Podbijam temat! Widzę, że te kilka lat temu prym wiodły dania Lyofood. Ostatnio trochę przeglądałam oferty różnych sklepów i trafiłam na kilka marek. Pomijając aspekt praktyczny (konieczność zagotowania wody), to bardzo ciekawe smaki oferuje np. Trek'n Eat (z bardzo dobrym składem) i Travellunch (z nieco gorszym składem - olej palmowy!). Właśnie ta różnorodność chyba stanowi o popularności tego typu dań. Zanim kupię zapas, to chciałabym się zapytać, czy macie jakieś doświadczenia z wymienionymi markami?
Natrafiłam też na markę Forestia i to jest chyba odpowiedź w kwestii konieczności marnowania zasobów (gaz) na przygotowanie jedzenia. Jeżeli dobrze rozumiem opis producenta, to nie zalewamy wodą dania, ale opakowanie, w którym znajduje się jakiś podgrzewacz. Woda aktywuje podgrzewacz i w ten sposób podgrzewa się jedzenie. Wydaje mi się, że może to być dobry kompromis.
Cenowo, wiadomo, najtaniej nie jest, ale może chociaż rekompensuje to smak i jakość? Dajcie znać jak wypadają te produkty pod tym względem! Będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi, bo nie chcę kupić zapasu czegoś co nawet nie będzie mi smakować
