Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 kwi 2024, o 16:06




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 20 sty 2010, o 11:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Wydzieliłem z wątku "Sztormiak typu smock" bo zaczęło się robić mało na temat.
Jeżeli chcesz przekonać świat, że jakimś typ/rodzaj/firma jest najlepsza lub najgorsza na świecie, to właśnie tu jest dobre miejsce
:-)

mbober1 napisał(a):
Najgorsze jest to że każda firma ma inny materiał i połap się ty z jego wytrzymałością, przepuszczalnością itp.


I dlatego twardo przekonuję do nieoddychających Fladenów. Ostatnimi czasy testowałam Fladena w Hiszpanii, jeszcze latem (wrzesień) i potwierdziła się moja dotychczasowa opinia - jeśli już się sztormiak nakłada, to na ogół temperatura odczuwalna jest na tyle niska, że żadne zapocenie się nam nie grozi. A jak miło i sucho i ciepło w tym* :) mimo że się nakłada na t-shirt (poza warunkami ekstremalnymi mórz zdecydowanie zimnych). I tenże sztormiaczek dorzuci dodatkowy kamyczek do ogródka - to jest jednoczęściowy kombinezon. Nieco więcej zachodu z zakładaniem, ale po całkiem długim już korzystaniu z niego - ideał.

A a propos tkanin oddychających - pozwolę sobie na zacytowanie Tomka Konnaka, który kilka takich już wypróbował w warunkach regatowych na Pallasie i stwierdza, że po pewnym czasie żaden oddychający nie był nie przepuszczający wody na siedzeniu. Warunki dla tkaniny raczej ekstremalne, bo mówimy o siedzeniu za sterem przez kilkanaście godzin.

*zwłaszcza nocą jest to niesamowita przyjemność - jeszcze nie udało mi się we Fladenie zmarznąć. A komfort psychiczny związany z dodatkową izolacją cieplną i pływalnością - zwłaszcza na naszych chłodnych wodach - bezcenny.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2010, o 12:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17304
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2170
Otrzymał podziękowań: 3592
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Jednoczęściowe sztormiaki są fajne średnio (a w zasadzie wcale nie są fajne) :-)

Po pierwsze, problem jest w kibelku.
Po drugie, ubieranie ich trwa jak mroźna świeżość.
Po trzecie, wymagają dużo miejsca do ubrania się.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2010, o 12:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
W kombinezonie fladen pracowałem od rana do nocy przy mrozach do -17. Pod spodem kalesonki i bluzeczka (termoaktywne) - pełny komfort.
Rezygnowałem z kombinezonu gdy temperatura zbliżała się do zera. Robiło się za ciepło, z tym że pracowałem cały czas fizycznie więc wysiłek był duży. Generalnie jak będę kupował sztormiak to fladen dwu-częściowy. Kombinezon (niestety już stary) posiadam, ale na jacht dwuczęściowy wydaje się lepszy. Kombinezon ma jak dla mnie jedną ważną zaletę - jak wpadniesz do zimnej wody, kombinezon będzie lepszy niż dwuczęściowy.

pozdrowienia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2010, o 13:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17304
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2170
Otrzymał podziękowań: 3592
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
carlo napisał(a):
Kombinezon ma jak dla mnie jedną ważną zaletę - jak wpadniesz do zimnej wody, kombinezon będzie lepszy niż dwuczęściowy.

Można wybrać opcję pn. szelki i nie wpadać.

ps. A mi marzną stopy. Na plecy, nogi, ramiona czy cokolwiek to sobie można włożyć dodatkowy polarek a zbyt obszerne kalosze mnie wnerwiają.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2010, o 13:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Maar napisał(a):
Można wybrać opcję pn. szelki i nie wpadać.


heh to pewnie nikt by nie wpadał ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2010, o 13:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17304
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2170
Otrzymał podziękowań: 3592
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
O tych, o których się mówi, że wpadli mówi się dlatego, że nie mieli szelek :-(
O tych którzy wpadli w szelkach generalnie się nie mówi, bo nie bardzo jest o czym :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowanie od: Aqu
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2010, o 13:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
pod warunkiem że zdążyli się wpiąć/przepiąć ;) ale to dogmatyczny spór :) jedni lubią blondynki inni brunetki, zresztą sam powiedziałem, że wybrał bym dwuczęściowy, a jedyny plus jaki widzę jest lepsza szczelność przy wpadnięciu do wody

:P :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2010, o 15:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17304
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2170
Otrzymał podziękowań: 3592
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
carlo napisał(a):
pod warunkiem że zdążyli się wpiąć/przepiąć ;) ale to dogmatyczny spór :)
Podobne dogmatyczny, jak wyższość jednego sztormiaka nad drugim :-)

Słyszałeś o tym, żeby ktoś nie zdążył się wpiąć? Poważnie i bez ironii pytam - ja nie przypominam sobie, żebym słyszał/czytał o takiej historii.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2010, o 15:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
to trochę wiesz tak jak z tym żeby zakładać kamizelkę, po co skoro mam szelki? :> a wielu nawołuje do noszenia kamizelek ;)

ps. gdzieś kiedyś czytałem zdaje się jakieś orzeczenie IM dotyczące utonięcia osoby w szelkach, ale głowy nie daję. Czytałem też o wypadnięciach za burtę po mimo założonych szelek, w wyniku obrócenia jachtu i zerwania bądź to szelek bądź punktu wpięcia.

Jest jeszcze taka możliwość że znajdziemy się w wodzie nie w wyniku wypadnięcia, a opuszczania jachtu, ale to już jest insza inszość.

a tak poza tym to się czepiasz :P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2010, o 15:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
Moniia napisał(a):

I dlatego twardo przekonuję do nieoddychających Fladenów.

Moniia, masz na myśli te wypornościowe?

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2010, o 16:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
a i owszem, wypornościowe. A są inne Fladenki? (poważnie pytam, ja to sprzedawałam dwa lata temu...)

Ja tam mimo tego staram się nie wypadać, nawet jeśli miałabym Epirba w kieszenii i rakietnicę, mogliby mnie nie zdążyć wyłowić więc do kompletu mam jeszcze szeleczki.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2010, o 17:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Maar napisał(a):
...
Po pierwsze, problem jest w kibelku.
....

Że nie wspomnę o prostacie H e H e H e :P

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2010, o 22:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2006, o 20:35
Posty: 844
Lokalizacja: Ruda Śląska
Podziękował : 29
Otrzymał podziękowań: 47
Maar napisał(a):
O tych, o których się mówi, że wpadli mówi się dlatego, że nie mieli szelek :-(
O tych którzy wpadli w szelkach generalnie się nie mówi, bo nie bardzo jest o czym :-)

mój kolega też "wpadł" nie wiem czy miał szelki, ale teraz ma córkę ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2010, o 23:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
Chciałbym wszystkim użytkownikom wypornościowych Fladenów uświadomić niebezpieczeństwo związane z ich użytkowaniem. Nie mają one praktycznie żadnej wyporności wokół głowy, więc po wpadnięciu do wody dość szybko nie będziemy mieć siły, by utrzymać ją nad wodą. Dlatego koniecznie należy dodatkowo mieć na sobie kamizelkę z dużym wypornościowym kołnierzem (oczywiście może to być również kamizelka pneumatyczna).
Ja osobiście uważam, że kombinezony wypornościowe Fladena (i innych firm również) nie są kombinezonami żeglarskimi.

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2010, o 00:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
Maar napisał(a):
ps. A mi marzną stopy.

To może coś z tego Ci się przyda?
http://www.twenga.pl/dir-Sport,Narty,Ogrzewacz-stop

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2010, o 08:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Macieq napisał(a):
Nie mają one praktycznie żadnej wyporności wokół głowy, więc po wpadnięciu do wody dość szybko nie będziemy mieć siły, by utrzymać ją nad wodą. Dlatego koniecznie należy dodatkowo mieć na sobie kamizelkę z dużym wypornościowym kołnierzem (oczywiście może to być również kamizelka pneumatyczna).


Może nieco sprecyzuję - kombinezon Fladena nie nadaje się dla osoby nieprzytomnej, bo primo nie utrzyma głowy nad wodą secundo pod względem pływalności jest to kamizelka asekuracyjna, sam z siebie człowieka na wodzie nie utrzyma. Niemniej jednak jego pływalność (zależnie od rozmiaru, zawsze powyżej 50N, mój akurat ma jakieś 70N) wystarcza aby położyć się na wodzie i nie zużywać własnych sił na utrzymywanie się w tej pozycji. Materiał wypornościowy jest rozłożony równomiernie przede wszystkim w kurtce (w spodniach nieco też).

Tak więc zdecydowanie najlepszy do wypadania jest zestaw Fladen plus kamizelka pneumatyczna z szelkami, a w kieszeni rakietnica Nico plus epirb. To ideał. Natomiast nie rozumiem dlaczego negować użycie Fladena na naszych zimnych wodach, jak już jesteś w wodzie to bardziej istotne jest cobyś dotrwał do wyłowienia. We Fladenie w lecie doczekać możesz nawet pomocy z brzegu (jeśli masz tego epirba i rakietnicę, coby ratownicy mogli Cię znaleźć) natomiast w zwykłym możesz nie doczekać pomocy z własnego jachtu.

Niektóre lubią blondynów, inne brunetów i tyle. Natomiast ja tam wolę sobie dać szansę, jesli już by mi się zdarzyło wypaść. W zimnym (zawsze) Bałtyku na czoło się wysuwa ochrona przed hipotermią.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2010, o 08:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Moniia napisał(a):

w kieszeni rakietnica Nico plus epirb.


Co do Nico to się zgadzam, natomiast z tym "epirbem" to trochę Ciebie poniosło :D :D :D

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2010, o 09:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Jurmak napisał(a):
Moniia napisał(a):

w kieszeni rakietnica Nico plus epirb.


Co do Nico to się zgadzam, natomiast z tym "epirbem" to trochę Ciebie poniosło :D :D :D


Są takie Epirby co je nazywają PLB.
Można w nie wierzyć, będzie to wiara podstaw nie pozbawiona, ale niekoniecznie skutecznie ratująca życie...
A najlepiej jest nie wypadać w ogóle :mrgreen:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2010, o 15:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Jurmak napisał(a):
Moniia napisał(a):

w kieszeni rakietnica Nico plus epirb.


Co do Nico to się zgadzam, natomiast z tym "epirbem" to trochę Ciebie poniosło :D :D :D


Nie, dlaczego? primo, jak pływam sama, epirba mogę wozić w kieszeni (to wersja na upartego). Ale Jaromir już Ci podpowiedział - są takowe malutkie (jak mały GPS) aktywowane manualnie, wodoodporne, działające dualnie (406 MHz i 121,5 MHz) i nawet z własnym GPSem. Koszt 550 funtów w przypadku tego o którym mówię - ACR RESQFIX 406 GPS PLB Epirb. Przeznaczone właśnie do osobistego użytku tego, który się w wodzie (bądź np. na tratwie) znajdzie.

Co do szans znalezienia, Jaromirze, oceniam je całkiem wysoko. GPS podaje w sygnale całkiem dokładną pozycję, sygnał 121.5 MHz pozwala namierzać mnie na bieżąco ratownikom a rakietnica w kieszeni daje mi szanse pokazania się dokładniej.

Jedyny problem jaki widzę to ten, że jeszcze tego drobiazgu nie mam w kieszeni sztormiaka :cry:

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2010, o 15:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17304
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2170
Otrzymał podziękowań: 3592
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Moniia napisał(a):
sygnał 121.5 MHz pozwala namierzać mnie na bieżąco ratownikom

Lał!
Pozwallał! Od zdaję się 1 stycznia 2009 (nie jestem pewien daty) już nie jest monitorowana częstotliwość 121,5 MHz.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2010, o 15:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
A bez Epirba w kieszeni jak wypadam sama - czarno widzę. Na jachcie nikogo a na lądzie rakiet ze środka Bałtyku nie zauważą... No dobra, można mieć w kieszeni radiotelefon - ale znów, ze środka Bałtyku z poziomu wody można nikogo się nie dowołać. PLB ma jednak tą przewagę, że po uruchomieniu działa automatycznie (wspomniany model min. 24 h - dłużej w wodzie i tak nie pożyję)

Maar napisał(a):
Moniia napisał(a):
sygnał 121.5 MHz pozwala namierzać mnie na bieżąco ratownikom

Lał!
Pozwallał! Od zdaję się 1 stycznia 2009 (nie jestem pewien daty) już nie jest monitorowana częstotliwość 121,5 MHz.


Pozwala. Częstotliwość nie jest monitorowana ogólnie, w sensie sygnału wzywania pomocy, ale ratownicy mają namierniki i w tym celu nadal jest używana do namierzania rozbitków*. Pławy PLB chyba wszystkie mają tą częstotliwość. Zaraz zresztą sprawdzę...

*cytat z opisu nowego Epirba McMurdo (już po zaprzestaniu monitorowania) "... transmits on both the 406 MHz satellite system distress frequency and the 121.5 MHz HOMING FREQUENCY USED BY SEARCH AND RESCUE SERVICES." (podkreślenie moje. Ale zaraz się upewnię).

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2010, o 15:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 sty 2007, o 21:15
Posty: 2503
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: JSM, SRC, STCW, MIŻ
Telefon satelitarny w kieszeni zamiast epirbu też jest dobrym rozwiązaniem :)

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2010, o 15:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
http://www.phsea-survival.co.uk/epirb_faq.php

Tam macie to ładnie opisane, ja zacytuję tylko jedno zdanko:

"Most EPIRBs also include a flashing strobe light and a second low-power (homing) radio transmitter (121.5MHz) to assist in final location of the survivors by the Search And Rescue (SAR) personnel."

Zaś zaprzestano monitorowania tej częstotliwości jako częstotliwości używanej do wzywania pomocy (Epirby 121.5 MHz miały znacznie większą moc niż te "dodatkowe").


Kolos napisał(a):
Telefon satelitarny w kieszeni zamiast epirbu też jest dobrym rozwiązaniem :)


Tylko mało z nich wytrzyma nurkowanie, Pawle ;)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2010, o 15:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17304
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2170
Otrzymał podziękowań: 3592
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kolos napisał(a):
Telefon satelitarny w kieszeni zamiast epirbu też jest dobrym rozwiązaniem :)
Terminal INMARSAT lepszym! :-) Tym bardziej, że terminal możesz mieć w kieszeni a czerwony guzik w mankiecie :-)

Moniia napisał(a):
cytat z opisu nowego Epirba McMurdo (już po zaprzestaniu monitorowania) "... transmits on both the 406 MHz satellite system distress frequency and the 121.5 MHz HOMING FREQUENCY USED BY SEARCH AND RESCUE SERVICES.
Nie wiem o ssso chodzi. Gdzieś czytałem, że w USA i Kanadzie, na obszarach słabo zaludnionych działa jakiś system namierzania na 121,5 MHz, ale nie znam szczegółów.

A tak na poważnie, to - co prawda do kieszeni ciężko byłoby go wetknąć, ale może są jakieś "mini" - transponder radarowy wydaje się na Bałtyku dobrym rozwiązaniem.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2010, o 16:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Chyba nam wychodzi kolejny OT ;)

A chodzi Marku o to, że zaprzestano monitorowania tego sygnału w skali że tak powiem światowej. Nie jest to nadużycie, bo w ramach systemu SARSAT były one monitorowane (wraz z sygnałem 243MHz) z satelitów NOAA, administrującej systemem. W dniu 1 lutego 2009 NOAA zaprzestała nasłuchiwania tego sygnału. Natomiast dlatego ta częstotliwość była wykorzystywana przez długi czas w Epirbach, póki nie zdetronizowała jej cyfrowa transmisja na 406 MHz, że kiedyś została ustalona jako tzw. "homing frequency", czyli częstotliwość namierzania, jednakowa na całym świecie - do celów ratowniczych. Nie wiem co było pierwsze, lotnictwo czy morze, chyba morze, ale ta częstotliwość jest dość długo wykorzystywana (od lat 60-tych). W każdym razie dlatego nadal jest w Epirbach i PLB, bo każda służba ratownicza wykorzystuje takie namierniki w pobliżu celu.

Bardzo dobry artykuł o wszelkich Epirbach, radiobojach itp ktoś popełnił na Wikipedii:

http://en.wikipedia.org/wiki/Distress_radiobeacon

Polecam lekturę, ciekawych rzeczy można się dowiedzieć (ze statystykami)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Ostatnio edytowano 21 sty 2010, o 16:06 przez Moniia, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2010, o 16:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 sty 2010, o 10:31
Posty: 1219
Podziękował : 183
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: st. jach.
No przeginacie pale...

czy ja jestem wielki elektronik zeby to wszystko na sobie nosic.

Kombinezon może i dobry mniej zakładania ale kiepski pod wzgledem rozdzilnosci funkcji trzeba nosic dodatkowa kurte ze soba.

a tak wystarczy ci tylko sztormiak przez co bagaz mniejszy :D

_________________
marek48100 napisał(a):
Gdybym miał cokolwiek do powiedzenia to zrobiłbym Cię prezesem "ludzi pozytywnie zakręconych"!! ;)
marek


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2010, o 16:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
dodatkową kurtkę i tak bym nosiła. Sztormiak (w wersji offshore - ocean) to średnio poręczna kurtka i trochę za droga coby ją na codzień niszczyć...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2010, o 16:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
W mojej kurtce sztormiakowej jest kieszonka na lewym ramieniu. Tylko jak w niej zmieścić te wszystkie urządzonka?

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2010, o 16:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
na moim Fladenku jest całkiem wystarczająco kieszonek :twisted:

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2010, o 17:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
Moniia napisał(a):
na moim Fladenku jest całkiem wystarczająco kieszonek :twisted:
Ogólnie, to moja kurteczka ma 7 kieszonek (w tym dwie ocieplane na ręce). Pozostałe, oprócz tej na rękawie są słabiej dostępne, gdy założy się kamizelkę :?

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 73 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL