Ryś

A Rosjanie nie chcą naszych jabłoczek

A o tym, żeby na weekend ( majowy ) pojechać o krok za granicę wschodnią, to myślę całkiem poważnie

Odżyły na nowo wspomnienia po przejrzeniu niektórych, publikowanych tu utworów. Przypomniało mi się jak to w latach '60 przy wieczornych ogniskach na pieszych rajdach studenckich nigdy nie zapominaliśmy o zaśpiewaniu "Murki" - po rosyjsku, ale słowa mieliśmy własne, dość bliskie rosyjskiego oryginału. Piosenka ballada opiewająca śmierć odeskiej, zdradzieckiej członkini złodziejskiej bandy rozpowszechniła się w niezwykły sposób. Trafiła też nad Wisłę, ale polskie słowa piosenki dość daleko odbiegają od rosyjskiego oryginału który też nie jest monolityczny. Zachowała się melodia odtwarzana wokalnie albo tylko instrumentalnie.
Kiedy byłem studentem internetu nie było, na PW lampowy komputer o mocy Atari zajmował całą klimatyzowaną salę, toteż kiedy śpiewaliśmy rajdową "Murkę" skąd mogliśmy wiedzieć, że to autentyczna postać? Po wielu latach poznałem bliższe szczegóły tej postaci. Po Rewolucji Październikowej w Rosji kwitł bandytyzm. Szczególne jego nasilenie było w Odessie. Do jego zwalczania użyto Moskiewskiego Departamentu Dochodzenia Kryminalnego (w skrócie MUR), który poprzedził utworzenie bardziej znanego "czeka"(późniejszy NKWD i chyba obecna FSB).
MUR postanowił wysłać do Odessy śliczną agentkę, która miała rozkochać w sobie przywódcę bandy i po zinfiltrowaniu bandę zlikwidować. Agentką była Maria Prokofiewna Klimowa "Murka" w stopniu kapitana. Ze słów piosenki wynika że miała charakterek całkiem, całkiem. Jednak jej misja nie powiodła się, bo została nakryta jako zdrajczyni ok. 1922, kiedy już MUR zastąpiło CzeKa (Czerezwyczajnyj Komitet). W archiwach brakuje jednak dowodów na jej śmierć jak w piosence. Nie wiadomo też gdzie miałby być jej grób. Porewolucyjne czasy odeskie i atmosfera tamtych lat opisana jest genialnie w "Opowiadaniach odeskich" Izaaka Babla. Książkę tę kupiłem przypadkiem we wczesnych latach '70. Warto przeczytać. Do prezentacji wybrałem wersję "Murki" o wiele dłuższą od "klasycznej" ze słowami na ekranie w wymowie angielskiej.

_________________
Zbig A. Gintowt

W jidisz tylko na iwritie mojej babuszki

15:10 Do Smoczey Yumy i oczywiście 7:40 do Odessy.
Z peronu pierwszego
Lezginka! Assa!

Kupitie kojwszen, kojwszen papirosen
Piękne zdjęcia - niecenzuralne, jak na dzisiejsze czasy

Papirosy tez już niepolitpoprawne.
A to nagranie już wisi w wątku, samżem zamieszczał, zresztą z okazji pogrzebu
Aleć zlitowalibyśta siem, z temy cyrilicamy. Wy tam na wastokie inacze nie panimajetie drug druga? Innastrannyj imperialiczeskij jazyk uma mieszajet?
Bagelman Sisters, Amerykanki rodowite, bodaj z Bronxu, by nie rzec Cesarsko-Królewskich Galicyj. Swego nie znacie?

Nie papierosy też, ale właśnie o papierosy mi chodziło. Nagranie bardziej dla zdjęć zamieściłem.
Nie chcesz cyrylicy, no to masz po Polsku - dwa bratanki

A to ze dedykacją.

Rozumiem, że dedykacja dla mnie?
No to masz

Wiesz, że ja oczywiście żartowałem z tym pytaniem kilka postów wcześniej:

Ja oczywiście rozumiem, że flagę Unijną wywieszaliście kiedyś...
Tzn były gwiazdy na płótnie... Tylko szwaczka daltonistka kolory pomieszała.
Płótno miało być błękitne jak niebo. A wyszło zielone, jak trawa
Jak długo można toczyć wojnę z Rosją ?
( Retoryczne pytanie )

Prybyła do Lwowu banda duże mocna
Banda Bukowińskich szachrajów
W bandzie buła Murka
Diwka z Czeremoszu...
( Inny kraniec Ukrainy i Murka już inna - też historyczna postać )

Jest i taka legenda w Odessie, że najpierw na ulicach pojawiła się piosenka a potem zginęła
Klimowa...
Że w ten sposób MUR ją wydał. Bo zakochała się w Brylancie i "zrezygnowała" ze współpracy.
I stąd w piosence pojawia się jej nazwisko...

A teraz samyj gławnyj piewca strany

W sumie to słucham różnej muzyki, ale chciał bym zaprezentować coś swojego. Nagranie z próby mojej grupy.

https://soundcloud.com/friday-jazz-session/night

Pozdrawiam.

Ooo, to aż się prosi podeprzeć to kolejnym z poczekalni:
https://soundcloud.com/user-376734268/j ... ia-krysiak

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

I trochę rozpędzić się...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Maurice Ravel Bolero Hai!


Jakby grali na... Świerszczach

I jeszcze to...

Krótki skok do czasów Luisa De Fine...

I szybki powrót do krainy czarów na czterech strunach, z lekką domieszką patosu.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Wiosenna pobudka!

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Ano - syćko kwitnie jak gupie.


I nic, ino chciałoby siem, z oskomą, wyciągnąć na zielonę trawkę, wyciągnąć w słoneczku...
https://www.youtube.com/watch?v=2S__fbCGwOM

P.S.
A wiosennie, jeszcze per skojarzonko, ale aby nie cyrylicą, atoli

Ale jak ja bez cyrylicy opowiem o tym, że...
Sąsiad odkrył dzisiaj w mojej kuźni debet

A po celtycku. A że niby skąd wiedzie siem kowalstwo in those parts?

Trochę magii, nieco artu i prowincji szlachetnej, skąpanej w naturze wiosny...
Ech, bajko ty moja! A, ile ambicji i sztuki?


ps. Zaczynam budować budkę lęgową dla Szpaka!

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Bum-cyk bumcyk, & wirtual leming world.
Aliści, Panocku, ino zważcie co te kolibry to nie nasze atoli klimaty (chocia i pomnę jak karmić mikrusy z ręki); a tedy i prozy życia tujejszej - nie zabywajtie


A budkę, jeźliby poważnie, buduj dla sikor

E tam po celtycku. Sąsiad ( mój partner - jakkolwiek by to nie zabrzmiało ) wytłumaczy CI, że kowalstwo i ruda do damascusa z tych samych Indii, do których Kolumb tylko drogę znał
Wolę epos o Nartach. Mogę napisać, że Partner wykrył w mojej kuźni debet i będzie śmiesznie.
( Jakbym napisał, że zdiagnozował u mnie Hefajstosa mogło by być niepokojąco )

A jeśli już o zaniepokojeniu. Znowu mamy w piosence:
" I would live forever"...
Zaniepokoiłeś mnie od kiedy wrzuciłeś Rynkowskiego ostatnio...
Wszystko OK ?

Coś miłego oku i uchu. I wszystko w ciągłym ruchu. Przypomnienie o zimie...

Ano, wicie, ni ma letko; aliści, jako rzekł pewien znany ... miłośnik żeglarstwa też: If we're really dying, let us hear the rattle in our throats, and feel cold in the extremities; if we're alive, let us go about our business.
A partnerowi wyjaśnij skąd nazwa pewnych gór "Rudawy" i gdzie siem cywilizacyja metala poczęła, tak doprawdy, nim do aryjskich dotarła plemion
I skąd sącz, a czemu gorlice
Nadstawta ucha:

понял - не дурак

Z tego nic. Rudę w XV stuleciu transportowano hurtowo i międzykontynentalnie...
Złoto, kadzidło, mirrę i rudę Nie wytłumaczysz

Trochę brzdękolenia na porządnej gitarce i naprawdę sporo "tych" dźwięków. Tak miło w uszach brzmiących

A w XXX stuleciu p.n.e? Argument, a? Echa pradawnego odgłosów słuchajta

Mojemu partneru niepotrzebny argument jak ma archetyp
Tory na .uj poszerzone i Huta Katowice w tych no... Dąbrowie

A pod hutą Lenina jakby głebiej pogrzebać?