To jeszcze z rozpędu ostatnie odkrycie moje, duży strzał optymizmu, dla wszystkich .
No i wreszcie morskaja piesnia:

Z dedykacją dla Insa
Może doszuka się tam jakiejś profanacji flagi i... "Zgłosi"

A to widzieliście?

Pojękiwanie po prostu... Bez żadnych uprzedzeń do tego podszedłem Sąsiedzie. Poważnie...
Jak dla mnie to tego bedzie na dość. Jeden wirus chwatit`
Uczciwie przyznaję, że nie dosłuchałem do konca, więc moja ocena niewiele warta.
( Nie sugerujcie się ). Ja tego nie "uciągnę" po prostu
Tego łiardełorlda naszego

Jarosław Kaczyński w RMF FM: Wybory 10 maja powinny się odbyć. Musimy przestrzegać konstytucji
Jarosław Kaczyński: odłożenie wyborów byłoby sprzeczne z konstytucją, nielegalne
Jarosław Kaczyński: Wszystko jest możliwe, tylko potrzebny jest patriotyzm

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Mir
Jak już jesteśmy przy Zespole Reprezentacyjnym, to ja proponuję zagrać tak:

Mareczku - gust jest jak nos - każdy ma swój. Nie musisz się więc usprawiedliwiać.
Ale oni (z jednym wyjątkiem) śpiewają naprawdę rewelacyjnie, uwierz mi na słowo.
Bardziej chodzi o to, że ktoś zaaranżował, zsynchronizował i zmontował kilkuset muzyków, z których każdy był u siebie w domu. Nie wiem czy w Polsce jest drugi gość, który by sobie z tym poradził.

Ja wiem, że jest dziesięciu. Ale wszyscy oni akurat bawią w Polsce przejazdem
Sąsiedzie - ja serio mówiłem. No dołująca ta propaganda - jak byś tego nie ugryzł.

Dla Sąsiada z lubowiu

Jeszcze jedna pandemic version w dużej ilości wokali.

Mareczku, z całym szacunkiem dla wykonawców, ale to, co podlinkowałeś, to czysta amatorszczyzna. Nie ma żadnego porównania. Ja wjechałem nowym bolidem F1, a Ty klepanym w garażu 50-letnim UAZem. Wiadomo - dla każdego jest jakaś nisza.
A o co chodzi z tą propagandą, to nawet nie próbuję się domyślać.
I nie będę też rozjeżdżał wątku muzycznego dalszą dyskusją, bo i nie ma o czym
Ale podrzucę jeszcze jeden filmik, żeby unaocznić bardziej wrażliwym, że nawet amatorsko można zrobić porządnie. Trzymając się wcześniejszego porównania - wjeżdżam miniwanem

A w celu udowodnienia, że siermiężność nie musi być zła (choć uszy trochę bolą), to jeszcze SUVik

Nie Sąsiedzie Obaj przyjechaliśmy elektrykami...
Owszem. Twój stylizowany na bolid F1, mój na tuningowanego w garażu UAZa, ale
obaj przyjechaliśmy elektrykami.
Owszem załogi naszych "maszyn" starają się jak najbardziej upodobnić do oryginałów.
Pomrukując pod nosem brum-brum usiłują naśladować odgłos silników spalinowych.
Ale to elektryki są Sąsiedzie. Super zgodne z normami, które wprowadzone zostaną dopiero jutro. A one już dzisiaj zgodne.

Ja się tylko głośno modlę, żeby tifosi się nie zlecieli na te rally.

Mówisz:

A skąd wiesz, czy on radzi sobie z tym w Polsce ? Przecież to internet - miedzynarodowe i ogólnoświatowe medium.
Jak wszyscy tak zaczniemy myśleć, to kolejne "acta" oczywiście zapewnią Ci ten komfort, że będziesz mógł tak powiedzieć z cała pewnością. Ale - mam nadzieję - jeszcze nie dzisiaj.

W tym, że amatorzy też mogą - żadnego sprzeciwu nie wnoszę.
To świat amatorów! Internet to świat amatorów i równych praw ( chyba... jeszcze...)

Nie wie, może to kwestia sympatii. Może po prostu lubisz tego Sztabę ( ? )
Ja też nie byłem w stanie do końca przyznać Ci racji w rozmowie o "nowej trójce".
Ale i uczciwie powiedzieć, że racji nie masz - nie mogłem. Mimo, że trójkę lubiłem kiedyś bardzo. Moze warto o refleksję się pokusić, jak nie chcesz dyskusji ?

Amatorski świat wielogłosowy - gdzie internet to nie tylko medium propagacyjne ale i twórczy instrument
Który nawet swojej parodii ( w tym zakresie ) się doczekał nie jeden raz

Pomyślmy Jest kwarantanna, wszyscy realizatorzy są aktualnie w Polsce, to i pewnie z polskiego studia korzystali... jakie mogą być wnioski?

Uważam go za jedną z największych żyjących obecnie osobowości w świecie muzyki, ale czy lubię? Nie znam go osobiście, natomiast jego dokonania do mnie przemawiają (w warstwie zarówno poznawczej jak i do mojej wrażliwości), więc można chyba uznać, że lubię. Tylko, że to nie ma nic do rzeczy. Lubię również paru takich co mu do pięt nie dorastają.
Natomiast nie wydaje mi się, żeby ocena jakości podlegała sympatii - albo coś jest dobrze zrobione, albo nie. Oczywiście gust i wrażliwość każdy ma swoją.

No tak, miałem już na ten temat nie gadać, ale jak zwykle mnie wciągłeś w dyskurs

Ja się właśnie tego boję Sąsiedzie - takich wniosków. W przypadku internetu one są jednak niczym nie uzasadnione - mimo wszystko. ( mimo tego, że wielu rzeczy mozemy się tutaj domyślać i domyślnie je zakładamy )


Tutaj trudno się spierać, ale spróbuję
Mój odbiór tego dzieła "blokuje" zakres zastosowanych tam środków
Oto każdy z wokalizujących jedzie taką ornamentyką, że moja wrażliwość po prostu głupieje - wysiada. Overload następuje...
I teraz. Zakładam, że przekaz ten skierowany jest do populacji będącej jakąś większą wielokrotnością liczby uczestników tego przedsięwzięcia...
Siłą rzeczy trafi również do sporej ilości ludzi którzy nie mają możliwości tak "szerokiego" odbioru. I oni zakwalifikują tą sztukę do jedynego znanego sobie gatunku, który wywołuje u nich podobne wrażenia. Mianowicie do sztuki cyrkowej.
I tak oto - uważam - smok zjada własny ogon. Bo z jednej strony "ilością zawalczył" a z drugiej " do ilości trafia ".
Sytuacja jak na arenie. Czyli taka wirtualna arena cyrkowa.
Wolałbym jednak, żeby nie zastąpiła estrady. Nawet tej wirtualnej
Ot tak wygląda moje zdanie w szczegółach

Te środki to orkiestra symfoniczna w klasycznym zestawieniu (choć ludzi ze 3x więcej, ale grają to, co trzeba) i trochę muzyków z innych dziedzin. Widziałeś kiedyś, dajmy na to, koncert Vanessy Mae? Też Ci coś "blokowało"? Na to nie poradzę

Poważnie? Akurat każdy zastosował minimum środków, choć charakterystycznych dla swojego stylu. Uwierz mi, że potrafią znacznie więcej, hmm... ornamentować
I mimo tych różnych stylów właśnie było dość spójnie, nie dla koneserów danego stylu, a dla szarego człowieka. To samo stosował kiedyś Rubik.

Vanessa piłuje te swoje skrzypce zazdrośnie strzegąc, żeby ani na moment nie zejść z pierwszego planu. Poza tym - to elektryczne skrzypce. Jak byś nie liczył - brzmienie skąpe w harmonikę...
Przez to wychodzi Jej ( moim zdaniem oczywiście ) doskonała muzyka ilustracyjna i widza/słuchacza naprawdę mało interesuje ilu muzyków jej towarzyszy. Ilu przy tym gra a ilu po prostu symuluję robotę ( oczywiście żartuję )
I potem taki Garagashian podkłada Vanessę pod swój filmik i wychodzi taki kosmos, że
ilość środków zastosowanych w ścieżce dzwiękowej naprawdę ucieka na n-ty plan
Dla zobrazowania:



Do Vanessy nic nie mam


Poważnie. Nic na to nie poradzę, że słucham wokalizy czwartego i już wiem, że do czterdziestego nie dociągnę, bo odpadnę. Za dużo indywidualności może...
Ja nie neguję ich kunsztu. W żadnym razie... Po prostu widzę tutaj wcisk na chama takiej trochę tępej propagandy "zostań w domu i daj się urobić setce wokalistów"


O to to... Nie zaryzykuję powiedzieć Ci, co sądzę o Rubiku i jego twórczości
( Doniesiesz potem mojej siostrze a Ona mi głowę urwie )
Może to po prostu "nie majo". Ten rodzaj wykorzystania muzyki. Taki jakby defiladowy trochę...

Sąsiedzie
Jeszcze tak odnośnie Vanessy Na marginesie całkiem.
Po takim teledysku, to na Jej koncercie czegoś by mi brakowało
( Ale i tutaj mogłaby na chwilę zamilknąć, żebym mógł posłuchać jak w niektórych momentach ten diesel Kubota pracuje )

A może, mimo to wszystko


nie giniemy tak szybko [*]


[*]
https://youtu.be/ccujgHkOqAE

ten sexican mnie rozwalił, choreografią raczej

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Niby cover ale jakże wspaniały. Śpiewa Anna Witczak-Czerniawska z zespołu Dikanda:



To jeszcze optymistycznie, bo przynajmniej u mnie, jest potrzeba :

A wiesz, że "Jest super" T Love to też "cover"
"Głęboko inspirowany" Igorem Letovem.
( Kolejny ciekawy poeta z tamtej strony. Zamykali go w psychuszce, ale uzyskali tylko tyle, że sam zaczął się potem w niej zamykać )

Dzięki Marku, nie wiedziałem. Faktycznie "delikatna" ta inspiracja
Kiedyś dawno temu czytałem trochę Daniela Charmsa, po polsku, zdaje się, że też psychuszka i całkowite zniszczenie człowieka.

Prawie jestem pewien, że to tłumaczony Charms:

Juziu Wielkie dzięki za przypomnienie tej postaci

Cieszę się Marku, a to Ty mi przypomniałeś o Danile (a nie jak napisałem fajansiarsko) Daniele Charmsie, panem Letovem .
Szukałem jeszcze: "Fadiejew, Kałdiejew i Piepiermałdiejew...", ale ni ma na YT. Jeśli komunikator forum przepuszcza pliki to Ci wyślę wieczorem na priv.

A póki co bardzo aktualna piosenka do wiersza Hemara :

A mozna być było, wszak, alternatywnie
(wciąż aktualne? )


Ja tvoi sluga
Ja tvoi rabotnik

Jetzt sind wir voller Energie
Wir sind auf alles programmiert
Und was du willst wird ausgeführt

https://youtu.be/GWn6ohBU_SE

Dziewczynka, która wcale nie jest z Pitera ( jak powiadają ) a z dalekiej północy ( acz piterska jest )
Kontakt z publicznością, na koncercie, nawiązuje w oka mgnieniu i nigdy nie traci.
Ale kamerzystę, który za długo filmuje jej tyłek - potrafi strącić ze sceny
Poetka, pieśniarka, aktorka...

A w koncercie życzeń piosenka ze specjalną dedykacją cdla Pana Piotra Kaczkowskiego od wiernego ( niegdyś ) słuchacza.
"Cech rzemiosł różnych" Panie Piotrze. Fryzjerstwo...

Pożegnania z Panem Piotrem ciąg dalszy...

Elo Mr Kaczkowski