Właśnie dobre! Żegluję po morzu dopiero od 8,5 lat. W czasach komuny były liczne szykany dla żeglarzy, których nie znam z autopsji. Ja przez całe moje żeglarskie życie pływam praktycznie tylko w Europie. Cywilizowanej. Wpływam z portu X w kraju Y do kraju Z. Jeśli nikt mną się nie interesuje, to idę na kawę. W Holandii czasem przyjdzie celnik.Najczęściej nie! Ludzie! Jakich wspaniałych czasów dożyliśmy! My, Europejczycy!

P.S. Jestem eurosceptykiem. Głosowałem przeciw UE.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Nie robiłeś sekcji zwłok tym żeglarzom

Nie dobre, bo Stany Zjednoczone to nie europejski kraj, nie należy do UE, nie nalezy do Schengen. Ma swoje prawo, więc wybierając się tam wypadałoby się z tym prawem zapoznać. A te "cywilizowane kraje europjeskie" wcale nie traktowały nas lepiej niż USA zanim nie weszliśmy do UE i Schengen. Więc nadmiernie bym się nie zachwycał. Powinieneś przeprosić tych co głosowali za. Gdyby nie ich mądrość do dziś każdy rejs zaczynałbyś od Port of Entry..... w całej Europie

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Norwegia jest w Schengen, a WB nie jest...
Tak więc bez przesady

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Zaczynal by sie od czekania na odprawe graniczna. Port of entry to dopiero w trzeciej kolejnosci
Nie zmienia to sytuacji ze powinien przeprosic, bo dzieki wejsciu do UE mamy w miare normalnie.

_________________
Stopy wody i pomyślnych wiatrów
Paweł Polak

Zaczynalby od zlozenia wnioskow wizowych w ambasadach krajow ktore zamierzal odwiedzic. O zlozeniu wniosku o paszport nie wspomne

Andrzejku, zebys wyszedl z akwarium i otworzyl oczy na cywilizowany swiat, zapraszam serdecznie do odwiedzenia dowolnego przejscia granicznego z Rosja czy Bialorusia. Oczywoscie po stronie polskiej. Albo popatrz na Okeciu co sie dzieje gdy przylatuje samolot np. z Chin czy Rosji: cywilizowani straznicy graniczni zapominaja iz sa cywilizowani i stoisz w kolejce do jedynego okienka " ALL" przez godzine, za to obok masz 2 zupelnie wolne od kolejki okienka "UE". No i tylko sprobuj sie wepchnac z paszportem "obcym" do tego UE. Szczegolnie jezeli siedzi tam kobieta.
Albo pogadaj w cywilizowanej Polsce z policja przygraniczna, ktora za brak swiatel w ciagu dnia kasuje 400 eur albo straszy zabraniem prawka, deportacja i nawet nocka na dolku "w celu wyjasnienia".

Wyjdz z akwarium. A jak wyjdziesz poszukaj znajomych, co maja kontakt z uchpdzcami trzymanymi w vywilizowanej Polsce w osrodku dla Czeczenow. Podpytaj jak tam sa traktowane polskie psy i zagraniczni ludzie.

Pozniej przypomnij sobie o mega cywilizowanym wolnym demokratucznym kraju i Guantanamo.

A ja się zastanawiam, po przeczytaniu jacy ci Amerykanie źli, ja sobie radzą w przypadku wezwania pomocy ze statku. Chorego zostawią przy plaży w wodzie po kolana czy może łódź zatopią w wejściu do portu?

Schengen to taka marchewka. Oczywiście fajna, jasne.
Że to nie jest tożsame z UE, to już się zapomina.
No i fakt, że to (czyli luzy w przekraczaniu granic) może się w każdej chwili zmienić, na stałe lub czasowo. Na razie jest fajnie, choć na wschód trudniej.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Cała ekipa podeszła do radia. Z rozmowy radiowej wyraźnie wynika, że gdyby byli w wodzie poniżej kolan policjantka natychmiast aresztowałaby Ich.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Podziękowałem Wiktorze bo to prawda co piszesz a eurosceptyk raczył był zapomnieć /nigdy nie miał przyjemności doświadczyć?/ ale prawdą też jest, że polscy pogranicznicy i celnicy przynajmniej współobywateli /z kraju i UE/ traktują jak ludzi i grzecznie /nie dotyczy to zresztą tzw. mrówek/ - o ich rosyjskich kolegach nie zawsze można to powiedzieć. Być może na lotniskach w Moskwie czy Piterze coś się zmienia ale to Rosja w wersji demo jak wiesz, moje doświadczenia z granicy ze wschodnimi rejonami Ukrainy czy okolic Kazachstanu są takie, że jak bydło traktowani są wszyscy niezależnie od paszportu. Powiem więcej, Obcokrajowcy bywali tam traktowani lepiej o tyle, że jeśli się stawiali i zaczynali pyskować to dzielni czynownicy odpuszczali troszkę zwłaszcza bezsensowne /i do skrócenia za 50€/ przetrzymywanie na placu w pełnym słońcu xyu wie po co przez kilka godzin. Rosjanie albo bulili bez mrugnięcia okiem /ci nowsi, z wyglądu przynajmniej , w szczególności/ albo stali bez dostępu do wody czy kibla niespecjalnie nawet narzekając.

Andrzejku a było zagrożenie życia? Wołali CoastGuard? Było Mayday? Panpan chociaż? Jakiś przepotworny sztorm że rybole z Grand Banks takiego nie pamiętali?

Czy chodziło o uzupełnienie wachy po prostu? Takie mają przepisy imigracyjne. Wbrew pozorom związane z ich, może dziwnym dla nas, ale bardzo przestrzeganym prawem. W dodatku to państwo mocno policyjne /a law enforcementów tam jak psów/ i tak tam jest.

Nie przekładasz Ty czasem Schengen co to byłeś przeciw ale korzystasz w zachwyceniu nadal pozostając sceptycznym i faktu że w polskich, jakże cywilizowanych marinach, nie płacisz jak wieje 7 czy fał się urwał na to jak powinien wyglądać "cywilizowany świat"?

Nie[list=] po prostu wachy. Gdyby z Barrow do POE dało się dopłynąć w skończonym czasie, to nie wchodziliby do lodowatej arktycznej wody.

Co do sztormu: tak zbliżał się, o czym mówili policjantce.Nawet, gdyby sama nie weiedziała.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Czytałeś bardzo konkretne pytanie? W sytuacji, jak to mówisz "bezpośredniego zagrożenia życia" rozmawiali z policjantką? Laikiem w kwestiach morskich? Nie wołali stosownych służb? Coast Guard? Czytali locję? RSMSS? Gdybym był Kuracentem trzepnąłbym ankietę o "rażącej nieodpowiedzialności" i "nieposzanowaniu DPM"!!!

To było zagrożenie życia czy po prostu kończyła im się wacha do napędu pomocniczego?

Bo Amerykance można zarzucić, że nie nagięła obowiązujących ją przepisów i nie ułatwiła życia i turystycznej imprezy paru obcokrajowcom z Europy. Tylko czy można jej to zarzucać?

Bo widzisz nie słyszałem, żeby rozbitkowie z tonących jednostek byli pod lufami spędzani z amerykańskiego brzegu z powrotem do wody... Nawet tych Kubańczyków na dętkach ratują - i zamykają do ancla jeszcze na pokładzie Coast Guard żeby uniknąć skutków prawnych wkroczenia na terytorium USA. W sumie Amerykanka naszych też mogła przymknąć. Ucieszyliby się pewnie jak norki.

PS. To że "panie, k...a, sztorm idzie nie bedem płacić" działa na pana 5 złotych w Helu nie znaczy że podziała na policję/pograniczników/celników gdzieś na świecie

Ejże, to jest jednak nadużycie.
Schengen <> UE
Oczywiście, mają wiele wspólnego, ale...
Wg Twojego toku rozumowania każdy eurosceptyk powinien się zgłaszać obowiązkowo do odprawy, żeby nie korzystać?
A czemuż to? Eurosceptyk sądzi, że z powodu UE mamy więcej strat niż korzyści, ale skoro to UE już u nas jest, to tym bardziej nalezy wykorzystać pewne, drobne plusy tej sytuacji.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Skąd w ogóle moja interwencja. Bo w temacie niejako innym, po stwierdzeniu Kuracenta, że jest eurosceptykiem, nagle w kilku postach pojawiło się podsrywanie ze strony euroentuzjastów. I to jest właśnie ta nasza cudowna tolerancja - "nie ma toleracji dla wrogów toleracji", prawda? A eurosceptykom należy dokopać, bo co sobie myślą, swołocze...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ale gdzie widzisz swołocze?

Mnie po prostu bawi dumne jędrkowe "jestem eurosceptykiem" w jednym zdaniu omalże z "żyjemy w superhiperfajoskiej Europie z Schengenem i nie wiedziałem że gdzieś jeszcze taka dzicz w niby cywilizowanym świecie". Do Schengen bez EU to Norwegię np. wzięli - zobacz co budujemy z "Funduszy Norweskich" a będziesz wiedział czemu nas nie stać by nie łączyć UE i Schengen

Dodałem z własnej inicjatywy

A Andrzej to Andrzej, bierz poprawkę

Tak czy owak, żeby płynąć do WB paszport trzeba mieć.
A kontrole na granicy co jakiś czas wracają, więc się może za jakiś czas okazać, że plusy znikły a minusy pozostały

A na regaty do Rosji i tak odprawy są. I w rejsie do WB też.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Święte słowa! Wężykiem, wężykiem

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Nieprawda

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Masz rację, ściśle rzecz biorąc, paszport nie jest niezbędny.
Ale dalej WB w Schengen nie jest, ze wszystkimi konsekwencjami.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

No to Ci odpowiem bo 2 x zdejmowali rannego ze statku na ktorym pracowalem. Robili to bardzo profesjonalnie Ratownik ktory opuscil sie z helikoptera po zabezpieczeniu rannego odebral jego kpl. dokumentow uzgodniony wczesniej przez radio .
Problem pojawil sie pozniej kiedy do lezacego w szpitalu rannego Imigration nie wpuscila jego Zony ktora z wiza przyleciala samolotem. Interwencja Agenta i Konsula na nic sie nie zdala.

Bardzo, ale to bardzo żałuję, że zadałem to pytanie.

Na swoje usprawiedliwienie mam, że mój kolega z pracy, nie zgodził się z oceną sytuacji. I uważał, że prawo międzynarodowe nie może być ważniejsze od krajowego.

Po dyskusji, wynika, że kolega miał rację. Twarde prawo, ale prawo.

O.K.

Przynajmniej znam odpowiedź.

Ale dyskusja nie ma praktycznie nic wspólnego z działem Prawo. Za to jest idealnie pasująca i fascynująca do działu Politycznie. Proszę zatem Moderatorów o przeniesienie jej tam.

W tym dziale na koniec jedynie powiem:

1. Byłem przeciwnikiem wejścia do UE.
2. Praktycznie z centrum mojego miasta można dojechać do Portugalii autostradą. Bardzo to mi się podoba.
3. Po kilku latach jechałem do Krakowa autem. Różnica jest niesamowita, Na plus.
4. Mamy bardzo wiele Orlików. Super sprawa!
5. Od 8,5 lat żegluję po morzu. Po Europie. Prawie nie widać różnicy niż, gdybym pływał po Zegrzu czy Mazurach. Super!
6. Ale teraz należy zmniejszyć nasze zaangażowanie w federalistyczną UE do poziomu krajów, które są najbogatsze: Norwegia, Szwajcaria itd. One najbardziej zyskują na gospodarczej współpracy europejskiej. Są w Schengen. I to jest super!
Ale przecież nie musimy być płatnikiem netto. A to lada dzień się stanie. Czyli: byłem przeciwnikiem UE ale pierwsze kilka lat wyszło na plus. Ale teraz nie ma powodu pozostawać w UE na większym poziomie niż Norwegia czy Szwajcaria. Dla przeciwników mam pytanie: kto jest bogatszy Norwegia i Szwajcaria czy Polska?

Polska jest w Schengen, Unii Celnej i UE.
Norwegia jest w Schengen i Unii Celnej.
Szwajcaria jest w w Schengen i Unii Celnej.

Wspólnym elementem jest Unia Celna i Schengen. I to jest super.
Ale po co nam teraz UE?

Dodam, że UE nie robi nam łaski. Na każde 1 euro "pomocy Polsce" około 90 centów zwraca się bezpośrednio "starym krajom" UE w postaci zwycięstwom w przetargach dla ich firm, budujących w Polsce.

Ale tak jak mówię, to nie ma nic wspólnego z żeglarstwem i prawem. W tym dziale EOT.

Proszę ponownie o przeniesienie całej dyskusji i/lub większości postów do działu Politycznie.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Prosze nie przenosic do politycznych, gdyz nie pisalem i nie zamierzam pisac w tamtym dziale i nie chce by tam byly moje posty.

Ufff zrzuciełś mi kamień z serca bo się już zacząłem obawiać, że zamiast ratowników wyślą urzędnika z imigrejszyn.

Bardzo paskudne podejście Andrzeju. Takie kargulowe. Wyrwalim kasę, ile się dało a teraz wypad. Nikomu nic nie damy. Bo biedniejsi będą chcieć.

Plus bardzo mała wiedza. 90% Skąd to wziąłeś? Źródło proszę albo nie bredź.

Sprawdź za to czemu Szwajcaria i Norwegia są takie bogate. Z niebycia w UE?

I Sprawdź co to są Fundusze Norweskie, co za nie w Polsce wybudowano i z czego Ty się cieszysz. Bo widzisz Norwegia w UE nie jest i nic z niej nie dostaje ale płatnikiem netto, de facto programu spójności jest. Z własnej woli. Bez szans na wyjęcie czegokolwiek.

Sprawdź. Napisz też co to znaczy płatnik netto i jaki procent składki wraca np. do Niemców.

I podaj źródło tych twoich 90%.

Najlepiej zapytać Ich bezpośrednio w Korsarzu. Ja nie wiem. Przecież nie byłem tam.

Dla mnie ekipa ze "Starego" to bohaterowie, którzy zrobili Horn i North West Passage. Marcin! Ile razy zrobiłeś Horn? Ile miałeś lat przy pierwszym Hornie? Ile razy zrobiłeś North West Passage? Ile lat miałeś przy pierwszym NWP? Przez chwilę nawet zastanawiałem się, czy nie zaprosić Ich na Samosterowe Spotkania Wtorkowe. Zastanawiałem się, aby poprosić Ich o wyświetlenie filmu z North West Passage. Ale widzę, że praktycznie wszyscy Czytelnicy Forum uważają Ich za nieodpowiedzialnych młokosów. którzy nie przestrzegają DPM. No cóż! Trzeba będzie odwołać to spotkanie. Jeśli uda mi się zdobyć innego prelegenta, to zastąpimy Ich. Jeśli nie, to wstępnie przewidywany na to wtorek będzie bez prelegenta.

pzdr,
Andrzej Kurowski

A ile chce cywilizowana policja Rosji lub Białorusi ?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Miałem nieprzyjemność przekraczania granicy wtedy ZSRR/ Turcja. Za 50 USD trwało to 4 godziny, miejscowi (Gruzini) czekali do tygodnia. Było to w 1991 roku. Był ZSRR.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Kuracent! Ciebie naprawdę pogięło! Czytaj, do cholery, ze zrozumieniem! Kto tak uważa? Daj cytat!

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

BTW Czytając takie posty jak Marcina odechciewa się pracy społecznej. Nigdy nie byłem tak blisko zrezygnowania z niej, niż po przeczytaniu posta Marcina.

Jeśli jednak wola Forum jest taka jak Marcina, to nie ma problemu.

pzdr,
Andrzej Kurowski