I będziesz balast odkręcał?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Niestety nie. Na tej przyczepie nie przewieziesz jachtu balastowego.
Po za tym Becker ma szerokość 2,74m czyli to ponadgabaryt. Przewóz z pilotem, ustalaniem trasy, zezwoleniami w kazdym województwie itp. Jest na to sposób, ale wiąże się z odkręcaniem balastu co akurat w przypadku Beckera jest raczej trudne jeśli nie niemozliwe*. Becker waży 2200 kg, a tak na prawde to ze 2500. Potrzebne do tego odpowiednie auto i odpowiednie prawo jazdy** oraz.... viatoll. Moim zdaniem gra nie warta świeczki.

* ewentualnie odpowiednia przyczepa pozwalająca wieźć cały jacht w pozycji przechylonej o około 45 stopni, ale taka przyczepa nie kosztuje 3 tys. No i trzeba doliczyć powazne koszty operacji dzwigowych zeby jacht tak ułozyć.

** 2 tonowy samochód + półtonowa przyczepa + 2,5 tonowy jacht to 5 ton. Prawo jazdy kat. C i C+E.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Doradzam popływać więcej po morzu, nazbierać doświadczenia i umiejętności oraz .... wiedzy o zagadnieniu

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Na fotce jest jacht z balastem wodnym, nie ma co odkręcać
Ale balast nie taki znów problem, oprócz kosztów na wysokie, solidne łoże - problemem jest szerokość. Bezproblemowo można ciągać po drogach łódki do 2.5 (albo 2.6?) metra szerokości. Powyżej zaczynają się schody ze specjalistycznym transportem, wykupywaniem pozwoleń, wyznaczonymi trasami i godzinami przejazdu, obowiązkiem wynajęcia pilota, etc. etc...
Ponoszenie związanych z transportem "nadgabarytu" kosztów (dwa razy do roku!) i dźwigu (cztery razy!) może wyjść drożej, niż koszty postoju jachtu na brzegu w marinie. Jedyny zysk, to możliwość grzebania przy łódce zimującej we własnym ogródku, w dowolnym terminie. No ale najpierw trzeba mieć ogródek i odpowiedni dojazd do niego...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

no trzeba jeszcze uważac na wysokość, bo zakładając że jacht ma wysokość od dołu balastu do najwyższego elemntu na pokładzie jakieś 3m to na maksymalna wysokość przyczepy z łożem zostaje raptem 1m.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

2,5m. Tylko chłodnie 2,6m

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Ok dzięki za informacje.
Z przejazdem nie będę miał problemów "konia" mam i patetny na niego również C+E(gabaryty) to jedyny plus. Zostaje tylko dźwig chyba że tak jak piszecie taniej będzie ją pozostawić w porcie. Poszperałem u "wujka google" i jutro będę dzwonił.
Jeszcze raz Dzięki za szczegółowe informacje jakie otrzymałem od WAS

_________________
PodbijŚwiat

Jak wyglada transport jachtow na przyczepach najlepiej dowiedziec sie od tych co to robia zawodowo
Mojego Lasera 28 ( 2200 kg 2,89 szerokosci ) przywiozl Syn Kolegi . Ma odpowiednie uprawnienia, samochod i przyczepy. Wiekszego i ciezszego Scampi 30 przywiozl z Holandii Koledze wlasciciel szczecinskiej firmy "transport jachtow"
Jesli kupisz odpowiednia , zarejestrowana przyczepe to poza wygoda z trzymaniem lodki pod domem zaoszczedzisz na budowie/kupnie loza do zimowania

Nie wiem, może się nie znam ale jak przewiózł ponad gabarytowy ładunek? I za ile ? Może sa jakies mniej czy bardziej legalne sposoby, których nie znam. Ale z tego co wiem to "ponadgabaryt" to "ponadgabaryt"

Czy to ma sens? Trzeba by policzyć. Koszt trzymania łódki w marinie przez zimę, przez powiedzmy 5 miesięcy to co najmniej 1000-2000 zł. Dźwig jakieś 2 x 150zł. Plus dojazdy w celu przygotowania lódki do zimowania i przygotowania łódki do sezonu, to też najmarniej (przy 300km w jedna stronę) 1200 - 1500zł. Myśle, że te 4 tysie to minimum. Być może ta kombinacja z wożeniem łódki ma jakiś sens. Przyczepę kupuje sie raz. Trzeba by starannie policzyć ile kosztowałby taki przejazd.

No cóz, ja nigdy o tym nie myślałem, bo od mojego byłego klubu mieszkam jakieś 4km

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Gdzie znalazłeś za 3 tysie dwuosiową przyczepę podłodziową z odpowiedznią ładownością i DMC i z dokumentami oczywiście ? Bo ja szukam i nijak za takie pieniądze znaleźć nie mogę
A mnie wystarczy ładowność 1500 kg

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Ja mieszkam 350 km od jachtu i nadal uważam, że takie wożenie po Polsce jachtu na przyczepie nie dość, że nie ma sensu finansowo to zwyczajnie nie sluży jachtowi.
Mam jacht na wybrzeżu a mieszkam pod Łomiankami w mazowieckim.
Mam wprawdzie odpowiednią działkę ale nadal uważam, że operacja "PRZEWÓZ" jest bez sensu.
Wolę przed sezonem pojechać na jacht na tydzień - zrobić co mam zrobic - a i tak moim zdaniem wychodzi to taniej i z mniejszymi klopotami.
A jacht stoi w zimie pod przykryciem w Klubie i ma sie tam dobrze.
Jacht to nie jest sterta desek, którą można bez szkody dla nich wozic i narażać na miliony drgań podczas transportu po naszych drogach.
Ale jak to mówią - bogatemu wszystko wolno.
Ja jestem na takie manewry niszczące jacht za biedny a na dodatek szkoda mi zwyczajnie jachtu.
Pzdr
kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Mysle, ze 3 tys euro to moze byc realna cena

_________________
Radek Wrodarczyk
www.wrodarczyk.ie

Przy odpowiednio szerokiej przyczepie da się do 3 m.
ładunek wystający poza boczne płaszczyzny obrysu pojazdu nie powinien powodować przekroczenia całkowitej szerokość pojazdu 2,55 m, a w przypadku pojazdów o szerokości 2,55 m maksymalna dozwolona szerokość wynosi 3 m, przy spełnieniu warunku, że z jednej strony ładunek wystaje nie więcej niż 23 cm.
Dz. U. z 2003r. Nr 58, poz. 515

_________________
Zbyszek

Po co targac morskie łódki 300km??? Mozna raz na parę lat na remont ale na zimowanie? Bez sensu...

_________________
Pozdrawiam,
Maciek

Wiesz, jak ktos lubi sobie pogrzebać...

Włodek ja woziłem łódkę po całej Europie i nic sie łódce od tego nie działo, naprawdę MIKI pływa do dziś

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Jachty "HT" ok 9 m dlugie i 3 szerokie regularnie wozi sie na regaty. Takie sporo wieksze Archamnout M 34 rowniez i nic sie nie dzieje. Dobra przyczepa, staranne sztalowanie i ostrozna jazda

No i nie po polskich drogach

BPNMSP

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl

Myślisz, że dla przykładu włoskie są lepsze? nie są

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Mag44 też jeździ w kontenerze z wykreconym balastem, ale my dywagujemy nad starym Beckerem czy czyms podobnym a nie regatową łódka. Czy po polskich drogach, czy po jakichkolwiek innych, bez sensu

_________________
Pozdrawiam,
Maciek

Maciek - też kiedys wiozłem swego Burego Kocura jak na fotce ale wiozłem go ze stoczni nad morze !
Ale wozić go Bóg wie ile km od morza tylko po to aby wkrecić w zimie przyslowiowe dwa wkrety ???
Poza tym wiesz ile formalności musieliśmy załatwić ?
Pilot, zezwolenia, nocna jazda ....
Szkoda gadać ...



Oooooo.....
I tu jest pies pogrzebany...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

To ze dla Ciebie jest bez sesu nie przesadza sprawy jeden z Kolegow wozil regularnie Shipmana 28 ze Szczecina do Lipian a drugi turystycznego Petersona ze szczecina do Jeleniej Gory. Kolega ze Szczecina przewozi 9 m jacht na zime do swojej hali pod Szczecinem.

Wygląda to mniej więcej tak:

_________________
Kasia_Nadia_Szymańska
s/y Castor
s/y Karii

1. Co do sensu - to mam wrażenie, że Twój przedpiśca stwierdził jedynie, że bez sensu jest taka dyskusja, bo przecież - technicznie można i na przemyślanym łożu nic złego od wożenia na przyczepie jachtowi stać się nie powinno..
2. Oczywiście, że można, ale wymaga najczęściej specjalnego transportu, spełnienia kilku upierdliwych wymagań "drogowych" a czasem podwójnego wynajmowania dźwigu. Przez co łatwo zdarzyć się może, że transport drogowy kosztuje więcej niż postój zimowy w marinie i cała operacja ma umiarkowany sens... finansowy.
3. Ponadto bywają inne...hmmm... konotacje finansowe - na przykład w 3M znalezienie dobrego miejsca rezydenckiego "tylko na sezon" nie jest łatwe. I takie miejsce bywa niewiele tańsze, niż dobre miejsce rezydenckie na cały rok...
4. Nikt nie twierdził, że wożenie ponadgabarytowego drogowo, balastowego jachtu nie może mieć...hmmm... innego niż finansowy sensu. Ja na przykład mimo kosztów bardzo chętnie trzymałbym pewną dziewięciometrową i 3.15m szeroką łódkę w swoim ogródku, mimo iż do mariny mam tylko 20km. Niestety - ciasnota osiedlowych uliczek i położenie posesji w drugim rzędzie zabudowy - taki pomysł praktycznie wykluczają...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

O wlaśnie - rzecz idzie o tą wartość, która stanowi o pilocie, pozwoleniach i jeździe nocnej...
Nadal uważm, ze to bez sensu..
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

To co dla jednego sesu nie ma moze miec dla drugiego Przyklady podalem.
Sam zastanawialem sie czy plynac z Holandii czy lodke transportowac ladem . Ta druga opcja zwyciezyla i jestem z tego zadowolony. Podobnie Kolega ktoremu znalazlem Scampi 30. Aktualnie w Szczecinie z miejscami na sezon problemu nie ma. Majac wlasna przyczepe nie trzeba kupowac loza bo lodka zimuje na przyczepie. Gdybym mial wlasna hale blisko domu to tez bym wolal wozic lodke zeby miec ja pod dachem.

Ależ dokładnie tak...
Wszystko zależy co kto do zycia potrzebuje ...
Organista ogórki a ksiądz jego córki ...
Ja kocham ŚWIĘTY SPOKÓJ ponad wszystko i brak kłopotów
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Amen!

_________________
Pozdrawiam,
Maciek

Włodek, niektórzy uważają, że żeglowanie samo w sobie jest bez sensu
Zdjęcia, które wyżej wrzuciła Nadia to Tango 30 o szerokości 3,40. Dało się wieźć bez pilotów, pozwoleń i innych takich. Czy to ma sens? Nie wiem. To indywidualna decyzja. Ja, podobnie jak Ty, bym nie woził (chociaż MIKIego woziłem co roku na wieś). Nawet Twojego Kocura prawdopodobnie dałoby się ustawić pod odpowiednim kątem i to bez odkręcania balastu Pytanie po co? Żeby pod domem przykręcić kilka srubek i pomalowac antyporostem?

Ale reasumując:
1. Da się przewieźć jacht stosunkowo rozsądnie cenowo (porównywalnie do kosztów zimowania i przejazdów z interioru w celu przygotowywania łódki)
2. Da się przewieźć jacht bezpiecznie i bez wiekszego ryzyka uszkodzeń (kwestia stanu dróg to mity, szkło i porcelanę się wozi).
3. Czy warto? To kwestia indywidualnej oceny i decyzji. Ja bym nie woził ... chyba

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Jak to zrobiliście formalnie ?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Formalnie - nie potrzebowali chyba zbyt wiele robić, bo łódka została zapakowana tak, by nie przekraczać 3.00m. Co przecie Kocurku widać, na fotkach

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Ja to widze Jarku ale z calym szczunkiem dla brata Nadii - dla mnie takie wożenie jachtu nie ma wiele wspólnego ze zdrowym rozsądkiem...
Ja tak swego jachtu na pewno bym nie wiózł tylko dlatego aby ominąć pozwolenia i pilota...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Ze swą własnością kuzden czyni co chce... nawet kretynizmy. To się nazywa wolność.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl