Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 18 lip 2025, o 16:53




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 707 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 12 kwi 2012, o 09:57 

Dołączył(a): 28 lut 2012, o 21:46
Posty: 219
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 24
Uprawnienia żeglarskie: są (ale strach)
Nieregulaminowa Sasanka...?
Uzasadnienie: zawiera ducha i jest sportiną
Atuty: spowoduje lube duchowi misteria wyjaśniania prawd transcendentnych


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2012, o 10:06 

Dołączył(a): 26 kwi 2009, o 11:25
Posty: 363
Podziękował : 77
Otrzymał podziękowań: 32
Kuracent napisał(a):
w czasie zmierzchu cywilnego

Kuracent napisał(a):
. Potem nastał żeglarski a później astronomiczny zmierzch.


ja wiem... to bez sensu tak z Kuracenta ...
ale poprosze o transkrypcję bom niekaman
.. zwłaszcz ten "cywilny".....mnie nurtuje

_________________
Aga_gagaa_


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2012, o 10:11 

Dołączył(a): 28 lut 2012, o 21:46
Posty: 219
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 24
Uprawnienia żeglarskie: są (ale strach)
gagaa_ napisał(a):
.. zwłaszcz ten "cywilny".....mnie nurtuje

zaryzykuję:
jest bowiem cywilny i kościelny:
cywilny sankcjonuje fakt (akt)
kościelny fakt sakralizuje (dzwony).

No, a potem pan Bóg gasi światło (i jest ciemno)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2012, o 10:20 

Dołączył(a): 26 kwi 2009, o 11:25
Posty: 363
Podziękował : 77
Otrzymał podziękowań: 32
:DD
nawet bym się dała przekonać jeno w odniesienia do autora sakralna to jest jedynie święta cierpliwość do wyczytywania

Triduum znaczeniowe jest inne: cywilny/żeglarski/astronomiczny...

nie ogarniam :(
no ale ja się na certyfikowanym żeglarstwie nie znam

_________________
Aga_gagaa_


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2012, o 10:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
to poczytaj tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zmierzch_cywilny

w linkach pod wyjaśnieniem masz nawigacyjny i astronomiczny.

Generalnie zależy od tego, jak bardzo pod horyzontem chowa się Słońce. I w związku z tym, jak dużo jeszcze widać.

Nawigacyjny ma istotne znaczenie - bo między zmierzchem nawigacyjnym (pośrodku) a astronomicznym widać jeszcze dobrze linię horyzontu a także już zaczyna być widać gwiazdy. Znaczy, ma istotne znaczenie jak chcemy sobie pomierzyć ich wysokość :D

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2012, o 10:46 

Dołączył(a): 26 kwi 2009, o 11:25
Posty: 363
Podziękował : 77
Otrzymał podziękowań: 32
dzięki !

_________________
Aga_gagaa_


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2012, o 13:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Moniia napisał(a):
to poczytaj tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zmierzch_cywilny

w linkach pod wyjaśnieniem masz nawigacyjny i astronomiczny.



Upraszczając, słońce jeśli jest w stosunku do linii horyzontu:
0º - zachód słońca
0º-6º - zmierzch cywilny
6º-12º - zmierzch nawigacyjny (żeglarski)
12º-18º - zmierzch astronomiczny

Analogicznie przy wschodzie słońca są brzaski: cywilne, nawigacyjne, astronomiczne.


W czasach, gdy nie było obowiązku używania świateł na drogach przez całą dobę przyjmowało się, że w okresie zmierzchu cywilnego, można było jeździć bez świateł. Innymi słowy: jest wystarczająco jasno nawet, jeśli jeździ się szybkim autem.

Zmierzch nawigacyjny (żeglarski) jak sama nazwa wskazuje oznaczała, że można prowadzić nawigację terrystyczną. Powinno być widać zarysy budynków, latarni itd.

Po zmierzchu nawigacyjnym jest jeszcze poświata na ogół utrudniająca obserwację gwiazd, bo jest 'za widno'. Przyjmuje się, że po zmierzchu astronomicznym nie widać światła słonecznego.

Przy okazji, skoro temat wydał się interesujący to dodam aspekt dydaktyczny. Weźmy coś bliżej równika np. Quito.
Tym razem będę posiłkował się danymi z:

http://www.meteoprog.pl/pl/weather/QuitoEcu/
http://www.meteoprog.pl/pl/weather/Zegrze/

Jak widać o wiele szybciej staje się tu ciemno. W Zegrzu zmierzch cywilny trwać będzie dzisiaj 36 minut a tam tylko 21 minut. Dokładne dane to:

Quito:
1917 - zachód słońca
1938 - zmierzch cywilny
2003 - zmierzch nawigacyjny
2027 - zmierzch astronomiczny

Zegrze:
1930 - zachód słońca
2006 - zmierzch cywilny
2050 - zmierzch nawigacyjny
2140 - zmierzch astronomiczny

Morał jest taki, że w kwietniu lepiej jest mieć urlop nad Zegrzem niż w Quito, bo jest więcej dnia. ;-)

I jeszcze parę uwag. Wczoraj faktycznie zmierzch cywilny w żadnym stopniu nie przeszkadzał w żeglowaniu. Do zmierzchu nawigacyjnego wiedziałem 'od razu', gdzie jestem, bo zarysy budynków były widoczne. Natomiast zmierzch astronomiczny na Zegrzu niczym nie różnił się od nocy. Bo ew. poświatę słoneczną 'przykrywały' światła aut, budynków czy świateł portowych. I nagle nie wiedzieliśmy, gdzie jesteśmy? Gdzie jest wyspa Euzebia, przy której są mielizny? Czy to jest Hotel 500 czy nie? Na szczęście widać było wszystko co najmniej na 100 metrów i wypatrzyliśmy wyspę. Potem było już w miarę prosto. Okazało się, że światła portu WTW są na tyle silne i jest ich dużo, że zapamiętamy je na zawsze. I jeszcze jedno: nie mieliśmy latarki ani czołówki. Przy zmierzchu astronomicznym przeszkadzało to w najprostszych czynnościach, np. sprawdzeniu na jakich obrotach chodzi silnik?

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2012, o 14:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Moniia napisał(a):
Nawigacyjny ma istotne znaczenie - bo między zmierzchem cywilnym (najwcześniej) a nawigacyjnym (pośrodku) widać jeszcze dobrze linię horyzontu a także już zaczyna być widać gwiazdy.


Hau hau hau, odszczekuję póki ktoś nie poprawi :oops: ;)

oczywiście miało być między nawigacyjnym a astronomicznym, w tym przedziale co podałam przez pomyłkę wcześniej jest za jasno na gwiazdy...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2012, o 14:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Moniia napisał(a):
Hau hau hau, odszczekuję póki ktoś nie poprawi :oops: ;)


Poprawiłem.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2012, o 15:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Kuracent napisał(a):
Przy zmierzchu astronomicznym przeszkadzało to w najprostszych czynnościach, np. sprawdzeniu na jakich obrotach chodzi silnik?


A jak to sprawdzasz ?
Obrotomierzem czy na słuch ?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2012, o 18:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
bury_kocur napisał(a):
Kuracent napisał(a):
Przy zmierzchu astronomicznym przeszkadzało to w najprostszych czynnościach, np. sprawdzeniu na jakich obrotach chodzi silnik?


A jak to sprawdzasz ?
Obrotomierzem czy na słuch ?
Pzdr
Kocur


Nie mamy dokładnego obrotomierza. Jest tylko kilka napisów typu Slow, Shift, Start itd.

Na słuch nie da się, bo płynąłem nim dopiero czwarty raz. To dwusuw, więc wyje nawet na Slow. W każdym razie byłem w szoku, że mimo braku fal, prądów, wiatru, pływów i czego tam jeszcze płynął 4kn.! Nie wierzyłem GPSowi. Poszedłem na dziób i istotnie to wyglądało na 4kn. Tym bardziej, że na dziobie lepiej było czuć wiatr pozorny.

Ale nie martw się Włodek! Jeszcze 3 czy 4 ddni pobawie się silnikiem i będę poznawał obroty silnika na słuch. W końcu pływam ciągle na tym samym egzemplarzu! Po raz pierwszy w życiu!

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2012, o 18:17 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Kuracent napisał(a):
bury_kocur napisał(a):
Kuracent napisał(a):
Przy zmierzchu astronomicznym przeszkadzało to w najprostszych czynnościach, np. sprawdzeniu na jakich obrotach chodzi silnik?


A jak to sprawdzasz ?
Obrotomierzem czy na słuch ?
Pzdr
Kocur


Nie mamy dokładnego obrotomierza. Jest tylko kilka napisów typu Slow, Shift, Start itd.

Na słuch nie da się, bo płynąłem nim dopiero czwarty raz. To dwusuw, więc wyje nawet na Slow. W każdym razie byłem w szoku, że mimo braku fal, prądów, wiatru, pływów i czego tam jeszcze płynął 4kn.! Nie wierzyłem GPSowi. Poszedłem na dziób i istotnie to wyglądało na 4kn. Tym bardziej, że na dziobie lepiej było czuć wiatr pozorny.

Ale nie martw się Włodek! Jeszcze 3 czy 4 ddni pobawie się silnikiem i będę poznawał obroty silnika na słuch. W końcu pływam ciągle na tym samym egzemplarzu! Po raz pierwszy w życiu!

pzdr,
Andrzej Kurowski



mój dwutakt jest chyba wyjątkowy -nie wyje!

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2012, o 19:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Włodek nie komentuj, przyjmij na wiarę Kuracentowi silnik wyje jednakowo przy każdych obrotach :)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2012, o 20:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
skipbulba napisał(a):
Włodek nie komentuj, przyjmij na wiarę Kuracentowi silnik wyje jednakowo przy każdych obrotach :)


80dB czy 100dB? Jak to odróżnić? ;-)

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2012, o 20:24 
Endrju, ja się Ciebie przypominam, że skala jest logarytmiczna.. toteż łatwo odróżnić ;-)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2012, o 20:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
parkad napisał(a):
Endrju, ja się Ciebie przypominam, że skala jest logarytmiczna.. toteż łatwo odróżnić ;-)


Pamiętaj, że ja mam przyzwyczajenia z Łady 110. Tu rozróżnić obroty jest łatwo. Moi pasażerowie często mówią, że zgasł mi silnik. Bo na światłach nie słychać nic. Obroty 500-600/min. Za to jak jadę przy 2500/min. na piątce 100km./h. to słychać to bardzo dobrze. Przy 3000/min. i 120km./h. trudno się rozmawia. Przy 185km./h. nie słychać własnych myśli.

Przy tym zaburtowym na Sportinie już wolne obroty wydają się nie do zniesienia. Za to jedzie naprawdę szybko!

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2012, o 20:52 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
a może nie masz wolnych obrotów?

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2012, o 21:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Kuracent napisał(a):
80dB czy 100dB? Jak to odróżnić?
Andrzeju, jednostka podstawowa to hałas wytwarzany w tawernie przez grupę szarpidrutów trafionych nagłym atakiem talentu, zwanych dla niepoznaki szantymenami. To jest 120 decybeli. Jedź teraz w dół skali logarytmicznej, a znajdziesz 100 i 80 decybeli :lol: :lol: :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2012, o 21:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Kuracent napisał(a):
80dB czy 100dB? Jak to odróżnić?


Ależ to niezwykle proste Drogi Watsonie
Przy 80 decybelach możesz jeszcze się, z trudem ale możesz, porozumieć z laską obok...
Ponieważ skala jest logarytmiczna wiec zwiekszenie sygnału o 3,5 decybela powoduje zwiększenie hałasu dwukrotnie.
7 decybeli 4 krotnie itd
Czyli zwiekszenie hałasu z 80 do 100 decybeli powodować powinno brak możliwości zrozumienia wypowiadanego zapraszania Cię przez siedzącą obok laskę na wspólny wieczorek....
Może spróbuj tak odróżnić...
:lol: :lol: :lol:
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2012, o 22:23 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
Kuracent napisał(a):
Przy 185km./h. nie słychać własnych myśli.

Rozmów pasażerów też już nie. :roll:

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2012, o 22:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Roman K napisał(a):
Rozmów pasażerów też już nie.
Ale to tylko dlatego, ze ludzie na ogół modlą się po cichu :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2012, o 04:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Zbieraj napisał(a):
Roman K napisał(a):
Rozmów pasażerów też już nie.
Ale to tylko dlatego, ze ludzie na ogół modlą się po cichu :lol:


:-)

Nie przesadzaj. Wśród osób, które jeździły ze mną z prędkością 120-168 km./h., znana mi jest co najmniej jedna osoba, która nadal jeździ ze mną. Czyli jednak istnieją osoby równie odważne, jak ja.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2012, o 04:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13169
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Kuracent napisał(a):
Czyli jednak istnieją osoby równie odważne, jak ja.

Jesteś pewien, że to odwaga?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2012, o 04:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Stara Zientara napisał(a):
Kuracent napisał(a):
Czyli jednak istnieją osoby równie odważne, jak ja.

Jesteś pewien, że to odwaga?


Masz rację. Muszę to uściślić.
W moim przypadku - nie. Bo ja znam możliwości auta.
W przypadku pasażerów to odwaga. Wiele osób bowiem jest przesądnych. I jest taki znany przesąd, że pojazdy z terenu dawnego ZSRR nie są normalnymi, solidnymi autami.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2012, o 05:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13169
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Kuracent napisał(a):
pojazdy z terenu dawnego ZSRR nie są normalnymi, solidnymi autami.

Jak to nie są solidne?

Wiesz, co to jest Wołga?
.
.
.
.
.
.
.
sportowa wersja T-34 :lol:

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2012, o 05:56 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Colonel napisał(a):
Zbieraj! Zaraz Cię Wiktor pośle na moją mieliznę!


Andrzeju, niepotrzebnie chowasz uraz. Ja juz tak mam, ze niezaleznie od autorytetu mowie ludziom to co czuje, ze powiedziec powinienem. Mimo mojego mlodego wieku kilku starszych ode mnie i dobrze ustawionych w hierarchii spolecznej osob potrafilo w zyciu mi za ta ceche dziekowac, bo zmeczeni byli powszechnym patrzeniem sobie w oczy wzrokiem zachwyconego dzieciaka i bezwzglednym zgadzaniem sie ze wszystkim co powiedza. Czlowiek inteligentny, za jakiego Ciebiez pewnoscia uwazam, latwo zrozumie, ze zlych intencji nie mialem oceniajac poziom zartow, moim zdaniem niezbyt trafnych. Nie dotyczylo to zreszta tylko Ciebie :-)

Zolnierskie zarty o kobietach przy kobietach sa niesmaczne i... proste.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2012, o 07:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
plitkin napisał(a):
Andrzeju, niepotrzebnie chowasz uraz. Ja juz tak mam, ze niezaleznie od autorytetu mowie ludziom to co czuje, ze powiedziec powinienem.

Nie załapałeś!!!
Po prostu pociągnąłem żart dalej.
Gdybym miał urazę, to bym napisał.
Nie widzę problemu w tym, że mówisz co myślisz, czynisz to w sensowny sposób w przeciwieństwie do wielu innych.
A pomysly z "autorytetami".... Toż to tylko forum.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2012, o 08:01 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
No to nie załapałem :oops:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2012, o 08:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Problemów Maszoperii c.d.

Udało się ustalić następujące priorytety:

1. Maszoperyści
2. Rodziny Maszoperystów
3. Czytelnicy zegluj.net
4. Inni
5. Czarterujący

Po dodatkowym głosowaniu zmieniono na:

1. Maszoperyści
2. Rodziny Maszoperystów
3. Inni
4. Czarterujący

Myślałem, że to koniec kłopotów. Niestety to dopiero początek kłopotów a prawdopodobnie początek końca Maszoperii.

Bo diabeł tkwi w szczegółach. Jak opracować system punktów?

Żeby uświadomić Wam poziom różnic to przedstawie to tak. Są Maszoperyści, którzy pewnie priorytety ustaliliby tak:

1. Maszoperyści 100%
2. Rodziny Maszoperystów 95%
3. Inni 10%
4. Czarterujący 1%

Ja zaś podobnie co do kolejności:

1. Maszoperyści 100%
2. Rodziny Maszoperystów 80%
3. Inni 79%
4. Czarterujący 78%

ew. dałbym jeszcze Czytelników zegluj.net pomiędzy Rodzinami Maszoperystów a Innymi dając im 79.9%.

A łódka stoi nieużywana...
Obłożenie dzienne wynosi 18,7% (w osobo-dniach).
Gdyby dać to przeliczając dokładniej na godziny dzienne to byłoby ok. 4%.

I jak tu wyjść z tak patowej sytuacji? Ja jestem za max. wykorzystaniem łodzi, tzn. nawet ponad 100% (dla wyjaśnienia przyjmuję, że gdyby codziennie pływało 5 osób to byłoby 100%. Ale gdyby w niektóre dni było 8 osób to obłożenie byłoby od 100 do 160%. Dodam, że mamy 8 kamizelek + kamizelki niektórych Maszoperystów).
Na chwilę obecną wszystko wskazuje na to, że najprawdopodobniejszym rozwiązaniem będzie moje wyjście z Maszoperii.
Na szczęście jest taka procedura przewidziana. Wtedy nastąpiłoby całkowite zwolnienie mnie z wpłat do kasy remontowej, 3-miesięczny okres karencji a następnie spłata mojego udziału po 400 PLN miesięcznie (po 100 PLN od każdego) aż do pełnej spłaty.

Nie mam pomysłu na kompromisowe ustalenie punktacji czy to pozytywnej czy negatywnej czy pozytywno-negatywnej?
Może zaproponujecie mi jakiś system uwzględniający rozbieżne priorytety uczestników? Bo obecnie biernie czekam na propozycję i nic nie mogę wykombinować.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2012, o 09:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Jakiej k.... punktacji??? :roll:
Żegluję już trochę czasu na swoich i cudzych jachtach i nigdy nie słyszałem o żadnej punktacji.
Andrzej, wy weźcie kupcie flaszkę i się dogadajcie. Mówiłem Ci, że takie regulaminy to absurd. Nigdy nie uda się uzyskac 100% sprawiedliwości. Zawsze bedą jedni co więcej robią, inni co więcej płacą, następni co więcej pływają, a jeszcze kolejni co mniej pływają. Będą tacy co pływają tylko sami i tacy co pływają z innymi Maszopami. Nie ma możliwości uregulowania tego wzorem matematycznym.
Ty wymyślasz jakieś parametry, procentowe wykorzystanie, dobokoje, stopień obłożenia, to chory absurd.
Chłopie, żeglowanie polega na tym, że włazi się na łódkę i się płynie, a bycie armatorem polega na tym, że się płaci ile trzeba zapłacić, a potem dzieli przez liczbę armatorów i już. A Ty próbujesz armatorzyć na zasadzie narad produkcyjnych i zebrań partyjnych.
Gdybym z Jackiem uzgadniał za kazdym razem, każda pierdołę to nigdy bym na wode nie wypłynął. Zasłonki na łódke kupuje takie jakie mi wpadną w oko. Nie zwołuję Nadzwyczajnego Walnego Zebrania Wspołników.
Powiem Ci wiecej, Jacek poszedł i kupił chartplotter za jakąś straszną kupę pieniędzy (ile to moge Ci na priw napisać) i wcale nie pytał mnie o zdanie, chociaz wiedział, ze ja chce inny. No i co? No i nic, w następnym roku, ja dokupiłem do niego przetwornik do echosondy, też za sporą (chociaż mniejszą) kupke pieniedzy.
W tym roku miałem możliwość okazyjnie tanio kupic antyfouling to kupiłem i nie pytałem czy się komuś podoba śliwkowy kolor. Zawór do klopa za 150zł poszedłem i kupiłem bez zebrania, narad i głosowania. Podobnie inne rzeczy.
Bycie armatorem to wieczne zasypywanie banknotami dużej dziury w wodzie i wspólnicy-armatorzy musza sie z tym pogodzić, że pomimo sporych kosztów, na żeglowanie zostaje mało czasu i pieniędzy :)
Uff... skończyłem :D

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 707 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL