smoczyco - pooglądaj sobie te filmiki - tylko tak jak ktoś powiedział - nie rób tego na trzeźwo - przygotuj sobie pół litra i może coś jeszcze...

Ale może zacznij od tego tylko uwaga - nieco jest hmmm... mało delikatne...
https://www.youtube.com/watch?v=MQZAV3RsNco

A na końcu Smoczyco - to jest HYDE PARK - nie oczekuj to powagi - to jest jedynie humorystyczne podsumowanie nauczania w TVP a nie hejt...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

A średnicę z obwodem mylisz Leszku ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Nie.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Czytając Ciebie tak mi się zdawało - więc jak masz ochotę poprawić sobie humor to pooglądaj jak nasza reżimowa telewizja naucza naszą młodzież.

Ale na trzeźwo faktycznie sie tego nie daje oglądać

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Niestety masz rację.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Daleki jestem od spiskowych teorii dziejów, ale... Może tu chodziło o ośmieszenie nauczycieli? Zobacz suwerenie jacy są nauczyciele, czy im się należą podwyżki?
I szczerze? Jakoś mi trudno litować się nad tymi którzy idą na współpracę z TVPiS

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Ależ oczywiscie Jurmaku. Niech no znowu spróbują strajkować.
W stresie człowiek może zapomnieć jak się nazywa. To porażka nie nauczycielek, które zostały rzucone na żer, tylko TVP.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Średniej wielkości mazurskie miasto. Trzecia klasa, największa szkoła. Jedna z pięciu trzecich klas. Moja córka tam uczęszcza, więc " nie zasłyszane". Kilkoro dzieci z klasy nie ma dostępu do komputera czy czegokolwiek co umożliwi zdalne nauczanie. Jedno z dzieci ani razu nie odebrało zadań domowych na librusie. Nie mają jak. Inne mamy wysyłają im zakres prac smsem na prosty telefon (robi to moja żona, więc, znowu, nie zasłyszane). Zaniepokojona nauczycielka odwiedziła rodzinę w domu. Dzwoniła do mojej żony tuż po tej wizycie zrozpaczona, przekazała jak jest, chciała poprosić o dalsze wysyłanie tych informacji i opisała sytuację. Żona zadzwoniła do mnie jak z roboty jechałem. Natychmiast zawrociłem i pojechałem do sklepu. Uwierz mi, że nie o "tablecie za 500zl" myślałem. Wydałem więcej, ale na nieco inne rzeczy. Zawiozłem. A w tym czasie żona zorganizowała akcję w sieci by zebrać paczkę na Święta dla tej rodziny. Ludzie podwożą co mogą do nas pod garaż, zbieramy i zawieziemy przed Świętami tam. Uwierz, nie będzie tam tabletu czy notebooka. Bo priorytety są aktualnie "deczko" inne. A i po co im tablet jak nie mają Internetu?

Mama prawie niewidoma, tata się nią opiekuje. Starszą córkę, chudą jak patyk, widziałem pierwszy raz jak odbierali kartony. Ponoć pięknie rysuje. Młodszą widziałem na urodzinach mojej córki nie tak dawno, odwozilem ją po imprezie do domu i nie mogłem zrozumieć czemu tak nie chce wyjść z auta jak dojechaliśmy. Też chudzina straszna, też chyba ma słaby wzrok...

Uwierz mi, Twoje kalkulacje o 400 czy 500 zł dla wielu są abstrakcją. Zobaczyłem to, wcześniej też kalkulowałem, bo to potrafię i robię zawodowo. Okazuje się, że niewiele warte są te kalkulacje. Nie wiem czemu tak jest, ale tak jest. Po prostu jest.

Aha, nie oceniam czemu tak jest. Nie znam tych ludzi. Opisuję jedynie stan zastany.

Na święta szykujemy kolejną paczkę, choć narazie nie powinno im zabraknąć niczego przez dłuższy czas.. Chyba że... Boję się swoich myśli, więc je odrzucam... Łudzę się nadzieją, że nic im dziś nie brakuje... Bo nie powinno, nie ma prawa... poza notebookiem, do którego i tak Internetu nie mają. Ale spróbuję zasięgnąć języka i kupię jakieś materiały do rysowania dla starszej. Spróbuję też dowiedzieć się jakoś czego potrzebuje młodsza i to kupić.

Taki oto byt pięknego, pełnego turystów w sezonie letnim mazurskiego miasta. Jednego z wielu... W jednej z wielu szkół, jednej z kilku trzecich klas...
Tak, nie mam pojęcia czemu reszta dzieci z tej jednej przypadkowej klasy nie ma dostępu do zdalnego nauczania. Boję się tej wiedzy.

Takie potrafią być realia.
Nie wiem czy mają telewizor. Jeżeli tak, to rozumiem dziś po co może być zrobiona taka tv szkoła. Wcześniej żyłem w akwarium, nie rozumiałem... Tak, brzydzę się aktualną władzą. Ale po tych doświadczeniach równie mocno brzydzę się tą pseudo-opozycją, wykorzystującą w swoich politycznych interesach nagonkę na swoich politycznych wrogów, nie dając nic w zamian tym, którzy być może korzystają z tego niedoskonałego, źle poprowadzonego, zrobionego na kolanie, zawierającego błędy programu szkolnego.

"Myśli żołnierz "w dupie z wami, i waszymi wojnami..."
*) Lao Che "Wojenka".

plitkinie, dyskutujesz z tezą ogólną podając konkretny przykład, to jest erystyka na poziomie podstawówki. Nie obaliłeś mojego stwierdzenia, ani nic nie udowodniłeś.
Wiadomo, że zawsze będą tacy, co mają gorzej. Jak chce się im pomóc, to należy zrobić tak, żeby było lepiej. Szkoły nie stać na 10zł miesięcznie na internet? Zapytałeś kogoś czy ma komputer/tablet niepotrzebny do oddania? Przecież to nie musi być wypasiony sprzęt.
Rozumiem, bo tak już jest, że zabieramy się najpierw za grube problemy. Ale może warto zacząć właśnie od tych mniejszych? Nie są dużym obciążeniem, a jak się je wyeliminuje, to ludzie sobie też łatwiej radzą z większymi.
I ja wiem, że to działa. Moje wszystkie nieużywane sprzęty, jakie miałem na chodzie, pracują teraz w rodzinie zastępczej. Nie tylko moje zresztą. I szóstka dzieci uczy się zdalnie. Na internet zrzucamy się z kolegami, wychodzi koszt piwa od głowy. Na miesiąc. I wyobraź sobie, że "rodzice" mają więcej czasu na rzeczy bytowe, zamiast bawić się w nauczycieli (od 1-3 do technikum na raz).

Skąd pomysł, że dyskutuję z jakąkolwiek tezą, że coś zamierzam obalać (zwłaszcza coś co Ty powiedziałeś), oraz, że coś zamierzam udowadniać?
Wydaje mi się, że mój przekaz jest prosty i po prostu przedstawia jakąś sytuację. Potraktuj to jako fakt. Jeżeli użyjesz (Ty, lub ktoś inny), jako podstawę do refleksji - będę wniebowzięty, choć na takie cuda nie liczę.

Wiktorze - nie reaguję na wiele podobnych opowiadań, bo kilka razy zawiodłem się, ale w tym przypadku mam propozycje - zamieść proszę tutaj swoje konto, na które można wpłacić Ci jakąś kwotę, którą Ty wykorzystasz na cele, o jakich piszesz powyżej.

Uważam, że jesteś osobą znaną i godną zaufania, więc zrób to proszę...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Łatwo jest oceniać co jest tanie a co drogie ze swojej perspektywy. Ja na szczęście jakoś sobie teraz radzę w życiu, choć bywało różnie. Dawno temu zdarzyło mi się spędzić noc w schronisku na Mazurach, celowo nie podaję w którym, rok 99. Wtedy nie zawsze miałem żeby zapłacić rachunki. Czasem bezrobotny, czasem na czarno, czasem na kiepsko płatnym etacie. Było nas w schronisku troje. Fundator wyjazdu, narzekający jak mu ciężko bo z racji biznesu wydawał na komórkę tyle co ja zarabiałem w trzy tygodnie. I słuchająca nas pani portierka, która miała pracę tylko w sezonie i bezrobotnego męża. Tak że każde z nas było z innej półki dochodowej. A kto narzekał? Od tej pory nie oceniam innych i nie mówię innym na co ich stać a na co nie.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Proszę niewierny Leszku https://youtu.be/PXq-RW_WW9A
od 1:40 gdzie przy potęgowaniu pani gubi znak spoza nawiasu do stwierdzenia w które nie chce się Tobie wierzyć w 2:36
A tu w 2:18 czego jeszcze nikt nie zauważył, bo śmiali się z nieznajomości piktogramów pada stwierdzenie: jest higroskopijny czyli rozpuszcza się w wodzie. https://youtu.be/FIC99IO81A8

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Waldi, ja się nie odnoszę do żadnego konkretnego przypadku, raczej uśredniam.
Wiem, że niektórzy mają ciężko, ale wiem też, że niektórym po prostu się nie chce. Od razu zaznaczam - nie piję do Ciebie! Nie znam Twojej sytuacji. Jeżeli mogę pomóc w sprawie zinformatyzowania narybku, to użyj PW.

Plitkin, odnosiłeś się do konkretnego cytatu, a więc podejrzenie wejścia w polemikę było uzasadnione. Jeżeli nie chciałeś takiego skojarzenia, to trzeba było opisać przypadek nikogo nie cytując

Największym skandalem tutaj jest fakt, że ktoś odpowiedzialny za program telewizyjny, uznał że to nadaje się na antenę. To nie są aktorzy i z tego co można wyczytać w wywiadach, mieli dosłownie jeden dzień na przygotowanie wszystkiego sami.

Błędy są skandaliczne same w sobie, ale nie wierzę, że na normalnej lekcji by padły. A jak by padły, to byłaby możliwość ich korekty.

W internecie jest mnóstwo przykładów z każdych dziedzin, gdy ktoś postawiony nagle przed kamerą, traci kontakt z rzeczywistością i nie wie jak się zachować.

Mnie zastanawia fakt, że ktoś to oglądnął i uznał - dajemy na antenę. Nie chodzi nawet o błędy, ale o formę. To jest tragiczne do oglądania. 15 letni youtuberzy robią programy lepiej wyprodukowane u siebie w pokoju. To jest w końcu profesjonalna telewizja z ogromnymi możliwościami (nie wchodząc już w spory, kto, jak i za ile tam nią zarządza).

Edit:

osobnym wątkiem jest sytuacja szkolnictwa i poziom nauczania w szkołach.

Włodku, wyjaśnię bardziej precyzyjnie to, co napisałem między wierszami: nie apelowałem o pomoc narazie, bo nie mam pojęcia czy i na ile ona jest właściwa. Nie znam ludzi, nie mam pojęcia czy te rzeczy zostaną wykorzystane tak jak ja sobie wymarzyłem, a nie, np. trafią na sprzedaż lub zostaną wymienione na coś. Sporo w życiu pomagam (taką mam osobowość), ta rodzina nie jest wyjątkiem. Bo mogę i nie robię z tego wielkiego halo, najczęściej nikt poza mną o tej pomocy nie wie (nawet rodzina). Siłą rzeczy, mam wiele bardzo złych doświadczeń z pomagania. I bardzo mało dobrych. Tutaj ogarnąłem temat jako zew chwili. Zapewnilem wszystko co niezbędne na dłuższy czas, a inni ludzie powoli coś dowożą. Podobno MOPS się uaktywnił po tej akcji mojej żony i nauczycielki i dzisiaj też coś dostarczył (nie wiem co i na ile to prawda). Nie sądzę by była potrzeba angażować się więcej. Nie o tym w ogóle pisałem.
Pisałem o tym by pokazać, że w politycznej wojence jaką uprawiają osoby chcące pokazać na każdym kroku wady obecnego reżimu i głupoty systemu, są inne potencjalne ofiary: np. takie dzieci, którymi rodzice się nie zajmują i najwyżej włącza im telewizor. Czy oznacza to, że popieram system? Nie. Czy oznacza, że nie widzę wad tego programu? Też nie. Czy to oznacza, że powinno zostać jak jest? Nie. Czy to oznacza, że trzeba bezrefleksyjnie niszczyć wszystko nie dając NATYCHMIAST nic w zamian? Moim zdaniem nie. Szkolny program na nienawistnej telewizji wg mnie jest właśnie czymś, co można po prostu POMINĄĆ w tej polsko-polskiej wojence. Bo ofiary są tam, gdzie ich nie dostrzegacie. Moim wpisem chciałem zakomunikować o ich istnieniu, tylko tyle.

Właśnie, czy ludzi można uśrednić?
Co do mojej sytuacji, zgrzeszył bym, gdybym powiedział że mam złą sytuację. Po prostu przez analogię do mojej co by nie było wielodzietności, sygnalizuję że takie problemy istnieją. A nawet bardziej skupiałem się na problemie neta. Mieszkam w dziurze zasięgowej i wszelkie nety GSM i radiowe pełzają. Obsługa Skype nie wchodziła w rachubę a co dopiero trzech. Na szczęście w ramach cyfryzacji wsi w listopadzie położono światłowód. No i teraz to działa. Myślicie, że cyfryzacja wsi polega na dostarczaniu taniego netu pod "strzechy". Usługa jest dwukrotnie droższa niż buliłem za polsatowski net i to wcale nie najtańszy i nie miałem innych łączonych z tym usług co obniżyłoby rachunek o 50 procent.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Ale z grubsza o to chodzi. Nauczyciele z obyciem przed kamerami (wyszkoleni zresztą na kursach w TV) istnieją. Ale nikt się do nich nie odezwał z pytaniem, czy by to zrobili (niezależnie od tego, czy by chcieli ). No to wyszło, jak wyszło.

Wiktor, witaj w świecie Polski B i C.
Takiej wiedzy ludzie z forum po prostu nie mają, bo wszyscy stąd żyjemy na znacznie wyższym poziomie.
Sąsiad i nie on jeden mądrzy się, będąc kompletnie oderwanym od życia ludzi z głębokiej prowincji.
Wbrew pozorom, takich sytuacji jest o wiele więcej. W sumie jest dużo. Może nie aż tak, że nie ma co jeść (ale tak też bywa, oj bywa). I to wcale nie są muszą być rodziny patologiczne.
Po prostu bieda w Polsce jest, o wiele więcej niż się wydaje i o czym ŻADNA władza nie mówiła i mówić nie chce. Nie dowiesz się tego z tv na pewno. Dowiesz się czasami, jak tam trafisz i nie od święta.

To o czym my tutaj dyskutujemy to jest kompletna abstrakcja dla bardzo wielu rodzin. Skąd ja to wiem? Bo mam bardzo dziwne znajomości, mam też rodzinę nie tylko w dużym mieście. I umiem słuchać. Poza tym, sam bywałem kilka razy bardzo pod kreską. Bardzo bardzo.

Dlatego zresztą tak mnie wkurza, jak organizuje się akcje pomocy komuś za granicą, gdy u nas wiele dzieci zwyczajnie nie ma na tę przysłowiową szklankę mleka w szkole.
Ludzie z forum są czasami tak oderwani od rzeczywistości, że szok.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

I słusznie, nie licz.
Jak już napisałem, ludzie z forum w dużej części nie mają nawet bladego pojęcia o biedzie na prowincji i o realiach życia w Polsce C.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ten szkolny program nie byl nadawany na zywo. Jaki to problem sprawdzic co i jak sie nagralo ? Jaki to problem przed nagraniem zrobic sobie krotki konspekt ?
Mialem okazje 2x wypowiadac sie w telewizji na zywo, na tematy zeglarskie a do tego dziennikarz nie bardzo orietowal sie w temacie ( to aktualnie norma) i jakos sobie rade dalem
A co do nauczycieli to w ub.r. mialem 50 lat od matury co znieglo sie z 70 leciem mojego LO.
Wspominalismy tez nauczycieli i z perspektywy lat tych dobrych, godnych szacunku byla zdecydowana mniejszosc . Nie sadze zeby obecnie bylo lepiej bo w szkolnych latach moich Dzieci bylo gorzej , niestety.

Ale na szczęście jest waliant, który głęboką prowincję poznał od podszewki
On nam wszystkim wyjaśni jacy jesteśmy oderwani i jak się mądrzymy.
Zaraz, zaraz, czy to, co zacytowałem, to nie jest właśnie wymądrzanie się?
Bo w zasadzie co wiesz o tym z kim ja mam kontakt i jak często?
Ale to jest kwestia podejścia. Ja nie narzekam, tylko staram się, w miarę swoich skromnych możliwości, coś z tym zrobić.

W sferze mentalnej, bo w materialnej nie musi.

I znasz tam bardzo wiele rodzin, jak rozumiem? Podasz jakiś rząd wielkości? Setki, tysiące? Bo tak mi coś wychodzi, że używasz dowodów anegdotycznych na poparcie tezy ogólnej.
Ale jest jeden fakt - w patologicznych rodzinach jest trudniej, tam się żaden sprzęt dłużej nie utrzyma. Co do innych, nawet tych ekstremalnie biednych, to mam inne doświadczenia.

Zakaz wystawiania ocen końcowych, w związku falą dezinformacji w TVP.
źródło: PAPA
Nie dotyczy uczniów z udokumentowanym brakiem opłat abonamentowych.
v

Akurat miałem na myśli sferę materialną.

Wystarczająco dobrze, żeby wiedzieć że jest Polska B i C.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

A sfery materialnej nie lekceważta, panocki, koniec-końców zawsze siem rozchodzi o piniondze.
Co to ich ni ma i nie bendzie A właśnie, Sąsiedzie: no są, istotnie.
A Ty wystąpiłbyś jakby poprosili?
Owszem, istnieją takie, doświadczone, beztremowe i kamerowo już sprawdzone wygadane typki, nie powiem (ba, nieskromnie nie powiem ) a jednak ani ich nikt nie woła, ani wołani niekoniecznie zechcieliby się podjąć - bo to i trza być na bieżąco, i gówno płaco, a i jeszcze ryzyko że te tłumne sfory ty durnoty powszechnej wsiegda gatowe siem czepić człeka - z definicji, boć skoroć som to nieuczone duraki...

Doszło do odkrycia Polski B, a nawet C.
Być może dowiemy się o społecznie wykluczonych.
A ja powiadam Wam, martwcie się o A, bo bez A zostaje tylko C.
v

Na forum faktycznie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Plitkin to podsumował, w moim odczuciu w punkt.
Ułomność tych programów jest metodą. Jeżeli dziecko zacznie samodzielnie myśleć, to dostrzeże być może błąd.
A o to w edukacji społeczeństwa obywatelskiego chodzi - o rozumienie zjawisk.
v