Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Apteczka na jacht https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=86&t=27918 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | kokop [ 17 sty 2018, o 12:07 ] |
Tytuł: | Apteczka na jacht |
Może i gdzieś temat przerobiony już ![]() Co w takiej apteczce powinniśmy mieć? Zakładam że > Wszystko przeciw mnie ![]() Mamy miesiąc drogi do najbliższej bezludnej wyspy i epidemię na jachcie ![]() Albo spodziewamy się wszystkiego co możliwe i niemożliwe. Możecie się śmiać ![]() ![]() ![]() Czwarty to dla odmiany paniko-sterowiec-gastrofazyczny. Który na swojej wachcie zeżarł sam jeden 12-to litrowy kocioł fasolki po bretońsku. Nie czuł po tym żadnych wyrzutów sumienia i nie wolno było zapasów żarcia spuszczać z oczu przez resztę rejsu. No i w końcu nasza pani na pokładzie co to zapodała focha że ona już ma dosyć patrzenia na wodę i w związku z tym gniewa się na wszystkich. Poza tym nie będzie drugi raz jadła kaszy- No bo tak i już ![]() No i w końcu ja- myśl żeby wyj......... ich wszystkich do wody spać mi nie dawała ![]() |
Autor: | Janna [ 17 sty 2018, o 12:26 ] |
Tytuł: | Re: Apteczka na jacht |
Poczytaj ten wątek: https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=323882#p323882 |
Autor: | bury_kocur [ 17 sty 2018, o 13:41 ] |
Tytuł: | Re: Apteczka na jacht |
kokop napisał(a): myśl żeby wyj......... ich wszystkich do wody spać mi nie dawała I do tego nie potrzebujesz żadnej apteczki ale za to jakoż ta prosta czynność byłaby skuteczna ... ![]() Swoją drogą żarcie aviomarinu jak się już rzyga ro chyba całkiem bez sensu jest poza faktem, że specyfik ów jest w ogóle bez sensu na rzyganie na jachcie... I drugie wątpliwość - powiedz - ten gość co zeżarł ów garnek fasolki - było mu co po tym dalej ? Bo to taki ciekawy eksperyment na własnym żołądku ![]() |
Autor: | kokop [ 17 sty 2018, o 14:44 ] |
Tytuł: | Re: Apteczka na jacht |
Dzięki Janna ![]() bury_kocur napisał(a): I drugie wątpliwość - powiedz - ten gość co zeżarł ów garnek fasolki - było mu co po tym dalej ? Bo to taki ciekawy eksperyment na własnym żołądku ![]() Ja wiem że to mało wiarygodne. Mówię ci, jak babcie kocham. Mieliśmy tam jebitny szybkowar na tej łajbie, normalnie w środku skala do 12 litrów. No więc ja tak sobie pomyślałem że jak walne cały to przynajmniej dwa dni mamy z głowy z żarciem. No i jak pomyślałem tak i zrobiłem. Cały ten kibel fasoli wyszedł, treściwej bo ze trzy kilo kiełbachy i boczku tam poszło. Wyszło gęste okrutnie i trza było trochę wody dolać. Po obskoczeniu przez wszystkich po konkretnej misce zostało na skali równo 12. Rano zmieniem gościa z wachty i pomyślałem sobie że trochę fasolki łyknę na śniadanie. Do gara a tam ![]() Noż k... ![]() Otóż był to taki typ któremu gastrofaza włącza się w sytuacji stresowej. Tak jak niektórzy wrzeszczą, wpadają w totalny bezwład, robią się agresywni itp. To on po prostu wpier...... bez końca. I nic mu od tego nie jest. Po prostu żre i sra ew. chwila przerwy jak śpi. Ale to tak max z godzina bo jak się budził to żarł jakby z Oświęcimia wyszedł. Ten rejs to dał mi taką nauczkę że mi w pięty poszło. Przynajmniej jeżeli idzie o dobór > załogi< Normalnie teraz to w życiu bym nie wziął kogokolwiek na łajbę bez absolutnej pewności że nie ma jakichś ukrytych schiz, które wyłażą od byle czego. W gadce to tylu kozaków już miałem w życiu że głowa boli. Zdawało mi się czasami > eeeee, co tam ja biedny cienki robaczek. A przyszło co do czego to albo ze strachu srali dalej niż widzieli. Albo zamiast działania jakieś czynności tak absurdalne że w życiu bym nie uwierzył. Normalnie k..... amerykański film. Od fali na maszt by spi.............. że można by się dziwić że małpy we wspinaniu nie są tak dobre. A nasza pani to wogóle porażka była. No po prostu porażka. Bo ten co rzygał to na łeb sprawny przynajmniej a ten co w plastrach i bandażach to przynajmniej w kokpicie mógł siedziedzieć. Reszta? Oddział z domu wariatów na żywo. |
Autor: | Ryś [ 17 sty 2018, o 15:34 ] |
Tytuł: | Re: Apteczka na jacht |
A bo mal de mer choroba neurologiczna, wszak, znaczy psychiczna głównie. ![]() Odruchów zwrotnych można nie mieć, wątpia się zwykle przyzwyczają zresztą, ale wszelkie inne i tak nieuniknione, nie poradzisz ![]() Tak przy okazji żołądkowej nie zapomnij soli Epsom ![]() Bo czasem szklanka słonej wody z cytryną cuda czyni, a nawet lepiej niźli glucopyranosyl-β-fructofuranoside et herbae in solutiones aquosae ![]() Solanka zwykła jest za burtą i też przydaje się leczniczo, gastrologicznie niejednokrotnie, ale sól gorzką trza z lądu brać. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |