Mam Katamarana (od miesiąca) a na nim dwie linki stalowe do przypięcia się i balastowania. Nie mam uprzęży/pasów/trapezów, to jest elementu, który zapinam na siebie z hakiem. Szukam czegoś używanego na olx/allegro, ale dedykowanych dla żeglarzy jak na lekarstwo. Jest dużo do Windserfingu, Kateserfingu.... Wiem, że do tych dwu dyscyplin pozycja jest stojąca i się wisi pod kątem 45stopni (wiadomo, że czasam mniej czasem dużo więcej), ale pozycja jest stojąca i w takiej uprzęży można z grubsza usiąść. Balastując na żaglówce, pozycja jest chyba troszkę inna, stąd słyszałem opinie, że pasy od Wind/Kate-serfingu można użyć, ale lepsze takie dedykowane dla żagli.

1. Na czym balastujecie przypięcie do linek stalowych.
2. Co sądzicie o zastosowaniu Wind/Kate-serfingowych pasów/uprzęży do zastosowań żeglarskich.
3. Jaka jest wg. was prawidłowa nomenklatura, czy trapez to:
- linka stalowa, która zwisa z masztu z oczkiem metalowym, regulacją itd....
- uprząż, która zakłada na siebie człowiek chcąc się przypiąć do stalowej linki.
Spotkałem się z używaniem nazwy do obu przedmiotów. A może powinniśmy komplet nazywać trapezem?

Nomenklatura bym sie nie przejmowal Jak sam napisales, to co sie na siebie zaklada to pas lub spodenki trapezowe. Najlepsze sa oczywiscie dedykowane do zeglowania na malych lodkach ale od biedy mozna stosowac wysoki, siedzacy trapez do windsurfingu.

A w jakim rozmiarze szukasz pasa?

dla ułatwienia:
Trapez na kite'a (windsurfing, trzyma głownie za tyłek)

Trapez zeglarski (trzyma nieco bardziej plecy)


Moja rada - w trapezie też trzeba się nauczyć. Zanim kupisz wynajmij łodkę z trapezami i poćwicz. Wtedy sam bedziesz wiedział co i dlaczego lubisz.

^-^-^-^-^-^-^-^-^-^

BTW. skoro o trapezach mowa zaintrygował mnie trapez zintegrowany z kamizelką. Tym bardziej, że - jak obserwuję - regaty są coraz częściej rozgrywane pod flagą Y.

_________________
Z wyrazami
JM

Mam 182 cm i jakieś 90 kg. Ale drugi tez dla 14 latka i cos jak się trafiła okazja to jeszcze jeden dla 7 latka. To ma być okazyjna zabawa raczej 2 tyg w wakacje i może jeszcze pparę weekendów. Nie planujemy regularnych startów w regatach.

Jak pisałem łódkę z trapezami mam, nie mam pasów. Mamy po dwa trapez z każdej strony, choć dla zabawy można i trzecia linkę dołożyć.

W miniony poniedziałek mieliśmy pożyczony pas trapezowy z serfingu. Zapięty był syn. Balastowac potrzeby nie bylo, no ale był sprzęt to i spróbować trzeba było, bylo ponoć super. Siedziałem za sterem to sam nie miałem doznań.

Pytanie było o statystykę, bo jeśliby co drugi żeglarz używał na jachacie pasy trapezowe od kate/windsurfingu to znaczy ze i my damy rade.

Dac rade, dacie ale warto pamietac o roznicach w hakach. Typowy zeglarski jest do wpiecia w 'agrafke" windsurfingowe w linki. Jakims w miare rozsadnym kompromisem jest windsurfingowy siedzacy z wysokim podparciem pod plecy. mam taki stary North race. bylt rez jeszcze wyzsze ART.

Musisz pamietac ze w windsurfingu rekami trzymasz bom a na katach czy lodkach poza szotem i rumplem nie ma sie czego trzymac dlatego dedykowane trapezy maja inna konstrukcje ( szelki)

Relatywnie malo żeglarzy używa trapezów bo trzeba umieć. Jak nie wieje i nie trzeba używać trapezu to jest łatwo, trudniej będzie, jak zawieje i trzeba będzie wiedzieć kiedy i jak się wypiąć przy zwrocie.
Ba, nawet wisieć trzeba umieć, żeby nie zmyło.

A czy można w kajtowym trapezie? Można, tylko po co? Wykładanie się w krótkim będzie albo nieefektywne, albo bardzo męczące.

I zalecałbym szukanie uprzęzy trapezowych (z taśmami udowymi) nie pasów (bez taśm), Bo bez udowych łatwo mieć pas trapezowy na szyi zamiast na brzuchu.

_________________
Z wyrazami
JM

Mam pas trapezowy na sprzedaż Magic Marine Junior size L mało używany. Jak na moje oko, stan idealny.

Witam.Musisz mieć pas z szelkami,żaden inny.Pływam Hobie cat 16 i żaglówkami.Musi być pełne podparcie na plecach i szelki inaczej nie dasz rady. Na katamaranie wisi się super,tylko nie wolno zapominać o szkwałach,bo już leżysz i czekasz aż ktoś ci pomoże postawić Cata

Wężykiem.

Trafił się na razie jeden na allegro z szelkami. Dzięki za uwagę, byłem bliski zakupie drugiego bez szelek.Będę zatem dalej polowal na szelkowca.

Jak kiedyś pływałem na 470-ce to mieliśmy w klubie uprzęże/siodełka i nie baw się cokolwiek co nie ma siodełka bo jak kolega sailhorse zauważył balastujący będzie dobrze wisiał jak będzie musiał stanąć na burcie i się wychylić "do poziomu", a jak wiatr osłabnie i balastujący będzie musiał się zgiąć w stronę łódki ale jeszcze będzie mógł stać na burcie to wszelkie "pasy" będą się zsuwać pod pachy. Powodzenia w poszukiwaniach.
PS
Poszperaj jeszcze w sklepach zajmujących się sprzedażą oprzyrządowania dla wspinaczy.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.