Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

I kolejny rok nam mija
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=33787
Strona 1 z 1

Autor:  Hania [ 23 gru 2022, o 19:04 ]
Tytuł:  I kolejny rok nam mija

Zamykamy kolejny rok, nie tylko żeglarski. Coś się nam spełniło, coś nie. Nasze jachty usnęły na przystaniach, my wspominamy chwile dobre i te trudne, a złe wyrzucamy z pamięci.
Życzliwym życzę, by kolejny rok pozwolił spełnić marzenia, by tylko dobre wiatry wiały w Wasze żagle. Te w życiu i te na wodzie.
Nieżyczliwym życzę tego samego, co oni mnie.
Dla tych co odeszli, a o których nie sposób zapomnieć, w moim oknie każdego wieczora pali się mała latarnia morska. Jeśli błąkające się gdzieś pomiędzy światami dusze mają ochotę chwilę się pogościć - dodatkowy talerzyk czeka.

ps.
Q...a Janusz, Zbieraju mam Ciebie nadal w telefonie, czytam stare "podrzutki", nadal jesteś w notesie, napisałam kartkę świąteczną i gdzie Ci ją wysłać ???

Autor:  kohoutek [ 25 gru 2022, o 00:07 ]
Tytuł:  Re: I kolejny rok nam mija

Wesołych Świąt!

Załączniki:
IMG-20221225-WA0000.jpg
IMG-20221225-WA0000.jpg [ 51.03 KiB | Przeglądane 2930 razy ]

Autor:  Maar [ 25 gru 2022, o 22:27 ]
Tytuł:  Re: I kolejny rok nam mija

Hania napisał(a):
Q...a Janusz, Zbieraju mam Ciebie nadal w telefonie, czytam stare "podrzutki", nadal jesteś w notesie, napisałam kartkę świąteczną i gdzie Ci ją wysłać ???
Wiesz Haniu, kiedyś w środku nocy, w totalnej flaucie, gdy Zawisza za Rysia pomocą ciął gładź Bałtyku, a przez całkowity przypadek na rufie nie było wianuszka słuchaczy - wyszedł na fajkę Janusz.

Ja akurat miałem wachtę, zszedłem kilka stopni w dół ze spardeku, stanąłem obok opartego o reling, ssącego peta i gapiącego się w bezdurność Zbieraja. Pomilczeliśmy sobie wspólnie kilka minut i zebrało mi się dziwacznie.
Nie wiem czy to wschodzące słońce, czy niewidomy na oku, ale jakoś tak pojechałem Rudą Krautschneiderem i zapytałem: "Widzisz tam na widnokręgu kropki co jak się bardziej do nich podjedzie to niby są znajomymi, ale wciąż się oddalają?"

Zbieraj popatrzył na mnie zaciekawiony i zapytał: "Grzywa, piłeś na wachcie?!"

Nigdy więcej z Januszem o bozi, duchach, pozagrobach i takich innych nie rozmawiałem, bo z kontekstu wynikało jednoznacznie, że racjonalistyczny sposób widzenia świata jest dominującym nurtem w Jego życiu.

Gdy na pogrzebie zobaczyłem, że nie potrzebował Janusz funkcjonariuszy p. Boga i potrafił sam poprowadzić na wesoło tę smutną uroczystość, to zrozumiałem, że On nie posiada skrzynki pocztowej na niewysłane kartki łzami pisane.

Autor:  Zielony Tygrys [ 26 gru 2022, o 12:00 ]
Tytuł:  Re: I kolejny rok nam mija

Wystarczy miejsce na drinka z palemką i papierosa, tam gdzie mu stary na zabrania palić.

Autor:  Hania [ 26 gru 2022, o 13:31 ]
Tytuł:  Re: I kolejny rok nam mija

Marku, Zbieraj był dla mnie bardzo ważną osobą, autorytetem i człowiekiem z którą miałam podobne poczucie humoru i stosunek do życia. Wszelakie święta nie są dla mnie przeżyciem religijnym. Są okazją do spotkania się z osobami lubianymi i wspominania tych fajnych nieobecnych. Nie o łzy tu chodzi. Raczej o trudność z pogodzeniem się z faktem. Zbieraj jakoś tak "wkodował mi się", że czasem łapię się na odruchy wysłania czegoś do niego, zadzwonienia i kicha. Pewnie jeszcze to potrwa zanim człowiek przywyknie. Z odejściem rodziców też nie jestem pogodzona, a to już ponad 30 lat. I też ich nadal "obok". No ale ich nikt tu nie znał, a Zbieraja powszechnie tak. I tak, Zbieraj to był Zbieraj - egzemplarz nie do podrobienia i nie do zastąpienia. W naszych wyprawach robił za meteo. Nikt nie dawał nam tak soczyście krótkich info: spierdalać stamtąd, macie 12 godzin. I jak tu ma nie brakować takiego ludzia?

Autor:  Maar [ 26 gru 2022, o 14:35 ]
Tytuł:  Re: I kolejny rok nam mija

Hania napisał(a):
I jak tu ma nie brakować takiego ludzia?
Haniu, żebyś mnie dobrze zrozumiała.
Ja nie pisałem o brakowaniu Zbieraja! Jestem przekonany, że brakuje Go wszystkim tym, którzy Go znali.

Autor:  Hania [ 26 gru 2022, o 17:52 ]
Tytuł:  Re: I kolejny rok nam mija

Ja napisałam Marku o przemijaniu, o pustych krzesłach obok nas, chwili refleksji, tęsknocie za tymi, którzy w nasze życia wnieśli coś wartościowego i miejscach które zapadają w pamięć i serce. Dookoła tylko światełka, prezentowe wyliczanki, piosneczki łzawe i skoczne - wszystko bez treści.

Autor:  Kurczak [ 27 gru 2022, o 07:31 ]
Tytuł:  Re: I kolejny rok nam mija

Ogólnie to pierwszy święta od niepamiętnych czasów, kiedy nie miałem ochoty na nic, ani na świętowanie, ani na inne atrakcje.
Wczoraj pojechaliśmy do przyjaciół, bo wiemy, że inaczej zrobilibyśmy im przykrość.
Jaki rok takie święta...

Nie pamiętam takiego roku, żebym żegnał tylu przyjaciół i znajomych, których znałem i ceniłem. Żeglarsko - rok stracony.

Oby tylko przyszły, z trójką na końcu był lepszy.

Z drugiej strony nie ma co narzekać, za miedzą wojna i tam dopiero są ludzie, którzy mają pełne prawo przeklinać ten rok.

Autor:  Hania [ 27 gru 2022, o 11:27 ]
Tytuł:  Re: I kolejny rok nam mija

Tegoroczne święta, czy jak kto woli (w tym ja sama) wymuszony czas wolny, sprzyjający spotkaniom generalnie nie napawają optymizmem. W sklepach niby było pełno, a jak się uważniej spoglądało to ileż osób musiało dokonać wyboru co i ile kupić? Czy można wyliczyć dzwonka rybki, pierożki itd na osobę? A jak się kupi ponad stan to co z resztą miesiąca? Kupić buty czy karpia? No jak to bez karpia, może zima nie będzie chlapowata i buty nie przeciekną?
To co się dzieje na naszej granicy wschodniej i tuż za nią jest straszne, ale takie nagłośnione. Dla nas, tu na zachodniej ścianie nieco oddalone.
Tylko, że tej cichej biedy wokół nas tak dużo. I będzie coraz więcej, przednówek przed nami. Więc tak Kurczaku - pod wieloma względami ten rok paskudny był.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/