Tak, mieli... w 1945.
Tylko wtedy to był jeszcze etapróżnych miejsc wyprowadzenia kolektorów spalin, króćców wody, oleju, przyłączeń prądu i różnych czujników oraz wielu innych detali.
NIGDY ŻADEN U-Boot nie miał silników o mocy 390 KM. Trochę miało po 350 KM, a reszta powyżej 1000KM.
MAN i MaK to jak Audi i BMW, bo one też są samochodami.

PS. To nie miejsce na takie dyskusje - jak chcesz zajrzyj sobie na FOW.
http://fow.az.pl/forum/index.php

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

W sumie możliwe, że w pewnym sensie obaj macie rację. Wojtek dość dokładnie opisał pochodzenie silnika. Natomiast nie rozwiewa to jednej wątpliwości- czy silnik ten nie jest konstrukcyjnie prawie tym samym, co silniki do ubotów, tylko z pewnymi modyfikacjami. Widziałem coś tekiego w silnikach czołgowych- T-34, T-55, T-72, PT-91 i PT-91M mają w zasadzie ten sam silnik- stosowany od czasów Drugiej Wojny aż do XXI wieku, tylko wszystkie róznią się detalami, osprzętem i oczywiście, co za tym idzie, mocą. Co więcej, jako że to silnik V-12, to transporter opancerzony Topas ma połowę tego silnika- silnik rzędowy I-6 (nie, nie tylko ilość cylindrów zbieżna, to naprawdę po prostu połowa tej konstukcji). No i ten sam silnik I-6, oczywiście też ze zmienioną częścią osprzetu i o innej mocy, był montowany we wcześniejszych seriach lokomotyw manewrowych SM03. W tym ostatnim zastosowaniu moc jest z kolei znacząco obniżona.

Więc naprawdę nie zdziwiłbym się, gdyby różne niemieckie zakłady klepały silnik według tej samej dokumentacji, tylko ze zmianami odpowiednimi do danego zastosowania. Wojtku, z pewnością masz rację co do tego, że silnik nie jest "z" ubota, udało Ci się dotrzeć do dobrych źródeł i odkryć jego historię. Ale to, co próbuje powiedzieć Cypis, też jest wartościowe- w legendzie może być też coś z prawdy i ten silnik może być blisko spokrewniony z ubootowymi. Czy tak jest- nie wiem, ale temat na pewno jest interesujący i wart zgłębienia.

Pozdrawiam, Konrad

Jest blisko spokrewniony... Ponieważ jest również 6-cylindrowym, wysokoprężnym silnikiem nawrotnym o zbliżonej mocy.

Widzę, że muszę zmienić rodzaj analogii
Procesor Motorola 6880 jest od ZX Spectrum... bo też jest 8-bitowy, ma tyle samo nóżek i takie samo zasilanie, jak stosowany tam oryginalnie procesor Z80.

PS. Legend o poniemieckim sprzęcie jest w Polsce wiele. Wszystkie sprowadzają się do jednego: Jak czołg, to Tygrys; jak samolot, to Stukas; jak silnik, to od U-Boota.

PS2. Wg urban legend w Polsce istnieje jeszcze kilkanaście silników "od U-Boota"

PS3. Tak, wiem... walka z legendą to robota dla Don Kichote'a.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Dlatego też napisałem, że może Bo czy jest faktycznie, to by trzeba już dość dokładnie znać historię produkcji niemieckich silników okrętowych w czasach II Wojny. Ja tej historii nie znam i dlatego tylko stwierdziłem, że istneje taka możliwość, znając charakter przemysłu ustawionego pod zbrojenia. Natomiast jeśli Ty miałeś szansę dotrzeć do jakiś źródeł i jesteś pewien, że były to dwie zupełnie różne, opracowywane osobno, od podstaw konstrukcje, to oczywiście też jest to bardzo cenna wiadomość w temacie

Pozdrawiam, Konrad

Na dodatek opracowywane w dwóch konkurencyjnych firmach kilka lat przed wojną.

PS. Zamówienie na silnik "Zawiszy" zostało złożone w Deutsche Werke Kiel (później Maschinenfabriek Krupp) w 1940 roku, ale silnik został opracowany kilka lat wcześniej.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

OK, skoro mówisz, że faktycznie była to konstrukcja opracowana kilka lat przed wojną a nie tuż przed nią lub na początku, kiedy to różne fabryki mogły to montować na bazie jednej dokumentacji, to mamy jasną sytuację z silnikiem

Pozdrawiam, Konrad

Chyba muszę sobie zapisać - kogoś nareszcie przekonałem

Siła legend jest ogromna, walka z nimi prawie beznadziejna... chyba że uda się namówić do pomocy "Mythbusters"

Na szczęście już coraz mniej ludzi wierzy w czarownice na miotłach, Latającego Holendra, hel w Smoleńsku.... to może i legendy o różnych poniemieckich "obiektach" też da się zwalczyć.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Wojtuś, to jeszcze niemiecki Kanał Mazurski i produkcja U-Bootów na Mamrach

_________________
noone

Co ty ... U-Booty były przecież produkowane w Ostródzie, i spławiane Kanałem Elbląskim

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

To prawda prawdziwna ,nikt ich nie widział bo szły na głębokości peryskopowej

_________________
Pozdrawiam Piotr
"Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antałek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."

...i z podniesionym mieczem, coby nie zawadzić o kamulce

_________________
noone

Nie produkcja tylko serwis.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

i to w dodatku pogwarancyjny

_________________
Olek Kwaśniewski

A stocznia była pod ziemią - dlatego nikt jej nie widział

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Przeglądając rozmaite wątki na tym forum trafiłem na pewną nieścisłość. A ciekaw jestem. Głównie trafności i pewności sądów kapitanów znajdujących się naliście kapitanów uprawnionych do prowadzenia Zawiszy Czarnego.
Mianowicie wypowiedź z początku tego wątku:


a wcześniejsza o jedenaście lat wypowiedź z innego wątku:


Co prawda już bez powoływania się na księdza a chyba raczej na innych bogów, co jednak nie przeszkadza oczywiście, ze obie wypowiedzi są merytorycznie sprzeczne.
Jestem w rozterce.

Pozdrowienia - Jarek Czyszek

Bo chcesz być. Za wszelką cenę. Dla każdego innego sprawa jest oczywista. Jak konie na Pogorii.

Jaka oczywista?
W tym wątku, jak to piszę, jest siedemdziesiąt sześć postów. Mój poprzedni to siedemdziesiąty piąty, Twój siedemdziesiąty szósty.
Właśnie napisałeś, że ci, którzy tutaj dyskutowali napisali siedemdziesiąt cztery posty o koniach na Pogorii. (Co było ordynarną propagandową wrzutą)
Dyskutowali o d... Maryni, podczas gdy wystarczyło przeczytać pierwszy post i byłoby po dyskusji.
Otóż sprawa nie jest oczywista, albo myli się Stara Zientara albo Zbieraj.
Trzeciego wyjścia nie ma.
Dlaczego uważasz, że ten temat (po siedemdziesięciu czterech postach) raptem przestał być ważny.
Bo nie tylko Zbieraj ma pamięć słonia?

Jarek Czyszek

Wydawało mi się, ze jesteś nieomylny. A jednak. Zaimki osobowe należy pisać wielką literą...
Czym wojujesz od tego giniesz...

Przepraszam za OT.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

?

EDIT: Aż sprawdziłem, ale nigdzie takiej reguły nie widzę. Ponadto cytowane przez Ciebie słówko "ci" jest, w tym wypadku, zaimkiem wskazującym, a nie osobowym.

_________________
www.samoster.org.pl

Zgoda, zły przykład.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Jest taki zwyczaj, który może kiedyś stanie się regułą.
Może kiedyś.
Nie wojuję ortografią, po prostu jak widzę, że zapałki spadły ze stołu, to je podnoszę. Zapominając o tym natychmiast.

Pozdrowienia - Jarek
-----------------------

Miło mi, ze masz takie o mnie zdanie, ale ostrzegam, że jest błędne.
Nie jestem (w przeciwieństwie do kliku na forum innych dyskutantów) nieomylny.
Pozdrowienia raz jeszcze.

Jarku, jak będziesz się bardzo starał wszystkich przekonać, że jesteś niepełnosprawny umysłowo, to wreszcie to osiągniesz. Zastanów się poważnie, czy jest to Twoim celem.
Wielokrotnie czytałeś wypowiedzi Zbieraja (wiem, bo się do nich odnosiłeś). Jeżeli nie zauważyłeś w nich charakterystycznego gawędziarsko-anegdotycznego stylu, to chyba tylko dla tego, że nie chciałeś zauważyć.
Naprawdę szczerze pragnę wierzyć, że odróżniasz merytoryczną wypowiedź od humorystycznej opowieści. Jeżeli nie, to nie mamy płaszczyzny porozumienia.

PS. Wywołanie koni faktycznie było zbyt zawoalowanym dowcipem, być może nie powinny się pojawić. Rozjaśnię - ktoś kiedyś ściągnął na Pogorię konia, żeby zrobić sobie jaja z wszystkich wierzących w ten mit. Zgadnij, kto?

Ten jajcarz co do zdjęcia uwieczniającego karmienie wierzchowca klękał, żeby koń rosły inaczej wydawał się roślejszy? Któren się odważył?

To nie on, tylko jemu w ramach dowcipu ściągnięto. Nie słuchałeś uważnie. I nie konia tylko kucyka

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

I tak OT, ale wydawało mi się, że wielką literę stosuje się zwracając się do kogoś bezpośrednio, np. w korespondencji, ze względów grzecznościowych. W literaturze, jeżeli jeden bohater książki zwraca się do drugiego, to już wielkiej litery nie ma. Tak samo i Ja, gdy Go (zaimka) używam lub o Nim piszę, to stosuję, być może błędnie, małą literę.

A co do silnika... teorie się zmieniają. Ostatnia, autorstwa Wojtka, zamieszczona jest w tym wątku.

_________________
www.samoster.org.pl

Otóż mylisz się. Grzegorzu, nie idźcie tą drogą!
ci którzy costam..
różni się od :
Ci powiem Grzegorzu

tych ludzi - ci ludzie.
Ty - Tobie.
Uff, kurczę, ciężko tłumaczyć.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Przecie piszę o wierzchowcu rosłym inaczej

Wielką literę w zaimkach stosujemy zwracając się bezpośrednio do kogoś. np. Twój post, jego post, Wasze posty, ich posty itp. Przynależna jest też do Pan/Pani.

Sąsiedzie miły,
zastanów się co piszesz. Jak mam rozróżnić kiedy Zbieraj gawędziarsko leje wodę a kiedy serio pisze, ze np. należało podać szpring?
Kto i co, prócz tego, daje mi prawo do takiej interpretacji? Zbieraj jest obecny na tym forum i jak będzie chciał to sam napisze to co chce napisać.
Natomiast co do konia na Pogorii, to temat mnie zupełnie nie bawi, niezależnie od jakości końskich jajcarzy.

Pozdrowienia - Jarek Czyszek

Jakoś wszyscy poza Tobą rozróżniają to bez problemu. Może się nad tym faktem zastanów.