Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 20 lip 2025, o 17:42




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 3 cze 2009, o 00:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 20:11
Posty: 504
Lokalizacja: Notteroy/Norwegia
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz swobodny z Wyspy Orzechowej
Sorry Winnetou ale ja twojego sposobu myślenia za cholere nie kumam. Piszesz
vv3k70r napisał(a):
Niby trzeba stanac pod wiatr i zrzucic z rufy wiadro na sznurku

Możesz wytłumaczyć tak "łopatologicznie" o co ci chodzi. Jeżeli staniesz pod wiatr to na hooj ci to wiaderko na sznurku i to z rufy? :shock:

_________________
Lat/Lon
59 12.9594, 10 26.5332


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 cze 2009, o 00:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Mors, ten tekst nie jest do tłumaczenia, ten tekst jest do Googli. Czymś się przecież muszą nasycić, żeby później być źródłem wiedzy.
Bo przecież:
vv3k70r napisał(a):
Od wiedzy to najpierw jest google i encyklopedie.


Sorry za offtop, ale ja już nie mogę :-(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 cze 2009, o 07:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Maar napisał(a):
Sorry za offtop, ale ja już nie mogę

Dlatego założyłem pewien temat

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 cze 2009, o 18:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Wiadro sie zrzuca po to samo po co w samolocie jest dlugi ogon. No bedzie wtedy stal pod wiatr pewniej. Im co jest dluzsze niz szersze tym lepiej stoi pod fale. A fala przy 6-8, bo przeciez mowimy o sztormowaniu, to musi zgodna byc z wiatrem.

Mors-k ja nie jestem pewien czy to sposob myslenia, ja sie po prostu tak naumialem i dziala. Do glowy by mi nie przyszlo zeby zapuszczac silnik.

Nie wiem co o tym pisali w googlach, mnie tak nuaczyli w klubie i tak robie. Dziala. Lodki mi sie nie wywracaja. Znaczy dobra metoda, albo skuteczny zabobon. Jakby wywracalo, albo byl jakis problem to bym pogooglowal co tu nie gra.

Ale poki gra to po co zmieniac?

Maar, Colonel-ja wiem ze takim emerytom jak Wy to ciezko zrozumiec czlowieka co nie plywa na silniku bo takiego ma "widzimisia" i zeglarstwo kojarzy mu sie z wiatrem, a nie oktanami. Ja wiem ze nowoczesnie to powinno sie zachowac predkosc, zapuscic silnik.

Wogole to miec GPSa, zmywarke, pralke, radio, odkurzacz i hostesse na pokladzie.

:piwko:

Ale ja zmienie zdanie dopiero jak mi sie jakas lodka wywali, albo ktos zleci do wody.

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 cze 2009, o 20:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 20:11
Posty: 504
Lokalizacja: Notteroy/Norwegia
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz swobodny z Wyspy Orzechowej
vv3k70r napisał(a):
Wiadro sie zrzuca po to samo po co w samolocie jest dlugi ogon. No bedzie wtedy stal pod wiatr pewniej. Im co jest dluzsze niz szersze tym lepiej stoi pod fale.

Ok przyjmuje twój sposób myslenia nie mam nic przeciwko, chciałbym tylko zwrócić ci uwagę, że przy pomocy wiaderka na sznurku nie wydłużysz lini wodnej łódki bo o to chyba ci chodziło.

_________________
Lat/Lon
59 12.9594, 10 26.5332


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 cze 2009, o 21:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
vv3k70r napisał(a):
Wiadro sie zrzuca po to samo po co w samolocie jest dlugi ogon. No bedzie wtedy stal pod wiatr pewniej. Im co jest dluzsze niz szersze tym lepiej stoi pod fale. A fala przy 6-8, bo przeciez mowimy o sztormowaniu, to musi zgodna byc z wiatrem.

Fala musi być zgodna z wiatrem, ale Twoje dywagacje nie muszą być zgodne z rzeczywistością.
Możesz się nie zgadzać z Colonelem, który ma pięćdziesięcioletnie doświadczenie, ale chyba z kpt. Baranowskim (chociażby ze względu na jego 45 letnie doświadczenie) się zgodzisz?
A pisze on tak:
" Wszyscy zgadzają się w jednej kwestii – aktywna żegluga pozwala łatwiej przetrwać sztorm i z mniejszymi stratami, bierne położenie się w dryf grozi poważnymi konsekwencjami. W szczególności użycie dryfkotwy jest kwestionowane, głownie przez tych żeglarzy, którzy jej używali. Między innymi Roman Paszke potwierdził, że wyłożenie dryfkotwy na „Warcie – Polharmie” omal nie spowodowało poważnej awarii."

A kpt. Pochodaj (tylko 42 lata doświadczenia żeglarskiego) pisze o dryfkotwie tak:
"Jeśli już dryfujemy z dryfkotwą, to zwykle umieszczamy ją za rufą co możliwe jest do zastosowania na wszystkich jachtach. Wtedy też, większość nieprzyjemnych zjawisk występuje w znacznie mniejszym stopniu niż przy dryfkotwie z dziobu. Jacht ustawia się zwykle w pełnym baksztagu lewego halsu co powoduje dosyć znaczne przechyły boczne. Nawet przy źle dobranej długości liny fala nie powinna jednak wchodzić na pokład. Szybkość dryfu wynosi około 10% prędkości wiatru. "

A Tobie dryfkotwa z rufy ustawia jacht w bajdewindzie? Znaczy chcesz powiedzieć, że prędkość wody jest większa od prędkości wiatru, który działając na kadłub i takielunek popycha jacht w tym samym kierunku co fale?

Jeżeli tak by było, to zamiast żagli stosowalibyśmy dryfkotwę z dziobu i w sztormie jechalibyśmy ślicznym baksztagiem z szybkością większą niż wiatr!

Czy chcesz żebym Ci wkleił rysunek wyjaśniający bezsensowność Twojego myślenia, czy moje wyjaśnienia były wystarczająco jasne?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 4 cze 2009, o 09:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2006, o 15:44
Posty: 307
Lokalizacja: Rybnik
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz lodowy
Maar napisał(a):
A Tobie dryfkotwa z rufy ustawia jacht w bajdewindzie? Znaczy chcesz powiedzieć, że prędkość wody jest większa od prędkości wiatru, który działając na kadłub i takielunek popycha jacht w tym samym kierunku co fale?


Mareczku,przecież jasno widać,że nasz drogi kolega miał na myśli dryfkotwę powietrzną.Ma ona niestety poważną wadę.Jak przez moment przestanie wiać,to spadnie do wody i będzie kaszana.Lepszy byłby balon na długiej lince.

_________________
Jurek
.....kiedy dogmat zakrada się do umysłu, ustaje wszelka aktywność intelektualna.


http://zagle.mazury.info


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 4 cze 2009, o 21:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Cytuj:
na „Warcie – Polharmie” omal

Na tym jachcie nie probowalem :)

Dryfkotfa z dziobu? A co to jest? Tego mnie nie uczyli... I nigdy nie widzialem.

Cytuj:
A Tobie dryfkotwa z rufy ustawia jacht w bajdewindzie? Znaczy chcesz powiedzieć, że prędkość wody jest większa od prędkości wiatru, który działając na kadłub i takielunek popycha jacht w tym samym kierunku co fale?

Ustawia w kacie martwym nie w bajdewindzie, opor wody na wiadro niby ma byc wiekszy wiatru na czolo jachtu, tak zeby sznurek byl napiety, jak nie jest to znaczy ze za malo wiader.
Mysle Maar ze nie zrozumiales mojego myslenia (podejrzewam pokretnosc mojej wypowiedzi). Ale jesli wrzucisz przy sztormowym wietrze cos co bedzie dawac opor czolowy wiekszy od jachtu, to poplyniesz z pradem/wiatrem. Sie to dryf nazywa czy jakos tak :D
Szybciej od pradu nie poplyniesz (opor i kawitacja).

Znaczy sugerujecie mi przeprowadzenie tego samego parkowania pod wiatr bez rzucania wiaderka, bo to takie plucie przez lewe ramie?

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 4 cze 2009, o 22:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2006, o 15:44
Posty: 307
Lokalizacja: Rybnik
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz lodowy
vv3k70r napisał(a):
Znaczy sugerujecie mi przeprowadzenie tego samego parkowania pod wiatr bez rzucania wiaderka, bo to takie plucie przez lewe ramie?


No to wszystko jasne.Nasz miły kolega używa dryfkotwy do wytracenia szybkości jachtu przy podchodzeniu do kei.Że też na to nie wpadłem.

_________________
Jurek
.....kiedy dogmat zakrada się do umysłu, ustaje wszelka aktywność intelektualna.


http://zagle.mazury.info


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 5 cze 2009, o 00:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
vv3k70r napisał(a):
Dryfkotfa z dziobu? A co to jest? Tego mnie nie uczyli... I nigdy nie widzialem.

Powiem więcej - prawdopodobnie nigdy nie widziałeś żadnej dryfkotwy, bo gdybyś widział, to wiedziałbyś, że spowodowany wiatrem dryf jachtu na samym takielunku jest niewspółmiernie (wręcz niepoliczalnie) większy od szybkości przemieszczania się wody.
W prostszym języku znaczy to, że jacht, gdy przywieje to na samych wantach i maszcie płynie dużo szybciej niż woda na której się znajduje i dryfkotwa znajduje się zawsze tam, skąd wieje wiatr.

vv3k70r napisał(a):
opor wody na wiadro niby ma byc wiekszy wiatru na czolo jachtu, tak zeby sznurek byl napiety, jak nie jest to znaczy ze za malo wiader

Proszę czytaj przed wysłaniem, to co napisałeś. Polecam przycisk PODGLĄD!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 5 cze 2009, o 09:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
pa20jb napisał(a):
No to wszystko jasne.Nasz miły kolega używa dryfkotwy do wytracenia szybkości jachtu przy podchodzeniu do kei.Że też na to nie wpadłem.


A na Zalewie Solińskim tak się podchodzi do nawietrznych brzegów. Ale z reguły po to żeby łatwiej było odejść. :)

ps. to jest przy większym jachcie np Conrad 28 bez silnika zasadniczo najskuteczniejsza metoda wydostania się z nawietrznego brzegu. A przy każdym mniejszym jachcie wygodna i oszczędzająca dziób przy postoju :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 5 cze 2009, o 09:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2006, o 15:44
Posty: 307
Lokalizacja: Rybnik
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz lodowy
carlo napisał(a):
A na Zalewie Solińskim tak się podchodzi do nawietrznych brzegów.


Chcesz przez to powiedzieć,że na Zalewie Solińskim używa się dryfkotw ?
Bo ja zwykle do czegoś takiego używam zwykłej kotwicy.

_________________
Jurek
.....kiedy dogmat zakrada się do umysłu, ustaje wszelka aktywność intelektualna.


http://zagle.mazury.info


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 5 cze 2009, o 10:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
taaaakk! kotwicy! zapomniałem dopisać.
Po prostu nigdy z dryfkotwą nie stawałem przy kei :)

[Maar] Offtopicznie sie robi. Ostrzegam! :-)


Ostatnio edytowano 5 cze 2009, o 10:11 przez Carlo, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 12 cze 2009, o 15:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2009, o 03:32
Posty: 663
Lokalizacja: Trelleborg
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Bylem pare dni sie popluskac mimo pogody, ale mamy sztorm.

Nie wiem o co Wam chodzi z ta dryfkotwa na dziebie.

Jednak bez wiaderka za rufa sie strasznie dlugo zatrzymuje.
Fale z boku nie zostaly zastane.
Parkowalem pod wiatr pare razy zeby sprawdzic o co Wam chodzi i dalej nie rozumiem.

Nic sie nie popsulo. Lodka sie nie wywalila.

Nie wiem po co utrzymywac predkosc jak po to przecie staje pod wiatr zeby bylo na chwile zaparkowane, jak bede sie z falem bawil.

Jeszcze udalo mi sie dziarsko wplynac miedzy skalami do malej mariny. Ha! A juz sie balem ze bede musial gacie zmienic :)

Jak dla mnie wyjadacze z tradycjami to cos poknocili, albo pisali o jakis udziwnionych warunkach. Na akademi morskiej ucza takich bzdetow?

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL