Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Gumowa ekologia
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=3666
Strona 1 z 1

Autor:  Tomek Janiszewski [ 17 sie 2009, o 13:06 ]
Tytuł: 

Dagaduch napisał(a):
gdybym mieszkała np. w Gdańsku, a nie w Górach Opawskich, ale pomysł świetny, na pewno wykonalny. Przyznam, że nie słyszałam o takiej trasie. Kiedyś się skuszę. Dzięki :)

Gdybyś zaś przez przypadek zamieszkała w Warszawie - pamiętaj że stamtąd wprawdzie na Jeziorak nie dopłynie się tak łatwo jak z Gdańska, ale za to na WJM jest jak najbardziej sens pływać. Robię tak regularnie co rok (w dwie strony); w tym roku "w górę" zajęło mi to 5 dni (w tym jakieś 10km Narwi udało się przebyć na żaglach pod prąd!), z powrotem - niecałe 3. Tymczasem Bosman naszego Forum, który doradza Ci rejs z Opolszczyzny na Bałtyk i dalej na Jeziorak (można też krócej, Odrą tylko do Kostrzyna i dalej Wartą, Notecią, Kanałem Bydgoskim, Wisłą i Nogatem od razu do Elbląga) nie tak dawno publicznie podważał sens pływania nawet z Warszawy na Mazury - że jakoby lepiej samochodem :razz:

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Autor:  WhiteWhale [ 17 sie 2009, o 16:15 ]
Tytuł: 

Tomek Janiszewski napisał(a):
publicznie podważał sens pływania nawet z Warszawy na Mazury

Ach ci Bosmani :evil:

Autor:  boSmann [ 17 sie 2009, o 16:58 ]
Tytuł: 

WhiteWhale napisał(a):
Ach ci Bosmani

Są wyjątki :DD
Ja tam popieram pływanie rzekami (i strumieniami)

Autor:  Maar [ 17 sie 2009, o 17:07 ]
Tytuł: 

Tomek Janiszewski napisał(a):
publicznie podważał sens pływania nawet z Warszawy na Mazury - że jakoby lepiej samochodem

A możesz przytoczyć gdzież ten sens podważałem?

ps. Dyskusja była o "ekologiczności" a w zasadzie o braku owej - udowadniałem, że samochód jest mniej szkodliwy niż ta Twoja pierdziawka.

Autor:  Tomek Janiszewski [ 18 sie 2009, o 07:58 ]
Tytuł: 

Maar napisał(a):
Dyskusja była o "ekologiczności" a w zasadzie o braku owej - udowadniałem, że samochód jest mniej szkodliwy niż ta Twoja pierdziawka.

Pisałem już że moja Honda nie pierdzi lecz terkoce, jak traktorek do koszenia trawy. Ktoś kto przeczytałby co napisałeś, mógłby pomyśleć że pływam na Wiertolocie lub innym dwusyfie, i w takim wypadku pod względem ekologii istotnie byłaby masakra :cry: W tym roku mimo wyższego niż zwykle stanu wody spaliłem w górę tak jak i w poprzednich latach 22 litry benzyny, zapewne dzięki temu że można bylo ścinać zakręty omijając silniejszy nurt. Z powrotem zużycie paliwa wyniosło nieco poniżej 10 litrów. Zostalo jeszcze jakieś 5 litrów które powinno wystarczyć na jeden rejs na Zegrze i z powrotem, a na rejsy po Wiśle (może nawet dziś?) paliwo w ogóle nie jest potrzebne. Pytanie za pół punkta: ile razy w sezonie jeździłeś z Warszawy do Nidy swoim blachosmrodem, aby łódka nie stala bezczynnie Pod Dębem?

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski
ps. To co, po warnie dla nas obu za offtop? :wink:

Autor:  Maar [ 18 sie 2009, o 08:52 ]
Tytuł: 

Tomek Janiszewski napisał(a):
Pisałem już że moja Honda nie pierdzi lecz terkoce,

Powiedz to ptaszkom, mróweczkom, myszkom i innym takim ekologu za dychę.

30 litrów i to bez katalizatora!!! I Ty masz czelność pisać "blachosmrody"?

Tomek Janiszewski napisał(a):
Pytanie za pół punkta: ile razy w sezonie jeździłeś z Warszawy do Nidy swoim blachosmrodem, aby łódka nie stala bezczynnie Pod Dębem?

W tym - ani razu. W zeszłym - raz! I spaliłem 9 litrów w górę i 9 w dół. No i? Jaki wniosek? Może rozwiązaniem byłoby wprowadzenie podatku podwodnego na poziomie kilka tysięcy złotych rocznie? A może przeglądy po 2300 zł sztuka i co setna jednostka przechodzi?
Nie byłoby łódek, nie byłoby zanieczyszczeń!
Przynajmniej ja tak rozumiem Twój tok myślenia.

Autor:  Tomek Janiszewski [ 18 sie 2009, o 09:29 ]
Tytuł: 

Maar napisał(a):
30 litrów i to bez katalizatora!!! I Ty masz czelność pisać "blachosmrody"?

Za to nie zostawiam za sobą pyłu ze startych opon i asfaltu. Uprzedzając spodziewany zarzut o pył powstający podczas corocznych remontów: ten Orion ma już 37 lat i wciąż pływa nie gorzej a być może lepiej niż w latach nowości. W jakim stanie byłby 37 letni fiacior lub inny Moskwicz? Najpewniej w tak dlugim okresie parę takich wozów zardzwewiałoby na szrocie, pozostawiając po sobie plastik, szmaty z tapicerki i wszystko to czego niedasie przetopić w hucie.
Cytuj:
Tomek Janiszewski napisał(a):
Pytanie za pół punkta: ile razy w sezonie jeździłeś z Warszawy do Nidy swoim blachosmrodem, aby łódka nie stala bezczynnie Pod Dębem?

W tym - ani razu. W zeszłym - raz! I spaliłem 9 litrów w górę i 9 w dół. No i? Jaki wniosek?

Oczywisty: pora sprzedać łódkę, skoro pływa się na niej jak szacuję max 2 tygodnie w roku, co zresztą i uczyniłeś. Ale mogłeś przypłynąć do Warszawy a przynajmniej Zegrza aby exploatować ją w sposób bardziej racjonalny.
Cytuj:
Może rozwiązaniem byłoby wprowadzenie podatku podwodnego na poziomie kilka tysięcy złotych rocznie? A może przeglądy po 2300 zł sztuka i co setna jednostka przechodzi?
Nie byłoby łódek, nie byłoby zanieczyszczeń!
Przynajmniej ja tak rozumiem Twój tok myślenia.

Żle rozumiesz. Pisałem gdzieś o zanieczyszczeniach powodowanych przez użytkowanie łódek? Za to warto by się ostro wziąć za tych co trzymając łódki gdzieś w Karwicy licytują się na bratnim Forum kto sypał 220km/h po obwodnicy Wyszkowa, kto nie schodził poniżej 130km/h na pozostałych odcinkach jak się dało, a kto wie w których miejscach należy uważać na fotoradary.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Autor:  Maar [ 18 sie 2009, o 11:02 ]
Tytuł: 

Tomek Janiszewski napisał(a):
Za to nie zostawiam za sobą pyłu ze startych opon i asfaltu.
oraz
Tomek Janiszewski napisał(a):
Za to warto by się ostro wziąć za tych

Masz rację! Trzeba się za nich wziąć!!! Natychmiast i z prawdziwą trockistowską dokładnością! A, że najwięcej gumowego pyłu zostawiają pielgrzymki piesze, należy natychmiast zlikwidować radio co ma ryja jako źródło owych.

ps. Przenoszę do Hyde Parku.

Autor:  boSmann [ 18 sie 2009, o 12:12 ]
Tytuł: 

Maar napisał(a):
Przenoszę do Hyde Parku

I słusznie. Dziękuję!
Tomek Janiszewski napisał(a):
kto sypał 220km/h po obwodnicy Wyszkowa

To lekka przesada.
ja ciąłem ostatnio 190 i było to już na granicy :razz:
Tomek Janiszewski napisał(a):
W jakim stanie byłby 37 letni fiacior

Pewnie już dawno poddany recyklingowi
Tomek Janiszewski napisał(a):
Orion ma już 37 lat

Ciekawe kto rozwiąże problem utylizacji tych wszystkich plasticzanych Kormoranów, Orionów i innych koromyseł :DD
Maar napisał(a):
najwięcej gumowego pyłu zostawiają pielgrzymki piesze

że już nie wspomnę o płoszeniu zaśpiewami ptaków i zwierzyny w mijanych lasach

Autor:  Jurmak [ 18 sie 2009, o 12:15 ]
Tytuł: 

Tomek Janiszewski napisał(a):
Za to nie zostawiam za sobą pyłu ze startych opon i asfaltu


Tomek, znowu wkraczasz na temat o którym nie masz zielonego pojęcia

Tomek Janiszewski napisał(a):
Ale mogłeś przypłynąć do Warszawy a przynajmniej Zegrza aby exploatować ją w sposób bardziej racjonalny.


Hymmmm a nie uważasz, że to jak kto używa swojej łódki to jest tylko i wyłącznie jego sprawa?

Autor:  Maar [ 18 sie 2009, o 12:49 ]
Tytuł: 

boSmann napisał(a):
że już nie wspomnę o płoszeniu zaśpiewami ptaków i zwierzyny w mijanych lasach

I trzeba nie zapomnieć o gwałtach na zwierzynie (za przeproszeniem) płowej, w tym także gwałtach homoseksualnych.
Wiesz ile taki jelonek Bambi nacierpieć się musi przez ekologicznych inaczej żeglarzy, którzy racjonalnie wykorzystują to i owo? Gdyby umiał pisać, to jego biedny, mały ogonek mógłby opowiedzieć nam tak tragiczne i niesamowite historie, że Wołoszański resztę życia spędziłby na bezrobociu. :-)

Autor:  Tomek Janiszewski [ 18 sie 2009, o 13:50 ]
Tytuł: 

boSmann napisał(a):
Tomek Janiszewski napisał(a):
kto sypał 220km/h po obwodnicy Wyszkowa

To lekka przesada.
ja ciąłem ostatnio 190 i było to już na granicy :razz:

I tak nie masz się czym chwalić. ZTCP o całe 100km/h za dużo :evil: Ale może tamten miał lepsze spoilery? :lol:
Cytuj:
Ciekawe kto rozwiąże problem utylizacji tych wszystkich plasticzanych Kormoranów, Orionów

No, problem utylizacji przynajmniej jednego Oriona rozwiązalem a przynajmniej odsunąłem o wiele lat osobiście. Może i Ty coś w tym zakresie zdziałasz? :razz:
Cytuj:
i innych koromyseł :DD

A to fakt. :twisted: Wypasione koromysło typu Orion - tak kol. Zgrzyb/zetpat określił "Leśnego Dziadka" w tym roku na Kaczerajnie :lol:

[ Dodano: Wto 18 Sie, 2009 13:58 ]
Jurmak napisał(a):
Tomek Janiszewski napisał(a):
Za to nie zostawiam za sobą pyłu ze startych opon i asfaltu


Tomek, znowu wkraczasz na temat o którym nie masz zielonego pojęcia

Że co mianowicie, że niby nic tam się nie ściera (a gumowy i asfaltowy pył jest dla srodowiska zdecydowanie mniej obojętny niż dajmy na to rdza ścierająca się z kolejowych szyn)? A co robić ze zużytymi oponami; kiedyś się je bieżnikowało, dziś taki zabieg jest przez pisma motoryzacyjne wręcz odradzany jako pogarszający bezpieczeństwo jazdy.
Cytuj:
Hymmmm a nie uważasz, że to jak kto używa swojej łódki to jest tylko i wyłącznie jego sprawa?

W kontekst dyskusji nie wnikałeś? Ja tu nikomu nie narzucam jak ma korzystać z własnej łódki, wskazywałem tylko że alternatywą dla jej sprzedaży w sytuacji gdy nie ma się czasu/siły/możliwości dojeżdżać z Warszawy na Mazury kilka razy w sezonie (poza dwutygodniowym urlopem) może być sprowadzenie jej bliżej domu, w dodatku drogą wodną!

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Autor:  boSmann [ 18 sie 2009, o 19:04 ]
Tytuł: 

Tomek Janiszewski napisał(a):
Może i Ty coś w tym zakresie zdziałasz?

Cały czas coś robię :smile:
-Pływałem zawsze na ekologicznych łódkach (drewnianych). Następna też taka będzie
-Jak zobaczyłem jaki robi się tłok na Mazurach, to parę lat temu przestałem tam pływać. Ponieważ bardzo dużo (od maja do listopada, z małymi przerwami na pracę) czasu spędzaliśmy na jeziorach, to myślę, że przyroda odczuła naszą nieobecność :razz:
Tomek Janiszewski napisał(a):
może być sprowadzenie jej bliżej domu

To jest postawa wybitnie aspołeczna.
Łódka cumując na Mazurach generuje zyski właścicielowi pomostu. Jak ją zostawiamy na zimę to chłopina jeszcze więcej zarobi (slipowanie, zimowanie itp).
Gdyby wszyscy chcieli zabierać łódki to co ci biedni ludzie mieliby robić?
My, jako naród wybrany (nie wiem o co chodzi ale tak w telewizorni twierdzili) powinniśmy się wykazać innym, szerszym postrzeganiem rzeczywistości. :razz:
------
Żeglarzu, pamiętaj! Żeglując dla siebie, żeglujesz dla kraju.

Autor:  Cape [ 18 sie 2009, o 19:09 ]
Tytuł: 

boSmann napisał(a):
To jest postawa wybitnie aspołeczna

Całkowicie zgadzam się i jako światły obywatel RP palę 40 papierosów dziennie, sporo piję i zużywam bardzo dużo paliwa. Dzięki płaconej przeze mnie akcyzie, utrzymuję kawałek polskiego państwa.

Autor:  Marian Strzelecki [ 8 lis 2019, o 23:18 ]
Tytuł:  Re: Gumowa ekologia

Cape napisał(a):
boSmann napisał(a):
To jest postawa wybitnie aspołeczna

Całkowicie zgadzam się i jako światły obywatel RP

A żebyśmy całkiem zgłupieli to mam dla was (nas?) taki artykulik o ekologicznej bawełnie:
https://www.focus.pl/artykul/dumnie-wyj ... gn=default

MJS

PS ciekaw jestem jak wyglądały by podobne tabelki na temat smartfonów, czy gumy do żucia?
Ile razy by ją trzeba było przeżuć, aby z ekologiczniała?

Autor:  Marian.Kowalski [ 10 lis 2019, o 17:08 ]
Tytuł:  Re: Gumowa ekologia

Marianie! Odgrzałeś po 10 latach, to chyba rekord. :D

Autor:  Marian Strzelecki [ 10 lis 2019, o 17:20 ]
Tytuł:  Re: Gumowa ekologia

:green: :green: :green:

Autor:  Maar [ 10 lis 2019, o 18:03 ]
Tytuł:  Re: Gumowa ekologia

Marian Strzelecki napisał(a):
Cape napisał(a):
boSmann napisał(a):
To jest postawa wybitnie aspołeczna

Całkowicie zgadzam się i jako światły obywatel RP

A żebyśmy całkiem zgłupieli to mam dla was (nas?) taki artykulik o ekologicznej bawełnie:
https://www.focus.pl/artykul/dumnie-wyj ... gn=default

MJS

PS ciekaw jestem jak wyglądały by podobne tabelki na temat smartfonów, czy gumy do żucia?
Ile razy by ją trzeba było przeżuć, aby z ekologiczniała?


Marianie, Cape w dalszym ciągu nie żyje - ciężku mu będzie polemizować z Tobą. :-(

Autor:  Marian Strzelecki [ 10 lis 2019, o 22:13 ]
Tytuł:  Re: Gumowa ekologia

Opss... skleroza nie boli.

MJS

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/