Mamy pismo. Musicie odpoczac ze dwa dni po tym lesnym lazeniu. Odpoczeliscie.Dobra ,teraz z Waszym Dyrektorem, Waszej Firmy idziecie do czegos takiego jak Woj. Zarzad Inwestycji Rolniczych. Nastepnie do Dyrekcji Okregowej Energetyki, Rejonu Drog Publicznych ( najlepiej do najmadrzejszych, bo u drogowcow, w dyrekcjach nic nie wiedza ). Wasz Dyrektor, Waszej Firmy gada. Wy, milczycie i siem usmiechacie. Po paru dniach macie juz potrzebne zezwolenia.

Teraz potrzebujecie czlowieka, ktory ma uprawnienia do prowadzenie jachtu, mialo byc do projektowania. Tego czlowieka zna znajmomy bezrobotny, Waszego Dyrektora. Zatrudniacie Go na umowe zlecenie. Czlowiek ze stowarzyszenia Inzynierow Elektrykow Wam, to projektuje, A zatwierdza jego szef, ten ktorego ON uczyl na kursach za forse z EU. Wy nic nie gadacie,bo mozecie wszystko popsuc. Mija nastepny miesiac. Sukces-macie projekt. To jeszcze nie koniec. Teraz musicie isc do Powiatu, bo tam zatwierdzaja projekty budowlane. W ciagu 14 dni dostajecie zezwolenie, bo tam sie nie znaja. Zatwierdzaja tylko opinie, ktore im dostarczacie. I teraz macie problem nie do rozwiazania. Wszystko zalezy od dobrej woli Dyrekcji Okregowej Energetyki, czy beda od WAS kupowac prad.

Jak siem zgadzaja na kupno, to nie macie zadnych problemow,. Moze zaczynac budowe. Na rozpoczecie budowy nie zapomnijcie zaprosic dyrektorow, wojtow, soltysow, politykow roznych partii, bo nigdy nie wiadomo,jak beda wybory, to lokalna wladza sie zmieni.

Budujecie, zycze Wam szybkiego zakonczenia budowy i udanych interesow. Likwidujecie Wasza Firme Ochrony Srodowiska. Zajelo to Wam jakies 6 miesiecy. Nie jestescie nydkami i mlodego bezrobotnego Dyrektora, zabieracie w jakis rejsik do ciepelka.

Gdy Wy na rejsiku, to rodzinka na kursie obslugi roznych takich elektrycznych urzadzen. Bez kursow i egzaminow panstwowych nie mozecie obslugiwac zadnych instalacji pradotworczych. Zona lub dziewczyna Waszego bezrobotnego Dyrektora tez jest na kursach. Forse na szkolenia zdobywacie z Europejskiego Funduszu Spolecznego. Kazde wojewodztwo ma taki.
Gdy wrocicie z rejsu, to sie nie wtracacie do budowy, bo sie na tym nie znacie.Po 2-3 miesiacach obiekt moze byc oddany do uzytku. Z odbiorem nie ma zadnego problemu, bo dyrektorem Waszej Elektrowni ,jest Dyrektor Waszej bylej firmy ochrony srodowicha. Rodzinka zdala juz wszystkie wymagane egzaminy. Elektrownia dziala. Kilku ludzi z okolicy ma prace. Wy ze swoja druga polowom,mozecie spelniac marzenia ,plywac po Morzach i Oceanach.

Pzdr

Andrzej JKC

Ale...
my myśleli o niestacjonarnym jachcie (hausebot) z propelerem na własne potrzeby*
MJS

*energii chcemy tyle tylko, co by zacier nie ostygł przed czasem.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Nie wiem, czy watek dalej aktualny, mieszkam na takiej niewielkiej (14,95 m 2,80m) barce z malym ekonomicznym silnikiem, 3l na godz. przy max. 5 wezlach. Lodka jest stalowa, nie ferrocementowa. Zanurzenie 0,5 m, wiec prawie wszedzie moge wplynac. W zimie mieszkam na lodzi w przystani, a w lecie plywam po okolicznych wodach.

A gdzie Ty to tak robisz?
(Znaczy w jakim kraju +-)

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Jak sobie radzisz w zimie w czasie mrozów z instalacją fekalną, odbiorem tychże fekalii i zaopatrzeniem jednostki w wodę ?
Czym grzejesz się w zimie ?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Dlatego właśnie zadałem pytanie, czy chodzi o całoroczne mieszkanie na wodzie. Wygląda jednak na to, że założyciel wątku, zniechęcony, przestał się pojawiać.
Wszystko jest do rozwiązania, choć przygotowanie houseboata całorocznego, do tego w naszym klimacie, wiązałoby się z dodatkowymi kosztami. I problemami z brakiem odpowiednich miejsc do stacjonowania takich jednostek.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Jestem i uważnie czytam.
Proponuję teraz podyskutować o rejonie żeglugi. Oczywiście dla housebotów do pływania. Mieszkalne są raczej nie ruchliwe.


Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7 maja 2002 r., w sprawie klasyfikacji śródlądowych dróg wodnych (Dz. U. z dnia 18 czerwca 2002 r.); klasyfikuje polskie drogi wodne, które zgodnie z rozporządzeniem powinny być żeglowne.
Mamy więc szlaki: E30, E40 i E70. Do tego Wisłę od Warszawy do Krakowa, Pętlę Wielkopolską, Kanał Elbląski z Jeziorakiem i szlak Narwi z jeziorami mazurskimi, Biebrzą i Kanałem Augustowskim oraz Bug.
Na tych szlakach możemy użytkować jednostki o parametrach:
- długość (zależy od zasobności portfela)
- szerokość ogranicza Kanał Elbląski (3,2 m)
- zanurzenie max do 0,6m.
- wysokość ponad linią wodną 3,1 m. Wyjątkiem jest Biebrza, gdzie zbudowano most z prześwitem 1,9 m.
Do rejonu żeglugi doliczyłbym jeszcze wewnętrzne wody morskie:Zalew Wiślany, Zatokę Gdańską, Zalew Szczeciński.

Wyjątków jest mnóstwo bardzo więcej.
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że "szlaki" z mapki, którą zamieściłeś w sporej części istnieją tylko w urzędniczych fantazjach.
Są tam nawet takie "szlaki", które nigdy nie istniały i wedle wszelkiego prawdopodobieństwa nigdy nie zaistnieją - bo np. o połączeniu Dunaju z Odrą nikt nie rozmawia poważnie od dziesięcioleci a kanałem Bug-Dniepr od zakończenia II WŚ nie przepłynął chyba nikt!
Zauważ, że Kanał Elbląski niesie dodatkowe ograniczenia długości i kształtu kadłuba.
Zauważ, że na wielu rzekach zanurzenie 0.6m pozwoli pływać przez kilka tygodni wezbrań powodziowych. Są i takie rzeki "żeglowne", gdzie 0.2 metra to przez 3/4 roku - to za dużo.
Szlaki względnie spławne są systematycznie blokowane awariami śluz i nieudolnie, ślamazarnie prowadzonymi remontami (Pętla, Kanał Bydgoski, Elbląski, Włocławek).
O takich babolach jak śluza w Przewozie czy "próg piętrzący" w Połańcu nawet nie wspominam:


Popatrz na fotki - powiadasz - hauseboatem z Warszawy do Krakowa?


BTW - temat podobny do tego pojawia się na forach co czas jakiś. Może przeczytaj, co kiedyś pisano:
viewtopic.php?p=123966#p123966

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Dawno temu czytałem książkę Wojciecha Giełżyńskiego (chyba sienie pomylilem) pt "Moja prywatna Wistuliada).
Gośc opisywałm swoje przeżycia płynąc hamburka Wisłą od źródeł do ujścia.
I polecam tę książkę wszystkim mającym glupie pomysly o spływie hausbootem królową naszych rzek
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Spłynąłem Finnem z nad Krakowa do Zegrza w 2005 roku (to ten z upałami)
Nie było tragicznie, więcej powiem: ze śluzy skakałem, a progu nie zauważyłem.
Wieczorami (przy świeczkach) czytałem "Wistuliadę" świetna książka
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Wiem, doskonale wiem. Ale również wiem co się dzieje, może nie w tempie, w jakim byśmy chcieli.
Szlak E30, do Dunaju nie popłyniemy jeszcze długo. Od Gliwic do Szczecina jest żeglowny. Szlak E40 jest trudny od Płocka do Warszawy. Bugiem da się dopłynąć do Morza Czarnego ale to tylko dla twardzieli. Wielkie Jeziora Mazurskie są dostępne pomimo trudności na Pisie. Gorzej z Biebrzą. Jest w wykazie szlaków żeglownych to dyrekcja parku mówi: nie wolno!
Szlak E70 jest dostępny w całej okazałości łącznie z Wielką Pętlą Wielkopolską, Pętlą Żuławską i Kanałem Elbląskim (jeszcze w rewitalizacji). Za najbardziej zaniedbaną rzekę uważam Wisłę. Szlak, który od stuleci był żeglowny, (pamiętam czasy kiedy baki chodziły z Gdańska do Krakowa), a dzisiaj ptaszki przechodzą suchą nogą.....
Powstały i powstają nowe przystanie i śluzy też są remontowane. A zaletą takiego stanu rzeczy jest to, że nie pływamy kanałami z włączonym autopilotem ale, że szlak trzeba zdobywać - a szlaki są naprawdę urokliwe.

mieszkam w holandii, mrozow tu za bardzo nie ma, raz na pare lat.ale na lodzi to moj pierwszy rok wiec dopisze jak sie wydarzy . ogrzewanie na diesla i na drewno, czasem dogrzewam elektrycznie, ale staram sie unikac urzadzen duzej mocy bo jeszcze nie do konca rozgryzlem jaki to ma wplyw na kadlub. uziemienia nie mam i starsi ludzie na podobnych lodziach mowia ze to wystarcza, znowu mlodzi ze trzeba miec transformator separacyjny, sam juz nie wiem?

Do pływania i mieszkania

_________________
Pozdrawiam
"Stary" szkutnik

www.szkutnik.bydgoszcz.pl

Ładne (jak na hausboota).
Kto to projektował / buduje, jak się nazywa konstrukcja?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Szczegóły znajdziesz na stronie Janusza szkutnika. Też mi się podoba...

_________________
Zbig A. Gintowt

Ale ja tam ich nie umiem znaleźć...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Ja też ...
Czy Janusz skutnik nie mógłby mieć podpisu z www. swej firmy?
byłoby prościej trafić
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Łódka na dzień dzisiejszy nazywa się Kowalik jest to adaptacja laminatowa konstrukcji stalowej MM-101 Pana Maćkowiaka z Gdańska .
Do pierwowzoru jest zbliżona kształtem ma natomiast inne wymiary inne zanurzenie itd.
Ja posiadam formy na ten statek a ten na zdjęciach jest prototypem i pierwszym zwodowanym egzemplarzem zabudowanym przez armatora.
Ja osobiście montowałem silnik i układ napędowy i pozostałe urządzenia wewnętrzne jak układ steru, ster strumieniowy, windę kotwiczną , ogrzewanie i układ wodny i parę drobnych rzeczy .
Stateczek stacjonuje w Toruniu w porcie zimowym (w Toruniu mieszka armator).
Jest możliwość zamówienia takiej jednostki w różnym stanie zabudowy począwszy od samych skorup .
Pewną wizję tego statku przedstawił plastyk (nie wodniak- stąd pewne błędy) na stronie http://www.inlander.eu ale w tamtej firmie żaden statek jeszcze nie powstał pomimo,że zakupili ode mnie skorupę .
Dalsze szczegóły już na maila lub telefon.

www.szkutnik.bydgoszcz.pl

_________________
Pozdrawiam
"Stary" szkutnik

www.szkutnik.bydgoszcz.pl

Dzięki; i zostaw tak podpis na stałe.
MJS
ps
Od zawsze myślałem o zamieszkaniu na wodzie , ale żona nie pozwala , a ja nigdy nie miałem odwagi tupnąć nogą.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Szczegóły - rozumiem, ale podstawowe parametry jak długość, szerokość i zanurzenie mógłbyś podać.
Nie bój się, Putin i tak zna już te wymiary...


To nie żaden brak odwagi, tylko dobrze uzasadniona przezorność dyktowana ciężko zdobytym doświadczeniem.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Szkutnik podał linka gdzie są parametry:

A. Technical data:

1. Total length - 10.10 m

2. Hull length -7.48 m

3. Length in the water line - 9.80 m

4. Max. width - 3.16 m

5. Width in DWL -2.55 m

6. Max. immersion -0.60 m

7. Max. side height - 1.25 m

8. Height in the cabins and the wheel room - 1.90 m

9. Stationary engine - 30 – 50 hp

_________________
Pozdrawiam,
Maciek

Lub artykuł w ŻŚ http://www.zegluga.wroclaw.pl/articles. ... cle_id=284

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Ja bardzo prosto znalazłem adres strony na forumowym Profilu Użytkownika...wystarczy kliknąć na nickname...
Załączone do publikacji fotki opatrzone są znakami Sailing Club Szkoła Przygody...i tu przydało się gugle: http://www.turystykawodna.pl/?go=m_og_sprzedam
Na tej stronie znajdziecie rzuty barki, rozplanowanie wnętrza i podstawowe dane.
Podejrzewam, że Janusz do swych najnowszych publikacji podchodzi "jak pies do jeża" i wcale mnie to nie dziwi, bo onegdaj czytałem Jego anons że kończy publikowanie na Forum, bo został marnie tu potraktowany (nie On pierwszy uległ negatywnym emocjom i chyba nie ostatni). Nie wiem jaki był powód, bo nie czytałem, ale podejrzewam, że któryś z użyszkodników próbował wieszać na Nim psy, więc zrozumiałe, że musiał się obruszyć.
Kto ma ochotę może grzebać w archiwum, ja jej nie mam.
A barka prezentuje się super. Marzyłem o czymś takim, czym można by szwendać się po Europie na emeryturze i np. zimę sobie przemieszkać gdzieś na Południu. Nie mam zielonego pojęcia jaki byłby koszt takiej włóczęgi...no i madama mogłaby taki pomysł starać się storpedować...

_________________
Zbig A. Gintowt

Kowalik ma wymiary:
Długość kadłuba 10 m
Długość całkowita 11,60 ( pomost kąpielowy + kaczy dziób z kotwicą)
Szerokość kadłuba 3 m (+ listwy odbojowe około 8-10 cm)
zanurzenie 50 cm
Silnik 40 KM
W każdej kabinie wysokość stania średnio do 2 m
Miejsc sypialnych 6+2 (6 w kabinach+2 w salonie)
Zbiorniki na płyny 1000 litrów (w różnej konfiguracji wg życzeń)
Waga około 3,5 tony po zabalastowaniu 6,5 tony
Pokład słoneczny około 10 m2

_________________
Pozdrawiam
"Stary" szkutnik

www.szkutnik.bydgoszcz.pl

Twardym trza być

Jak popłyniesz do Albanii czy Mołdawii to będzie tanio.

Twardym trza być

Mnie też się podoba,
Zamarzyła mi się taka (podobna) barka, ale z rejami (ostatecznie z rozprzami).

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Tak!
Też myślę, że sprytnie rozwiązany dodatkowy napęd żaglowy to niegłupi pomysł, bo nawet na niektórych kanałach można go wykorzystać. No i znacząco obniżyłby koszty eksploatacyjne. Zastanawiam się, jaka powierzchnia żagli miałaby sens.
Co do kosztów włóczęgi to wszystko zależy co pod tą "włóczęgą" rozumiemy, bo to można i skromnie, i z full-wypasem...

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Trochę szkoda, że kształt kadłuba wydaj się nie być dostosowany do konstrukcji wózków pochylni Kanału Elbląskiego...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

No ...ma coś płaskiego na dole...

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Ale ma też coś skośnego. O ile się nie mylę - skośnego inaczej. Inaczej niż ma to skośne wózek. Jakoś tak inaczej...:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...