Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 lip 2025, o 14:17




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 5 gru 2011, o 01:52 

Dołączył(a): 23 sie 2008, o 09:15
Posty: 408
Lokalizacja: Toruń
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan jachtowy
Jakie takie koło ma tak właściwie zastosowanie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 13:14 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
Wypada człowiek. Wywalasz koło na długiej lince. Zataczasz krąg wokół MOB-a nie bawiąc się w żadne "ósemki sztagowe" itp. i wyciągasz gutka który trzyma w reku koło lub linkę.
To tak w skrócie.
Pozdrawiam
Roman

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 13:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Głównie na podejściu do człowieka za burtą, aby zwiększyć szanse na "trafienie" - łatwiej zagarnąć człowieka w pętlę długości 30-40 m niż trafić bezpośrednio, nieprawdaż?

Używa się niezależnie od tego jak do człowieka podchodzisz, na ostatnich metrach dosłownie.

Na tej samej zasadzie używa się tzw. Rescue sling - który jest nieco wygodniejszy (moim zdaniem) w użyciu (instrukcja którego jest zresztą na nim nadrukowana...)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 14:33 

Dołączył(a): 23 sie 2008, o 09:15
Posty: 408
Lokalizacja: Toruń
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan jachtowy
Czyli wyrzucamy je dopiero gdy już znajdziemy człowieka i do niego podpłyniemy?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 19:11 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Oks napisał(a):
Czyli wyrzucamy je dopiero gdy już znajdziemy człowieka i do niego podpłyniemy?


Nie, wyrzucamy zaraz za wypadniętym. O ile udało się to zobaczyć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 19:26 

Dołączył(a): 23 sie 2008, o 09:15
Posty: 408
Lokalizacja: Toruń
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan jachtowy
Moniia napisał(a):
Używa się niezależnie od tego jak do człowieka podchodzisz, na ostatnich metrach dosłownie.
Jacek Woźniak napisał(a):
Nie, wyrzucamy zaraz za wypadniętym. O ile udało się to zobaczyć.

Nie za bardzo rozumiem.

Poza tym zakładając, że wypada człowiek za burtę i płyniemy 6w, to zanim wyrzucimy koło z lampką i tykę, po czym dopiero z linką to minie z 5sekund (optymistycznie), więc będąc 20 metrów od człowieka wydaje mi się, że takie koło z linką będzie nam i naszej śrubie tylko przeszkadzać..


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 19:32 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Zrób eksperyment w wannie lub uruchom wyobraźnie. Koło, tyczka i lina pływają inaczej było by to działanie pozbawione sensu. Zataczając krąg wokół miejsca gdzie wypadł człowiek możesz go złapać "niczym w sieć" a nie ułatwiać sobie tylko jego wyciągnięcia przy podchodzeniu do niego. Może Moniia ma inne zdanie. Jak to często bywa w sprawach dotyczących ratownictwa są szkoły Otwocka i Falenicka :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 19:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
A czy przypadkiem "jachtowy Sternik Morski" nie robi sobie jaj?

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 19:47 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
A wiadomo to czy on z przydziału, za szczególne zasługi albo bo tata chcieli? ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 19:47 

Dołączył(a): 23 sie 2008, o 09:15
Posty: 408
Lokalizacja: Toruń
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan jachtowy
Rozumiem, o co chodzi z łapaniem za pomocą tej liny jakby w sieć.
Nie jestem jednak pewien, czy takie ciągnięcie za sobą koła ma więcej plusów czy minusów. Lina może się wplątać. Złapanie kołem też nie jest takie łatwe. Może dojść np. do złapania (zaplątania się) człowieka, bez zauważenia tego przez załogę. Takie coś wydaje mi się niebezpieczne dla samego człowieka. Poza tym realnie ile jachtów złapało w ten sposób MOBa? Jest chociaż jeden? Są za to jachty, którym te liny wplątywały się w śruby. Również często ludzie umierają na skutek zaplątania w olinowanie.
Przepraszam za brak ładu i składu w mojej wypowiedzi :)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Jurmak napisał(a):
A czy przypadkiem "jachtowy Sternik Morski" nie robi sobie jaj?
Według mnie pytania na nurtujące tematy są jedną z lepszych form nauki.
Może trochę niefortunnie skonstruowałem pytanie. Jak ma działać koło z liną, rozumiem. Zastanawia mnie jednak czy to jest bardziej działanie pożyteczne czy też lepiej byłoby wyrzucić już to koło bez liny.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 19:52 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Oks widziałeś Ty kiedy jacht żaglowy z silnikiem?
A pływające liny widziałeś?
A śruba ważniejsza od człowieka?
A koła Ci szkoda?
A ... szkoda gadać. :-(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 19:59 

Dołączył(a): 23 sie 2008, o 09:15
Posty: 408
Lokalizacja: Toruń
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan jachtowy
Twierdzę, że śruba nie jest ważniejsza od człowieka, jednak jest przydatna przy często trwających po parę godzin poszukiwaniach w trudnych warunkach..
Sensu reszty Twoich pytań nie rozumiem.
Wciąż jednak chciałbym, abyś odpowiedział mi na pytania z poprzedniego mojego post.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 20:03 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
A ja nie rozumiem Twoich priorytetów. Bardziej martwisz się o jacht niż o to aby jak najszybciej i skutecznie odnaleźć i podjąć z wody człowieka. Nie wyimaginowanego MOB-a a człowieka.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 20:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Oks napisał(a):
Twierdzę, że śruba nie jest ważniejsza od człowieka

Te linki są pływające. Oczywiście jak bardzo mocno zacieśnisz cyrkulację, to jakaś szansa na zablokowanie śruby jest, Trzeba patrzeć co się dzieje.
Myślę, że warto jak byś taką sytuację przećwiczył "na sucho".
Ta linka ma sens

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 20:16 

Dołączył(a): 23 sie 2008, o 09:15
Posty: 408
Lokalizacja: Toruń
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan jachtowy
Nie martwię się o jacht.
Chodzi mi o to, że taka lina po złapaniu człowieka nie zaczyna się świecić i wyć, więc możemy po prostu nie zauważyć tego, iż złapaliśmy kogokolwiek, co będzie dla nieszczęśnika dużo bardziej szkodliwe, niż niezłapanie go. Wydaje mi się wręcz, że złapany człowiek jeżeli nie jest zaplątany, to po max 5ciu minutach się puści (chyba, że uda mu się dojść do koła), a jeżeli jest to może go to bardzo szybko przy dużej fali utopić. Rzadko kiedy w ogóle podczas wielogodzinnych poszukiwań zauważa się człowieka. Dlatego zastanawia mnie fakt czy taka lina nie przyniesie więcej korzyści niż nie korzyści. Dodatkowo jak wspominałem lina może wplątać się w śrubę. Pal licho śrubę, ale silnik jest rzeczą przydatną przy podejmowaniu/szukaniu człowieka.
Pytam się więc, czy istniały jakieś przypadki, gdzie przy poważnym manewrze człowiek za burtą w trudnych warunkach, były sytuacje, gdzie takie koło z liną uratowało człowieka.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Cape napisał(a):
Oks napisał(a):
Twierdzę, że śruba nie jest ważniejsza od człowieka

Te linki są pływające. Oczywiście jak bardzo mocno zacieśnisz cyrkulację, to jakaś szansa na zablokowanie śruby jest, Trzeba patrzeć co się dzieje.
Myślę, że warto jak byś taką sytuację przećwiczył "na sucho".
Ta linka ma sens

Bezpośrednim powodem zadania przeze mnie pytania jest przeczytanie orzeczenia IM, gdzie wytłuczonym drukiem jest napisane:
Cytuj:
Wyrzucenie podczas alarmu “człowiek za burtą" koła ratunkowego połączonego linka z jachtem zamiast luźnego wyposażonego w pławkę dymno- świetlną, dryfkotwę i tykę jest rażącym błędem utrudniającym, bądź wręcz uniemożliwiającym odnalezienie rozbitka.'
oraz zaraz po wypadnięciu człowieka
Cytuj:
W owym czasie jacht odciął śrubą rzutkę na której było zamocowane koło ratunkowe.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 20:23 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
Jacek Woźniak napisał(a):
Bardziej martwisz się o jacht niż o to aby jak najszybciej i skutecznie odnaleźć i podjąć z wody człowieka.


Jeśli doprowadzisz do takiej awarii jachtu, która go unieruchomi to raczej na pewno nie uratujesz MOBa. A to oznacza, że bezpieczeństwo jachtu jest ważniejsze.

A w ramach ciekawostki zadanie z kursu WOPR. Podpływacie w miejsce gdzie zatonęła spacerowa łódka i widzicie, że topi się rodzina trzyosobowa rodzina: rodzice i małe dziecko. Jesteście sami. Kogo ratujecie pierwszego?

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 20:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 cze 2011, o 21:44
Posty: 299
Podziękował : 69
Otrzymał podziękowań: 43
Uprawnienia żeglarskie: pasażerka
leo828 napisał(a):
topi się rodzina trzyosobowa rodzina: rodzice i małe dziecko. Jesteście sami. Kogo ratujecie pierwszego?

Któregoś rodzica, bo wyciągnięty pomoże nam ratować resztę biedaków.

_________________
Pozdrawiam, Małgosia
s/y White Phoenix

"Najczęściej, nie tyle trzeba zmieniać samą sytuację, ile sposób jej doświadczania" Sensei Sunya


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 20:28 

Dołączył(a): 23 sie 2008, o 09:15
Posty: 408
Lokalizacja: Toruń
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan jachtowy
leo828 napisał(a):
A w ramach ciekawostki zadanie z kursu WOPR. Podpływacie w miejsce gdzie zatonęła spacerowa łódka i widzicie, że topi się rodzina trzyosobowa rodzina: rodzice i małe dziecko. Jesteście sami. Kogo ratujecie pierwszego?

Skoro zadałeś w taki sposób to pytanie, to za pewne coś w stylu 'nikogo, czekasz na pomoc, nie chcesz ryzykować wplątania się w olinowanie'. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 20:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Oks napisał(a):
Chodzi mi o to, że taka lina po złapaniu człowieka nie zaczyna się świecić i wyć,

Nie wypływaj bez dobrego halogena na pokładzie, jak go masz, to oświetlisz sytuację.
A orzeczenie ? Jest takie orzeczenie i nic więcej. Odnosi się do konkretnej sytuacji.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 20:33 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
White Phoenix napisał(a):
Któregoś rodzica, bo wyciągnięty pomoże nam ratować resztę biedaków.


Wnioskuję, że raczej nie widziałaś jak wygląda osoba, która przed chwilą się topiła a ktoś jej uratował życie. :)
Nie ma żadnej pomocy - sami sobie musimy dać radę.

Oks napisał(a):
Skoro zadałeś w taki sposób to pytanie, to za pewne coś w stylu 'nikogo, czekasz na pomoc, nie chcesz ryzykować wplątania się w olinowanie


Nie, to jest bardzo poważne pytanie. Jako ratownik musisz podjąć decyzję kogo na pewno uratujesz a kto prawdopodobnie się utopi.

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 20:36 

Dołączył(a): 23 sie 2008, o 09:15
Posty: 408
Lokalizacja: Toruń
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan jachtowy
Cape napisał(a):
Nie wypływaj bez dobrego halogena na pokładzie, jak go masz, to oświetlisz sytuację.
A orzeczenie ? Jest takie orzeczenie i nic więcej. Odnosi się do konkretnej sytuacji.
Wydaje mi się, że przy dużej fali i złej pogodzie halogen nie załatwi całkowicie sytuacji.
Orzeczenie przytoczyłem, aby pokazać, że liny mają kontakt ze śrubą w takich sytuacjach (tu szczęśliwie tylko odcięła się).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 20:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Oks napisał(a):
Wydaje mi się, że przy dużej fali i złej pogodzie halogen nie załatwi całkowicie sytuacji

A bez halogena ?

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 20:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 cze 2011, o 21:44
Posty: 299
Podziękował : 69
Otrzymał podziękowań: 43
Uprawnienia żeglarskie: pasażerka
leo828 napisał(a):
Wnioskuję, że raczej nie widziałaś jak wygląda osoba, która przed chwilą się topiła a ktoś jej uratował życie.
Nie ma żadnej pomocy - sami sobie musimy dać radę.

Masz rację, tak ze mną jest.
Dlatego teraz rozumiem, że oceniać powinnam swoje siły do ratowania a nie teoretyczną wytrzymałość ludzi w wodzie. OK, dziękuję, to cenna wiedza.

_________________
Pozdrawiam, Małgosia
s/y White Phoenix

"Najczęściej, nie tyle trzeba zmieniać samą sytuację, ile sposób jej doświadczania" Sensei Sunya


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 20:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
leo828 napisał(a):
Jako ratownik musisz podjąć decyzję kogo na pewno uratujesz a kto prawdopodobnie się utopi.

lub utopi Ciebie jak będziesz go chciał ratować :(

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 20:48 

Dołączył(a): 23 sie 2008, o 09:15
Posty: 408
Lokalizacja: Toruń
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan jachtowy
Cape napisał(a):
Oks napisał(a):
Wydaje mi się, że przy dużej fali i złej pogodzie halogen nie załatwi całkowicie sytuacji

A bez halogena ?
Bez halogena to już w ogóle kaszana!

Mam jeszcze do was pytanie, czy słuszne są moje obawy przed zaplątaniem, a w następstwie utopieniem człowieka? Jeżeli nie, to w takim razie jak takie 'złapanie jak w sieć' ma wyglądać?
Ktoś dał tutaj analogię z wanną. Wydaje mi się, że nawet w wannie zataczając półmetrowe okręgi dookoła czegoś co pływa, z przymocowaną do palca nitką długości 20cm, nie złapię tego czegoś, obojętnie gdzie środek tego okręgu się nie znajduje.


Ostatnio edytowano 5 gru 2011, o 21:37 przez Oks, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 20:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Oks napisał(a):
Mam jeszcze do was pytanie, czy słuszne są moje obawy przed zaplątaniem, a w następstwie utopieniem człowieka

Cape napisał(a):
Trzeba patrzeć co się dzieje.

I tyle

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 21:00 

Dołączył(a): 23 sie 2008, o 09:15
Posty: 408
Lokalizacja: Toruń
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan jachtowy
W ciężkich warunkach można patrzeć i nie widzieć.
Wciąż nie rozwialiście moich wątpliwości.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 21:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Oks napisał(a):
Bezpośrednim powodem zadania przeze mnie pytania jest przeczytanie orzeczenia IM, gdzie wytłuczonym drukiem jest napisane:


Z całym szacunkiem, ale obserwując kilka rozpraw przed tą instytucją mój szacunek dla jej orzeczeń sięgnął dna...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 21:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Oks, nie wiem czy naczytałeś się Kuracenta i chciałbyś na morzu znaleźć uniwersalne rozwiązanie (które dałoby się opisać jako jedynie słuszne w jakimś dokumencie), czy co, ale... nie rozumiem czego nie rozumiesz.

Ludzie wypadają w różnych warunkach.
Jeżeli koleś poszedł na wanty się odlać, pośliznął się i wyleciał na Jońskim, w południe, w lipcu, i umie pływać, i widzisz, że się śmieje i płynie, to nie musisz nic mu rzucać - wystarczy, że zatrzymasz śrubę :-)

Ale niestety ludzie - z reguły - wypadają w mniej lajtowych warunkach i wówczas rozum tych, którzy widzieli wypadek i rozum osoby kierującej akcją ratowniczą jest połową sukcesu.

Natychmiast wyrzucone koło na lince daje szanse, że MOB się po prostu złapie i dzięki temu nie oddali się od jachtu. I nie pisz mi, że się nie utrzyma - nie zawsze pływa się 10 kn, a nawet jeśli, to jest szansa, że trafi na jakąś pętelkę, gdzieś się tam zaczepi, zedrze sobie skórę do kości, przytopi się, ale jest szansa, że się nie oddali. Musimy dać mu tę szansę!!!

Gdy wieje potępieńczo, fale jak domy, wymyło kolesia z kokpitu, to - daj mu szansę, rzuć koło na lince - a gdy przystąpisz do zwrotu (pomyśl jak się do tego zabierzesz przy wypasionej 9B, gdy szedłeś na sztormowym foczku baksztagiem) to każ temu co klęczy obok obserwatora, wybierać w trybie natychmiastowym to koło.
Możesz skrócić linę, wybrać całkiem i ciepnąć je, gdy będziesz już ustalonym kursem zbliżał się do pozycji wypadku. Przecież nie będziesz w takich warunkach kręcił kółek, przecież się nie da, ale dryf koła i długość liny - DAJĄ MOB'owi SZANSĘ.

I o to właśnie chodzi.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowania - 2: Gąsia, incoming
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2011, o 21:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Zasadniczo, jak ktoś powiedział wyżej - są dwie szkoły... A tak naprawdę - po prostu jest ocena sytuacji. Jeśli człowiek wypadł a Ty widziałeś jak wypada - są spore szanse że jak mu rzucisz koło z 30-40 metrami pływającej linki, to go po prostu wyholujesz za chwilę i po kłopocie.

Niestety, nie zawsze są takie komfortowe sytuacje. Tutaj zaleca się wyrzucenie jako pierwszej tyczki (żeby jak najszybciej oznaczyć miejsce wizualnie) - często jest połączona linką z kołem, które leci razem z nią. Niepołączone z jachtem!

A dopiero podchodząc do człowieka - korzystasz z koła czy pasa jak przytoczony przeze mnie Rescue Sling - aby mieć większe szanse na złapanie człowieka.

Tak więc, jak widzisz - jak człowiek jest blisko, w miarę spokojnie i Ty już robisz zwrot to pewnie koło na lince poleci od razu. W innych sytuacjach - nie ma takiej potrzeby. W wodzie już jest tyczka i koło (prawdopodobnie z nią połączone) więc zanim nie odnajdziesz delikwenta to drugie koło może poczekać.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL