Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Koniec wyścigów w kanałach?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=34450
Strona 2 z 2

Autor:  Catz [ 3 kwi 2024, o 14:21 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

robhosailor napisał(a):
Nie chciałbyś wiedzieć, co się ciśnie...

Robert, wprawdzie sie nie znam, ale chyba elektrycznosc nie ma cisnienia. Chyba, ze moze jakies falowe...
Catz Ciekawy

Autor:  MarekSCO [ 3 kwi 2024, o 20:06 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

Ech Catz :)
Catz napisał(a):
Robert, wprawdzie sie nie znam, ale chyba elektrycznosc nie ma cisnienia. Chyba, ze moze jakies falowe...

Kiedyś ciśnieniem elektrycznym nazywano to, co dzisiaj nazywamy napięciem.
I było to o tyle przyjemne w użyciu, że stosowana dzisiaj teoria Drudego również zakłada iż
rozkład prędkości elektronów w przewodniku jest odpowiada rozkładowi Maxwella-Boltzmanna. Czyli jest taki sam jak w przypadku gazów, więc...
Jeśli tylko uważasz, że ciśnienie elektryczne jest dla Ciebie przyjemniejszym w użyciu , np przez analogię ze zjawiskami mechaniki płynów, to nie ma żadnego powodu, żebyś nie stosował takiego pojęcia w opisie ;)
( I żartem i serio, jakby kto pytał )

Catz napisał(a):
wiedz jednak, ze fala wiatrowa ma inna charakterystyke niz motorowkowata. Nawet w "cichych i spokojnych zatokach" - lodki na kotwicach same z siebie ustawiaja sie dziobem do wiatru, wiec zwykle i do fali "wiatrowej".
Nagla i stroma fala z boku? Zmienc zatoke? Akwen? Wystawiac czujki?

Ciekawy wykład z mechaniki falowej powiem Ci. Zwłaszcza te charakterystyki fal ze względu na źródło. A gdyby tak rozwinąć ?
Co jest źródłem tej fali niewiatrowej, nagłej i stromej z boku ?
Przyjmijmy, że poruszający się opodal skuter wodny. Jeden - pojedynczy skuter wodny...
Pytasz co zrobić, żeby tej fali nie było ? Ano wypuścić całe stado skuterów wodnych i niech sobie pływają. Za cholerę nie osiągną ruchu synchronicznego, więc fale wytwarzane przez nie będą się wzajemnie wytłumiały na drodze interferencji :lol:
( Znów i żartem i serio ).
Czyli wszelkie dążenia do zakazu poruszania się skuterów wodnych o kant dupy potłuc, bo wystarczy jeden, który zakaz złamie i masz tą niebezpieczną falę...
Już prędzej należałoby wprowadzić obowiązek pływania stadami po kilkadziesiąt sztuk.
( znów i żartem i całkiem serio ).

Catz napisał(a):
Twoje wycieczki osobiste na temat, m.in., planow Roberta, sa ponizej krytyki.

Nie. To nie są wycieczki osobiste. Po prostu pytałem dlaczego niekonsekwentnie postępuje. Z jednej strony analizował zagrożenia dla małej łódki na Bałtyku i szukał rozwiązań dla łódki. Z drugiej - dla tej samej łódki na innym akwenie - szuka "rozwiązań dla akwenu". Bałtyk trudniej zawrócić kijem niż Wisłę ???
( Jeśli już szydzę, to z tej Zegrzyńskiej części rozważań. Z Bałtyckiej po prostu nie ma z czego śmiać. Tam było to porządnie przemyślane. Tutaj nie )

A gdybyś tak jeszcze założył, że to nie żółć, tylko po prostu wszystko przemyślałem.
I dziwi mnie niezmiernie, że żeglarzowi przeszkadza fala, podczas gdy ja - nie_żeglarz...
Cieszę się niezmiernie, kiedy mogę zaznać kontaktu z falą. Bo czuję się wtedy tak, jakbym... Żeglował... :rotfl:

Autor:  robhosailor [ 3 kwi 2024, o 21:20 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

"( Jeśli już szydzę, to z tej Zegrzyńskiej części rozważań. Z Bałtyckiej po prostu nie ma z czego śmiać. Tam było to porządnie przemyślane. Tutaj nie )"

Zmusiłeś mnie.

Próbowałem, kilka razy, przejść BETH pod tym mostem, na żaglach. O ja głupi, robiłem to przy wietrze raczej niezbyt silnym i wiejącym prawie prosto w ryj, czyli musiałbym tam pod mostem zrobić jakieś zwroty i, o ja jeszcze głupszy, w weekend. Łódka, to była standardowa BETH, nie jakaś bałtycka. Za każdym razem, w przęśle żeglownym, kiedy próbowałem w nie wejść, wyprzedzały mnie i mijały, na pełnej qrvie, motorówki i skutery. Nie pojedynczo, tylko po kilka. Nie zważając na to, że mam gorszą zdolność manewrową, mniejsza szybkość, że małej jednostce żaglowej w ciasnym przejściu, należy dać prawo drogi, że powinno się tam zwolnić itd itp. Za każdym razem, wolałem zrezygnować, niż spotkać się z nimi bezpośrednio pod mostem.
Oczywiście, możesz uważać, że to nie były zachowania niebezpieczne, że mogli zap***ać ile fabryka dała, mogli mnie nie przepuścić, bo motorówą szybciej i lepiej i że wszystko było okej, bo to żeglarstwo na tym polega. Nie, nie polega.

I możesz pewnie też nie wiedzieć, że łódka o proporcjach kajaka, bez prędkości, przez odkosy od motorówek i odbite dodatkowo od filarów mostowych, może być po prostu wywrócona w miejscu. Bo jak sam napisałeś, nie jesteś przecież żeglarzem. Jesteś, po prostu, ignorantem.


.....
Przeszedłem to przęsło bezpiecznie GIS-em w dzień powszedni i przy mżawce, bo kutafonom nie chciało się wtedy wyścigów pod mostem wyczyniać.

Autor:  Catz [ 3 kwi 2024, o 22:43 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

Ech MarekSCO....
MarekSCO napisał(a):
że stosowana dzisiaj teoria Drudego również zakłada iż
rozkład prędkości elektronów w przewodniku jest odpowiada rozkładowi Maxwella-Boltzmanna.

Dziwie sie bardzo, ze dozylem swojego wieku bez znajomosci tych wyzej wymienionych panow. Swojej ignorancji sie wstydze. Ignorancja zaszczytow nie przynosi.
MarekSCO napisał(a):
Co jest źródłem tej fali niewiatrowej, nagłej i stromej z boku ?
Przyjmijmy, że poruszający się opodal skuter wodny. Jeden - pojedynczy skuter wodny...
Pytasz co zrobić, żeby tej fali nie było ? Ano wypuścić całe stado skuterów wodnych i niech sobie pływają. Za cholerę nie osiągną ruchu synchronicznego, więc fale wytwarzane przez nie będą się wzajemnie wytłumiały na drodze interferencji

Oczywiscie... To tak jak z gniazdkiem elektrycznym: z jednej dziurki minus, z drugiej plus wiec jak wlozysz dwa palce do kontaktu to nie ma ryzyka, bo plus i minus sie zneutralizuja.
Wiem, bo sprawdzalem wielokrotnie.
Ignorancja nie ma granic.
MarekSCO napisał(a):
Czyli wszelkie dążenia do zakazu poruszania się skuterów wodnych o kant dupy potłuc, bo wystarczy jeden, który zakaz złamie i masz tą niebezpieczną falę...
.
Ktos cos tu kiedys pisal o jakichs zakazach? Bylo chyba o zachowaniach i ograniczeniach.
No i nie tylko skutery wystepuja w przyrodzie. Niestety.
Trzykrotnie splywalem spokojnymi wodami kanalowymi na Poludnie. Pieknie, ale bywa, ze i monotonnie, wiec sprawdzalem (znowu) teorie: otoz nauczylem sie okreslac predkosc lodki liczac ilosc wytworzonych przez jej kadlub fal. Wedle wzoru 1,4*x pierwiastek L czyli dlugosci po linii wodnej. Asterix bo wspolczynnik zalezy od miary dlugosci wyrazonej w stopach, albo metrach czy krokach. Sposob jest jesli nie bardzo to wystarczajaco precyzyjny!
I tlumaczy to dlaczego barka majaca 50m produkuje mniejsze fale niz lodka 5m plynaca z ta sama predkoscia.

Dotyczy to predkosci "wypornosciowych", ktore latwo przekraczaja ustrojstwa o napedzie mechanicznym i tylko niektore jachty zaglowe ( slizg ).
Istnieja tez spore yachty motorowe zadawalajace sie predkosciami wypornosciowymi
Zgoda co do tego, ze "wystarczy jeden". Te jednostki zwykle przeplywaja za rufa.
Twoj wyklad i elektryczne analogie z mechaniki płynów i fal sa zenujace. Pozegluj...
MarekSCO napisał(a):
Nie. To nie są wycieczki osobiste. Po prostu pytałem dlaczego niekonsekwentnie postępuje. Z jednej strony analizował zagrożenia dla małej łódki na Bałtyku i szukał rozwiązań dla łódki. Z drugiej - dla tej samej łódki na innym akwenie - szuka "rozwiązań dla akwenu". Bałtyk trudniej zawrócić kijem niż Wisłę ???

Owszem, to byly wycieczki osobiste.
Nie potrafisz odroznic uprzadkowanych, naturalnych fal baltyckich od motofal w ciasnym przejsciu i niewielkim akwenie.
Pozegluj! I tu i tam.
MarekSCO napisał(a):
A gdybyś tak jeszcze założył, że to nie żółć, tylko po prostu wszystko przemyślałem.

Przemyslales na podstawie absurdalnych założen. Stad rezultaty...
MarekSCO napisał(a):
I dziwi mnie niezmiernie, że żeglarzowi przeszkadza fala, podczas gdy ja - nie_żeglarz...

Rozumiem doskonale dlaczego wczoraj zabraklo Robertowi cierpliwosci i slow.
MarekSCO napisał(a):
Cieszę się niezmiernie, kiedy mogę zaznać kontaktu z falą. Bo czuję się wtedy tak, jakbym... Żeglował...

Tak, bujanie sie jest piekne i daje pelne wyobrazenie o zeglowaniu. Bujaj sie dalej.
Catz Hamakowo Na Hustawce

Autor:  Wawrzek [ 4 kwi 2024, o 06:49 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

MarekSCO napisał(a):
Pytasz co zrobić, żeby tej fali nie było ? Ano wypuścić całe stado skuterów wodnych i niech sobie pływają. Za cholerę nie osiągną ruchu synchronicznego, więc fale wytwarzane przez nie będą się wzajemnie wytłumiały na drodze interferencji :lol:


Panie psoze a skoro fale siem odejmują to sie mogom i dodać? Bo te marynaze to starsom jakimiś falami fenomenalnymi co to po tsydzieści mertów majo.


Miała być prima aprilisowa zabawa a robi się pyskówka więc silnie sugeruję wywalić wątek do kosza.

Autor:  Wojciech [ 4 kwi 2024, o 12:07 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

Wawrzek napisał(a):
Miała być prima aprilisowa zabawa a robi się pyskówka więc silnie sugeruję wywalić wątek do kosza.


Kto i w którym miejscu psuje zabawę i urządza pyskówki MarekSCO, Robhosailor czy Catz?!
Gdyby tak było nikt nie musiałby mnie wyręczać...

Autor:  Wawrzek [ 4 kwi 2024, o 13:03 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

Wojciech napisał(a):
Kto i w którym miejscu psuje zabawę i urządza pyskówki MarekSCO, Robhosailor czy Catz?!
Gdyby tak było nikt nie musiałby mnie wyręczać...


Ech... :(

Autor:  robhosailor [ 4 kwi 2024, o 13:15 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

"Panie psoze a skoro fale siem odejmują to sie mogom i dodać?"

Interferują. Potrafią się zdudnić i w jednym miejscu może powstać np. dwukrotnie (a pewnie i więcej) wyższa, niż wszystkie wokół. A w innych miejscach się wygaszą do zera. Jak to fale.
Być może, dla typowego mazurskiego krążownika z wysokością stania w kabinie i burtą wysoką na metr, takie dudnienia fal generowanych przez motorówki, są niezauważalne. Ale dla wąskiej łódki o wysokości burty 15 cm? Po prostu, wlewają się do kokpitu, albo wywracają łódkę.

Niby nie w wąskim przejściu, tylko na jeziorze, miałem takie zdarzenie: Szedłem szybko na BETH, falę miałem z baksztagu. Dość blisko, przed moim dziobem, przeszła motorówka. Odkosy od motorówki, zdudniły się z falą od wiatru i wbiłem się dziobem w jedną z takich zinterferowanych fal, wyższych od dziobu BETH. Pół wiadra wody w kokpicie z mety.

Tam chodzą takie motorówki, które specjalnie wytwarzają dużą falę, do zabawy z holowaniem narciarza na desce. Wygląda to czasem, jakby jakieś małe tsunami biegło przez zalew. Kiedyś wrzucałem fotki, jakie Kaśka zrobiła z brzegu, może znajdę...

Autor:  Wojciech [ 4 kwi 2024, o 13:28 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

Wawrzek napisał(a):
Wojciech napisał(a):
Kto i w którym miejscu psuje zabawę i urządza pyskówki MarekSCO, Robhosailor czy Catz?!
Gdyby tak było nikt nie musiałby mnie wyręczać...


Ech... :(

Co ech, w czym znów masz problem?!

Autor:  MarekSCO [ 4 kwi 2024, o 14:23 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

robhosailor napisał(a):
Interferują.(...) Jak to fale.

Czyli jednak moja nowa strategia coś daje :mrgreen:
robhosailor napisał(a):
Kiedyś wrzucałem fotki, jakie Kaśka zrobiła z brzegu, może znajdę...

To przy okazji sprawdź na prośbę jakiego to ignoranta je wrzucałeś ;) :mrgreen:
( Komu zależało na tym, żebyś zilustrował to co piszesz o motorówkach na Zegrzu )

Tak. Fale zachowują się jak fale ( albo w ogóle nic nie robią ). I są dosyć dokładnie poznane i opisane.
Mówisz, że mogę nie wiedzieć, że fala na Zegrzu może wywrócić łódkę do góry dnem.
Czy podobnie mogę nie wiedzieć, że to samo może zrobić z łódką fala na Bałtyku ?
I tu i tam może wywrócić, jeśli ma odpowiednią energię i...
Odpowiednio dużo czasu ;) Jak to fala. Tak ?

Pytanie o to skąd ta nieciągłość w opisie było na serio.
Dlaczego na Bałtyku chcesz modyfikować łódkę i strategię poruszania się. A na Zegrzu akwen ?

Podobnie o wypadki między motorowodniakami.
Ty widzisz jakie zagrożenia stanowią dla Ciebie. Czy widzisz jakie stanowią dla siebie nawzajem ?

Autor:  MarekSCO [ 4 kwi 2024, o 14:25 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

Catz napisał(a):
To tak jak z gniazdkiem elektrycznym: z jednej dziurki minus, z drugiej plus wiec jak wlozysz dwa palce do kontaktu to nie ma ryzyka, bo plus i minus sie zneutralizuja.
Wiem, bo sprawdzalem wielokrotnie.

Na pewno nie częściej niż sto razy na sekundę. Jak powiedziałby ignorant chcąc rozbawić innych ignorantów ;)

Autor:  Wawrzek [ 4 kwi 2024, o 14:30 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

Wojciech napisał(a):
Co ech, w czym znów masz problem?!

Nie mam odwagi mieć jakiegokolwiek.

Autor:  Wawrzek [ 4 kwi 2024, o 14:40 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

MarekSCO napisał(a):
Tak. Fale zachowują się jak fale ( albo w ogóle nic nie robią ). I są dosyć dokładnie poznane i opisane.
Mówisz, że mogę nie wiedzieć, że fala na Zegrzu może wywrócić łódkę do góry dnem.
Czy podobnie mogę nie wiedzieć, że to samo może zrobić z łódką fala na Bałtyku ?
I tu i tam może wywrócić, jeśli ma odpowiednią energię i...
Odpowiednio dużo czasu ;) Jak to fala. Tak ?


Marku naprawdę chcesz abyśmy uwierzyli, że nie rozumiesz o czym jest dyskusja? Nie rozważamy czy fala wywołana wiatrem lub prądem różni się od fali wywołanej przez łódź a o tym, co się dzieje z łódkami i osobami na ich pokładach, jak wywołana przez mknącą łódkę nagła, stroma i kilkukrotnie większa fala zakołysze łódką.

Autor:  Wojciech [ 4 kwi 2024, o 14:41 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

Wawrzek napisał(a):
Wojciech napisał(a):
Co ech, w czym znów masz problem?!

Nie mam odwagi mieć jakiegokolwiek.

Napisałeś o pyskówkach z zamiarem przeniesienia wątku do śmietnika.
W prawym dolnym rogu można zgłosić post- klikając w "!"-który zdaniem zgłaszającego wymaga interwencji moderatorskiej. Jeżeli otwarcie na forum zgłosiłeś wątek do moderacji, to zapytałem kto urządza pyskówki i zamiast odpowiedzi na moje pytanie ograniczasz się do echów.
W mojej ocenie nie ma i nie było potrzeby przenoszenia wątku do śmietnika.
Może ktoś czytając temat wyciągnie wnioski na przyszłość przez co nie utrudni żeglugi innym użytkownikom z mniejszą zdolnością żeglugową.

Autor:  Wawrzek [ 4 kwi 2024, o 14:53 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

Założyłem, byłem pewny, że czytasz wszystkie wpisy ale dajmy temu spokój.

Z uwagi na to, że dzień podśmiechów minął, proszę o przeniesienie watku do kosza.

Autor:  Wojciech [ 4 kwi 2024, o 15:05 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

Wawrzek napisał(a):
Założyłem, byłem pewny, że czytasz wszystkie wpisy ale dajmy temu spokój.
Tak czytam wpisy i nie znajduje powodów do przerywania dyskusji na forum.
Nikt nie zgłaszał żadnego komentarza do moderacji.
Wawrzek napisał(a):
Z uwagi na to, że dzień podśmiechów minął, proszę o przeniesienie watku do kosza.

Na koniec wyjaśnień. W mojej ocenie kierując się regulaminem forum nie ma takiej konieczności...
Wojciech napisał(a):
Może ktoś czytając temat wyciągnie wnioski na przyszłość przez co nie utrudni żeglugi innym użytkownikom z mniejszą zdolnością żeglugową.

Autor:  robhosailor [ 4 kwi 2024, o 16:29 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

"Pytanie o to skąd ta nieciągłość w opisie było na serio.
Dlaczego na Bałtyku chcesz modyfikować łódkę i strategię poruszania się. A na Zegrzu akwen ?

Podobnie o wypadki między motorowodniakami.
Ty widzisz jakie zagrożenia stanowią dla Ciebie. Czy widzisz jakie stanowią dla siebie nawzajem ?"

BETH jest kajakiem z żaglem i niczym więcej. Wolna burta na śródokręciu ma mniej, niż 15 cm. To łódka na śródlądzie, do zabawy na wodzie. Dlatego nie poszła na Bornholm. Bo do tego, trzebaby wszystko w niej zmienić.

Widzę, że skuterowcy i motorówkarze, sami mogą się pozabijać. I robią to. Podałem przykład. Jest ich sporo. Mało mnie to interesuje, dopóki robią to sami sobie.* Taki, nieczuły drań ze mnie.

____
*) kiedyś na moim blogu było, jak motorówka z wypożyczalni o mało na nas nie wjechała, bo sternik gapił się w smartfona - taka "bezpatentowa", czyli niezbyt szybka, ale i tak szybsza od nas na GIS-ie, więc trudno przed taką uciec...

Autor:  Catz [ 4 kwi 2024, o 17:44 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

MarekSCO napisał(a):
Na pewno nie częściej niż sto razy na sekundę. Jak powiedziałby ignorant chcąc rozbawić innych ignorantów

Masz moze jakies linki do forow elektrycznych? Bo mam kilka bardzo osobistych spostrzezen, obserwacji i przemyslen na ten temat i bardzo chce sie nimi podzielic.
Catz

Autor:  Maar [ 4 kwi 2024, o 20:36 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

robhosailor napisał(a):
BETH jest kajakiem z żaglem i niczym więcej. Wolna burta na śródokręciu
To kajaki mają ŚRÓDOKRĘCIE?

ps. Ostrzegam, (Catz, Robert, etc.) że oleję wszelkie zgłoszenia skoro z własnej nie przymuszonej woli chcecie sobie z MarkiemSCO pogaworzyć.

Autor:  robhosailor [ 4 kwi 2024, o 20:39 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

"ps. Ostrzegam, (Catz, Robert, etc.) że oleję wszelkie zgłoszenia"
Któryś z nas zgłaszał? To ciekawe...

Autor:  Catz [ 4 kwi 2024, o 20:59 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

robhosailor napisał(a):
"ps. Ostrzegam, (Catz, Robert, etc.) że oleję wszelkie zgłoszenia"
Któryś z nas zgłaszał? To ciekawe...

.... i bardzo smieszne!.
MarekSCO wpisal sie z niejakim tupetem w folklor FZ i daj mu boze!
Catz Gaworzacy Ale Ostrzezony (czy to jaja powielkanocne z serii tych, co sa nie tyle duze, co okragle? )
Ps - tak, kajak tez ma ŚRÓDOKRĘCIE - jest pośrodku.

Autor:  MarekSCO [ 5 kwi 2024, o 07:18 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

Catz napisał(a):
czy to jaja powielkanocne z serii tych, co sa nie tyle duze, co okragle?

Nie. To nie są jaja. To rzeczywistość.
Przyjdzie nowy zawodnik, zainteresowany żeglarstwem. Będzie się posługiwał tylko powszechnie przyjętymi definicjami. Zobaczy takie pytanie:
Maar napisał(a):
To kajaki mają ŚRÓDOKRĘCIE?

I pomyśli tak:
Skoro śródokręcie to środkowa część kadłuba łodzi a kajak ma kadłub...
To znaczy, że prawdziwy żeglarz ( w domyśle nowy będzie przekonany, że żeglarze posługują się tymi samymi definicjami, które stworzyli ) zawiadamia, że kajak środkowej części kadłuba nie posiada. Czyli rufa z dziobem nie jest niczym połączona...
Znaczy - kadłub kajaka nie występuje w przyrodzie w jednym kawałku.
I teraz taki aspirant do zostania prawdziwym żeglarzem... Pójdzie wypożyczyć kajak
w jakiejś wypożyczalni sprzętu wodnego i zrobi awanturę, że dali mu tylko połowę kajaka...

Masz rację, że prowokuję ale nie masz racji mówiąc, że wylewam żółć.
W swoich eksperymentach na wodzie bardzo często popadam w konflikty z innymi
użytkownikami akwenu. I zawsze w tych konfliktach jestem sam przeciw wszystkim.
( Z racji niejakiej egzotyki moich prób nadwodnych )
Dla mnie wynik tej dyskusji to ważna wiedza, która daje mi pojęcie o aktualnym stanie świadomości tego, czy innego środowiska użytkowników akwenów wodnych.
Ważna o tyle, że w sytuacjach konfliktowych, kiedy ktoś wezwie policję do rozstrzygnięcia sporu, zadecyduje nie stan prawny ale stan świadomości rozstrzygającego. Czyli wywalą mnie znad wody tak czy siak, co najwyżej potem będę mógł dochodzić odszkodowania. Ale dzień i tak szlag trafi...
Tu nie ma żółci - jest rzetelna ciekawość zachowań i argumentacji.
To tak w ramach akcji: MarekSCO ostrzega sam przed sobą ;)

Z tych samych powodów nie kieruję żadnych wycieczek osobistych w stronę Roberta, przynajmniej sam tego tak nie traktuję. A naprawdę ważne dla mnie jest w jaki sposób formułuje swoje stanowisko.
Dlatego powtórzyłem kilkukrotnie pytania.

No to czujcie się ostrzeżeni podwójnie ;) :D

Autor:  robhosailor [ 5 kwi 2024, o 13:06 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

MarekSCO napisał(a):
Przyjdzie nowy zawodnik, zainteresowany żeglarstwem. Będzie się posługiwał tylko powszechnie przyjętymi definicjami. Zobaczy takie pytanie:
To miał być żart, że "śródokręcie", to (potocznie) środkowa część "okrętu", a kajak nie jest okrętem. No, nie jest. Ale każdy, kto skończył podstawówkę, nie powinien mieć problemu ze "śródokręciem". Chyba, że wymyśli "śródkajacze", ale to już jego problem. Niektórzy wymyślają nowe problemy, których wcześniej nie było. Nie próbowałbym rozkminiać czyjegoś chorego rozumowania w stylu, jak poniżej, bo to durne jest i tyle:

"Skoro śródokręcie to środkowa część kadłuba łodzi a kajak ma kadłub...
To znaczy, że prawdziwy żeglarz ( w domyśle nowy będzie przekonany, że żeglarze posługują się tymi samymi definicjami, które stworzyli ) zawiadamia, że kajak środkowej części kadłuba nie posiada. Czyli rufa z dziobem nie jest niczym połączona...
Znaczy - kadłub kajaka nie występuje w przyrodzie w jednym kawałku.
I teraz taki aspirant do zostania prawdziwym żeglarzem... Pójdzie wypożyczyć kajak
w jakiejś wypożyczalni sprzętu wodnego i zrobi awanturę, że dali mu tylko połowę kajaka..."

A jeszcze bardziej poważnie, o zasadach mijania się i wyprzedzania w wąskich przejściach i zasadach mijania i wyprzedzania, wytwarzania fali itp. znajdziesz tam - miłej lektury:

https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/downl ... 032072.pdf

Autor:  MarekSCO [ 5 kwi 2024, o 15:11 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

Czyli...
Tłumaczysz mi dowcip Maara, którego ja apriori nie rozumiem, bo nigdy nie widziałem kajaka ani okrętu...
Mojego dowcipu nie próbujesz zrozumieć i... Coś przegapiłem ?

W tej sytuacji to ja Cię do dalszego gaworzenia ze mną zmuszał nie będę a i Twoja nieprzymuszona wola na nic się nie zda.
Po prostu słowa nie przeniosą informacji przy tym poziomie zarozumiałości.
Wolę żebyś nie mówił do mnie nic, niż jakbyś miał mówić do mnie jak do debila. Po prostu.

Autor:  robhosailor [ 5 kwi 2024, o 19:59 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

No i, obraził się był...

Autor:  piotras [ 5 kwi 2024, o 20:33 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

Przeddzidzie- śròddzidzie- zadzidzie- tureckiej dzidy bojowej.
Przeddzidzie przeddzidzia- śróddzidzie przeddzidzia- zadzidzie przeddzidzia itd itd …


Sent from my iPhone using Tapatalk

Autor:  MarekSCO [ 5 kwi 2024, o 21:35 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

robhosailor napisał(a):
No i, obraził się był...

Jakie obraził do jasnej anielki ?
Jak Ty mi mówisz, ze jestem zwykłym ignorantem, to się nie obrażam.
Normalna erupcja emocji.
Ale jak traktujesz mnie jak zwykłego ignoranta, to jak tu dalej słowami przenosić jakikolwiek sens ? No nie da się po prostu. Czegokolwiek bym nie powiedział, to i tak usłyszę takie "echo", że się posiusiam co najwyżej ze szczęścia.

Lepiej pokazuj tym swoim motorowodniakom rozporządzenie ministra...
Tylko się nie zdziw, jak usłyszysz, "Jaki z Ciebie jacht pod żaglami, jak ty nawet przeddzidzia... Tfu... Śródokręcia nie masz. Jachty to tylko te większe z śródstopiem wody pod kilwaterem."

Autor:  Wawrzek [ 21 kwi 2024, o 12:08 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

Wyścigi w kanałach...
Jak tam komu ciasno:


A dla tych, którzy odczuwają niedosyt wrażeń:

Autor:  robhosailor [ 21 kwi 2024, o 15:34 ]
Tytuł:  Re: Koniec wyścigów w kanałach?

Jak komu śpieszno do Azji, to tak, bo w Europie, jednak spoko:

https://youtu.be/PCNNxpeGjak?si=VcbtUdtn5pbihIh5

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/