Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
jak przeklinać po żeglarsku https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=4217 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Stara Zientara [ 8 sty 2010, o 19:40 ] |
Tytuł: | jak przeklinać po żeglarsku |
Tak mnie jakoś naszło na cytaty z literatury... Stanisław Biskupski, Morze szumi inaczej. (cytaty z pamięci, bo czytałem to ze 30 lat temu ![]() Osobnik z Warszawy na gigancie na Wybrzeżu napotkał tubulca i takimi słowami do niego: "Spadaj frajerze w rabarbar, kozakujesz, jakby ci szajbę odbiło. Nie szum, nie podskakuj, bo złapię za kapotę i w kły zajadę." Tubylec, zupełnie niespeszony, odpowiedział płynnie: "Dryfuj taborecie*, póki masz przychylny wiatr, bo jak wyjdę ze sztilu, to ci tak dziób wytrałuję, że na własny farwater bez astronawigacji nie trafisz." *też gwarowe - obiekt pływający zbliżony do kapcia, być może pochodzi od słowa tabor. |
Autor: | Cape [ 8 sty 2010, o 20:01 ] |
Tytuł: | Re: jak przeklinać po żeglarsku |
Poznaniak gwarą by odpowiedział tak. Jesteś kupa lumpów, szczuna nic więc wyśpię cię jak starą ryczkę na gemylę. Ale kopcnij szluga, to po Marycha nie pódę, a właśnie Marych bimbą jedzie. |
Autor: | Stara Zientara [ 8 sty 2010, o 20:05 ] |
Tytuł: | Re: jak przeklinać po żeglarsku |
ale to nie jest żeglarskie ![]() |
Autor: | Colonel [ 8 sty 2010, o 20:08 ] |
Tytuł: | Re: jak przeklinać po żeglarsku |
Ty sie Stara Zientara odszepanikuj, bo jak ci przykormoranie to ci żólte kalendarze z pustych opert wylecą |
Autor: | Stara Zientara [ 9 sty 2010, o 01:42 ] |
Tytuł: | Re: jak przeklinać po żeglarsku |
to też nie jest żeglarskie tylko żółto-kalendarzowe ![]() |
Autor: | falcon [ 9 sty 2010, o 07:53 ] |
Tytuł: | Re: jak przeklinać po żeglarsku |
Sie usmialem! ![]() ![]() |
Autor: | Colonel [ 9 sty 2010, o 19:23 ] |
Tytuł: | Re: jak przeklinać po żeglarsku |
Colonel napisał(a): przykormoranie Za Twoich czasów Stara ZIentaro kormorani byli tylko na Mazurach, ergo: żeglarskie |
Autor: | boSmann [ 9 sty 2010, o 21:23 ] |
Tytuł: | Re: jak przeklinać po żeglarsku |
Colonel napisał(a): kormorani byli tylko na Mazurach, ergo: żeglarskie Że nie wspomnę o baaardzo żeglarskiej knajpie Kormoran A żółty kalendarz też kiedyś widziałem na jachcie |
Autor: | tommy [ 14 sty 2010, o 20:23 ] |
Tytuł: | Re: jak przeklinać po żeglarsku |
Znam tylko te oklepane takie jak "do stu beczek zjełczałego tranu..." albo "stu zdechłych wielorybów...". Ale one chyba oklepały się w bajce Papaj the sailor... ![]() |
Autor: | Colonel [ 15 sty 2010, o 08:06 ] |
Tytuł: | Re: jak przeklinać po żeglarsku |
Rekordzista był powszechnie znany Olek Celarek, który będąc pierwszym oficerem na "Alfie" został zganiony przez zalogantkę za użycie "polskiej łaciny" - przeszedł wtedy na kaszubski i tak juz zostalo do końca rejsu. |
Autor: | Garda [ 27 sty 2010, o 10:29 ] |
Tytuł: | Re: jak przeklinać po żeglarsku |
http://www.youtube.com/watch?v=L1Xujfhe ... re=related 2:05 http://www.youtube.com/watch?v=lcMfwdwh ... re=related 3:55 krótkie i delikatne besztanie:) |
Autor: | starypraktyk [ 7 lut 2010, o 13:53 ] |
Tytuł: | Re: jak przeklinać po żeglarsku |
Ależ drogi "tommy"; Te przekleństwa o których wspominasz, to tylko na filmach i to na tych dla młodzieży i to tej z czasów "słusznie minionych". U nas, - w rybołówstwie, - nikt w ten sposób się nie wyrażał. Obowiązywała "normalna" łacina. Chyba, że trafiło się na Kaszuba. Ale wtedy niewielu rozumiało co on gada a powtórzyć się nie dało, by np. zapamiętać. Ja spamiętałem tylko jak mój bosman stary Kaszeba mnie op....ł: Brzmiało to mniej więcej tak: Jo! dych diachli! z ciebie rybzitwa ne bede! Stwierdził to, gdy po raz pierwszy usiłowałem renerem z luku wyciągnąć beczkę z mokrą solą, - to ok. 98kg. Po czym wskoczył do luku sam i po chwili beczka z hukiem wyleciała na pokład. Od tej pory szanowałem starego Alojza i wszystkich Kaszebów jak nikt inny. A taki renerem w luku operować się w końcu nauczyłem. Pozdrawiam. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |