Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 mar 2024, o 15:40




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 6 cze 2013, o 22:57 

Dołączył(a): 2 cze 2013, o 21:53
Posty: 12
Podziękował : 5
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: już niedługo
Byłem dziś w sklepie żeglarskim żeby kupić pneumatyczną kamizelkę ratunkową wraz z linką asekuracyjną. Kamizelkę miałem upatrzoną i nie musiałem zastanawiać się nad wyborem, natomiast problem pojawił się w momencie wyboru linki asekuracyjnej.

Chciałbym się was poradzić, którą linkę powinienem wybrać.
Po pierwsze, czy lepsza jest z dwoma czy trzema karabińczykami?
Jeśli z dwoma, to czy wybrać linkę wykonaną z liny alpinistycznej czy elastyczną z gumami. Ta elastyczna ma normalnie 65 cm długości i można ją rozciągnąć do 180 cm. Czy takie liny elastyczne nie zrywają się czasami?

Paweł


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 cze 2013, o 23:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17288
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2165
Otrzymał podziękowań: 3581
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
karamustafa napisał(a):
Po pierwsze, czy lepsza jest z dwoma czy trzema karabińczykami?
Każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety.
Wąsy do uprzęży (nazywane przez Ciebie linką asekuracyjną) z trzema karabińczykami pozwalają na bezpieczne przemieszczanie się po pokładzie tak, że zawsze jesteś wpięty. Zanim się wypniesz, żeby np. ominąć przeszkodę, możesz się wpiąć tym trzecim (wolnym) końcem w coś innego.
Wadą potrójnego rozwiązania jest jego waga (karabińczyki są dość ciężkie) i to, że bywają ludzie, którym wszystko się plącze - więcej wąsów, większa szansa na poplątanie :-)

Elastycznych wąsów nigdy nie używałem, więc Ci nie doradzę, ale wydaje mi się, że nie jest to dla Ciebie dobre rozwiązanie.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowanie od: karamustafa
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 cze 2013, o 23:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
karamustafa napisał(a):
Czy takie liny elastyczne nie zrywają się czasami?


Nie zrywają się. Wbrew pozorom część która przenosi obciążenia to normalna, nieelastyczna, nylonowa taśma rurowa jakiej używa się w transporcie, czy jakiej używamy masowo we wspinaczce na pętle i ekspresy /obciążenia przy lotach są tam dużo większe niż na jachcie/ po prostu w środek tej taśmy ktoś wciągnął gumy tak dobrane by po rozciągnięciu miały długość taśmy i zszył całość. Ponadto mają te same atesty co nieelastyczne.

Wąsy elastyczne mniej się plączą kiedy masz je wpięte tylko do kamizelki - nie majtają się w okolicy kolan.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 cze 2013, o 13:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 sty 2011, o 00:02
Posty: 1958
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 91
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Ja od lat używam wąsów elastycznych z trzema karabińczykami. Nie wiem czy to przyzwyczajenie czy rzeczywista użyteczność takiego rozwiązania, ale nie zamienił bym ich na żadne inne. Jak dla mnie są super. Po przypięciu do D- ringu wszystkich karabińczyków nie plączą się i nie przeszkadzają majtając się między nogami. Co do wytrzymałości to jest zupełnie taka sama jak tych nieelastycznych, przy całkowitym rozciągnięciu trzyma i tak taśma a nie guma. Jeśli chodzi o zasięg jest w zupełności wystarczający swobodnie na zasięg obu wyprostowanych na boki rąk co pozwala swobodnie się przepinać. Ostatnia sprawa to waga, ten trzeci karabińczyk no to umówmy się dla każdego dorosłego człowieka a nawet dziecka stanowi jakąś marginalną część wagi. Osobiście to polecam elastyczne.

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 cze 2013, o 13:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 mar 2012, o 08:33
Posty: 1894
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował : 150
Otrzymał podziękowań: 279
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie potrzebne
Lepszy jest z trzema, bo nie wiesz na czym w przyszlości będziesz pływał. Czy elastyczna czy nie to zależy od Twojego komfortu psychicznego, osbobiście wole na sztywnym niż na gumie wisieć :).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 cze 2013, o 14:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 sty 2011, o 00:02
Posty: 1958
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 91
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Nicram napisał(a):
Lepszy jest z trzema, bo nie wiesz na czym w przyszlości będziesz pływał. Czy elastyczna czy nie to zależy od Twojego komfortu psychicznego, osbobiście wole na sztywnym niż na gumie wisieć :).

Ale przecież na gumie nie wisisz tylko na taśmie. Guma powoduje tylko zmniejszenie długości luźnych wąsów, co ułatwia chodzenie i powoduje mniejszą możliwość poplątania.

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 cze 2013, o 14:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3408
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Całe życie używam trzykarabińczykowych, i nie wyobrażam sobie zmiany na dwa. Jak pisał Maar - umożliwia to bycie zawsze wpiętym. Co do gumek - wolę bez, wąsy jeśli nieużywane, zawsze można wpiąć do D-ringu i nie dyndają.
A z kamizelką pneumatyczną to możesz mieć kłopoty przy lataniu samolotem - poszukaj na forum - ludzie na odprawie miewali aresztowane naboje do pneumatyków. Ja wolę klasyczne szelki.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 cze 2013, o 14:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 mar 2012, o 08:33
Posty: 1894
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował : 150
Otrzymał podziękowań: 279
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie potrzebne
Wasyl napisał(a):
Nicram napisał(a):
Lepszy jest z trzema, bo nie wiesz na czym w przyszlości będziesz pływał. Czy elastyczna czy nie to zależy od Twojego komfortu psychicznego, osbobiście wole na sztywnym niż na gumie wisieć :).

Ale przecież na gumie nie wisisz tylko na taśmie. Guma powoduje tylko zmniejszenie długości luźnych wąsów, co ułatwia chodzenie i powoduje mniejszą możliwość poplątania.


Chyba nie skumałeś o co mi chodzi ;) Chodzi mi o to, że czasami umysł ma lapszy komfort jak coś jest stałego np twarda lina niż rozciągliwa guma. W żeczywistości ta taśma na gumie może mieć lepszą wytrzymałość ale mózg to inaczej odbiera.

^-^-^-^-^-^-^-^-^-^

Narjess napisał(a):
Co do gumek - wolę bez


Twarda lina lepsza :rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 cze 2013, o 14:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 sty 2011, o 00:02
Posty: 1958
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 91
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Nicram napisał(a):
Chyba nie skumałeś o co mi chodzi ;) Chodzi mi o to, że czasami umysł ma lapszy komfort jak coś jest stałego np twarda lina niż rozciągliwa guma. W żeczywistości ta taśma na gumie może mieć lepszą wytrzymałość ale mózg to inaczej odbiera.

Ano chyba tak ;) Ciekawy punkt widzenia :D
Wytrzymałości są praktycznie takie same :D

^-^-^-^-^-^-^-^-^-^

Narjess napisał(a):
Całe życie używam trzykarabińczykowych, i nie wyobrażam sobie zmiany na dwa. Jak pisał Maar - umożliwia to bycie zawsze wpiętym. Co do gumek - wolę bez, wąsy jeśli nieużywane, zawsze można wpiąć do D-ringu i nie dyndają.

Tak z obserwacji to jednak trochę dyndają....
Narjess napisał(a):
A z kamizelką pneumatyczną to możesz mieć kłopoty przy lataniu samolotem - poszukaj na forum - ludzie na odprawie miewali aresztowane naboje do pneumatyków. Ja wolę klasyczne szelki.

I tu zaskok totalny, kojarzę wątek, natomiast ja swoją kamizelkę targam samolotami po świecie i jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, żeby mieć jakieś problemy.

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 cze 2013, o 18:29 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
Czasem się czepią. Naboi nie wolno samolotem przewozić, co oczywiście ma znaczenie tylko gdy przyuważą. Ale nie wolno, dura lex sed lex.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 cze 2013, o 18:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
RyśM napisał(a):
Czasem się czepią. Naboi nie wolno samolotem przewozić, co oczywiście ma znaczenie tylko gdy przyuważą. Ale nie wolno, dura lex sed lex.


Wręcz przeciwnie. Wolno. W przepisach zakazujących przewożenia naboi z CO2 jest wyraźny wyjątek dla naboi do PFD. I było o tym na forum. Wielokrotnie.



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 cze 2013, o 18:42 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
To i bardzo dobrze. Mnie się kiedyś czepili, dlatego wspomniałem. :oops:
To poproszę o usunięcie posta by nie mieszać.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 cze 2013, o 23:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10285
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1228
Otrzymał podziękowań: 2340
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
RyśM napisał(a):
To i bardzo dobrze. Mnie się kiedyś czepili,

Czy mi sie zdaje, czy tez kolor zmieniles na wlasciwszy?
Catz Z Wyrazami Szczerej Sympatii o czepialstwie ;)

_________________
Wszyscy jestesmy winni - jak od zawsze pouczal Winniczek Slimak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 cze 2013, o 23:14 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
Catz napisał(a):
kolor zmieniles na wlasciwszy?
Z wrodzonej grzeczności - лучше, на всякий случай, zawczasu ostrzec :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 cze 2013, o 23:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10285
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1228
Otrzymał podziękowań: 2340
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
RyśM napisał(a):
Catz napisał(a):
kolor zmieniles na wlasciwszy?

Z wrodzonej grzeczności - лучше, на всякий случай, zawczasu ostrzec :mrgreen:

:D
Nie bylo gdzies tam "pozarnyj"?
To raczej jest poniewczasie ;)
Catz Niegrzecznie

_________________
Wszyscy jestesmy winni - jak od zawsze pouczal Winniczek Slimak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 cze 2013, o 23:27 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
:oops:
Obrazek
(by nie było całkiem off topic :roll: )



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Catz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 cze 2013, o 11:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3408
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Catz napisał(a):
Czy mi sie zdaje, czy tez kolor zmieniles na wlasciwszy?

Ależ cudownie. Troll certyfikowany. Moja ulubiona grupa ;)
RyśM napisał(a):
To poproszę o usunięcie posta by nie mieszać.

U nasz nie ma zwyczaju usuwania niczego. Pozostaje ku chwale, na wieki wieków. ;)

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.



Za ten post autor Narjess otrzymał podziękowanie od: Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 cze 2013, o 12:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Yigael napisał(a):
RyśM napisał(a):
Czasem się czepią. Naboi nie wolno samolotem przewozić, co oczywiście ma znaczenie tylko gdy przyuważą. Ale nie wolno, dura lex sed lex.


Wręcz przeciwnie. Wolno. W przepisach zakazujących przewożenia naboi z CO2 jest wyraźny wyjątek dla naboi do PFD. I było o tym na forum. Wielokrotnie.


le niestety zdarzają się sytuacje typu "nie bo nie" - oczywiście wówczas można dochodzić swojej racji, tyle, że samolotem na który mamy jednorazowy bilet na pewno nie polecimy...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 cze 2013, o 13:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Robiłem research na okoliczność własnych wojaży - wydrukowana stosowna strona z przepisów IATA włożona do wora wraz z kamizelką i drugi egzemplarz w łapie robią cuda w sytuacjach "nie bo nie". Z uśmiechem na twarzy przyjmujemy do wiadomości "nie bo nie" informując równocześnie że będziemy pisemnie dochodzić przyczyn odmowy i ewentualnych roszczeń u przewoźnika.

Bo - teraz najważniejsze - na "wątpliwych" w kwestii "nie bo nie" lotniskach /a jak mamy czas to zawsze/ udajemy się przed check inem do przedstawiciela przewoźnika /gdyż ponieważ owe przepisy IATA pozwalają, ale ostateczną decyzję pozostawiają przewoźnikowi/ z owym wyciągiem z przepisów i ewentualnie wyciągiem z wewnętrznych regulacji przewoźnika /wszyscy cywilizowani przewoźnicy wożą ale jedni chcą wyjętego naboju, jedni tylko w podręcznym (sic!) inni tylko w rejestrowanym inni mają to w poważaniu/ - wewnętrzne regulacje dostępne na stronie przewoźnika albo dzwonimy na infolinię /polecam anglojęzyczne ogólnego zastosowania a nie polskie ;) / i miła pani przysyła nam na maila. U przedstawiciela przewoźnika inna miła pani albo pan przywala pieczątkę a czasem nawet gdzieś dzwoni. Z takim glejtem udajemy się czynić bagaż promiennym - gwarancji, jak na wlot do USA, nikt nie da - ale prawdopodobieństwo jaj "za 3 minuty odlot" maleje drastycznie. Jeśli mamy kamizelkę na wierzchu i machamy kwitami do zera minimalizujemy ryzyko zniknięcia kamizelki - "w razie Niemca" zabiorą nam nabój/naboje.

Procedura przetrenowana osobiście na kierunkach północnych. Nawet bardzo północnych z szutrowymi drogami startowymi. Kamizelka z nabojem plus 2 zapasy. Spod równika kumple też przywieźli bez problemów - w uśmiechniętym, wyluzowanym i zupełnie niezgodnym okienku w Gwinei Bissau wydruk polityki przewozowej linii lotniczej spowodował powstanie z miejsca, jeszcze szerszy uśmiech i pełną zgodność popartą zawołaniem odpowiedzialnego oficera i wytłumaczeniem mu istoty problemu w języku lokalnym ;)

PS. W załączniku stosowne strony z przepisów IATA.


Załączniki:
ZZ_1318337440_IATA_52nd_Limitations_Table.pdf [43.82 KiB]
Pobrane 275 razy
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 cze 2013, o 14:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Yigael napisał(a):
Robiłem research na okoliczność własnych wojaży - wydrukowana stosowna strona z przepisów IATA włożona do wora wraz z kamizelką i drugi egzemplarz w łapie robią cuda w sytuacjach "nie bo nie". Z uśmiechem na twarzy przyjmujemy do wiadomości "nie bo nie" informując równocześnie że będziemy pisemnie dochodzić przyczyn odmowy i ewentualnych roszczeń u przewoźnika.
(...)
Procedura przetrenowana osobiście na kierunkach północnych. Nawet bardzo północnych z szutrowymi drogami startowymi. (...).

Hm, procedurę "nic nie robimy, bo zapomniałyśmy że może być kłopot" przetrenowałam osobiście na trasach bardzo i mniej północnych (coś gdzieś lata z kamizelkami dalej niż Spitsbergen?) oraz na jednej południowej. W jednym wypadku SAS - pomimo 3 samolotów nie było problemu, tania islandzka linia lotnicza WOW, oraz Ryanair... Za każdym razem kamizelka z przynależnym do niej nabojem była w stanie gotowym do użycia w bagażu rejestrowanym.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 cze 2013, o 14:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Dlatego napisałem, że na cywilizowanych "jak mamy czas". Jak jesteśmy w dziwnym kraju gdzie "pan żounierz" stojący przy drzwiach do poczekalni w której kiblujesz oświadcza Ci, że skoro tak się kręcisz 4 raz przez te drzwi to właściwym by było gdybyś dała mu drobne na kawę... /Gambia/ proponuję procedurę :mrgreen:

PS. Północ, nawet niecywilizowana, jest cywilizowana - Air Greenland jest wyluzowane do tego stopnia, że podchodzi do Ciebie Pani z kartką A4 z listą PAX'ów i pyta któraś Ty - podkreśla wskazane nazwisko markerem i idzie dalej... A Ty na pokład - dokumenty? Jakie dokumenty? :rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 cze 2013, o 14:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Yigael napisał(a):
(...)

PS. Północ, nawet niecywilizowana, jest cywilizowana - Air Greenland jest wyluzowane do tego stopnia, że podchodzi do Ciebie Pani z kartką A4 z listą PAX'ów i pyta któraś Ty - podkreśla wskazane nazwisko markerem i idzie dalej... A Ty na pokład - dokumenty? Jakie dokumenty? :rotfl:


Pewnie uznali, że terroryści są raczej cieplolubni, albo nie bardzo mogą dojść co tez na Grenlandii mieliby atakować :D

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 cze 2013, o 14:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Jakby nie było wejście na pokład samolotu międzynarodowej linii bez okazania czegokolwiek, z biletem włącznie, robi w dzisiejszych czasach wrażenie ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 cze 2013, o 14:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Yigael napisał(a):
Jakby nie było wejście na pokład samolotu międzynarodowej linii bez okazania czegokolwiek, z biletem włącznie, robi w dzisiejszych czasach wrażenie ;)

zgadza sie, właśnie mnie mocno zachęciłeś do odwiedzin na Grenlandii ;)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 cze 2013, o 15:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Moniia napisał(a):
właśnie mnie mocno zachęciłeś do odwiedzin na Grenlandii


Okoliczności przyrody też wielce przyjemne, kulturka i cywilizacja, lód do drinków powszechnie dostępny! :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 cze 2013, o 15:50 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
Yigael napisał(a):
kulturka i cywilizacja
:mrgreen:

There's a most delicious bill of fare,
You must try out filet of polar bear,
At the cocktail time it will be so nice
Just to know you'll not have to phone for ice...

Obrazek



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2013, o 13:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 sty 2011, o 00:02
Posty: 1958
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 91
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Yigael napisał(a):
Okoliczności przyrody też wielce przyjemne, kulturka i cywilizacja, lód do drinków powszechnie dostępny! :mrgreen:

Z tym lodem to różnie bywa, kiedyś na Islandii na lodowcu ukopaliśmy trochę na herbatkę z rumem. Po zagotowaniu, zaparzeniu i dodaniu wkładki rumowej okazało się że nasza herbatka chrzęści w zębach :lol: :lol: :lol:

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2013, o 16:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5395
Wasyl napisał(a):
Po zagotowaniu, zaparzeniu i dodaniu wkładki rumowej okazało się że nasza herbatka chrzęści w zębach
Nie zwalaj winy na lód, Ty drynkowy prymitywie! To w rumie występuje piasek karaibski wszak.
Stąd chrzęszczenie (ładne słowo, co?) :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2013, o 17:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 sty 2011, o 00:02
Posty: 1958
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 91
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
No tak ja to tylko mineralna i owoce ;) to się nie znam :oops:
Hm chrzęszczenie mi najbardziej pasowało do opisania zgrzytania w zębach :lol: :lol: :lol:
Za to sam rum nie chrobotał :roll:

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2013, o 18:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Wasyl napisał(a):
Z tym lodem to różnie bywa, kiedyś na Islandii na lodowcu ukopaliśmy trochę na herbatkę z rumem. Po zagotowaniu, zaparzeniu i dodaniu wkładki rumowej okazało się że nasza herbatka chrzęści w zębach


Bo nie należy ukopywać jeno poławiać. I dać chwilkę poleżeć na słoneczku coby słoność wody z której lód był właściwie pozyskiwany spłynęła była. I, co istotne, poławiać należy wedle gór to co się od nich odkruszyło było a nie wedle pól czy kry to co od nich odpadywa. ;)


Załączniki:
Obróbka mechaniczna.jpg
Obróbka mechaniczna.jpg [ 39.93 KiB | Przeglądane 9667 razy ]
Lód niezdatny do konsumpcji.jpg
Lód niezdatny do konsumpcji.jpg [ 23.28 KiB | Przeglądane 9667 razy ]
Lód zdatny do konsumpcji.jpg
Lód zdatny do konsumpcji.jpg [ 20.12 KiB | Przeglądane 9667 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL