Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

K2 zdobyty zimą
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=32297
Strona 1 z 4

Autor:  Janna [ 16 sty 2021, o 13:13 ]
Tytuł:  K2 zdobyty zimą

Nepalczycy, trzy ekipy, połączyli swe siły i zdobyli ostatni niezdobyty zimą ośmiotysięcznik. Przed szczytem prowadzący zatrzymali się, czekając na pozostałych wspinaczy, by wspólnie wejść na wierzchołek. Jeden z himalaistów ma zamiar zlecieć ze szczytu na paralotni.
Jakie to wszystko symbolicznie piękne!

Autor:  Colonel [ 16 sty 2021, o 13:34 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

Koniec historii....

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  Janna [ 16 sty 2021, o 13:42 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

Colonel napisał(a):
Koniec historii....

Ale jaki piękny koniec.
Żeby jeszcze szczęśliwie wrócili.

Autor:  Janna [ 16 sty 2021, o 13:48 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

Nirmal Purja, jeden z uczestników, na FB:

THE IMPOSSIBLE IS MADE POSSIBLE ! #K2winter - History made for mankind, History made for Nepal !
At 17:00 hrs local time @nimsdai and team summited K2, teaming up with Mingma G and team and a member from SST, Sona Sherpa.

A very special moment. The whole team waited 10m below the summit to form a group then stepped onto the summit together whilst singing our Nepalese National Anthem. We are proud to have been a part of history for humankind and to show that collaboration, teamwork and a positive mental attitude can push limits to what we feel might be possible.

Summiting team members include:
1. Nimsdai Purja
2. Mingma David Sherpa (Team Nimsdai)
3. Mingma Tenzi Sherpa (Team Nimsdai)
4. Geljen Sherpa (Team Nimsdai)
5. Pem Chiri Sherpa (Team Nimsdai)
6. Dawa Temba Sherpa (Team Nimsdai)
7. Mingma G
8. Dawa Tenjin Sherpa (Team Mingma G)
9. Kilu Pemba Sherpa (Team Mingma G)
10. Sona Sherpa (SST)

Autor:  Juziu [ 16 sty 2021, o 13:52 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

Dla mnie bomba. Należało im się :D .

Autor:  Janna [ 16 sty 2021, o 13:53 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

Juziu napisał(a):
Dla mnie bomba. Należało im się :D .

Dokładnie tak!

Autor:  Colonel [ 16 sty 2021, o 14:03 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

Jeszcze musza wszyscy wrócić.

No i zostaje kobiece wejście.
Próbuje Magdalena Gorzkowska, praktycznie debiutantka.
Za to warunki super dobre: tylko-39C, a bywa -50!

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  Janna [ 16 sty 2021, o 17:43 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

Cała dziesiątka w obozie IV. :)

Autor:  Janna [ 16 sty 2021, o 18:39 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

Wszyscy w obozie III. 2 schodzi do bazy glównej, 8 zostaje w trójce.

Autor:  Maar [ 16 sty 2021, o 19:21 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

W tle wyczynu Nepalczyków zginął Hiszpan. :-(

Autor:  MarekSCO [ 16 sty 2021, o 22:37 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

Niestety :( Sergio Mingote :(
Janno. A ten paralotniarz jak ? Bo tu różnie może być.
Bielecki już napisał "Ciekawe czy, kiedy i komu uda się wejść na ten szczyt bez dopingu"
https://wyborcza.pl/7,154903,26693745,z ... i-czy.html
Bedzie "walka" teraz :(

PS: Chwała szerpom :D

Autor:  plitkin [ 16 sty 2021, o 22:45 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

MarekSCO napisał(a):
Bielecki już napisał "Ciekawe czy, kiedy i komu uda się wejść na ten szczyt bez dopingu"


Tym wpisem stracił w moich oczach szacunek.

Autor:  MarekSCO [ 16 sty 2021, o 22:48 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

plitkin napisał(a):
Tym wpisem stracił w moich oczach szacunek.

W moich też :( Ale rozumiem, że dla nich ( krajowych himalaistów ) to tabu jest wielkie...
Na moje oko pooglądamy jeszcze jak wylewa się kilka litrów pomyj i stracimy szacunek nie tylko do Bieleckiego :( Taki układ - nie poradzisz nic.
A szerpom chwała!

Autor:  waliant [ 16 sty 2021, o 23:48 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

plitkin napisał(a):
Tym wpisem stracił w moich oczach szacunek.

Co prawda wpisu nie czytałem i nie wiem, na ile całość wypowiedzi pomniejsza wyczyn zdobywców, ale pomijając emocje, zadał rozsądne pytanie jednocześnie ze stwierdzeniem, że coś jeszcze zostało do zdobycia.
Ja tak odebrałem zacytowane zdanie.

Autor:  MarekSCO [ 16 sty 2021, o 23:58 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

waliant napisał(a):
Co prawda wpisu nie czytałem i nie wiem, na ile całość wypowiedzi pomniejsza wyczyn zdobywców, ale pomijając emocje, zadał rozsądne pytanie jednocześnie ze stwierdzeniem, że coś jeszcze zostało do zdobycia.
Ja tak odebrałem zacytowane zdanie.

No oczywiście, że pozostało. Ale wiesz... "Chlapnął" o szerpach na dopingu...
Może i tak być, że nie będziesz chciał oglądać tego co pozostało do zdobycia ;)
( Ale mam nadzieję, że Bielecki się zmityguje wytłumaczy i jakoś to się tam będzie kręciło dalej )
Tak, czy siak. Dla mnie Czapkins bohaterem i szerpom chwała! A doping itp "wchodzenie bez tlenu" to rzeczy których mogę nie rozumieć nic.

Autor:  plitkin [ 17 sty 2021, o 00:03 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

waliant napisał(a):
Co prawda wpisu nie czytałem i nie wiem, na ile całość wypowiedzi pomniejsza wyczyn zdobywców, ale pomijając emocje, zadał rozsądne pytanie jednocześnie ze stwierdzeniem, że coś jeszcze zostało do zdobycia.
Ja tak odebrałem zacytowane zdanie.


Przytaczam:
Cytuj:
Adam Bielecki

@AdamTheClimber

·

10 g.

Gratulacje dla całej ekipy Nepalczyków na K2

. Oby teraz bezpiecznie do bazy. Uprzedzając wszystkie pytania. Gra trwa nadal. Wiadomo było, że na K2 zimą da się wejść z tlenem. Dla mnie prawdziwe pytanie brzmi: Czy? Kiedy i komu uda się wejść na ten szczyt bez dopingu?


Autor:  waliant [ 17 sty 2021, o 00:23 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

plitkin napisał(a):
Przytaczam:

Wypowiedź jak wypowiedź, nie widzę w niej nic do czepiania się. Ale może zrobiłem się mało wrażliwy.

Autor:  MarekSCO [ 17 sty 2021, o 00:31 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

Tomku :)
Potem Bielecki poprawił swój wpis na taki:
"Ale emocje. Napiszę jeszcze raz. Szczere gratulacje dla Nepalskiego zespołu, który zasłużenie dokonał pierwszego historycznego wejścia zimą na K2. Wspinanie z tlenem to nie moja dyscyplina, dlatego dla mnie gra toczy się dalej. Ot moja prywatna opinia. Pozdrawiam. Za maść dziękuję"
Problem jednak w tym, że jeden ze zdobywców - Mingma Gyalje Sherpa Wspiął się na ten szczyt bez tlenu...
No i jak by nie liczyć... Bielecki pałkę przegiął. Raz - wspominając niejasno o "dopingu".
A dwa - kwestionując dokonania Mingma Gyalje Sherpa, bez żadnych w zasadzie podstaw. Oficjalna wersja brzmi, że Mingma Gyalje Sherpa tlenu nie używał...
Czyli - Bielecki " z deka poleciał "

Autor:  ins [ 17 sty 2021, o 01:01 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

Dla mnie dziwnym jest tak późne osiągnięcie tego sukcesu. Mając w zapasie doświadczenia zebrane w wielu wyprawach. Mając swoisty naturalny doping tlenowy wynikający z życia na dużych wysokościach powinni być wręcz sprinterami, niczym nasi górale w wchodzeniu na Kasprowy.

Piotr Siedlewski

Autor:  mancunian [ 17 sty 2021, o 01:09 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

Akurat żeglarze powinni chyba zrozumieć postawę Bieleckiego. Tak jakbyś płynął dookoła świata solo bez zawijania do portu i miał pomoc w postaci statku płynącego za tobą, tak na wszelki wypadek.

Nie będę tutaj udawał żadnego znawcy, bo tematem interesuję się od niedawna, odkąd zobaczyłem wywiad Andrzeja Bargiela, co z k2 zjechał na nartach, którego jak rozumiem w ogóle nie interesuje wyścig po szczytach i jeżeli nie można z tego z jechać, to się nie spina. Ale o tym tlenie wypowiada się tak samo jak Bielecki, zaznaczając, że ze względów bezpieczeństwa, jest to zła koncepcja, bo gdy tlenu braknie, nie masz tam żadnych szans bez przygotowania.

Stąd też idąc w teamie, który z tlenem przygotowuje całą drogę na górę, z pewnością łatwiej jest wejść nawet bez, temu jednemu.

Dla mnie wspaniała historia, że to akurat Nepalczycy zamknęli ten wyścig. Zresztą pierwsze zimowe wejscie na Everest też chyba z tlenem było i chyba podważane nie jest.

Cytuj:
Dla mnie dziwnym jest tak późne osiągnięcie tego sukcesu. Mając w zapasie doświadczenia zebrane w wielu wyprawach. Mając swoisty naturalny doping tlenowy wynikający z życia na dużych wysokościach powinni być wręcz sprinterami, niczym nasi górale w wchodzeniu na Kasprowy.


O tym też w wywiadzie mówił Andrzej Bargiel. Wspominał, że dla Nepalczyków to jest praca, cholernie niebezpieczna i sami nie pchają się nigdzie na siłę bez potrzeby, bo nie mają takiego parcia, ale wspomniał (wywiad stary już), że zaczęli się tym interesować od strony sportowej i uznał, że jak zaczną na poważnie to traktować jak sport a nie jak praca, to ich naturalne przystosowanie do przebywania na takich wysokościach będzie dawało im ogromną przewagę nad innymi

Autor:  plitkin [ 17 sty 2021, o 01:10 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

waliant napisał(a):
plitkin napisał(a):
Przytaczam:

Wypowiedź jak wypowiedź, nie widzę w niej nic do czepiania się. Ale może zrobiłem się mało wrażliwy.


Jak to że słowem pisanym: każdy odbiera intencje wg własnej wrażliwości, a nie wg tego, jakie intencje autor włożył w swoje słowa. Nie wiemy co i jak. Ja bym tlenu dopingiem nie nazwał i w sytuacji, kiedy moi konkurenci zdobyli coś wyjątkowego - powstrzymałbym się od jakiegokolwiek warunkowania swoich gratulacji, albo zrezygnowałbym że składania gratulacji w ogóle.

Autor:  mancunian [ 17 sty 2021, o 01:13 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

plitkin napisał(a):
waliant napisał(a):
plitkin napisał(a):
Przytaczam:

Wypowiedź jak wypowiedź, nie widzę w niej nic do czepiania się. Ale może zrobiłem się mało wrażliwy.


Jak to że słowem pisanym: każdy odbiera intencje wg własnej wrażliwości, a nie wg tego, jakie intencje autor włożył w swoje słowa. Nie wiemy co i jak. Ja bym tlenu dopingiem nie nazwał i w sytuacji, kiedy moi konkurenci zdobyli coś wyjątkowego - powstrzymałbym się od jakiegokolwiek warunkowania swoich gratulacji, albo zrezygnowałbym że składania gratulacji w ogóle.


Zapewne nie bez znaczenia są przygotowania do narodowej wyprawy, które teraz teoretycznie mijają się z celem.

Trzeba trzymać kciuki za Polkę, ona jak rozumiem od początku pracuje bez tlenu.

Autor:  Zielony Tygrys [ 17 sty 2021, o 09:03 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

Obrazek

Autor:  Bastard [ 17 sty 2021, o 09:41 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

mancunian napisał(a):
Stąd też idąc w teamie, który z tlenem przygotowuje całą drogę na górę, z pewnością łatwiej jest wejść nawet bez, temu jednemu.
No Szerpy się wkurzyli i weszli. Co do całej operacji to podobna sytuacja jak w kolarstwie gdzie przez cały etap grupa pracuje dla lidera, który ma na finiszu "tylko" wygrać etap. Wejście jest wejściem, bo oprócz zespołu trzeba było jeszcze wstrzelić się w korzystne warunki atmosferyczne.

Autor:  Pierwszy [ 17 sty 2021, o 09:56 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

Tego jednego bez tlenu Bielecki się czepia, że reszta robiła mu trasę, a on tylko wszedł. Coś jak turysta na Mount Everest.

Autor:  Zielony Tygrys [ 17 sty 2021, o 10:06 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

Nie wiem kim jest ów Bielecki. Na ile gór wszedł, w jakim czasie i w jakich warunkach?

Autor:  MarekSCO [ 17 sty 2021, o 10:34 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

Zielony Tygrys napisał(a):
Nie wiem kim jest ów Bielecki. Na ile gór wszedł, w jakim czasie i w jakich warunkach?

Adam Bielecki. Ten koleś, który wraz z Denisem Urubko ratował Revol i Mackiewicza :D
Powiedzieć, że osiągnięcia ma imponujące, to jeszcze nic nie powiedzieć.
Bardzo ostry i "charakterny" gość. I chyba wszyscy czekali aż coś "chlapnie" ;)

Pytasz ile gór zdobył, w jakim czasie i w jakich warunkach...
Odpowiem Ci tak. A jakie to ma znaczenie, skoro Nirmal Purja ( tak - ten z wyprawy Szerpów na K2 ) w 2019 roku wszedł na wszystkie ośmiotysięczniki w pół roku ? :mrgreen:
A przy okazji Everest i Lhotse zrobił jednego dnia.
Znaczenie - dla Bieleckiego - ma, że Purja wszedł "na tlenie". :mrgreen:
( Tylko ten "tlen" może jeszcze coś zmienić w himalaizmie. Zmienić tak, żeby można było jeszcze mówić o bezpieczeństwie w tym sporcie )

Bastard napisał(a):
No Szerpy się wkurzyli i weszli.

Tak :mrgreen: A wkurzyli się dlatego, że himalaiści zaczęli się wspinać nie tylko "bez tlenu"
ale i bez... Szerpów :twisted:

Autor:  Zielony Tygrys [ 17 sty 2021, o 10:39 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

Nie znałam, dzięki za info.
Ma znaczenie. On akurat ma podstawy żeby "chlapać" nieważne czy inni się z tym zgadzają czy nie. Ja np nie mam żadnych podstaw do chlapania czegokolwiek bo mój rekord zimowy to Karkonosze więc nawet się nie ustosukowywuję.
A dobrze wiesz, że najwięcej do powiedzenia mają ci, których rekord zimowy to schodki do monopola.

Autor:  MarekSCO [ 17 sty 2021, o 10:58 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

Zielony Tygrys napisał(a):
A dobrze wiesz, że najwięcej do powiedzenia mają ci, których rekord zimowy to schodki do monopola.

Wiem :) Ale tutaj akurat mamy prawdziwe starcie tytanów. I w sumie, jak mówił Tomek, przyszłość himalaizmu się na naszych oczach kształtuje.
Jeszcze tak naprawdę nie wiadomo, czy oni szli z tlenem ( nie tylko czy wszyscy z tlenem ale czy w ogóle ) a już jest "walka"...

A co do schodków ;). Widziałaś zdjęcie, które zrobił Nirmal Purja na Evereście ?
Obrazek

PS: Ci Szerpowie to bardzo mocna ekipa jest :)

Autor:  slawosz [ 17 sty 2021, o 12:01 ]
Tytuł:  Re: K2 zdobyty zimą

ins napisał(a):
Dla mnie dziwnym jest tak późne osiągnięcie tego sukcesu. Mając w zapasie doświadczenia zebrane w wielu wyprawach. Mając swoisty naturalny doping tlenowy wynikający z życia na dużych wysokościach powinni być wręcz sprinteramii


Mieli po prostu bardzo dużo szczęścia do pogody. Powyżej 8000 metrów jest 'strefa śmierci', zresztą dużo ludzi w Himalajach używa tlenu już od 6000 metrów. Wystarczy zobaczyć, ile ludzi zostało na K2 (26 % z tych co weszli). Albo ile ludzi zginęło w ciągu ostatnich 10 lat w czasie programu 'Polski Himalaizm Zimowy'. Wspinanie na 8000 to prawie samobójstwo. Zresztą, z wielu polskich wspinaczy, ktorzy w latach 80 mieli fantastyczne sukcesy, do dziś żyje tylko Wielicki i Cichy. No i Kurtyka (zresztą jeden z najwybitniejszych wspinaczy wogóle), polecam zapoznanie się z jego biografią i sukcesami, jest niesamowita.

A analogia z tlenem do żeglarstwa powinna być inna - wspinanie bez tlenu to jak proba oplynięcia ziemi non stop mieczówką.

Oczywiście, gratulacje dla Nepalczyków, wielu z nich zginęło dla 'turystów' na Evereście (i w innych miejscach). Jest to pierwsze wejście i zawsze będzie pierwsze, czy z tlenem czy bez. Według mnie mówienie o dopingu jest bardzo nie namiejscu. Ok, bez tlenu by pewnie nie weszli, ale bez tlenu jest to naprawdę rosyjska ruletka. Już nie pamiętam, jakie jest tempo powyżej 8000 metrów, ale jest bardzo, bardzo wolne i każdy błąd może kosztować życie. Co zresztą ostanio było widać na Broad Peaku.

Zresztą, środowisko wspinaczy jest bardzo mocno podzielone co do stylu wejścia. Moim (i nie tylko moim) zdaniem najpiękniejszy jest styl alpejski ktory polega na wspinaniu się ze wszystkim co potrzebujesz w plecaku, często trudnymi, pięknymi liniami. Himalaje, szczególnie zimą, to styl oblężniczy - siedzi się w obozie i zakłada poręczówki coraz wyżej i wyżej. Szczególnie widać to na Evereście - jest full time zespoł Szerpów, który dba o zabezpieczenie i potem są obrazki takie jak powyżej.

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/