Forum żeglarskie • Zobacz wątek - jak przeklinać po żeglarsku

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 10 wrz 2025, o 15:17

Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki

Strona główna forum » Tawerna » HydePark

jak przeklinać po żeglarsku

Strona 1 z 1

[ Posty: 12 ]

Drukuj

Poprzedni | Następny

Autor

Wiadomość

Stara Zientara

Tytuł: jak przeklinać po żeglarsku

Napisane: 8 sty 2010, o 19:40

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13186
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3106
Otrzymał podziękowań: 2711
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy

Tak mnie jakoś naszło na cytaty z literatury...
Stanisław Biskupski, Morze szumi inaczej.
(cytaty z pamięci, bo czytałem to ze 30 lat temu

)

Osobnik z Warszawy na gigancie na Wybrzeżu napotkał tubulca i takimi słowami do niego:

"Spadaj frajerze w rabarbar, kozakujesz, jakby ci szajbę odbiło. Nie szum, nie podskakuj, bo złapię za kapotę i w kły zajadę."

Tubylec, zupełnie niespeszony, odpowiedział płynnie:

"Dryfuj taborecie*, póki masz przychylny wiatr, bo jak wyjdę ze sztilu, to ci tak dziób wytrałuję, że na własny farwater bez astronawigacji nie trafisz."

*też gwarowe - obiekt pływający zbliżony do kapcia, być może pochodzi od słowa tabor.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Za ten post autor Stara Zientara otrzymał podziękowanie od: falcon

Góra

Cape

Tytuł: Re: jak przeklinać po żeglarsku

Napisane: 8 sty 2010, o 20:01

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające

Poznaniak gwarą by odpowiedział tak. Jesteś kupa lumpów, szczuna nic więc wyśpię cię jak starą ryczkę na gemylę. Ale kopcnij szluga, to po Marycha nie pódę, a właśnie Marych bimbą jedzie.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Góra

Stara Zientara

Tytuł: Re: jak przeklinać po żeglarsku

Napisane: 8 sty 2010, o 20:05

ale to nie jest żeglarskie

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Góra

Colonel

Tytuł: Re: jak przeklinać po żeglarsku

Napisane: 8 sty 2010, o 20:08

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego

Ty sie Stara Zientara odszepanikuj, bo jak ci przykormoranie to ci żólte kalendarze z pustych opert wylecą

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Góra

Stara Zientara

Tytuł: Re: jak przeklinać po żeglarsku

Napisane: 9 sty 2010, o 01:42

to też nie jest żeglarskie tylko żółto-kalendarzowe

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Góra

falcon

Tytuł: Re: jak przeklinać po żeglarsku

Napisane: 9 sty 2010, o 07:53

Dołączył(a): 5 kwi 2009, o 07:51
Posty: 121
Lokalizacja: Helgeroa
Podziękował : 11
Otrzymał podziękowań: 9
Uprawnienia żeglarskie: zeglarz

Sie usmialem! :lol:

Ja chce jeszcze.....! Ale zeglarskie! :lol:

_________________
Maciej Sokolowski
(Falcon aka Larsen)

Góra

Colonel

Tytuł: Re: jak przeklinać po żeglarsku

Napisane: 9 sty 2010, o 19:23

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego

Colonel napisał(a):

przykormoranie

Za Twoich czasów Stara ZIentaro kormorani byli tylko na Mazurach, ergo: żeglarskie

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Góra

boSmann

Tytuł: Re: jak przeklinać po żeglarsku

Napisane: 9 sty 2010, o 21:23

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz

Colonel napisał(a):

kormorani byli tylko na Mazurach, ergo: żeglarskie

Że nie wspomnę o baaardzo żeglarskiej knajpie Kormoran
A żółty kalendarz też kiedyś widziałem na jachcie

_________________
Zbyszek

Góra

tommy

Tytuł: Re: jak przeklinać po żeglarsku

Napisane: 14 sty 2010, o 20:23

Dołączył(a): 19 lip 2009, o 08:41
Posty: 293
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy

Znam tylko te oklepane takie jak "do stu beczek zjełczałego tranu..." albo "stu zdechłych wielorybów...". Ale one chyba oklepały się w bajce Papaj the sailor... :-)

_________________
pozdrawiam
Tomasz Mahrburg
TMG geodezyjna obsługa inwestycji, geodezja Szczecin, Pajęczno Łódzkie, geodeta Pajęczno, usługi geodezyjne Szczecin Pajęczno Łódzkie, modele 3D do maszyn, pomiary terenu (dtm, dsm) z UAV(dron)

Góra

Colonel

Tytuł: Re: jak przeklinać po żeglarsku

Napisane: 15 sty 2010, o 08:06

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego

Rekordzista był powszechnie znany Olek Celarek, który będąc pierwszym oficerem na "Alfie" został zganiony przez zalogantkę za użycie "polskiej łaciny" - przeszedł wtedy na kaszubski i tak juz zostalo do końca rejsu.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Góra

Garda

Tytuł: Re: jak przeklinać po żeglarsku

Napisane: 27 sty 2010, o 10:29

Dołączył(a): 26 mar 2009, o 12:05
Posty: 323
Podziękował : 37
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: sj

http://www.youtube.com/watch?v=L1Xujfhe ... re=related
2:05
http://www.youtube.com/watch?v=lcMfwdwh ... re=related
3:55
krótkie i delikatne besztanie:)

_________________
"Racja jest jak dupa, każdy ma swoją."
Józef Piłsudski

Góra

starypraktyk

Tytuł: Re: jak przeklinać po żeglarsku

Napisane: 7 lut 2010, o 13:53

Dołączył(a): 7 lis 2009, o 18:03
Posty: 558
Podziękował : 68
Otrzymał podziękowań: 38
Uprawnienia żeglarskie: sternik motorowodny

Ależ drogi "tommy";
Te przekleństwa o których wspominasz, to tylko na filmach i to na tych dla młodzieży i to tej z
czasów "słusznie minionych".
U nas, - w rybołówstwie, - nikt w ten sposób się nie wyrażał.
Obowiązywała "normalna" łacina. Chyba, że trafiło się na Kaszuba. Ale wtedy niewielu rozumiało co on gada a powtórzyć się nie dało, by np. zapamiętać.
Ja spamiętałem tylko jak mój bosman stary Kaszeba mnie op....ł:
Brzmiało to mniej więcej tak: Jo! dych diachli! z ciebie rybzitwa ne bede!
Stwierdził to, gdy po raz pierwszy usiłowałem renerem z luku wyciągnąć beczkę z mokrą solą,
- to ok. 98kg. Po czym wskoczył do luku sam i po chwili beczka z hukiem wyleciała na pokład.
Od tej pory szanowałem starego Alojza i wszystkich Kaszebów jak nikt inny.
A taki renerem w luku operować się w końcu nauczyłem.
Pozdrawiam.

Góra

Strona 1 z 1

[ Posty: 12 ]

Strona główna forum » Tawerna » HydePark

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: burzum i 39 gości

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników