Witam,

Czy ktoś z szanownych forumowiczów miał do czynienia z radiem jak w temacie.
Poszukuję na łódkę przenośnego, pływającego radia, a ta oferta wydaje się być dość atrakcyjna cenowo.
Radio znalazłem na Allegro:
http://allegro.pl/radio-morskie-plywaja ... 49466.html

Niestety w sieci jest bardzo mało informacji na temat tego modelu stąd moja prośba o opinie od użytkowników.

Z góry dziękuję i pozdrawiam
Paweł.

Nie wystarczy Ci to :
http://allegro.pl/radiotelefon-morski-a ... 37174.html

co CI po tym ze plywa , bedziesz skakal za burte za nim ?

Dzięki za odpowiedź, ale jestem zdecydowany na radio pływające.
Moje ostatnie radio straciłem właśnie przez brak pływalności.

W pierwszej chwili miałem zawołać "O, ja mam takie!", ale się przyjrzałem bliżej i wychodzi, że jednak nie. W posiadaniu moim jest Icom M33 taki jak tu: http://www.icom-australia.com/products/ ... c-m33.html
Opakowanie jest dokładnie takie samo jak tego z allegro, ale producent jednak inny.
Ciekawe.
Mój Icom działa bez zarzutu. Pływalności nie testowałem.

Radio to ja mialbym na uwiezi a nie testowal bym czy plywal. Tak wlasnie mam z reczniakiem gps 60csx. Ale to Twoja sprawa

Rzeczywiście ciekawe!
Czyżby ktoś składał chińskie części (w Chinach, w Polsce??) tanio - zamiast wozić je do Japonii i złożywszy tam opatrywać kosztowną metką "made in Japan"?

Icom to jakościowo "górna półka", przynajmniej wśród masowo produkowanych radyjek. Jeżeli sopocki Navcomm utrzymuje podobną jakość składając klon nieco wcześniejszego modelu ICOMA (ICOM M33 jest modelem sprzed kilku lat) - to dla mnie bomba, zwłaszcza przy proponowanej cenie! Popatrzcie sami:
http://www.navcomm.eu/index.php?cPath=31_59

BTW - siedziba "ICOM-Polska" też mieści się w Sopocie, dwie przecznice dalej...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Obudowa identyczna jak w Icom, którego używałem. Mam jednak duże wątpliwości czy środek jest taki sam.

_________________
Olek Kwaśniewski

Macie rację sprawa jest ciekawa i chyba warta wyjaśnienia. Kupiłem dziś na Allegro to radio, a ponieważ jutro planuję podróż do Trójmiasta odbiorę towar osobiście i przy okazji spróbuję się czegoś więcej dowiedzieć.
Po weekendzie postaram się umieścić na forum jakiś szerszy komentarz.
Dzięki wszystkim i pozdrawiam
Paweł

Za to kliknąłem - awansem - dziękuję
Napisz koniecznie!!!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Zgodnie z obietnicą chciałbym się podzielić z Wami swoimi doświadczeniami na temat firmy NAVCOMM i oferowanego przez nich radia morskiego NC-33M. Tak jak już wspomniałem wcześniej radio kupiłem na Allegro z opcją odbioru osobistego – chciałem się przekonać na własne oczy co to za firma i być może poznać więcej szczegółów na temat pochodzenia samego radia.

Jeśli chodzi o procedurę zakupu to wszystko odbyło się bez żadnych problemów – miła rzeczowa obsługa, radio czekało już na mnie z kompletem dokumentów. Zacząłem podpytywać sprzedawców na temat pochodzenia radia i jego łudzącego podobieństwa do modelu IC-M33 ICOMa. Dowiedziałem się jedynie, że radio jest przez nich składane na bazie komponentów otrzymywanych od zewnętrznych podwykonawców (zapytani czy Chińskich – stanowczo zaprzeczyli), a ewentualne podobieństwo do modelu IC-M33 jest przypadkowe i niezamierzone ;-). Udostępniono mi również pełną dokumentację z procesu certyfikacji. Nie jestem biegłym w tych sprawach więc nie podejmuje się oceny jakościowej tych dokumentów. Mogę jedynie powiedzieć, że całość dokumentacji sporządzona była przez Instytut Łączności z Warszawy, a w treści opisów firma NAVCOMM występowała jako producent tego modelu. Poinformowano mnie również o 3-letniej gwarancji realizowanej w systemie od drzwi do drzwi (w razie usterki kontaktuję się z nimi, a oni zlecają odbiór radia firmie kurierskiej i po naprawie odsyłają go tą samą drogą na swój koszt). Jak dla mnie OK. Zapytani czemu tak tanio odpowiedzieli, że obecna cena jest promocyjna i chodzi o rozpropagowanie marki na rynku urządzeń morskich. Ponoć „docelowa” cena tego produktu to 600zł (bla, bla, bla taki tam marketingowy bełkot:-). Z czystej ciekawości zadzwoniłem też w piątek do ICOMa i spytałem się o dostępność IC-M33 oraz cenę – usłyszałem, że model ten nie jest już dostępny bo od tego roku zastąpił go inny, nowszy (IC-M35, aktualna cena 935zł), a ostatnia sugerowana cena detaliczna za trzydziestkę trójkę wynosiła 780zł. Na temat produktu konkurencji nic nie słyszeli.

Jeśli chodzi o samo radio to pierwsze wrażenie jest pozytywne, elementy dobrze spasowane a jakość wykonania nie budzi zastrzeżeń. Pierwsza próba łączności z bosmanatem zakończona powodzeniem. Radio faktycznie pływa i jest wodoszczelne (na razie sprawdzone jedynie w warunkach domowych:-). Przetestowałem też dedykowane do radia oprogramowanie (dokupione od razu w NAVCOMMie razem z kablem USB). Chwile zajęło mi znalezienie i zainstalowanie sterowników do portu szeregowego, ale ostatecznie połączenie zakończone sukcesem. Sam program wygląda na dość rozbudowany – umożliwia zmianę wielu parametrów – przynajmniej tak na pierwszy rzut oka.

Niby wszystko fajnie, ale spokoju nie dawała mi kwestia podobieństwa do ICOMa. Po namyśle postanowiłem jednak sprawdzić co NC-33M kryje w środku, a od odkrycia tej tajemnicy dzieliły mnie raptem 4 śrubki :-). Co prawda nie posiadam oryginału aby porównać oba modele od wewnątrz ale znalazłem w sieci instrukcję serwisową do ICOMa IC-M33 w której znajdują się zdjęcia płyty głównej i opisy do wszystkich użytych komponentów. Dla zainteresowanych podaję link:

http://www.losindeseables.com.ar/manuales/Icom/Icom%20Ic-M33%20Service%20-%20www.manualesderadios.com.ar.pdf

Nie chciałbym wyciągać zbyt pochopnych wniosków, ale według mnie płyty główne i użyte komponenty są identyczne. Nawet opisy na płycie się zgadzają z wyjątkiem jednej literki, która pewnie wskazuje na nowszą (w przypadku NAVCOMa) wersję płyty. Sprawdziłem też niektóre układy scalone – największy to 8-bitowy procesor NECa, większość pozostałych części pochodzi albo z firm Koreańskich albo Tajwańskich albo z Hong Kongu. Idąc za ciosem ściągnąłem także z sieci oryginalny soft ICOMa i sprawdziłem czy zadziała z NAVCOMMem – zadziałał. Oprogramowania nieco się różnią wizualnie (ten od ICOMa jest trochę prostszy) ale oba są w stanie obsłużyć NC-33M. To wszystko skłania mnie ku jednoznacznej opinii na temat pochodzenia tej konstrukcji jednak nie zamierzam się z tym obnosić na forum :-). W załączniku posta znajdują się zrobione przeze mnie fotki wnętrza NAVCOMMa i pozyskane z serwisówki zdjęcie płyty ICOMa. Ostateczną ocenę materiału dowodowego pozostawiam Wam Drodzy Forumowicze :-).

Pozdrawiam
Paweł

I już podnieśli cenę do 499zł Z tą docelową ceną to trochę przesadzili bo IC-M33 u innego dystrybutora można kupić za 674zł.

_________________
Pozdrawiam
Krzyś

W/g mnie, jest to to samo, z tej samej fabryki. Takie chwyty się stosuje.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Dzięki - za dogłębne "śledztwo"
No i przede wszystkim za to, że Ci się chciało!

Aż żałuję, że mam dwa ręczne Entele na chodzie, bo jak raz móglbym podrzucać sugestie prezentowe...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Masz dwa? Sugestie prezentowe? Hmm, a ja nie mam radia

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Witam,
potwierdzam słowa @Domanosa . Kontaktowałem się kilka tygodni temu z serwisem
NAVCOMAA . Zaciekawiła mnie możliwość dorzucenia częstotliwości z zakresu pasma amatorskiego (krótkofalarstwo) . Niestety radiotelefon nie posiada paru opcji potrzebnych w pracy w tamtym paśmie. Pan z serwisu poinformował mnie o wykupieniu przez nich licencji od ICOMa. Rozmowa była bardzo uprzejma i rzeczowa. NAVCOMM wystawia na allegro te radia bez ceny minimalnej. Widziałem jak jedno zostało sprzedane za niewiele ponad 400 złotych. Pierwowzór tych radiotelefonów - IC M33 - był swego czasu hitem. To pierwsze urządzenie zdolne do unoszenia się na wodzie