I trudno się dziwić (jeśli to prawda):
Oczywiście mogą tam (w tym okuciu) być ukryte możliwości "zerwania", bo nie widać całości, a nie wiadomo po co tam ta mała zawleczka.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Dzisiaj nie stosuje się ostróg przed płetwami, a kiedyś, też francusko-polski duet projektowo-żeglarski - ostrogi założył.

Ciekawe jakby zadziałały we wczorajszej sytuacji?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Wydaje mi sie ze po wycofaniu Radka zainteresowanie regatami spadlo a szkoda bo przebieg jest bardzo interesujacy . W serie dwaj zawodnicy plynacy na takich samych jachtach plyna prawie jak w mach racingu zmieniajac sie na prowadzeniu a do mety niecale 600 Mm.
W Proto pierwsze 'zelazko" ma do mety mniej niz 500Mm i 75 Mm przewagi nad lolejnym ( tez zelazkiem)."pustak" albo "kapec" jest 6 ze strata ponad 130 mil do prowadzacego.

Już piąty:
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

ano spadło i nikt nie ma ochoty na komentowanie Radka. Ja też się nie wychylam...

Ale te regaty na Radku sie nie koncza Ja sledze pare razy na dobe i widze ze jan plynac "po kresce" stracil prowadzenie a Julien ktory poszedl zdecydowanie na polnoc zyskal 10 Mm przewagi bo tam nieco lepiej wieje.
W Proto przewaga lidera jest ogromna i nic nie powinno sie zmienic. Nowatorski "kapec"
ma ponad 140 Mm straty.

Powinno być: kolejny, nowatorski, prawie nie opływana żaba...
jest (miejscami) w połowie stawki klasy proto.
A jak to wygląda na mapie?
tak:

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

A tymczasem pierwszy jest spodziewany na mecie za ok 2 godziny

I juz na mecie

" Frédéric Denis, from La Trinité in Brittany, France, has won the Mini Transat after crossing the finish line off the Iles de Guadeloupe first, at 09:12:30 GMT (05:12:30 local time in Point-à-Pitre) on Friday November 13. "

Vendredi (vɑ̃dʀədi) 13.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Przyniósł pecha konkurentom
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

"nadal większość polskich sportowych projektów żeglarskich pozostaje tłem do rywalizacji żeglarzy z innych krajów - wszechobecna amatorszczyzna, niskie budżety i brak profesjonalnych teamów - to przyczyny tego, że polscy żeglarze pełnomorscy i oceaniczni pełnią w regatach międzynarodowych nadal najczęściej rolę tzw czerwonej latarnii ...
Cytat z sail portalu Karola Jabłońskiego. Czy ktoś chce coś dodać?

A my przywieźliśmy brąz i srebro z ME sportboatów na Balatonie

A co to ma do rzeczy?
czyli do Mini Transat?
i do urwanego steru,
czyli statystycznego pecha.

MJS

ps
Pytam bo zajrzałem do nieczytanych (i się nie zawiodłem ... nie warto było.)


PS 2
Na mecie są już dwa seryjne: faworyt I.Lipiński drugi...
Żaba pustak Simona przed nimi... ale ósma.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Jestem w szoku: z tego filmiku wynika, że jachty w klasie MINI 650 nie wstają z przechyłu ponad 90 stopni!
Zna ktoś aktualne przepisy klasowe?
Rzeczony jacht właśnie dopływa do mety (w klasie prototypowej)

MJS

ps
Chyba czas odejść z tego dziwnego świata; cyrku, gladiatorów i gaddżetów...

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

A widziałeś na samym końcu filmu gościa na maszcie?
To jest chyba po prostu remake filmu reklamowego Hugo Bossa.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

A co ty dodawac jesli media, w tym zeglarskie. lansuja najrozniejsze "wyczyny" ?
Pozyskanie sponsorow to kwestia nie wynikow sportowych a ukladow politycznych, towarzyskich czy rodzinnych Dla mojego OZŻ najwazniejsze sa imprezy typu TSR

Prawda jest taka, że to spore pieniądze .Marek Ozz i Pzz nie ma co w to mmieszać, oni zarobieni są i czasu nie mają

_________________
pozdrowienia piotr

Mierne wyniki to tez wynik braku systemu selekcji. Nie sartuja rzeczywiscie najlepsi ale ci najbardziej zdeterminowani ktorzy potrafia sobie zalatwic srodki na sprzet i starty.
Dlatego sukcesy osiagamy jedynie w tych najmniejszych najtanszych klasach.

Przy czym takielunek z bliźniaczymi sztagami miał (i ma) pewne wady:
* Słabe naprężenie sztagu (a co za tym idzie duża strzałka ugięcia pogarszająca pracę żagla);
* Ścinanie raks z jednego sztagu drugim sztagiem, w tym prowadzące do odpinania raks na postawionym żaglu;
* Niszczenie liku przedniego drugim sztagiem.
Zalety:
* Mniejsza średnica sztagu umożliwiająca użycie mniejszych raks jak również stalówek o mniejszej średnicy;
* Łatwiejsze przygotowanie do stawienia drugiego sztaksla podczas pracy pierwszego, podobnie przy zrzucaniu;
* Większe bezpieczeństwo masztu i jachtu w przypadku awarii jednego ze sztagów.
* O fokach bliźniaczych sam pisałeś (tu raczej trzeba mieć dwa spinakerbomy?).
Coś jeszcze?

Biorąc powyższe pod uwagę osobiście wolę dwa sztagi, ale jeden za drugim ("zewnętrzny" przedni i "wewnętrzny" tylny), a nie obok. Ciekawie rozwiązano takielunek na "Politechnice" (Conrad-45) przy instalacji rolfoka z 10-15 lat temu (dwa sztagi jeden za drugim w niewielkiej odległości).

Można jeszcze tak:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Na Orionie "Dal II" mielismy 2 rownolegle sztagi blisko siebie i problemow z odpowiednim napieciem nie mielismy. Po prostu byl solidny napinacz achtersztagu i poprawnie napiete wanty.
Co do rozwiazania na "Politechnice" to trzeba wziac pod uwage mozliwosc awarii rolera, bo jak sie domyslam zwroty na wiatr polegaly na zwinieciu zagla i rozwinieciu na przeciwnym halsie.

Magazyn WIATR:
Podejmiesz starania, by zbudować nową?
Radek Kowalczyk:
Oczywiście, już dziś mogę powiedzieć, że nie zrezygnuję. Bo przecież gdyby każdy oceaniczny żeglarz rezygnował z kariery po stracie jachtu, to wielu doskonałych sterników, uczestników Mini Transat i regat Transat Jacques Vabre, musiałoby zostać w domach. Łódka była ubezpieczona. Kwota, którą otrzymam od firmy ubezpieczeniowej, powinna wystarczyć na zbudowanie nowego jachtu. Niestety nie wystarczy na jego wyposażenie, więc przygotowanie łodzi gotowej do oceanicznych zmagań nie będzie proste. Ale wierzę, że nie wszystko stracone i zdołam powrócić do wyścigów w klasie Mini. O innych projektach nie myślę, bo tylko w tej konkurencji Polacy mogą rywalizować z najlepszymi na najnowocześniejszych konstrukcjach. Klasa IMOCA jest dziś poza zasięgiem polskich żeglarzy i sponsorów zaangażowanych w regatowe przedsięwzięcia.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Drugi sztag musi mieć taką samą średnice jak pierwszy a pierwszy taką jaka wyjdzie z wyliczeń dla jednego.

Magazyn WIATR:
Czy planowane tegoroczne starty w bałtyckich wyścigach to przygotowanie do kolejnych projektów?
Szymon Kuczyński:
Myślę o klasie Mini i regatach Mini Transat. Chciałbym jednak wkroczyć do tego świata przygotowany do rywalizacji, a nie jak nowicjusz, który dopiero się uczy i ciągnie ogony. Dlatego przede mną sporo pracy, rozmów i oczywiście zupełnie inne budżety. Muszę zasięgnąć opinii i dokładnie poczytać regulaminy klasy. Może wpadnie nam do głowy jakiś pomysł, bo przecież jesteśmy mistrzami świata w minimalizowaniu kosztów.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Oczywiscie bede Szymonowi goraco kibicowal i pomagal na miare moich mozliwosci. Podobnie zreszta Witkowi Małeckiemu bo obaj podchodza do tematu powaznie.

też trzymam kciuki choć wolałbym go widzieć na Imoce

_________________
pozdrowienia piotr

Widzisz, ja jestem zdania ze do poziomu IMOCA nalezy dochodzic stopniowo. Przykladem do nasladowania jestt Czech Milan Kolacek.
Po dobrych wynikach w Mini 650 startuje obecnie na Figaro II.
Alex Pella nie majac budzetu na IMOCA doprowadzil do wybudowania w Hiszpanii wg. hiszpanskiego projektu znakomitej lodki Class 40 na ktorej odniosl sukces pozwalajacu na pozyskanie sponsorow na drozsze przedsiewziecia.
Moim zdaniem taka droga daje wieksze szanse na sukcesy.

Tez mi się tak wydaje ale czasami skok omijajacy szczeble nie jest zły Prawda jest taka ze jednak wszystko sie o kasę.

_________________
pozdrowienia piotr

No, jakos nic na poparcie Twojej tezy nie przychodzi mi do glowy . Za to z naszego podworka znam pare przedsiewziec z wielkim zadeciem i duza kasa zakonczonych klapa