Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 20 lip 2025, o 21:52




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Za sterem
PostNapisane: 27 sie 2009, o 13:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 mar 2009, o 14:11
Posty: 1340
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Przeczytałem artykuł Kapitan (oficer wachtowy) za sterem autor Antoni Dudziński, kapitan żeglugi wielkiej.

Na rejsie w którym brałem udział, gdy tylko jacht zbliżał się do główek portu, kapitan dziękował ładnie sternikowi i brał kolo w swoje ręce, wchodził, dobijał do nabrzeża, podobnie z wychodzeniem.

Jak jest Wasza praktyka w rejsach morskich i Wasze doświadczenia ?

_________________
Pozdrawiam
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 sie 2009, o 14:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sie 2008, o 09:46
Posty: 167
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: JSM, YMO
Zwykle wchodzę i wychodzę z portu sam, chyba że ktoś mnie prosi że ma ochotę i chciałby się nauczyć. Takie zainteresowanie rzadko ktoś wykazywał, może ze 3-4 razy mi się zdarzyło.

Chodzi oczywiście o manewry portowe, przez same główki, czy podczas podejścia do nich to raczej ktoś z załogi jest za sterem.

_________________
take what you can. give nothing back. Jack Sparrow

Adam Janas


Ostatnio edytowano 27 sie 2009, o 14:13 przez dzudzi, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 sie 2009, o 14:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 mar 2009, o 14:11
Posty: 1340
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: jsm
dzudzi napisał(a):
Takie zainteresowanie rzadko ktoś wykazywał
kurcze, ja zawsze chciałem, myślę, że z poprawkami kapitana dał bym radę - ale się bałem zapytać czy mogę.

_________________
Pozdrawiam
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 sie 2009, o 14:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sie 2008, o 09:46
Posty: 167
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: JSM, YMO
Myślę że niepotrzebnie się bałeś, w końcu do odważnych świat należy.
No i nic strasznego to nie jest.

Ale jestem ciekawy jak do takich próśb podchodzą bardziej opływani.

_________________
take what you can. give nothing back. Jack Sparrow

Adam Janas


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 sie 2009, o 14:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
W artykule kpt. Dudzińskiego jest wrzucone do jednego worka pływanie na akwenach trudnych, o dużym natężeniu ruchu oraz wchodzenie do portów a Ty się pytasz o jedynie o manewry podejściowe.
Na małym jachcie (załóżmy do 50-60 stóp), ze względu na dynamikę ruchu, w większości przypadków wygodniej jest prowadzącemu wziąć koło/joystick/rumpel/whatever w dłonie żeby wprowadzić jacht do portu niż wydawać komendy sternikowi.
Oczywiście żeby to robić bezpiecznie, prowadzący musi zapoznać się wcześniej z opisem portu w locji (albo znać port).

Zdarza się, że na burcie jest "dobry i zaufany znajomy kapitana" i często jest tak, że tej osobie oddaje się ster w czasie manewrów, żeby można było samemu skupić się na wszystkim.

Inaczej sprawa wygląda na większych statkach - na żaglowcach, większych jachtach. Tam standardem jest, że za sterem stoi sternik a prowadzący wydaje tylko komendy. Przy czym w portach, to tym sternikiem z reguły jest ktoś kto dobrze zna statek i kapitana (np. mechanik na Pogorii czy bosman na Zawiasie). Tutaj chodzi także o zaufanie!
Znam jeden przypadek, że w czasie wyjścia z ciasnego portu, za sterem stał "zielony". Był to niewidomy Romek Roczeń a kapitanował Zbieraj i koniecznie chciał przestraszyć/zadziwić jaśniepana z jachtu stojącego obok :-)
Przy czym wcześniej Janusz dokładnie omówił z Romkiem manewry a w szczególności ustalili co znaczy "dwa w prawo" :-)
Romek z racji niewidzenia nie mógł jechać na wskazania wskaźnika wychylenia steru czy kompas - ustalili, że komendy Zbieraj będzie wydawał na... obroty koła :-) :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 sie 2009, o 14:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 20:11
Posty: 504
Lokalizacja: Notteroy/Norwegia
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz swobodny z Wyspy Orzechowej
dzudzi napisał(a):
chyba że ktoś mnie prosi że ma ochotę i chciałby się nauczyć.

Ja czasem to robie, ale pierwszy raz wchodziłem do portu na wyraźne życzenie kapitana, który siedząc obok w kokpicie kazał mi wjeżdżać miedzy główki jednego z portów na Bornholmie. Bylo to parę lat temu i jak już gdzies pisalem to spociłem się okrutnie zanim dobiłem do nabrzeża. Sprawiło mi to dużo satysfakcji i teraz gdy widzę, że w marinie jest sporo miejsca to chetnie staję za sterem.

_________________
Lat/Lon
59 12.9594, 10 26.5332


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 sie 2009, o 15:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
banan70 napisał(a):
kurcze, ja zawsze chciałem, myślę, że z poprawkami kapitana dał bym radę - ale się bałem zapytać czy mogę

Często wychodzi ktoś inny, z wejściem trochę inna sprawa, bo to czasu na błąd mniej. Ale przy odbiciu, jak ktoś jest chętny, to pytam jak to zrobi i ewentualnie koryguję. Czyli omawiam manerwr "przed". Dlatego przy wejściu, jest to trudniejsze. Powinno to sie poprzedzić manewrówką na otwartej (spokojnej) wodzie.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 sie 2009, o 17:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 mar 2009, o 14:11
Posty: 1340
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Maar napisał(a):
a Ty się pytasz o jedynie o manewry podejściowe.
pytam się o wejście do portu, dobicie i zacumowanie i odwrotnie, na jachtach żaglowych, turystycznych :) W artykule tym kpt. pisał też w odniesienie do małych jednostek, przy trudnych akwenach.
To jak Marku - dał byś poprowadzić ? Czy zaufania byś nie miał ? ;)

_________________
Pozdrawiam
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 sie 2009, o 17:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
banan70 napisał(a):
To jak Marku - dał byś poprowadzić ? Czy zaufania byś nie miał ?


Ja pewnie bym Ci dał, ale tak do końca to nie jestem przekonany. :smile: I to nie dlatego, że nie miałbym do Ciebie zaufania, tylko zupełnie z innych powodów. Tak naprawdę manewry portowe dają sporo satysfakcji (pod warunkiem, że są udane). U mnie w praktyce wyglada to tak, ze na morzu, jestem ostatnią osobą, która siada do steru. No bo cóż jest w tym ciekawego. Natomiast jak już dochodzisz do portu i zaczyna się manewrówka, to wtedy masz najciekawsze z całego rejsu :grin:
I co? Miałbym oddawać ten najlepszy kąsek? :DD
Czasami oddaję. :smile:

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 sie 2009, o 17:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Mariusz Główka napisał(a):
U mnie w praktyce wyglada to tak, ze na morzu, jestem ostatnią osobą, która siada do steru. No bo cóż jest w tym ciekawego. Natomiast jak już dochodzisz do portu i zaczyna się manewrówka, to wtedy masz najciekawsze z całego rejsu

Mariusz, wyjąłeś mi to z ust. Sterowanie na morzu, to kara i nuda. Co innego przy manewrach. Ale chętnym należy to umożliwić. Zacząć od odejścia, a nie podejścia.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 sie 2009, o 18:00 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
banan70 napisał(a):
Jak jest Wasza praktyka w rejsach morskich i Wasze doświadczenia ?
Czytając artykuł trzeba wziąć pod uwagę różnicę (ogromną) skali jednostek, co przekłada się też na skalę czasową manewrów.

Na statku wszystko dzieje się trochę wolniej z uwagi na jego wielkość i masę. Można spokojnie podać polecenie sternikowi, bo czas jego reakcji w porównaniu do czasu reakcji statku nie będzie istotny. Na dodatek kapitan dzięki temu nie jest "przywiązany" do dżojstika i może przechodzić raz na jedno skrzydło, raz na drugie, zobaczyć co się dzieje u cumowników, krzyknąć im przez VHF itd. Dodatkowo dochodzi jeszcze kwestia pilota, który de facto kontroluje statek w tym momencie.

Na jachcie, w zatłoczonej marinie, gdzie miejsca jest tyle, że ledwo da się obrócić, a jeszcze wieje boczny wiatr, czasu na reakcję jest mało i dwusekundowe opóźnienie lub błąd sternika mogą spowodować nieprzyjemne sytuacje typu oparcie się o czyjąś burtę (kotwicą dziobową :DD ), zwianie w ciemny kąt mariny skąd trudno wykręcić pod wiatr albo zahaczenie kilem o czyjś mooring.

Na rejsach na których byłem (czy prowadziłem czy nie) sterował raczej kapitan. Raz był wyjątek, że kpt. ze szkoły bardzo dawnej wywodzący się, wyznaczył mnie do sterowania, a sam dumnie podawał polecenia. Ponieważ działo się to na 9 m Carterze, wyglądało dość komicznie i budziło zrozumiałe zdziwienie wśród mieszkańców skandynawii :) No i jak mi ktoś powiedział, że chciałby spróbować, to o ile nie było przeciwskazań (ciasnota, obiektywne trudności, wiatr, tłum kibiców tubylczych), oczywiście sobie próbował :)

Jeśli o żaglowce chodzi, to Marek napisał o Pogorii i Zawiasie, a ja dodam, że na Głowackim jest małe kółko sterowe, które ma kilkanaście(!) obrotów z burty na burtę. Nie ma opcji żeby kapitan wściekle nim kręcił sam, więc tam musi być "fizyczny", który przekłada ster z burty na burtę co 10 sekund, a kapitan tylko mówi kiedy i w którą stronę ;)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 sie 2009, o 21:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
banan70 napisał(a):
W artykule tym kpt. pisał też w odniesienie do małych jednostek, przy trudnych akwenach.

Kpt. Dudziński pisał o tym, że prowadzący steruje na trudnych akwenach. Nie znam takich sytuacji, ale mogę sobie wyobrazić skipera dzielnie dzierżącego ster na podejściu do Londynu na ten przykład i zamiast prowadzić nawigację to taki wykonuje manewr pijanego węgorza :-)

Cytuj:
To jak Marku - dał byś poprowadzić ? Czy zaufania byś nie miał ?

Tomek, przecież w życiu razem nie pływaliśmy - skąd mogę wiedzieć czy jesteś totalnym lebiegą czy asem nad asy pośród asów.
Jakoś na wianki byłem na Bornholmie z poznanymi tu na forum ludźmi - musiałem gościa namawiać żeby sam wszedł do Władysławowa :-) Ale z drugie strony, to przyznać muszę, że po paru minutach od rozpoczęcia rejsu wiedziałem, że chłopak czai bazę w stopniu bardzo wysokim.

Cape napisał(a):
Ale chętnym należy to umożliwić. Zacząć od odejścia, a nie podejścia.

To też kwestia okoliczności jest. Wejście może być we flaucie i przy pustym porcie a wyjście w warunkach silnego wiatru i zmiany turnusu. Ale generalnie też uważam, że wyjście jest łatwiejsze.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: 27 sie 2009, o 21:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
gf napisał(a):
na Głowackim jest małe kółko sterowe, które ma kilkanaście(!) obrotów z burty na burtę. Nie ma opcji żeby kapitan wściekle nim kręcił sam, więc tam musi być "fizyczny", który przekłada ster z burty na burtę co 10 sekund, a kapitan tylko mówi kiedy i w którą stronę ;)


He, he... Konrad pierwszy raz funkcję sternika manewrowego na Głowackim (Rutkowskim) ćwiczył, jak miał 15 lat - w rejsie Trzebież-Edynburg-Brema.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Za sterem
PostNapisane: 14 wrz 2009, o 14:02 

Dołączył(a): 7 maja 2006, o 09:53
Posty: 391
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Inland Skipper
Nie pływam po morzu. Manewry na śródlądziu są, siłą rzeczy częstsze.Od lat nie mogę przekonać załogi, że potrafią sami. Satysfakcja, jednak z tego jest duża. Rok temu pływałem z ręką w gipsie. Też dziwiono się, że ten z gipsem steruje.

_________________
Włodek Woźniak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL