Dobrze, że nie na rzece Bug, bo tam postanowił ktoś, płot żelazny postawić wzdłuż, na lewym brzegu a nawet 30 m od lustra wody, żeby nie mógł pływać ktoś...


Ryby nie złowisz...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

To jeszcze Waligórskiego zagrajmy. Waligórskiego nie można opuścić przy wyspach

A moja wyspa wygląda tak:
(Prawda, że piękna )

A wiesz, Marku, przy całej sympatyi dla Olka... z dawnych dziejow... a jednak:
https://youtu.be/iItqMSG1x3c?t=60
(a ze swojej już nie wrócę )

bo https://www.youtube.com/watch?v=2j3ijMqvSnA

Ryś Rynkowski tak. Ale chciałem, żeby nie było smutno.

Wejść na drzewo... nie mam szans...

Tyle krętych dróg...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

A co ta obwijać we bawełny... Talis est vita nostra. Sic irrumabo.

Drzewa nic nie mówią...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Nie. U Olka i Małgośki bawełny nie ma. Jest akcent na wyspę...
U Rynkowskiego - akcent na przenośnię. I to cholernie zaakcentowany.

Olek i Goska to tylko przenośnia. Artystyczna; by tak rzec.
A Rynkowski to tylko głos.
Ale my za to żyjemy. Miejmy nadzieją.. Nie?
Co prawdziwe, a co do kotleta... i w czem róznica

Dupa tam! Pamiętasz, jak Waligórski drwił z przearanżowanych pioseneczek ?
Tu masz Woźniaka w oryginale:

A tu Hydraulika Waligórskiego:

Tematyka niejako ta sama co w "wyspie"
Ja nie przypadkowo Małgośkę i Olka przywołałem.
To bardziej Waligórskie wykonanie!

Ditto
Aleć na szczęście ni mnie (skromnego maluczkiego in koguto), tudzież innych podobnych, nikt chyba nie nagrał - i bardzo dobrze. Dal, znaczy, tzw. potomności.
Pono i były taśmy, lecz i sczezły były ze szczętem. By nie rzec Bogu Dzięki, boć skromność przyrodzona nie pozwala.
Ani drwiąca zgryźliwość pastiszowata, co i rozpowszechnieniu niespora szczególniej taka co tam na tem 'Podkarpaciu' siem zdarzała

Ech... Ostrowa zawsze coś musiały przenosić i symbolizować...

Aż tu, nagły skok wód...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

A idźta se, Panocku, z tawą sowieckoją stolycznoją bylejakoją muzykoją...
a bardziej patryjotycznie, za ciosem
https://youtu.be/pUcOds-_YoU?t=79

Patryjotycznie powiadasz Waść i za ciosem?
Voilà.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Waligórskiego też parodiowali. W ten sam sposób, jak On parodiował
Znaczy - mata co chceta ( Biez mata )

Ech... Ryś Niczewo nie dagadałsja ?
Muzyka sowiecka to i jumor inoj Ten ostrowa nada było raztianut' na wies sajuz.
Dla nich to jest "uniwersalny symbol" - ta wyspa.

Ale dobra. Jak nie chcesz po rusku, to nie po rusku
Ładna(e) muzyka(ntki)

Kto chce niech słucha i patrzy. Patryjotów nie namawiam. Nie każdemu plączą się Sowiety z Rassiją, a i wolności jeszcze nieco mamy. Ad rem zatem: "Jabłoczko" to jedna z wielu, bardzo powszechnych w Rosji pieśni ludowych. Jej melodię zaaranżowano do marynarskiego tańca, ale istnieje wiele wersji wokalnych. Przed wielu laty bywało, wracał Tato z "ważnych" posiedzeń koleżeńskich w stanie wskazującym niedwuznacznie i rozpoczynał przyśpiewkę "Ech ty jabłoczka dakuda kotiszsja, nie prapadjosz nituda, nie warotiszsja...". W tej wersji wszystkie słowa (jak sądzę) zapamiętałem, ale ciąg dalszy nie nadaje się niestety do cytowania, bo epitet w rodzaju: nie dość, że cham, to jeszcze wulgarny... byłby nie do obrony. Jednak jakaś więź emocjonalna z czasów młodości przetrwała.
A oto "Jabłuszko" w wersji taneczno-marynarskiej, jedno z wielu...(na YT).

_________________
Zbig A. Gintowt

Kanon wyrazu może być różny, można też wznieść się całkiem wysoko. I oryginalnie, i z dreszczem emocji wiosennych... co by nie powiedzieć szaleństwa nawet.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Niesamowite wykonanie

Weselne klimaty Ukraińsko - Olsztyńskie

Wieje wiosna od wschodu.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Ano, ciut nieco i mamy, gorzej z Rosjanami.
A nam może i nie plącza się sowieci z Rosjanami, ani ruski z Rusinami, lecz im tam, niestety, i owszem.

To patryjotyczniej, a zwłaszcza реальное оригинальное звучание

P.S.
https://www.youtube.com/watch?v=LlSOScneNto

No popatrzcie, jak Krakowiaczek cija
Kogoście w tym Krakowie pomieszali i przytulali, to wolę nie wspominać
Najpierw Czerkiesi, potem Czeczeńcy. Z nikim niemieszalni
Assa!!!

A wsiech bratniech, szto takoże biliś, ili sp.. od, smierszy, nkwd, ub. I tak da tiepier, toć wsiegda gotowi; znaczit: patriotycznie

A przysłowie o "bujaćto" panowie szlachta znają ?
Ot tak jakoś "niepomieszanie" wyglądało

A Waćpan, dla naprzykładu, śpiewa pieśni niepoprawne rosyjskie, hiszpańskie, kubańskie, ba - peruwiańskie, a może w jidisz?
Aleć to trza ludzi znać, a świat nie z telewizji

A mnię to Zbigandrzej rozbawił, bom se tak pomyślał, co on by pomyślał na pewnem festiwalu, zielonogórskim. Pamiętasz czasy one?
(jakoś trza było rosyjski lektorat zaliczyć, jak sie wagarowało )

A to ja Wam coś swojskiego podrzucę, co od dawna mnie prowadzą

O wolności:
https://youtu.be/mOaIU0fdgyE

O tym, co z nią robić...
https://youtu.be/DZY2ywIGIxs

O tym, aby nie żałować tego, co się zrobiło i nie...
https://youtu.be/0pfcm_ymCjc

I wreszcie o tym, aby wciąż cieszyć się, że nadal można to robić

https://youtu.be/59B-_QOhSC8

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Osiecką kocham ale jej nie rozumiem do końca ( chyba musiałbym być kobietą, żeby zrozumieć )
Ale ostatnia piosenka ( "Kocham cię życie" ) w moim zestawie inna...
Nie dlatego, że do Młynarskiego mam żal, że za bardzo mu kiedyś wierzyłem...
Inna - bo jest inna
W moim zestawie przewodników wszystko kończy się tak: