Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 lip 2025, o 21:59




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 147 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 20 sie 2015, o 07:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Co za wandal vel psuj :lol:

To niech je schowa do piwnicy. Jak ewentualnie kupię jacht z rumplem to mi się przyda :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sie 2015, o 08:15 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 mar 2015, o 23:16
Posty: 1403
Podziękował : 464
Otrzymał podziękowań: 271
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
M@rek napisał(a):
Tak na marginesie, jacht, ktory wygral ostatnie ME ORC ma w ramach modernizacji wyprute kolo sterowe razem z korzeniami :)


Nie musi chować do piwnicy, właśnie szukam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sie 2015, o 09:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12589
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4262
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
M@rek napisał(a):
Tak na marginesie, jacht, ktory wygral ostatnie ME ORC ma w ramach modernizacji wyprute kolo sterowe razem z korzeniami


Oooo, no proszę. Już mi się podoba :)
I, nawiązując do innego wątku, to jest optymalizacja. Ale nie pod ORC, tylko w tak w ogóle.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sie 2015, o 09:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
cine napisał(a):
M@rek napisał(a):
Tak na marginesie, jacht, ktory wygral ostatnie ME ORC ma w ramach modernizacji wyprute kolo sterowe razem z korzeniami :)


Nie musi chować do piwnicy, właśnie szukam.



Trudno. poczekam aż sobie inny regatowiec wypruje :lol:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 sie 2015, o 22:36 

Dołączył(a): 30 maja 2013, o 22:23
Posty: 41
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 9
Uprawnienia żeglarskie: brak
Moniia napisał(a):
plitkin napisał(a):
(...)

Ciekaw jestem ilu z nas zegluje w takiej formule, ze po utracie elektronicznych urzadzen nawigacyjnych i map papierowych nie znajdzie dla siebie ratunku?(...)


A ja jestem ciekawa czegoś wręcz przeciwnego - jaki procent współczesnych żeglarzy sobie poradzi w takiej sytuacji, NIE ODPALAJĄC EPIRBA. Ot, na takim Atlantyku (prądów dużo, wiatry też mają swoje ulubione ścieżki...).
Biorąc pod uwagę ilość zdziwionych, jak mówię o pływaniu bez chartplotera, to nie jestem wcale przekonana, że to będzie tak wielki procent...


Jak cała elektronika padła do EPIRB też... jak wszyscy to wszyscy, babcia też!

Czas jakiś temu zdarzyło mi się wymienić pięć z trzynastu kamer systemu monitoringu (i rejestrator, i połowę mikrofonów) dwa tygodnie po odbiorze nowo zainstalowanego systemu. Odpłatnie. Klient miał jedno, jedyne życzenie - żeby na fakturze był tekst
"wymiana elementów systemu uszkodzonych w wyniku wyładowania atmosferycznego". Ubezpieczenie miał, ubezpieczenie zapłaciło.
Poza kamerami poleciało w budynku parę komputerów, wszystkie domofony na klatkach, wszystkie sterowniki bram wjazdowych i garażowych, oraz, tu mamy clou programu - pilot od alarmu mieszkaniowego, zasilany bateryjnie i żadnym drutem do niczego niepodłączony... Ot tak, sam z siebie - po walnięciu pioruna dym puścił (nie uszami - z braku uszu). Impuls EMP w pobliżu ścieżki wyładowania atmosferycznego potrafi wiele!



Za ten post autor ladzk otrzymał podziękowania - 2: M@rek, waliant
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 wrz 2015, o 11:00 

Dołączył(a): 7 lut 2013, o 18:08
Posty: 507
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: Funka 1965
Dziekuje WSZYSTKIM za rozszerzenie wiedzy dla mlodych o podstawowych urzadzeniach i pomocach nawigacyjnych.

Mlodziezy, prosze o wszystko pytac na Forum. Wiedza jeszcze nikomu nie zaszkodzila. :roll:


Pzdr

Andrzej


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2015, o 14:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 wrz 2015, o 13:54
Posty: 4
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Po to właśnie jest forum, by służyć :) Choć czasami nikt nie będzie nikogo wyręczał jeśli nie potrafi korzystać z wyszukiwarki ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 lis 2015, o 10:44 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1151
Podziękował : 434
Otrzymał podziękowań: 411
Uprawnienia żeglarskie:
ladzk napisał(a):
Moniia napisał(a):
plitkin napisał(a):
(...)

Ciekaw jestem ilu z nas zegluje w takiej formule, ze po utracie elektronicznych urzadzen nawigacyjnych i map papierowych nie znajdzie dla siebie ratunku?(...)


A ja jestem ciekawa czegoś wręcz przeciwnego - jaki procent współczesnych żeglarzy sobie poradzi w takiej sytuacji, NIE ODPALAJĄC EPIRBA. Ot, na takim Atlantyku (prądów dużo, wiatry też mają swoje ulubione ścieżki...).
Biorąc pod uwagę ilość zdziwionych, jak mówię o pływaniu bez chartplotera, to nie jestem wcale przekonana, że to będzie tak wielki procent...


...Klient miał jedno, jedyne życzenie - żeby na fakturze był tekst
"wymiana elementów systemu uszkodzonych w wyniku wyładowania atmosferycznego". Ubezpieczenie miał, ubezpieczenie zapłaciło.
Poza kamerami poleciało w budynku parę komputerów, wszystkie domofony, sterowniki bram wjazdowych i garażowych, oraz, tu mamy clou programu - pilot od alarmu mieszkaniowego, zasilany bateryjnie i żadnym drutem do niczego niepodłączony... Ot tak, sam z siebie - po walnięciu pioruna dym puścił (nie uszami - z braku uszu). Impuls EMP w pobliżu ścieżki wyładowania atmosferycznego potrafi wiele!


Uważam, że ta historia jest ważna, szczególnie wobec narastającej mody na "inteligentny dom", w pełni zautomatyzowany, który sam "decyduje" o otwarciu i zamknięciu okien do wietrzenia, podniesieniu czy opuszczeniu żaluzji czy, a jeżeli jest to letni domek np. na Mazurach - o wcześniejszym włączeniu ogrzewania, aby po przyjeździe właściciela zimą, na sobotę i niedzielę, w domku już było odpowiednio ciepło.

Celowo pomijam takie głupstwa jak sekwencyjne zapalanie i gaszenie świateł w poszczególnych pomieszczeniach, według aleatorycznego algorytmu, który imituje obecność mieszkańców w celu zniechęcenia amatorów cudzej własności do składania wizyty; nie mówiąc o sterowaniu wentylacją odzyskową oraz o słynnej medialnie lodówce, co to sama z siebie miała zamawiać zakupy do domu.

Dom taki jest oczywiście również sterowany zdalnie telefonem komórkowym, oraz pilnowany przez system kamer i czujników, o których niewesołym losie, po bliskim wyładowaniu atmosferycznym, właśnie czytamy :-(

A tak na marginesie tej mocno pouczającej przygody - zastanawiam się, bo to chyba nie jest bez znaczenia - czy ten budynek miał prawidłowo działającą instalację odgromową ?
Ponieważ jest to wszak forum żeglarskie - nie sposób uniknąć refleksji na temat losu elektroniki jachtowej w podobnych jak opisane okolicznościach.

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 lis 2015, o 14:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lip 2014, o 23:27
Posty: 543
Lokalizacja: s/y Nimrod, Newhaven UK
Podziękował : 174
Otrzymał podziękowań: 300
Uprawnienia żeglarskie: mors plastik
Pozwolę sobie odświeżyć poruszony na wstępie wątek, do czego służy obecnie log, kiedy mamy GPS.
Rzeczony log jest wyjątkowo pomocny nocą przy kotwiczeniu bądź cumowaniu, szczególnie w nieznanym jeszcze porcie. Zapewniam kolegów że "nocą wszystkie koty są czarne" a działający log to wóz kamieni z serca kiedy zadajesz sobie pytanie: chwyciła czy nie chwyciła. Działający log to precyzja w podejściu do kei, kiedy musisz precyzyjnie wyhamować, nie mając nocą żadnych punktów odniesienia, a oko z dzioby krzyczy bieżącą odległość tak, że doskonale go słyszy jedynie betonowy pirs, który właśnie usiłujesz przestawić.Logi na jachtach czarterowych pozostawiają wiele do życzenia, więc uczymy się wszyscy radzić bez nich. Ale są sytuacje w których informacja czy jeszcze płyniesz do przodu, już do tylu czy stoisz względem wody, może mieć cenę zacumowanych wokół ciebie jachtów. Tutaj GPS jest kompletnie bezużyteczny, opóźnienia odczytu powodują że widzisz prędkość z przed dwóch, trzech manewrów.



Za ten post autor beret otrzymał podziękowania - 3: cine, Leszek, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 lis 2015, o 17:43 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
beret napisał(a):
Tutaj GPS jest kompletnie bezużyteczny, opóźnienia odczytu powodują że widzisz prędkość z przed dwóch, trzech manewrów.
Opóźnienie odczytu prędkości z GPS jest mniej więcej takie samo jak opóźnienie z logu i zależy i tu i tam od ustawienia funkcji "smoothing" czy jak się tam uśrednianie w menu konkretnego urządzenia konkretnie nazywa. Zaciekawiłeś mnie swoim sposobem użycia logu, chyba nigdy mi nie służył do tego, do czego służy Tobie. Jak dla mnie log jest istotny przy żegludze na prądzie, bo jednak chciałbym często wiedzieć, ile silnik ciągnie po wodzie, a nie nad dnem. A prąd może równei dobrze oznaczać okolice Guersney jak i Golfstrom (czy gdzie tam Monia pływa we Fladenie :kiss: ). Podobnie z kotwiczeniem na prądzie - co pokaże log, chyba głównie prędkość prądu? Zresztą jak dasz po garach, to strumień wody ze śruby spowoduje "ruszenie" logu nawet na cumach w porcie. Na marginesie warto zauważyć, że niektóre logi potrafią pokazywać prędkość ujemną (czyli ruchu wstecz, np. ze znakiem minus), a inne nie potrafią.



Za ten post autor 666 otrzymał podziękowanie od: SIRK
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 lis 2015, o 18:57 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 mar 2015, o 23:16
Posty: 1403
Podziękował : 464
Otrzymał podziękowań: 271
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
beret napisał(a):
Pozwolę sobie odświeżyć poruszony na wstępie wątek, do czego służy obecnie log, kiedy mamy GPS.
Rzeczony log jest wyjątkowo pomocny nocą przy kotwiczeniu bądź cumowaniu, szczególnie w nieznanym jeszcze porcie. Zapewniam kolegów że "nocą wszystkie koty są czarne" a działający log to wóz kamieni z serca kiedy zadajesz sobie pytanie: chwyciła czy nie chwyciła. Działający log to precyzja w podejściu do kei, kiedy musisz precyzyjnie wyhamować, nie mając nocą żadnych punktów odniesienia, a oko z dzioby krzyczy bieżącą odległość tak, że doskonale go słyszy jedynie betonowy pirs, który właśnie usiłujesz przestawić.Logi na jachtach czarterowych pozostawiają wiele do życzenia, więc uczymy się wszyscy radzić bez nich. Ale są sytuacje w których informacja czy jeszcze płyniesz do przodu, już do tylu czy stoisz względem wody, może mieć cenę zacumowanych wokół ciebie jachtów. Tutaj GPS jest kompletnie bezużyteczny, opóźnienia odczytu powodują że widzisz prędkość z przed dwóch, trzech manewrów.

Ot, i czegoś się człowiek znowu nauczył.
Nie ma to jak niestandardowe podejście problemu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 lis 2015, o 23:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
j.666 napisał(a):
beret napisał(a):
Tutaj GPS jest kompletnie bezużyteczny, opóźnienia odczytu powodują że widzisz prędkość z przed dwóch, trzech manewrów.
Opóźnienie odczytu prędkości z GPS jest mniej więcej takie samo jak opóźnienie z logu i zależy i tu i tam od ustawienia funkcji "smoothing" czy jak się tam uśrednianie w menu konkretnego urządzenia konkretnie nazywa. Zaciekawiłeś mnie swoim sposobem użycia logu, chyba nigdy mi nie służył do tego, do czego służy Tobie. Jak dla mnie log jest istotny przy żegludze na prądzie, bo jednak chciałbym często wiedzieć, ile silnik ciągnie po wodzie, a nie nad dnem. A prąd może równei dobrze oznaczać okolice Guersney jak i Golfstrom (czy gdzie tam Monia pływa we Fladenie :kiss: ). Podobnie z kotwiczeniem na prądzie - co pokaże log, chyba głównie prędkość prądu? Zresztą jak dasz po garach, to strumień wody ze śruby spowoduje "ruszenie" logu nawet na cumach w porcie. Na marginesie warto zauważyć, że niektóre logi potrafią pokazywać prędkość ujemną (czyli ruchu wstecz, np. ze znakiem minus), a inne nie potrafią.

Wężykiem.
Chyba nikt rozsądny nie powie, że log to przeżytek ale obsługę oraz ograniczenia danego urządzenia warto zawsze poznać. Nie tylko „uśrednianie” wskazań ale dla przykładu „log” to szerokie pojęcie i można spotkać log określający także prędkość względem dna, który notabene bardziej się sprawdza właśnie przy manewrowaniu.
Natomiast nigdy nie zaufałbym prostemu logowi mechanicznemu bez względu o jakiej łódce mówimy, mojej własnej czy czarterowej. Jak nie widzę i nie słyszę to manewruje z taką prędkością, że odbijacz musi wystarczyć.

Co do kotwiczenia to także wszystko jest płynne i zależy od okoliczności ale zachęcałbym do obserwowania wszystkiego co mamy plus wody za burą(!). A gdy już stoimy na kotwicy to osobiście używam tylko SOG i to z dużym/odpowiednim „uśrednieniem”. Na przykład, mając do dyspozycji najprostszy ploter gdy określimy odpowiednio „duży” wektor prędkości nad dnem to w miarę szybko się zorientujemy gdy kotwica nam draguje co nie jest tak oczywiste obserwując prędkość po wodzie.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2015, o 08:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lip 2014, o 23:27
Posty: 543
Lokalizacja: s/y Nimrod, Newhaven UK
Podziękował : 174
Otrzymał podziękowań: 300
Uprawnienia żeglarskie: mors plastik
Podczas ostatniego rejsu trafiła mi się tak wspaniała załoga że nawet dotknięcie startera kataryny groziło buntem na pokładzie. Tak satysfakcjonujące pływanie niestety zaowocowało kilkoma nocnymi bądź wieczornymi wejściami do nieznanych portów, a ponieważ log mi działał pół na pół, tak co drugie podejście (i tak dobrze, wyświetlacz kompasu mi działał z dewiacją 172 stopnie - 191 stopnie, a kompas główny nie miał podświetlenia i był słabo widoczny zza steru) to przekonałem się jak wygodny jest log przy nocnych podejściach. Oczywiście tak niezawodnego logu używałem wyłącznie w funkcji delta, czyli bardziej do określenia zmian prędkości niż do samej prędkości, jednak był on dużą nieocenioną pomocą. Nie wiem jakie kolega ma GPS na pokładzie, te z którymi miałem do czynienia określają położenie z dokładnością ok 1-3m, ale na podstawie serii pomiarów w przeciągu 1-5 sekund o dokładności nominalnej 4-12m, prędkość zaś na podstawie zmiany położenia, 12m zmiany położenia to mniej więcej tyle aby pirs znalazł się na wysokości steru w jacie. Rożnica w odczycie GPS a z logu jest własnie taka że GPS podaje prędkość uśrednianą z definicji, log podaje prędkość chwilową, z uwzględnieniem pewnego momentu bezwładności wiatraczka i wody otaczającej kadłub. Mój ręczniak GARMIN np. twierdzi że biurko w trakcie pisania tej odpowiedzi, dryfuje z prędkością ok. 0.5 węzła.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2015, o 14:43 

Dołączył(a): 29 sty 2014, o 14:09
Posty: 81
Podziękował : 22
Otrzymał podziękowań: 49
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
beret napisał(a):
Mój ręczniak GARMIN np. twierdzi że biurko w trakcie pisania tej odpowiedzi, dryfuje z prędkością ok. 0.5 węzła.


Stary, wal szybko na pokład, wleczesz kotwicę!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2015, o 19:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Nie bardzo kumam po co większa precyzja niż 1-2m w czasie 5 sekund. Naprawdę, nie wyzłośliwiam się tylko nie rozumiem. Wchodzisz do portu i cumujesz "na przyrządy"? Jak samoloty we mgle na lotniskowcu? :) Przecież z odległości 1-2m widać keję. Oczywiście rozumiem kontrolę prędkości na podejściu, ale precyzja średnio normalnego GPS-a jest wystarczająca, a w porcie to zawsze manewrowałem kierując się tym co widzę i czuję, a nie logiem. Naprawdę kontrolujesz prędkość podejścia do kei logiem? Bo załogant za cicho gada na dziobie? No oki, ale co ten log ma Ci pokazać w odległości powiedzmy 10m, 5m, 3m od nabrzeża czy kei?
Czy cos źle zrozumiałem z Twojej wypowiedzi? Bo takie szukanie idealnej precyzji w podawaniu prędkości wydaje mi się być dzieleniem włosa na czworo i liczeniem ilości diabłów na głowce od szpilki :)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2015, o 20:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lip 2014, o 23:27
Posty: 543
Lokalizacja: s/y Nimrod, Newhaven UK
Podziękował : 174
Otrzymał podziękowań: 300
Uprawnienia żeglarskie: mors plastik
No i pewnie masz rację z tą główką od szpilki. Ja wskazałem na sytuację w której odczyt z logu może pomóc a z GPS jest bezużyteczny. W manewrach log ci może pokazać zmiany prędkości, co np. nocą bywa pomocne (aczkolwiek, jak już pisałem dwukrotnie, radziłem sobie bez tego, dlatego jak mi nagle log łaskawie zadziałał to wiem że było to miłe ułatwienie) natomiast odczyt z GPS jest bezużyteczny bo pokazuje prędkość uśredniona z pewnej liczby pomiarów (przeprowadza analizę tendencji). I to tyle, bron cię panie na niebiosach nie polecam o lądowania na przyrządach, bo tak to można jachtem wylądować ale w stoczni remontowej.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2015, o 20:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Ale w jakich manewrach potrzebne... czy też przydatne są odczyty zmiany prędkości? tzn. nie czujesz zmiany prędkości? Czy potrzebna jest wiedza o tak drobnych zmianach, że się ich nie wyczuwa? Znaczy w sensie do jakich manewrów to potrzebne być może? Ja przy manewrach portowych patrze na wszystko tylko nie na przyrządy, patrzę dookoła, patrzę co się dzieje z okrętem względem "twardego co wystaje z wody", czasem w niektórych sytuacjach kontroluję echosondę, ale log? Nigdy! Dziwny jestem? :D To powiem wiecej, przez całe lata pływałem jedynie z logiem GPS-owym na laptopie, a laptop stał w mesie, więc nie miałem żadnego logu do żadnych manewrów. Nigdy nie było to dla mnie najmniejszym problemem.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2015, o 20:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lip 2014, o 23:27
Posty: 543
Lokalizacja: s/y Nimrod, Newhaven UK
Podziękował : 174
Otrzymał podziękowań: 300
Uprawnienia żeglarskie: mors plastik
No ja przyznam że początkujący jestem i doprawdy nie zamierzam teraz wchodzić w tą dyskusję bo to będzie dzielenie włosa. Czasem nocą wygodniej było i tyle. A najczęściej nie było i tez się dało.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2015, o 20:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
uhm... oki. Byłem ciekaw po prostu :)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2015, o 20:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lip 2014, o 23:27
Posty: 543
Lokalizacja: s/y Nimrod, Newhaven UK
Podziękował : 174
Otrzymał podziękowań: 300
Uprawnienia żeglarskie: mors plastik
Wiesz jak wszyscy radziłem sobie bez, aż mi ten cholerny niedziałający log nagle zadziałał i pamiętam że było to ułatwienie przy zaciąganiu kotwicy czy podchodzeniu do longsite, kiedy ciemno jak u afroamerykanina w pośladkach a to twarde to taka plama trochę ciemniejsza od czarnej plamy za burtą, masz wtedy dodatkowe potwierdzenie twoich odczuć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2015, o 22:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
beret napisał(a):
No ja przyznam że początkujący jestem
No to ja przyznam, że nie jestem początkujący (chociaż - kto to wie?)
beret napisał(a):
doprawdy nie zamierzam teraz wchodzić w tą dyskusję
A ja zamierzam, z zastrzeżeniem, że w dyskusję
beret napisał(a):
bo to będzie dzielenie włosa
Nie, to już jest dzielenie włosa! I to nie Ty dzielisz włos, bo to Ty właśnie masz rację! SIRK, Jacuś Numerowany i Skipcio wypisują głupstwa.
j.666 napisał(a):
Opóźnienie odczytu prędkości z GPS jest mniej więcej takie samo jak opóźnienie z logu i zależy i tu i tam od ustawienia funkcji "smoothing" czy jak się tam uśrednianie w menu konkretnego urządzenia konkretnie nazywa.
Gówno prowda. Log pokazuje prędkość, jaka jest teraz, a GPS zawsze pokazuje prędkość jaka właśnie była.
SIRK napisał(a):
Wężykiem.
Wężykiem, wężykiem i jeszcze raz wężykiem. Tylko nie zapomnij potem nacisnąć klawisza Delete!
skipbulba napisał(a):
Czy potrzebna jest wiedza o tak drobnych zmianach, że się ich nie wyczuwa? Znaczy w sensie do jakich manewrów to potrzebne być może? Ja przy manewrach portowych patrze na wszystko tylko nie na przyrządy, patrzę dookoła, patrzę co się dzieje z okrętem względem "twardego co wystaje z wody", czasem w niektórych sytuacjach kontroluję echosondę, ale log? Nigdy! Dziwny jestem?
Nie, ale weź pod uwagę, że świat nie kończy się na Aliflanke i innych sasankopodobnych. Jeśli stoisz na pokładzie Zawiasa, Chopina czy Pogorii i masz wodę 4-5 m poniżej oczu i 4-5 m w bok, w ciemnym porcie nie jesteś w stanie ocenić prędkości. Co najwyżej - patrząc na obiekty portowe - ocenisz czy statek się posuwa po wodzie, czy nie. A na wsteczu przejedziesz jeszcze kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt metrów, więc wiedza, czy w tych ciemnościach masz 1,6 czy 2,8 węzła jest bardzo istotna. A tę wiedzę daje tylko log (zakładam, że dobry). W prędkość (i inne dane) podawaną przez GPS w porcie - nie wierz.
beret napisał(a):
W manewrach log ci może pokazać zmiany prędkości, co np. nocą bywa pomocne (aczkolwiek, jak już pisałem dwukrotnie, radziłem sobie bez tego, dlatego jak mi nagle log łaskawie zadziałał to wiem że było to miłe ułatwienie) natomiast odczyt z GPS jest bezużyteczny bo pokazuje prędkość uśredniona z pewnej liczby pomiarów (przeprowadza analizę tendencji)

Wężykiem, wężykiem i Enter!
Jasne, że da się wejść do portu bez przyrządów. Jak? Ostrożnie. :D
Ale jeśli mam log - co chwilę na niego patrzę. A jeśli nie mam, bo nie działa - korzystam z prędkości podawanej przez GPS, ale z niesmakiem. :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowania - 4: beret, Moniia, tomasz piasecki, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 gru 2015, o 08:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Zbieraj napisał(a):
Nie, ale weź pod uwagę, że świat nie kończy się na Aliflanke i innych sasankopodobnych. Jeśli stoisz na pokładzie Zawiasa, Chopina czy Pogorii i masz wodę 4-5 m poniżej oczu i 4-5 m w bok, w ciemnym porcie nie jesteś w stanie ocenić prędkości. Co najwyżej - patrząc na obiekty portowe - ocenisz czy statek się posuwa po wodzie, czy nie. A na wsteczu przejedziesz jeszcze kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt metrów, więc wiedza, czy w tych ciemnościach masz 1,6 czy 2,8 węzła jest bardzo istotna. A tę wiedzę daje tylko log (zakładam, że dobry). W prędkość (i inne dane) podawaną przez GPS w porcie - nie wierz.
Przy całym szacunku Panie Januszu zes Pragi ale faktycznie nie wziąłem pod uwagę, że beret może pisac o statkach do przewozu żagli. Jakos tak, nie wiedzieć czemu załozyłem, że pisze o jachtach. A jachty jak wiadomo kończa się na 15m, bo powyżej to już straszliwie niebezpieczne statki, które musza posiadać Karty bezpieczeństwa, przeglądy, kapitanów w specjalnych czapkach i inne takie. Także mojakulpa, mojakulpa, mojamaksymalnakulpa. Tylko mała uwaga, ja wiem, ze Polacy się bogacą pomimo zgliszcz i ruiny, a teraz to już w ogóle raj i bogactwo niewyobrażalne zapanuje, ale powiedz mi Zbieraju Nienumerowany ale Jedyny jakiz to odsetek wśród naszych jachtów stanowią one statki co muszą (jak twierdzisz) używać logu przy parkowaniu? Ba może znowuż jestem w mylnym błędzie, ale mnie sie zdaje, ze to nawet nie procent jeno promil :)
Zbieraj napisał(a):
Gówno prowda. Log pokazuje prędkość, jaka jest teraz, a GPS zawsze pokazuje prędkość jaka właśnie była.
Jaka była kiedy? Tydzień temu? Miesiąc temu? Nie, parę sekund temu, wiec co za różnica? Wyjaśnisz mi to? Bo ja nie widze różnicy czy mam aktualnie 2,7kts czy 2,3 kts... no ale na statkach może to ma znaczenie :) na statkach się nie znam :)
Nie wspominam o takich detalach jak to, że log wskazuje aktualną prędkość? Ale jaką? Na ile precyzyjna i prawdziwą? A to akurat zależy co urosło na propelerku, co pływa aktualnie w wodzie i jak go skalibrował... ten co ostatnio w nim dłubał :D

A poważniej, Janusz ja domyślam się, że na statku o wyporności 300t wiedza o tym czy akurat zwalniasz czy przyspieszasz ma znaczenie, jak również zapewne wiedza o samej prędkości, ale na litość boską, ja wiem, że świat nie kończy się na Aliflanke i wyrobach sasankopodobnych, ale umówmy się, że Zawisze, Pogorie, Chopiny itp to śmieszny margines. Fajny, śliczny - erotyczny, ale margines.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 gru 2015, o 08:58 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
Zbieraj napisał(a):
Log pokazuje prędkość, jaka jest teraz, a GPS zawsze pokazuje prędkość jaka właśnie była.
Różna jest konstrukcja logów, kiedyś były blaszki na sprężynce (te rzeczywiście podawały prędkość, jaka jest teraz i to analogowo, bo cyfrowo to my z niesmakiem przecież :cool:), już w latach 80-tych MORS (Morska Obsługa Radiowa Statków) robił logi elektromagnetyczne bez ruchomych części (nie wiem, czy na podstawie prędkości wyliczał przebytą drogę, czy na podstawie przebytej drogi wyliczał prędkość), natomiast najczęściej spotykany log na jachtach żaglowych ma konstrukcję podobną do... licznika w rowerze: magnesik na jednej ze szprych koła i kontaktron na widelcu koła. Taki licznik zlicza przebytą drogę (pomiar pierwotny) i dopiero na podstawie przebytej drogi w jednostce czasu wylicza prędkość. Czyli także jest to prędkość jaka właśnie była.

Ale nie zgubmy najważniejszego:

GPS pokazuje naszą prędkość po dnie (i to niekoniecznie w kierunku dziobu, co może mieć znaczenie na prądzie lub przy silnym dryfie).
Log pokazuje naszą prędkość po wodzie (i to generalnie w kierunku dziób/rufa).

I tego się trzymajmy, przynajmniej na poziomie żeglarstwa maltańskiego, przy którym do kei dochodzi się dziobem :rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 gru 2015, o 09:28 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
j.666 napisał(a):

I tego się trzymajmy, przynajmniej na poziomie żeglarstwa maltańskiego, przy którym do kei dochodzi się dziobem :rotfl:


Wstyd sie przyznac: na Malcie podchodzilem rufa. Na Gozo tez. Inii tez. W sensie, ze wiekszosc... by nie powiedziec, ze przytlaczajaca.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 gru 2015, o 10:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Zbieraj napisał(a):
Nie, to już jest dzielenie włosa! I to nie Ty dzielisz włos, bo to Ty właśnie masz rację! SIRK, Jacuś Numerowany i Skipcio wypisują głupstwa.

Drogi „kapitanie niepoczątkujący” aby dalsza dyskusja miała jakikolwiek sens to czy mógłbyś w mądrości swojej zacytować które to „moje głupstwa” masz na myśli.

Natomiast osoby tak ochoczo „lajkujące” może wyjaśnią nam jak to posiłkują się logiem podczas rzucania kotwicy. Najbardziej pasjonująca może być opowieść rzucenia kotwicy na wodach pływowych używając Walker’s KnotMaster Log.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 gru 2015, o 10:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
j.666 napisał(a):
natomiast najczęściej spotykany log na jachtach żaglowych ma konstrukcję podobną do... licznika w rowerze: magnesik na jednej ze szprych koła i kontaktron na widelcu koła. Taki licznik zlicza przebytą drogę (pomiar pierwotny) i dopiero na podstawie przebytej drogi w jednostce czasu wylicza prędkość. Czyli także jest to prędkość jaka właśnie była.
Ty to masz pamięć! Nie wiem, kiedy ostatni raz widziałem log z propelerkiem, ale chyba to była za późnego Gierka, albo wczesnego Jaruzelskiego. A o logu indukcyjnym słyszał, a?

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 gru 2015, o 10:36 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
Zbieraj napisał(a):
Ty to masz pamięć! Nie wiem, kiedy ostatni raz widziałem log z propelerkiem, ale chyba to była za późnego Gierka, albo wczesnego Jaruzelskiego. A o logu indukcyjnym słyszał, a?
Na szczęście już za późnego Gierka mieli internet :kiss:
https://www.google.pl/search?q=log+transducer&tbm=isch

Dopplerowskie ostatnio potaniały :-P:
http://www.wmjmarine.com/jln-205gv.html
no i te 100 watów poboru mocy to pryszcz dla fabryki prądu na Twoich frachtowcach :cool:

A tak bardziej serio to tu przykład przetwornika indukcyjnego:
http://www.nexusmarine.se/products/marine-instruments/transducers/ultrasonic-speed-sensor/
Pobiera ok. 8x więcej prądu (155 mA czyli ok. 2 wat) od przetwornika łopatkowego (20 mA czyli ok. 0,25 wat). 2 waty niby niedużo, ale przez dobę się uzbierają 4 Ah. Do tego cena, no nadajnik + odbiornik musi być droższy od zwykłego magnesiku na propellerku (chociaż za kilkanaście lat to elektronika może stać się tańsza od nierdzewnej ośki), a często potrzebujesz dwa przetworniki - na lewą i na prawą burtę. Do tego zakłócenia - i jeden i drugi typ logu sieje po instalacji, tu może być remis. Tak czy inaczej też przelicza ('calculates') drogę przebytą przez bąbelki na prędkość, choć jak piszą 'The transducer reacts instantaneously to changes in boat speed'.

Co nie zmienia zasadniczej zasady:
Log mierzy prędkość po wodzie, GPS mierzy prędkość po dnie.


Ostatnio edytowano 1 gru 2015, o 11:05 przez 666, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor 666 otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 gru 2015, o 10:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
SIRK napisał(a):
które to „moje głupstwa” masz na myśli.
Proszę Cię bardzo. To:
SIRK napisał(a):
Wężykiem
SIRK napisał(a):
Natomiast osoby tak ochoczo „lajkujące” może wyjaśnią nam jak to posiłkują się logiem podczas rzucania kotwicy.
Zwróć uwagę, że głównym tematem postu Bereta była przydatność logu podczas manewrów w porcie.
SIRK napisał(a):
Najbardziej pasjonująca może być opowieść rzucenia kotwicy na wodach pływowych używając Walker’s KnotMaster Log.
Z logiem Walkera robisz sobie jaja, ale logu indukcyjnego używam niemal zawsze, przy rzucaniu kotwicy na wodach niepływowych (Bałtyk, Śródziemne).

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

j.666 napisał(a):
Dopplerowskie ostatnio potaniały :
http://www.wmjmarine.com/jln-205gv.html
no i te 100 watów poboru mocy to pryszcz dla fabryki prądu na Twoich frachtowcach
Jacuś, wymyśl coś jeszcze nie na temat. :D

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 gru 2015, o 11:13 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
Tematem wypowiedzi Bereta było dochodzenie dziobem do kei przy pomocy logu, niemej załogi, głuchego przykutego łańcuchem do manetki skippera krótkowidza z kurzą ślepotą i drewnianą nogą nie pozwalającą wyjść z kokpitu, i nieprzydatnego do niczego GPS-a - wszystko po to, żeby nie zawisnąć dziobem na kei jak nie przymierzając Zawisza Czarny profesjonalnie zacumowany waterbaksztagiem na helgolandzkim pachołku :mrgreen:.
Zbieraj napisał(a):
Jacuś, wymyśl coś jeszcze nie na temat.
GPS-a w porcie - czy może raczej plotera - używałem do trafienia na pirs numer sto fafdziesiąt na miejsce tysiąc pińcset fafnaste :cool:

Zbieraj napisał(a):
robisz sobie jaja
Przecież wszyscy sobie jaja robimy, jak berety :kiss:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 gru 2015, o 13:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lip 2014, o 23:27
Posty: 543
Lokalizacja: s/y Nimrod, Newhaven UK
Podziękował : 174
Otrzymał podziękowań: 300
Uprawnienia żeglarskie: mors plastik
Jak widzisz drogi Szanowny Zbieraju, to jest własnie ten włos którego, nie chciałem dzielić.

Mój przekaz jest prosty. Log podaje prędkość chwilową. GPS szacuje prędkość średnią. Mając dwa urządzenia, w warunkach intensywnych manewrów należy wybierać log a nie GPS. Koniec przekazu.

Log elektroniczny to jest prosty licznik kasowany podstawą czasu, podający ile impulsów zliczono w podstawie czasu, jaka jest to podstawa to już kwestia konkretnej konstrukcji ale jest co najmniej kilkadziesiąt razy mniejsza niż okres z jakiego GPS wylicza analizę tendencji chwilowych pomiarów położenia, tj. ok. 1-5 sekund.

Drodzy koledzy, nie wiem jak was ale mnie morze uczy przede wszystkim pokory, więc pokornie wam przyznaję rację, jestem gruby, głupi, ślepy, przykuty łańcuchem do steru, mam kurzą ślepotę, platfusa, drewnianą nogę i wszystko co wam jeszcze chwilowo poprawi humory, ale kiedy będziecie wykonywać manewry i przyjedzie wam spojrzeć na przyrządy (o ile wcześniej tych dziel szatana i prostytutki nie wyrwaliście z korzeniami i nie wyrzuciliście za burtę, doprawiając przy tym sążniste egzorcyzmy) to przy manewrach portowych, proszę patrzcie na log nie GPS. EOT!



Za ten post autor beret otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 147 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL