Witam.
Mam następujące pytanie.
Fakty: silnik 25 KM śruba normalna przy 3/4 manetki (brak obrotomierza) prędkość 8 km/h zużycie około 5l/h łajba 6,75 m długości.
Czy jeśli założę śrubę o większym skoku i większej średnicy to przy tej samej prędkości obniżą się obroty i zużycie paliwa.
Eksperymenty kosztują , a wiedza jest bezcenna.
Z Szacunkiem dla Forum i dla Wiedzy i doswiadczenia. Sławek

Może tu znajdziesz odpowiedź http://www.propellerhub.com/

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Sruby mozna podzielic m.in. na dwie kategorie: uciagowe i szybkobiezne.
Uciagowa sruba ma mniejszy skok, ale wieksze pokrycie. Osiagasz lepsze przyspieszenie i uciag kosztem predkosci maksymalnej. Sruba szybkobiezna natomiast bedzie miala wiekszy skok i mniejsze pokrycie.
Zakladam, ze Twoja lodka jest raczej lodka wolnobiezna. Stosunek skoku do srednicy sruby jachtu nie plywajacego w slizgu powinien teoretycznie wynosic ok 0,55 do 1.
Jezeli zwiekszysz skok sruby, to obciazenie silnika rosnie. Wtedy istnieje mozliwosc, ze nie bedzie on mogl wkrecic sie na swoje maksymalne obroty. Szkoda, ze nie wiesz czy osiaga on obroty wskazywane przez producenta w instrukcji (brak obrotomierza).

Jezeli zalozysz wieksza srube o wiekszym skoku mozesz osiagnac odwrotny efekt niz chcesz. Obroty spadna, bo silnik nie bedzie mial sily pokonac oporu wody, ale spalanie nie spadnie (a moze nawet wzrosnac).

Nie wiem co to za lodz i jaki silnik, ale dla porownania- przy predkosci powyzej 5w (czyli wiecej niz te 8 km/g) moja lodka 8.5 m 3t. na silniku 15 km suzuki spala ok 2 l /g lub mniej. Tohatsu 6km palil ponizej litra. Moja lodka to jacht zaglowy z dobrym dnem dajacym male opory. Srube mam uciagowa.

Dziękuje.Na tej łajbie przy TOHATSU 25c3 dwusuw i tak nie wejdę w ślizg i na tym mi nie zależy. Ale chciałem przy prędkości 8-10 km/h i po zmianie śruby obniżyć zużycie paliwa.
Łódka waży około 1,5 t. Przesyłam foto.

Śruba powinna być dobrana tak ,aby silnik pod normalnym obciążeniem dokręcał do obrotów nominalnych(patrz wskazania producenta),tak więc bez obrotomierza trudno Ci będzie. http://forum-motorowodne.pl/silniki-do- ... obor-sruby)/

Witam kolego twoja lodka to teal 22 albo inaczej ja nazywaja teal 670 sam sie rozgladam za jedna z nich piekna lodz 2.45 szerokosci hull z mozliwoscia plywania morskiego co do silnikow to 25hp tylko uciaguwka na te rozmiary i mase a silnik jakbys chcial poplynac saybciej to kolo 60_70hp tez z uciagowka z 25 to tylko predkosc spacerowa a no morze i strefy przybrzezne zamalo oczywiscie do teal 22.......ale mysle ze po rzekach i jeziorach tylko plywasz wiec spacerowo pozdrawiam z angli.......

Plitkin - przy tej samej prędkości?

Przemawia do mnie to, co pisze Saper30, ten silnik 25KM za słaby do tej łodzi. A jeśli do pływania wypornościowego, to znów trochę za duży... No i dwusuw.
Co do śruby, to przy pływaniu wypornościowym, jeśli zależy nam na małym zużyciu paliwa a prędkość nie odgrywa specjalnie roli, lekkie zwiększenie skoku/średnicy śruby z reguły powoduje zmniejszenie spalania na kilometr. Wada to problemy z osiągnięciem prędkości maksymalnej dla danego silnika. Ale coś za coś. Jeśli robimy długie dystanse spokojnie sobie żeglując, jest to opłacalne...

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Tak, ta sama predkosc.

Ciekawe, prawda?
Jeśli przyjmiemy, że oba silniki mają podobne spalanie licząc w g/KM, to wynikałoby z tego (zgodnie z rozsądkiem zresztą), że przy pływaniu wypornościowym tracimy przy używaniu silnika zbyt dużego. Tymczasem stosowanie silników przewymiarowanych jest powszechne, wydaje się nam, że silnik mocniejszy musi być lepszy, co w większości wypadków nie jest prawdą. Zyskując nieznacznie na prędkości maksymalnej nieproporcjonalnie zwiększamy zużycie paliwa.
Podejrzewam jednak, że u Ciebie chodziło o dostosowanie się do warunków morskich, gdzie zwiększenie mocy silnika jest pożądane.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

A - morze. B - komfort (przede wszystkim manewrowania) jest zupełnie inny.