Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 17 kwi 2024, o 00:49




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 147 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 27 sie 2007, o 10:23 

Dołączył(a): 22 sie 2007, o 15:00
Posty: 11
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
carlo napisał(a):
wiatr napisał(a):
Czy są egzaminy i patenty, czy też ich nie ma to zupełnie niczego nie wnosi ani in "+" ani in "-" do umiejętności żeglarzy w Polsce


masz calkowita racje!!!

zauwazyle jedna analogie - zeglarze jachtowi koniecznie chca egzaminow i kursow, natomiast sternicy jachtowi jednak sa za zniesieniem chociaz juz zadych egzaminow zdawac nie musza, slusznie zreszta twierdzac ze egzaminy nic nie zmieniaja!!!

tak na marginesie dodam

moi harcerze - czesc ledwie 18 lat, czesc jeszcze nie sa obecnie na mazurach i plywali w czasie tego tak zwnaego "bialego szkwalu" i jakos calkiem niezle sobie poradzili... oczywiscie maja patenty bo musieli miec, ale do czego daze...

Znam tych ludzi z okresu gdy nie mieli patentow, zdali je i obecnie. Jako osoby po egzaminie i z papierkiem w rece, nie wiem czy by sobie poradzili, mam watpliwosci, ale wiem dlaczego sobie poradzili. Poradzili sobie bo plywali, plywali i jeszcze raz plywali!!! Plywali zawsze ze mna wiec wiem o czym mowie i wiem czego ich nauczylem: manewry ktore nalezalo podjac podczas ostatniej sytuacji przerabialem z nimi rok temu na wodzie gdy plynalem pomoc koledze jak wlasnie tzw "bialy szkwal" zlamal mu rumpel i porwal zagle,... nauczyli sie jak uciec przed tym wiatrem, jak sie nie wywalic i jak schowac sie w bezpieczne miejsce. Do tego plywali ze mna i po mazurach i po baltyku. to nie jest kwestia tego ze poplywasz dwa tygodnie na kursie i sie tego nauczysz, kwestia jest rozsadku!!! wiem ile umiem i nie pakuje sie w sytuacje do ktorych nie jestem przygotowany!!! zludne poczucie umiejetnosci jakie daje patent konczy sie tragicznie, a zaden kurs, egzamin, etc., nie zastapi doswiadczenia!!! ZADEN!

dlatego wlasnie jestem za zniesiem przymusu, bo mam rowniez takich ludzi ktorzy nie maja patentow a plywaja znacznie lepiej niz wielu "świeżych" zeglarzy!!!


No dobrze, a co z tymi ktorzy nigdy nie byli na łódce a przyjdzie im do głowy żeby ze znajomymi wyskoczyc na łódke ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 sie 2007, o 10:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
matyso napisał(a):
No dobrze, a co z tymi ktorzy nigdy nie byli na łódce a przyjdzie im do głowy żeby ze znajomymi wyskoczyc na łódke ?


no dobrze, a co z tymi co nie umieja plywac i przyjdzie im do glowy zeby poplywac wpław???

czy ja powiedziałem, że nie powinno byc kursow?? ja jedynie napisalem ze nie powinny byc obowiazkowe!!! jak ktos bedzie chcial sobie poplywac to zawsze moze sobie kurs zrobic:
1. nie koniecznie z programem PZŻ - rynek zweryfikuje ktora szkoła żeglarstwa ma lepszy program
2. nie zapłaci haraczu nie wiadomo za co zwiazuniowi
3. sam o tym zdecyduje czy chce sie szkolic i gdzie

jak ktos chce sobie poplywac w jeziorze to musi zdawac jakis egzamin czy robic obowiazkowy kurs???!!! przeciez tez moze sie utopic!!!

ooo to jest pomysl dobry dla Hazia Zeglarza!!! obowiazek kursu i egzaminu plywania wplaw jak chcesz wejsc do wody ( do wanny tez) - co roku przeciez tyle ludzi sie topi !!! duzo wiecej niz w tej ostatniej sytuacji która zdazyla sie raz na 50 lat!!!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 sie 2007, o 11:38 

Dołączył(a): 6 cze 2007, o 10:14
Posty: 6
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
carlo napisał(a):
obowiazek kursu i egzaminu plywania wplaw jak chcesz wejsc do wody ( do wanny tez) - co roku przeciez tyle ludzi sie topi !!! duzo wiecej niz w tej ostatniej sytuacji która zdazyla sie raz na 50 lat!!!

Jestem dumną posiadaczką karty pływackiej. Sprzed dziestu lat, ale zawsze ;)
Polacy, mam wrażenie, mają generalnie problem z przyjęciem do wiadomości, że nie są niezniszczalni. Wystarczy się przejść po jakimś zakładzie produkcyjnym i policzyć pracowników dobrowolnie używających np. środków ochrony słuchu. Informacji, że za 10 lat można ogłuchnąć nie przyjmują do wiadomości. A kto płaci za choroby zawodowe? Pan płaci i pani płaci...
Obawiam się więc, że problem szeroko pojętego rozsądku (bez względu na dziedzinę życia) to jeszcze kilka pokoleń. I nie pomogą prośby, kary, czy przepisy.

_________________
Z poważaniem, Donna Ezena Capo di tutti capi Nazguli Ortografii


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 sie 2007, o 11:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Ezena napisał(a):
Obawiam się więc, że problem szeroko pojętego rozsądku (bez względu na dziedzinę życia) to jeszcze kilka pokoleń. I nie pomogą prośby, kary, czy przepisy.


I wlasnie o to chodzi!! trzeba informowac o zagrozeniach a nie wszystkiego zakazywac.
Gdyby PZŻ wzial sie solidnie za programy informacyjne o niebezpieczenstwie na wodzie, o unikaniu zagrozen np program w tv etc. to by to z pewnoscia przynioslo wymierny skutek, ale PZŻ nie dba o dobro zeglarzy tylko o dobro wlasnej kieszenie niestety ;/ bardzo jest to przykre bo ustawowo powinni dbac o nasze dobro, a nasze dobro wcale nie przeklada sie pelna kiesz PZŻ naszych pieniedzy (podobno sa organizacja non profit??)

nie zakaz, nakaz tylko solidna rzetelna informacja!!!

a co do karty plywackiej... ja jestem ratownikiem ale w zyciu bym nie wpadl na pomysl zeby komukolwiek kazac robic karte plywacka!!! to jest nonsens, ale jak ktos ma ochote moze dla siebie zrobic i slusznie, dla satysfakcji (hmm moze z innych pobudek). W kazdym razie po co kogos do tego zmuszac??!!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 28 sie 2007, o 08:40 

Dołączył(a): 22 mar 2007, o 21:51
Posty: 4
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 0
Pływam po Mazurach już jakieś 25 lat a może od tych pierwszych wyjazdów gdzie brało się Omegi to nikt przy czarterowaniu nie pytał mnie o patent, i myślę że wielu na tym korzysta .
W tym roku widziałem jak młodzian bez żadnego patentu wypożycza w Mikołajkach 200 konną motorówkę(klient płaci klient bierze) i nie bacząc na znak zakazu tworzenia fali tnie na jezioro gdzie czekali już panowie w pięknie skrojonych mundurkach . I co , i zapłacił mandacik …….i popłynął dalej!!!! Jak widzę z daleka motorówkę to zchodzę jej z kursu bo może właśnie taki „doświadczony motorowodniak” nią dowodzi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 28 sie 2007, o 09:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
magelan napisał(a):
Jak widzę z daleka motorówkę to zchodzę jej z kursu bo może właśnie taki „doświadczony motorowodniak” nią dowodzi.


cholera jasna, a ja caly czas myslalem ze jestem na forum zeglarskim i ze rozmawiamy o tym zeby nie byly obowiazkowe patenty zeglarskie!!!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 28 sie 2007, o 10:26 

Dołączył(a): 25 sie 2007, o 16:49
Posty: 32
Lokalizacja: lubuskie, berlin
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
heh. nawet jezeli wszyscy beda mieli patenty, to i tak znajda sie typy nie zwracajace uwagi na przepisy. jezeli nie beda wymagane patenty to ten co ma plywac rozwaznie to bedzie tak plywal. a typ ignorant dalej bedzie robil fale gdzie nie wolno. to zalezy od czlowieka i od jego swiadomosci.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 28 sie 2007, o 16:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2006, o 07:13
Posty: 253
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
carlo napisał(a):
cholera jasna, a ja caly czas myslalem ze jestem na forum zeglarskim i ze rozmawiamy o tym zeby nie byly obowiazkowe patenty zeglarskie!!!


Raczej rozmawiamy tu o tragedi na mazurach i jak można się uchronić od takich sytuacjach a nie o patentach. ten temat był już w innych postach wałkowany. Pozdrawim i do zobaczenia na szlaku :grin:

_________________
okecaj


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 28 sie 2007, o 17:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
okecaj napisał(a):
Raczej rozmawiamy tu o tragedi na mazurach


i w zwiazku z tym ktos po raz kolejny podjal rozmowe na temat bledu polskiego ustawodawcy - wprowadzenia bezpatencia do 7,5 m.

no wlasnie w tej tragedii na mazurach zdaje sie nie za wiele motorowek bralo udzial??? bez ironii, nie wiem ile ale nie slyszalem zeby jakas sie tam na wodzie gibnela. wiec jestem zdziwiony postem o motorowodniakach, raczej jest off-topic???


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 28 sie 2007, o 17:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
magelan napisał(a):
W tym roku widziałem jak młodzian bez żadnego patentu wypożycza w Mikołajkach 200 konną motorówkę(klient płaci klient bierze) i nie bacząc na znak zakazu tworzenia fali tnie na jezioro gdzie czekali już panowie w pięknie skrojonych mundurkach . I co , i zapłacił mandacik …….i popłynął dalej!!!!


Ściemniasz... jeżeli by nie miał patentu to policja nie pozwoliła by mu płynąć dalej...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 28 sie 2007, o 22:54 

Dołączył(a): 27 sie 2007, o 21:49
Posty: 6
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
moim zdaniem egzaminy powinny pozostac, podejdzmy do tego jak do prowadzenia auta. Masz prawko mozesz jezdzic nie masz nie jezdzisz. A co do tragedi na Mazurach to wydaje mi sie ze tu nie chodzi o patenty egzaminy tylko o lekcewazenie zagrozen i brak wyobrazni. Szkoda ze kara za to byla smierc ludzi zniszczony sprzet i ogolne poruszenie w srodowisku zeglarskim. O tym co sie stalo mozemy gadac godzinami ale tak naprawde to nic nie zmieni. Wezmy z tego nauke i dbajmy o to zeby wiecej cos takiego sie nie przytrafilo. A mniej doswiadczeni zeglarze niech wezme te wydarzenia jako przestroge. Kazdy kapitan powinien podejmowac decyzj czy sie one podobaja zalodze czy nie. I jesli zadecyduje zawiniecie do portu aby ukryc sie przed nawalnica to tak ma byc i tyle, Nie wstydzmy sie podejmowac decyzji to wlasnie jest odpowiedzialnosc.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 29 sie 2007, o 06:06 

Dołączył(a): 7 maja 2006, o 09:53
Posty: 391
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Inland Skipper
Dużo kłótni i dyskusja- egzaminy czy wolność, nic nie zmieni w mentalności ludzi.
Egzaminatorem powinna być osoba czarterująca łódki. Kilka pytań pozwala ocenić czy ktoś ma pojęcie czy wręcz przeciwnie! Papierek (kartonik) wydany po kursie tak naprawdę nic jeszcze nie oznacza. Przy dobrej pogodzie średnio inteligentna małpa nauczy się sterować w pół godziny. Żeglarza czynią trudne warunki pogodowe.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 29 sie 2007, o 06:34 

Dołączył(a): 14 mar 2006, o 17:50
Posty: 441
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 0
carlo napisał(a):
okecaj napisał(a):
no wlasnie w tej tragedii na mazurach zdaje sie nie za wiele motorowek bralo udzial??? bez ironii, nie wiem ile ale nie slyszalem zeby jakas sie tam na wodzie gibnela. wiec jestem zdziwiony postem o motorowodniakach, raczej jest off-topic???


znaczy że co na kursach na motoróweczke lepiej kształcą czy ze tamten papierek ma większą moc dodawania rozwagi czy zwiększania siły intelektu ?? swoją drogą motorówką chyba można szybciej do brzegu uciec niż na jachcie ale nie wiem czy jest jakiś związek z tym a ilością wywróconych łódek.

Minik napisał(a):
moim zdaniem egzaminy powinny pozostac, podejdzmy do tego jak do prowadzenia auta. Masz prawko mozesz jezdzic nie masz nie jezdzisz


nie no przecież juz na tym forum było kilkukrotnie pisane że porównywanie jachtu i samochodu mija się z celem bo to nie to samo ale chyba do niektórych ludzi to nie dociera, niestety :(. Ale jeśli jesteście takimi fanami papierków to czemu nie chcecie wprowadzić patentów na jazdę na nartach tam to dopiero jest wypadków łamią się ręce i nogi. Nie wiem jak wy ale ja nie potrafię jeździć na nartach i w życiu by mi nie przyszło do głowy żeby wjechać na najwyższą górkę i sobie zjechać zanim sie nei nauczę myślę że wielu ludzi myśli tak samo i że tak samo podchodzi do żeglarstwa czy jazdy samochodem, a że się ma prawko czy nie ma to wcale nie decyduje o tym czy jedziesz autem czy nie bo wielu ludzi nie ma a i tak jeździ.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 29 sie 2007, o 07:14 
raf_79 napisał(a):
w życiu by mi nie przyszło do głowy żeby wjechać na najwyższą górkę i sobie zjechać zanim sie nei nauczę


Niestety sa takie aparaty, ktorym przychodzi to do glowy, rowniez na jachtach :sad:


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 29 sie 2007, o 07:26 

Dołączył(a): 14 mar 2006, o 17:50
Posty: 441
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 0
są i obowiązek posiadania paierka im wisi
no to koniec tego offtopa teraz do tematu czyli do burzy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 29 sie 2007, o 10:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
raf_79 napisał(a):
znaczy że co na kursach na motoróweczke lepiej kształcą czy ze tamten papierek ma większą moc dodawania rozwagi czy zwiększania siły intelektu ?? swoją drogą motorówką chyba można szybciej do brzegu uciec niż na jachcie ale nie wiem czy jest jakiś związek z tym a ilością wywróconych łódek.


znaczy ze nie do konca zrozumiales sens mojej wypowiedzi:
1. to co piszesz - motorowka to troszeczke inne urzadzenie, o innych parametrach, szybkosci etc.
2. nie jest to chyba miejsce na rozmowe o motorowkach, szczegolnie w kntekscie tej tragedii na mazurach - motorowki zwyczajnie w niej nie uczestniczyly (z tego co sie orientuje), kwestia patentow dla motorowodniakow to zupelnie inna dyskusja!!!

wystarczy uważnie czytać a nie wszystko traktowac emocjonalnie i z gory zakladac ze ktos pisze cos co nam sie nie podoba. jak mi piszesz o papierkach i ich mocy to chyba bardzo wybiorczo czytasz posty w tym temacie bo jak nie raczyles zauwazyc caly czas to podkreslam ze papierek nie uratuje czlowieka!!!
wiem wiem czytanie ze zrozumieniem to trudna sztuka.


Ostatnio edytowano 29 sie 2007, o 12:18 przez Carlo, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 29 sie 2007, o 10:26 
raf_79 napisał(a):
no to koniec tego offtopa teraz do tematu czyli do burzy


Wczoraj w telewizji podali, ze jest juz pewne, iz 2 kolejne osoby zaginely. Liczba ofiar sie zwiekszyla :( Trzeba bedzie jeszcze poczekac na dokladniejsze dane.

Cos do poczytania:


Relacje z burzy na Mazurach

Cytuj:
Jeżeli ktoś pisze że można było przewidzieć taki wiatr, to znaczy że naprawdę chyba mało wie o Mazurach i warunkach pogodowych tam panujących.

Z tego co wiem ostatnie takie wiatry na Mazurach (o takiej sile fali zniszczeń i liczbie ofiar) miały miejsce 20-23 lata temu..."


Zostawie ten cytat z jednego z artykulow bez komentarza. Aha, cos takiego mialo miejsce pare lat temu.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 29 sie 2007, o 12:39 

Dołączył(a): 7 maja 2006, o 09:53
Posty: 391
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Inland Skipper
Przewidywanie siły wiatru pozostawiam meteorologom. Żeglarza nic nie zwalnia od myślenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 29 sie 2007, o 13:34 
Otoz to, trzeba byc naiwnym, zeby nie brac pod uwage, ze przy takich chmurach wiatr bedzie powiedzmy umiarkowany. To tak jakby podplywajac do brzegu czlowiek nie spodziewal sie plycizn. Zreszta jaki ten wiatry by nie byl. Takie chmury musza zwiastowac niebezpieczenstwo. Chmura rozbudowana w pionie na cale niebo to na pewno nic dobrego. Ale coz, niektorzy maja tez wakacje od myslenia ;)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 29 sie 2007, o 14:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Minik napisał(a):
moim zdaniem egzaminy powinny pozostac, podejdzmy do tego jak do prowadzenia auta. Masz prawko mozesz jezdzic nie masz nie jezdzisz.


a po co? do ciezkiej cholery? Przyjmicie do wiadomosci fakty. 90% żeglarzy w europie nie ma patentów i nic z tego powdu sie nie dzieje.
Porównywanie jeżdzenia samochodem do żeglowania to absurd. Nie te masy, nie te predkosci , nie te odległosci. Nie da sie zrobic krzywdy osobom trzecim jachtem. A konstytucja RP, tylko w takim przypadku zezwala na ograniczanie wolnosci obywatela, gdy działanie w/w moze spowodowac ISTOTNE zagrozenia zdrowia lub zycia osób trzecich.

Matko Boska ile razy bede to musiał jeszcze tłumaczyc. Tu nawet nie chodzi o moje czy Twoje przekonanie, ale o to że certyfikowanie żeglarstwa jest sprzeczne z konstytucją. I calkowicie zbedne. Te 9 osób na mazurach to w skali ilosci zeglujacych skrajny margines poza granica błedu statystycznego, a nie podtsawa do argumentowania, zeby wprowadzic restrykcje. Pomijam fakt, ze wszyscy ci mazuranci którym nie udało sie cało doprowadzic łódek do brzegu mieli patenty. Wiec co im te kartoniki pomogły? Nic! Ergo: OBOWIAZKOWE patenty sa zbędne.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 29 sie 2007, o 16:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 mar 2007, o 18:09
Posty: 66
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
skipbulba napisał(a):
Nie da sie zrobic krzywdy osobom trzecim jachtem.


No chyba sobie żartujesz, masz aż tak małą wyobrażnię, pływan już od parunastu lat i nie jedno widziałem,

_________________
BO TWARDYM TRZA BYĆ NIE MNIENTKIM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 29 sie 2007, o 16:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
KWASIX napisał(a):
No chyba sobie żartujesz, masz aż tak małą wyobrażnię, pływan już od parunastu lat i nie jedno widziałem,


tiaaa "bo u nas bija murzynow"

ile osob zginelo w wyniku wplyniecia jedgnego jachtu w drugi???


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 29 sie 2007, o 22:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
KWASIX napisał(a):
skipbulba napisał(a):
Nie da sie zrobic krzywdy osobom trzecim jachtem.


No chyba sobie żartujesz, masz aż tak małą wyobrażnię, pływan już od parunastu lat i nie jedno widziałem,


JAkis przykład? Bo zegluje od 25 i nie widziałem.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 30 sie 2007, o 08:57 
Jedynie tak dla formalnosci co by zaakcentowac ;), ze jachtem jakas tam krzywde mozna jednak wyrzadzic.

Trzy lata temu na kanale Mioduńskim widzialem jak jacht przycisnal goscia do brzegu betonowego. Nie mial sily wyjsc z wody, troche go poturbowal, musieli go wyciagac postronni ludzie. Takich przypadkow jest sporo na "niedouczonych" Mazurach.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 30 sie 2007, o 09:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
HAziaj nie pisz o "nieduczonych mazurach" bo cie mazuranci nosem wciagnał:)

OKI przyznaje, zle sformułowałem wypowiedz. Mozna jachtem zrobic krzywde osobom trzecim. TZn, np. jak zerwie sie pas na dzwigu i spadnie na kogos to zrobi mu krzywde.

NAtomiast dosc trudno jest zrobic komus krzywde w wyniku nieprawidłowego prowadzenia jachtu, bo przedtym mógłby zabezpieczyc patent. Jesli nawet zdarza sie ze ktos jachtem przejachał pływaka, czy kajak. To statystycznie rzeczbiorac sa to przypadkie tak rzadkie, ze nie mieszcze sie w definicji "ISTOTNEGO STWARZANIA ZAGROZENIA OSOBOM TRZECIM", i jako taki nie powinno podlegac certyfikacji.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 30 sie 2007, o 10:25 
Wiem, wiem, chcialem tylko delikatnie zaakcentowac ;)

Nie no ogolnie racja, takie wypadki jak mowisz mozna na palcach obu rak policzyc w przeciagu historii zeglarstwa mazurskiego.

Niom, a z tymi Mazurami to tak jest. Mazuranci nic mi nie zrobia, bo nie wiedza kto ja jest ;)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 30 sie 2007, o 16:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 mar 2007, o 18:09
Posty: 66
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
skipbulba napisał(a):
JAkis przykład? Bo zegluje od 25 i nie widziałem.


Posiadam patent od 1979 roku i jak już pisałem dużo widziałem: pare rozjechanych kajaków, prawie przeciętą na pół Omegą przez inną Omegę, widziałem piękną dziurę w burcie Sportiny po staranowaniu przez Omegę ( qrde co jest z tymi Omegami :razz: ), zaznaczam że nie wiem czy sprawcy tych kolizji mieli uprawnienia czy nie, chodzi tylko o to że można jachtem zrobić krzywdę.

Pozdruffki.

_________________
BO TWARDYM TRZA BYĆ NIE MNIENTKIM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 30 sie 2007, o 17:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
No nie wiem z czego macie te Łodki, ale trudno mi sobie wyobrazic zrobienie dziury w burcie omegą, nie mniej to co opisałes to zdarzenia uszkodzenia mienia nie zagrozenia zycia. No i to jednostkowe przypadki.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 30 sie 2007, o 17:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
skipbulba napisał(a):
z czego macie te Łodki, ale trudno mi sobie wyobrazic zrobienie dziury w burcie omegą,

Też sobie tego nie wyobrażałem :DD
Jak wjechała to zobaczyłem, że to jednak możliwe
Moja burta była ze sklejki 8mm+laminat epoksydowy
Wiatr był 4-5B


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 30 sie 2007, o 18:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 mar 2007, o 18:09
Posty: 66
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
skipbulba napisał(a):
nie mniej to co opisałes to zdarzenia uszkodzenia mienia nie zagrozenia zycia


sorki, ale Ty naprawdę nie masz wyobraźni

Pozdruffki

_________________
BO TWARDYM TRZA BYĆ NIE MNIENTKIM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 147 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL