Wiem

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

I nie mają w tym ograniczeń poza dosłownie paroma mało istotnymi z punktu widzenia hałaśliwych miejscami na szlaku WJM.

Apropo hałasu: kiedyś pływałem po Grecji i w załodze była sympatyczna pani, która na morze wybrała się ze względu, że lubi ciszę. Byłem w szoku z jakimi problemami znosiła nasz postój gdzieś przy kei wiejskiej (bo nie miejskiej). Jak przejeżdżał skuter, to wręcz ściskało jej twarz - jakby z bólu i to nie było udawane. Nie wiem czy chodziło o nadzwyczajny słuch czy bardziej o problem natury psychologicznej, ale widziałem jak się fizycznie męczy. W związku z tym faktycznie nic złego nie widzę w tym, że osoby lubiące ciszę mają jeszcze 2-3 małe zaciszne zakamarki na szlaku WJM.

Noc z niedzieli na poniedziałek (20/21.10) spedziłem w Karwicy sam na łódce, w miejscu z natury cichym. Ale w tym miejscu ta noc z niedzieli na poniedziałek w październiku była szczególna. W porcie zostało tylko kilkanaście łódek i wydaje mi się, że tylko moja była zamieszkała. Absolutna cisza. Coś niesamowitego. W dodatku wieczór był ciepły. Szklaneczka wina wypita wtedy w kokpicie miała szczególny smak

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Tak. Oczywiscie... Ale à propos czego to jest?
Catz O Ciszy

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Może winienem wyjaśnienie
Osobiście jestem w stanie wytrzymać 5-10 minut w dyskotece czy klubie; jak to jest solidne nagłośnienie i elektroniczne łubu-dubu to po tym czasie dostaję silnego bólu głowy a kwadrans w takich warunkach zwali mnie z nóg, w tym stopniu że nie zdołam wyjść, bo już nie stoję na nogach... zawroty głowy, mózg wysiada...
Ludzie tak miewają, to genetyczne; kuzynostwo, zresztą muzycy, takoż ucieka gdy trafi na nagłośnienie
Warto też zauważyć że wraźliwość zmysłów nabiera siem w dzieciństwie i kto nie był za dziecka wystawiony na miejskie łomoty, elektryczne głośniki albo słuchawki w uszach ma najzwyczajniej w świecie 2-3 krotnie czulszy słuch. To się przekłada na próg bólu. Gdym za młodu w Sanepidzie pracował przyjmowano że hałas powyżej 40 dB jest niedopuszczalny, próg bólu jest na 80 dB, a poziom powyżej bodaj 110 powoduje trwałe uszkodzenie słuchu.
Porównaj z dzisiejszą 'normą'...
Dziś normą jest głuchota wskutek trwałego uszkodzenia słuchu. Ostatnio zresztą przeczytałem, gdziesik w gazecie, że podczas doświadczeń ludzie wariowali po umieszczeniu w komorze ciszy, a rekordzista zdołał wytrzymać 45 minut...

Ryś o ciszy

RyśM - i dla takich osób trzeba zachowywać takie strefy jak Nidzkie.
Niestety, ja nie mam takiego słuchu.

Nie masz czego żałować, zapewniam... Idź, spróbuj znaleźć dziewczynę która nie lubi siem wieczorem zabawić
Tak po prawdzie to ten niby "muzyczny słuch" jest nawet w muzyce przeszkodą możliwe że to zależy co kto ma za muzykę, lecz ja tam siem nie znam akurat.

Zapisz sie do zespolu Macierewicza oficjalnie. Miejsc tam wolnych coraz wiecej i posiadasz odpowiednie kompetencje.
Intelektualne, naukowe i moralne.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Aj, jak raz nie mam, chyba żeby o brzozie dyskutować, lecz tu akurat nie ma o czym, każdy widzi
Kolega z właściwszej branży już tam jest

No właśnie! Mam podobne ciągotki - rzadko potrzebuję ciszy, ale wówczas gdy jej potrzebuję, to CHCĘ CISZY i zabiłbym tych co pierdzą motorkami. Serio.

Cztery lata temu pisałem o Czarnej Wdowie - działa lepiej niż najlepsza policja: viewtopic.php?f=3&t=2624&p=17146&#p17146
BTW temat wraca niczym bumerang

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Nie ma to jak organizacja!

Przykre.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Erudyta, taki jak Ty, powinien znać słynny utwór Johna Cage'a nagrany, jako kontynuacja projektu związanego ze słynnym 4'33", właśnie w komorze ciszy - absolutna cisza tam nie występuje, słychać oddech, bicie serca, burczenie w brzuchu ...
http://pl.wikipedia.org/wiki/John_Cage
http://en.wikipedia.org/wiki/John_Cage



...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Powiem to raz - a modowie niechaj usuwają, bo nie miejsce ni czas
Jednym z mych ulubionych profesorów był szef krakowskiego Instytutu Eksperyz Sądowych. Mam do tej instytucji szacunek. Jak coś od nich słyszę - to wierzę.
Jak ktos zamierza ni z gruszki ni pietruszki przy niczym nie związanej okazji wyśmiewac znienacka komisję Macierewicza - jego rzecz, choć nie pojmuję.
Lecz i ja, maluczki, mam prawo na tej podstawie wyrobić sobie o nim opinię.
Której nie wyrażę, jako mię honor oficerski nie pozwala: uczono w takich wypadkach nie słów używać.

Przyznaje, napad to byl zlosliwy i zdradziecki: nawet raz, dwa, trzy nie policzylem i napadlem znienacka.
Przepraszam.
Wracajac do tematu: Naprawde tylko takie panienki podrywasz?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

A wisz że sporo leci na chłopaka z gitarą?
A wcale nie elektryczną

I mój honor oficerski mi na to nie pozwala.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Zaloz moze nowy watek specjalistyczny?
Catz
Edit - To bylo do Rys'ia w ramach sztuki kochania.

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Bo pewnie nie z trollowego korpusu jesteś

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Czym rozni sie honor oficerski od honoru?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Pewnie lepszy glanc ma, żeby żołnierskie g*wno przed nim na baczność stawało.
Robert Antywojskowy

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Zwykły człek ordynarnie wali w mordę - oficer w regulaminowych, skórzanych rękawiczkach!

To rudymentarne mój Catz'u. Patrz sanacyjna instytucja nieznanych sprawców dających odczuć.

Trasa żeglarska na Sapinie od jeziora Święcajty do jeziora Gołdopiwo ma 29 km długości i tę trasę zrobiliśmy na pagajach jachtem Venus.
W roku następnym już zakupiłem zaburtowy silnik elektryczny i kolejne kilka sezonów zdobywaliśmy ten szlak na prądzie.
I choćbym raz jeszcze w te rejony wypłynął, to zapewne wspaniałym i niezapomnianym przeżyciem będzie wsłuchiwać się w odgłosy z Sapiny.
Raz jeszcze o niej z yt...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Lepszy glanc mialo, bo oficerowie czasem prawdziwa kawe pili.

I, walac w morde, mowi: "jest Pan bydle". Piekne!
Wnosze niniejszym o wprowadzenie tu zasad oficerskich.
Catz
Drogie sa te skórzane rękawiczki?

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Cisza według Johna Cage'a: Nic takiego nie istnieje!!!

http://www.rp.pl/artykul/930678.html?print=tak&p=0

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Wydaje Ci się, że polemizujesz z RyśM, ale On nie pisał o ciszy, tylko o komorze ciszy.
Dowiedź się, zanim napiszesz, np.
http://tech.wp.pl/kat,1009779,title,Upi ... omosc.html
Jest tego trochę więcej.
Pozdrawiam.

Co tez mu wytknieto serdecznie.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Kup na spółę z innym wannabe oficerem z przeciwną ręką dominującą - będzie taniej!

Wiem o czym mowa.
Chyba nie zaprosili tam nikogo z praktykujących zen ...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

No wiec:
Honorowi oficerowie leworeczni! Jest interes do zrobienia.
Na PW prosze i zapraszam.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Jeszcze mam. Czarne skórzane i białe galowe

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.