Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 2 sie 2025, o 23:37




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 21 kwi 2010, o 21:06 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
robhosailor napisał(a):
ins napisał(a):
/.../że to jego biznes i państwu nic do tego.
I w pełni się z Tobą zgadzam.


Więc o co chodzi ?
Tak, to jego biznes, a chodzi o to, że Państwo wymaga od obywateli, aby do prowadzenia żaglówki większej od 7,5 m długości musieli uzyskać specjalne, państwowe uprawnienia, ale wydawane nie przez Państwo, tylko przez "właściwy związek sportowy". I teraz znowu:
1. Takie uprawnienia w wielu krajach demokratycznych (i również o dużych tradycjach morskich i żeglarskich) nie są w ogóle wymagane, więc należy przyjąć, że są one zbędne;
2. Skoro tylko jeden "właściwy związek sportowy" je ma prawo wydawać, to jest to monopol;
3. Skoro "właściwy związek sportowy" pełni de facto rolę urzędu, to zanim to prawo utraci (w myśl wniosku z pkt 1.) - niech spełnia również podstawowe standardy, jakie muszą spełniać urzędy;
4. ... można jeszcze długo wymieniać...

Oczywiście to wszystko sam dobrze wiesz, tylko się tak droczysz, żeby kogoś vq... jak sądzę.


Żeby nie zamulać. Układ jaki jest w UK mi w pełni odpowiada i moim pragnieniem byłaby sytuacja gdyby PZŻ był instytucją podobną do RYA.
Oczywiście nie będę z siebie robił wielkiego liberała. Uważam że w warunkach polskich na jeziorach granica 8 m Lc bez patentu, lub zaświadczenia o przeszkoleniu jest do przyjęcia, a na morzu 15 m. Pod warunkiem obowiązkowego ubezpieczenia jachtów powyżej 5 m.
Jeśli sytuacja po 5 latach wskazywała by na dalsze możliwości poszerzenia bezpatencia to nie ma problemu.
To wszystko nie zmienia faktu że projekt o wprowadzeniu konkurencji jest denny.
Jest bardziej denny niż obecna sytuacja.
Ktoś może uważać że wprost przeciwnie tylko nie za bardzo wiem dlaczego wypowiadający zdanie przeciwne do mojego mają prawo do personalnych wycieczek a ja w stosunku do nich już nie.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2010, o 21:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
ins napisał(a):
Pod warunkiem obowiązkowego ubezpieczenia jachtów powyżej 5 m.
Jeśli sytuacja po 5 latach wskazywała by na dalsze możliwości poszerzenia bezpatencia to nie ma problemu.

Stawiasz warunki wprowadzenia jednych obowiązków zamiast drugich...
A jakie, według Ciebie, racjonalne i rzetelne przesłanki przemawiają właśnie za tym??? Co takiego złego się stało na jeziorach, (że pozwolisz tylko do 8 m na jeziorach), a co takiego spowodowali bezpatentowcy na morzu, (że jednak obowiązkowe ubezpieczenia też) od wprowadzenia bezpatencia do dziś??? :shock:

EDIT: i jak się to ma do "układu w UK", który Ci podobno odpowiada??? Bo tam nie ma ani ograniczenia do 8 m na śródlądziu, ani obowiązkowych ubezpieczeń... No i RYA nie wydaje (i nigdy nie wydawał) państwowych uprawnień... :twisted:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2010, o 21:34 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Jak na razie to nie wiemy jaki wpływ miało wprowadzenie częściowego bezpatencia.
Z góry proszę o nie podawanie linku do sprawozdania bodajże WOPR czy Policji po sezonie 2009.
Nie można na podstawie tego żadnych wniosków wyciągnąć.

Proszę nie opowiadaj mi o RYA przed przeczytaniem całości dokumentów i umów RYA z MCA i zasadach przyznawania uprawnień i certyfikatów. Na sailforum dość dokładnie to cytowałem.
To jest dostępne publicznie na ich stronach.

Kwestia ubezpieczenia ba pływałeś w UK?

Jak Jaromir wróci to lepiej wytłumaczy niż ja. Funkcjonuje tam coś w rodzaju Paragrafu 22.

To jest moje zdanie - na razie do 8m i 15 m. Czy związku z tym coś Chcesz powiedzieć na mój temat.

Piotr Siedlewski

http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?p ... ht=#103725
Doklejam link do sailforum


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2010, o 21:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4532
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
ins napisał(a):
Czy związku z tym coś Chcesz powiedzieć na mój temat.
A to jakaś prowokacja??? :shock:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2010, o 22:03 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Nie zamierzona.
Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2010, o 22:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13173
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2701
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
robhosailor napisał(a):
No i RYA nie wydaje (i nigdy nie wydawał) państwowych uprawnień... :twisted:


Niektórzy nie potrafią odróżnić dobrowolnych certyfikatów prywatnego stowarzyszenia od obowiązkowych patentów państwowych tylko przez pomyłkę wydawanych przez polski związek sportowy.

Związki stowarzyszenia RYA i urzędu MCA, nie polegają (jak ignoranci próbują wmawiać) na tym, że RYA wydaje państwowe papiery MCA. Jest odwrotnie - w przypadku komercyjnego uprawiania żeglarstwa (do czego państwowe certyfikaty są potrzebne) MCA uznaje, że wystarczające są amatorskie certyfikaty RYA uzupełnione kursem STCW.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2010, o 22:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Wojtku, niektorzy beda i tak probowali Ci udowodnic, ze biale jest czarne, RYA jest urzedem panstwowym a Ty sie nie znasz na zeglowaniu. Naprawde, od kilku stron podziwiam Wasza odpornosc. Mi wystarczyla poprzednia dyskusja aby z tym panem nie dyskutowac. Szkoda moich nerwow.
Ale rozrywke mam przednia, czytajac to, musze przyznac ;)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2010, o 23:04 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Tak to ciekawe.
Stworzyć wirtualną postać która twierdzi że RYA wydaje państwowe dokumenty po czym
zabłysnąć.
Cytuj:
Niektórzy nie potrafią odróżnić dobrowolnych certyfikatów prywatnego stowarzyszenia od obowiązkowych patentów państwowych tylko przez pomyłkę wydawanych przez polski związek sportowy.
Związki stowarzyszenia RYA i urzędu MCA, nie polegają (jak ignoranci próbują wmawiać) na tym, że RYA wydaje państwowe papiery MCA.

Jak w cyrku, ba nawet klakierzy są na widowni.
Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 00:33 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
robhosailor napisał(a):
ins napisał(a):
Pod warunkiem obowiązkowego ubezpieczenia jachtów powyżej 5 m.
Jeśli sytuacja po 5 latach wskazywała by na dalsze możliwości poszerzenia bezpatencia to nie ma problemu.

Stawiasz warunki wprowadzenia jednych obowiązków zamiast drugich...
A jakie, według Ciebie, racjonalne i rzetelne przesłanki przemawiają właśnie za tym???

No jak to jakie?
Przecież to oczywiste, że dochody utracone w wyniku bezpatencia panowie szkoleniowcy chcieliby sobie powetować dorabiając sobie w charakterze agentów ubezpieczeniowych (przykład WOZŻ który aż do końca 2007 roku miał swoją siedzibę w... gmachu PZU a inspektorzy techniczni ze ś.p. panem Bogdanem H. na czele załatwiali wraz z rejestracją i przeglądem także i ubezpieczenie jeśli armator sobie tego życzył jest tu bardzo symptomatyczny). I zdaniem rzeczników ich interesów, takich z jakim mamy tu do czynienia należy się im to jak psu buda. To jest linia nakreślona w nieistniejącym już "Rejsie" jeszcze przez samego Arcyprezesa Kaczmarka w roku 2002; również gensek Stosio wiosną 2006 roku sięgnął na łamach Życia Warszawy po ten sam straszak ostrzegając że dalsza liberalizacja (jakby zamiana limitu 10mkw żagla na 5m długości kadłuba jaka dokonała się w 2005 i to przy jednoczesnym wprowadzeniu obowiązkowej rejestracji i przeglądów była jakakolwiek liberalizacją) poskutkuje wprowadzeniem obowiązkowych ubezpieczneń. Zarazem zwolennicy zamiany rodzaju kagańca: z uprawnieniowego na pieniężny bardzo liczą na przyzwolenie tej części środowisk żeglarskich, dla których jednorazowy wydatek w na poziomie paru tys zł na jeden komercyjny rejs nie jest niczym szczególnym za to uwolnienie się od zbędnej biurokracji za cenę dalszych kilkuset złotych na ubezpieczenie przyjęliby życzliwie; zresztą i tak czartery prawie zawsze są ubezpieczone więc im taka restrykcja nie robiłaby już róznicy. Także "światowi bywalcy" lubiący powoływać się na przyklady komercyjnych marin których główną klientelę stanowią biznesmeni dla których luxusowe jachty stanowią przede wszystkim lokatę kapitału i w których to marinach ubezpieczenie jest obowiązkowe z racji możliwości spowodowania niewyobrażalnych szkód materialnych nieraz nie widzieliby nic złego w rozciągnięciu obowiązków ubezpieczeniowych na całe żeglarstwo. Na wsparcie ze strony takich właśnie pożytecznych idiotów liczą panowie związkowcy zimno sobie kalkulujący ile możemy jeszcze na tych frajerach zarobić, parafrazując sławne hasło RYA.
Dyskutujesz Robercie z bezwzględnym związkowym haraczownikiem. IMHO całkowicie na próżno.

Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 00:42 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Panie T. J. co ma wspólnego ubezpieczenie jachtu, bez którego nie przekroczy Pański jacht wewnętrznych wrót śluzy Crinan z inspektorami PZŻ.
Co ma wspólnego zakaz poruszania się na szlaku Caledionan Canal nieubezpieczonego jachtu z rejestracjami w księgach związku PZŻ.

Nie wpłynie Pan Panie T.J. na Loch Ness jeśli nie będzie Pański Orion ubezpieczony.
Srać na rejestracje. Jacht ma być ubezpieczony od stworzenia potencjalnych zagrożeń środowiskowych i szkód na innych użytkownikach dróg wodnych.

polecam http://www.britishwaterways.co.uk/scotland/



Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 06:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
ins napisał(a):
Żeby nie zamulać. Układ jaki jest w UK mi w pełni odpowiada i moim pragnieniem byłaby sytuacja gdyby PZŻ był instytucją podobną do RYA.
Oczywiście nie będę z siebie robił wielkiego liberała. Uważam że w warunkach polskich na jeziorach granica 8 m Lc bez patentu, lub zaświadczenia o przeszkoleniu jest do przyjęcia, a na morzu 15 m. Pod warunkiem obowiązkowego ubezpieczenia jachtów powyżej 5 m.

piszesz w swóch kolejnych zdaniach coś co jest sprzeczne. Mnie też odpowiada system brytyjski jesli chodzi o patenty. Tzn , brak obowiązku ich posiadania do 24m długości jachtu. Natomiast jeśli ograniczymy "wolność patentową" do 8 i 15m to już nie jest system brytyjski tylko prawie dokładnie polski.

ins napisał(a):
Jeśli sytuacja po 5 latach wskazywała by na dalsze możliwości poszerzenia bezpatencia to nie ma problemu.

ins napisał(a):
Z góry proszę o nie podawanie linku do sprawozdania bodajże WOPR czy Policji po sezonie 2009.
Nie można na podstawie tego żadnych wniosków wyciągnąć.


To na podstawie czego mamy wyciągać wnioski? Nikt inny takich danych nie ma. Po za tym to ustawodawca musi umotywować dlaczego chce wprowadzić ograniczenie, a nie obywatele mają motywować dlaczego ograniczenie jest zbędne.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 06:34 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
W czym sobie zaprzeczam?
Relacje i pozycja RYA w UK odpowiada mi jak najbardziej co nie znaczy że automatycznie uważam wszystkie funkcjonujące w UK rozwiązania za odpowiednie do zastosowania w Polsce.
Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 07:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
ins napisał(a):
Uważam że w warunkach polskich na jeziorach granica 8 m Lc bez patentu, lub zaświadczenia o przeszkoleniu jest do przyjęcia, a na morzu 15 m. Pod warunkiem obowiązkowego ubezpieczenia jachtów powyżej 5 m.
Jeśli sytuacja po 5 latach wskazywała by na dalsze możliwości poszerzenia bezpatencia to nie ma problemu.


Wreszcie coś konstruktywnego. Pogadajmy. Poprosze o odpowiedzi po kolei na kilka pytań:
- na jeziorach granica 8 m Lc bez patentu, lub zaświadczenia o przeszkoleniu jest do przyjęcia - rozumiem, że na całym śródlądziu, dla wszystkich jachtów. Poproszę o uzasadnienie dlaczego powyżej 8 m chcialbys wymagać tych okumentów.
- na morzu 15 m - Poproszę o uzasadnenie dlaczego powyżej 15 m jest to konieczne.
- Pod warunkiem obowiązkowego ubezpieczenia jachtów powyżej 5 m. - o jakie ubezpieczenie chodzi? AC, OC, czy NW? Dlaczego ono ma być obowązkowe? Dlaczego akurat od 5m?
- Jeśli sytuacja po 5 latach .... nie ma problemu. - POdoba mi sie, że dopuszczasz taka możliwośc, dlaczego akurat 5 lat, czy proba statystyczna będzie dostateczna? Czy obecne doświadczenia krajowe i zagraniczne nie sa wystarczajace?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 08:06 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
ins napisał(a):
Panie T. J. co ma wspólnego ubezpieczenie jachtu, bez którego nie przekroczy Pański jacht wewnętrznych wrót śluzy Crinan z inspektorami PZŻ.

Tylko tyle i aż tyle, że tak tamci inspektorzy PZŻ jak i obecni szkoleniowcy których oczekiwania pan reprezentujesz (bo i niedawny szef Szkolkomisji PZŻ ppłk Jerzy D. na łamach "Żagli" w 2003 roku prezentował opinię że jacht do prowadzenia którego wymagany jest patent powinien podlegać obowiązkowi ubezpieczeniowemu) radzi byliby dorobić sobie jeszcze więcej na ubezpieczeniach, a to byłoby możliwe w wypadku ich obowiązkowości.
Cytuj:
Co ma wspólnego zakaz poruszania się na szlaku Caledionan Canal nieubezpieczonego jachtu z rejestracjami w księgach związku PZŻ.

Nie wpłynie Pan Panie T.J. na Loch Ness jeśli nie będzie Pański Orion ubezpieczony.

Póki co pływam Orionem po wodach polskich, i na wody zagraniczne a już zwłaszcza te na których wymagane jest ubezpieczenie pchać się nie muszę, nawet gdyby było to technicznie możliwe. Podobnie nie muszę się pchać do mazurskich i zegrzyńskich portów pełnych motorówek z górnym pokładem sięgającym do wysokości salingów na moim maszcie, bez względu na to czy wymagają tam ubezpieczenia czy też nie, ponieważ i tak podobne porty nie są na moją kieszeń. Natomiast zależy mi na tym aby wody którymi jestem zainteresowany byłu wolne od ubezpieczeniowego haraczu.
Cytuj:
Srać na rejestracje.

Przynajmniej będzie pan tak twierdził, póki nicka ins nie zmieni sobie na insp?
Cytuj:
Jacht ma być ubezpieczony od stworzenia potencjalnych zagrożeń środowiskowych

To proszę wkazać takie potencjalne zagrożenia środowiskowe wymagające wprowdzenia obowiązku ubezpieczeniowego jakie może stworzyć jacht Bez 4 (Lc=5,4m) lub Orion (Lc=5,97m) a nie może stworzyć jacht Bez 2 (Lc=4,2m) lub Kormoran (Lc=4,85m). Jakie zagrożenia środowiskowe może stworzyć Omega (Lc=6,2m) a nie moze stworzyć Vela (Lc=3,79m)

Cytuj:
i szkód na innych użytkownikach dróg wodnych.


Szkody jakie mogę wyrządzić Orionem na innych użytkownikach dróg wodnych są na takim poziomie, że gdybym nie chciał opłacić ich z własnej kieszeni, zlicytowanoby mi Oriona oraz to co na nim się w danej chwili znajduje na poczet ich pokrycia, i jeszcze by pewnie zostalo. Więc proszę tu demagogii nie uprawiać.

Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 09:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 11:06
Posty: 471
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 58
Uprawnienia żeglarskie: st.j
Tomek Janiszewski napisał(a):
Więc proszę tu demagogii nie uprawiać.

A może wprowadzić takie ubezpieczenie?! Od skutków! To zaczyna być groźne dla zdrowia psychicznego. :lol:
pozdrawiam
Batiar

_________________
Pozdrawiam
Zbigniew Klimczak
http://www.przewodnikzeglarski.pl


Ostatnio edytowano 22 kwi 2010, o 09:21 przez Banan, łącznie edytowano 1 raz
Poprawiłem cytowanie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 10:38 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Colonel napisał(a):
ins napisał(a):
Uważam że w warunkach polskich na jeziorach granica 8 m Lc bez patentu, lub zaświadczenia o przeszkoleniu jest do przyjęcia, a na morzu 15 m. Pod warunkiem obowiązkowego ubezpieczenia jachtów powyżej 5 m.
Jeśli sytuacja po 5 latach wskazywała by na dalsze możliwości poszerzenia bezpatencia to nie ma problemu.


Wreszcie coś konstruktywnego. Pogadajmy. Poprosze o odpowiedzi po kolei na kilka pytań:
- na jeziorach granica 8 m Lc bez patentu, lub zaświadczenia o przeszkoleniu jest do przyjęcia - rozumiem, że na całym śródlądziu, dla wszystkich jachtów. Poproszę o uzasadnienie dlaczego powyżej 8 m chcialbys wymagać tych okumentów.
- na morzu 15 m - Poproszę o uzasadnenie dlaczego powyżej 15 m jest to konieczne.
- Pod warunkiem obowiązkowego ubezpieczenia jachtów powyżej 5 m. - o jakie ubezpieczenie chodzi? AC, OC, czy NW? Dlaczego ono ma być obowązkowe? Dlaczego akurat od 5m?
- Jeśli sytuacja po 5 latach .... nie ma problemu. - POdoba mi sie, że dopuszczasz taka możliwośc, dlaczego akurat 5 lat, czy proba statystyczna będzie dostateczna? Czy obecne doświadczenia krajowe i zagraniczne nie sa wystarczajace?


W każdym kraju są jakieś ograniczenia w niektórych do 24m w innych do 15 jak np w Holandii. Krótko mówiąc nie chciałbym się spotkać wpływając z mariny na Dębska Strugę z kimś na 20 metrowym jachcie którego wiedza o prawie drogi nie została zweryfikowana. Ktoś może stwierdzić a dlaczego nie 15,5 m.
Ja twierdzę że 15 m tak jak w Holandii będzie na razie dobrze.
I podobnie na śródlądziu uważam że 8 m jest jak na razie do przyjęcia,ale mazurski skiper Twistera 36 powinien zostać sprawdzony z wiedzy.
Oczywiście jest jeszcze kwestia mocy silnika i szybkości jaką może rozwijać jacht
nawet o długości poniżej 5 Lc.
Ubezpieczenie
Przeciętny jacht do 5m Lc to jest jacht który można osłonić odbijaczem w porcie przytrzymać rękoma etc. 8 metrowa Solina rozpędzona silnikiem lub żaglami jest nie do zatrzymania. Dlaczego 5m a dlaczego nie. Graniczne wielkości w różnych krajach są różne ba nawet 3.6m długości.


Your vessel must have insurance that covers at least
one million pounds third party liabilities.

Takie coś obowiązuje na śródlądowych drogach wodnych Szkocji.
Zgroza

Proponuję wysłać tam Pana Tomka Janiszewskiego niech oświeci Szkotów o niestosowności ich przepisów.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 11:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Dyskutowac z tym panem nadal nie mam zamiaru, ale skoro wchodzi na moja dzialke to musze wyjasnic (bo inaczej bede musiala jeszcze 10 artykulow napisac). Otoz nasz dyskutant wykorzystuje sytuacje, aby udowodnic swoje, choc faktem jest,jak stwierdzil, ze sytuacja przypomina paragraf 22.
Otoz w UK FORMALNIE nie ma obowiazku ubezpieczenia jachtu. Niemniej jednak, wlascicielemarin, przystani czy nawet wod srodladowych moga wymagac minimum, czyli ubezpieczenia OC - i wymagaja. Powszechnie przyjeta suma gwarancyjna (a nie ubezpieczenia, to inny rodzaj ubezpieczenia) jest suma 2 mln funtow. Brzmi odpowiednio strasznie i drogo, zeby uzyc jako straszaka, prawda? Prawda jest taka, ze w naszych firmach (patrz moj test w DPZ) skladka roczna za OC z suma gwarancyjna 5-6 mln euro czyli 4.7-5.6 mln funtow kosztuje mniej niz 50 euro. Polisy tutaj (konkurencja!) z s.g. 2 mln mozna znalezc nawet taniej. Dla przykladu - przecietne zakupy zywnosciowe w supermarkecie kosztuja wiecej, bo ok. 50 funtow - tydzien dla jednej, dwoch osob. Drogo, prawda? :)
A co do Szkocji, to pewnie - mam watpliwosci do tego cytatu - korzystajac ze swojej daleko posunietej autonomii prawnej - wprowadzila to*, co i kazdy prywatny wlasciciel wody moze wprowadzic. Wczesniejszy przyklad z kanalem tez dotyczyl wod prywatnych (i szkockich przy okazji). Nie pozwala to jednak uogolniac na cale UK - oprocz Szkocji to jeszcze Anglia, Walia, Irlandia pln....

*****

ps. Swoja droga, poprosze o szczegoly - link moze? - do tego cytatu. Bo na 99 procent dotyczy to znowu jakiejs wody prywatnej... A tak w ogole, u nas wlasciciel przystani tez moze zadac ubezpieczenia, jakbyscie nie wiedzieli... ;)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 11:24 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Moniia napisał(a):
Dyskutowac z tym panem nadal nie mam zamiaru, ale skoro wchodzi na moja dzialke to musze wyjasnic (bo inaczej bede musiala jeszcze 10 artykulow napisac). Otoz nasz dyskutant wykorzystuje sytuacje, aby udowodnic swoje, choc faktem jest,jak stwierdzil, ze sytuacja przypomina paragraf 22.
Otoz w UK FORMALNIE nie ma obowiazku ubezpieczenia jachtu. Niemniej jednak, wlascicielemarin, przystani czy nawet wod srodladowych moga wymagac minimum, czyli ubezpieczenia OC - i wymagaja. Powszechnie przyjeta suma gwarancyjna (a nie ubezpieczenia, to inny rodzaj ubezpieczenia) jest suma 2 mln funtow. Brzmi odpowiednio strasznie i drogo, zeby uzyc jako straszaka, prawda? Prawda jest taka, ze w naszych firmach (patrz moj test w DPZ) skladka roczna za OC z suma gwarancyjna 5-6 mln euro czyli 4.7-5.6 mln funtow kosztuje mniej niz 50 euro. Polisy tutaj (konkurencja!) z s.g. 2 mln mozna znalezc nawet taniej. Dla przykladu - przecietne zakupy zywnosciowe w supermarkecie kosztuja wiecej, bo ok. 50 funtow - tydzien dla jednej, dwoch osob. Drogo, prawda? :)
A co do Szkocji, korzystajac ze swojej daleko posunietej autonomii prawnej - wprowadzila to, co i kazdy prywatny wlasciciel wody moze wprowadzic. Wczesniejszy przyklad z kanalem tez dotyczyl wod prywatnych (i szkockich przy okazji). Nie pozwala to jednak uogolniac na cale UK - oprocz Szkocji to jeszcze Anglia, Walia, Irlandia pln....


No i świetnie dzięki za potwierdzenie mojej wiedzy.
Wszak ja nie rozciągałem tego na całe UK ani nie stwierdzałem, że ubezpieczenie na wyspach jest jakieś horrendalnie drogie.
Jeszcze raz dziękuje że uniosłaś się ponad podziały.


Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 11:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
a zrodlo cytatu? Poza tym - gdzie ta obowiazkowosc?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 11:28 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Moniia napisał(a):
a zrodlo cytatu? Poza tym - gdzie ta obowiazkowosc?


http://www.britishwaterways.co.uk/licenseit

trochę bliżej

http://www.britishwaterways.co.uk/licen ... conditions

no i tu

http://www.mediafire.com/?nn3hz3uz55i

Piotr Siedlewski


Ostatnio edytowano 22 kwi 2010, o 11:44 przez ins, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 11:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
A czy przypadkiem nie chodzi tu o rodzaj "winiet" tam nazwanych license?
Co do ubezpieczenia, to zamierzam na moim 8 metrowym jachcie mieć oC na 1,5 mln euro. Dobrowolnie.
Jesłi jakis port wymaga ubezpieczenia OC to moja decyzja, czy do niego wchodze, czy tez omijam szerokim łukiem.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 11:51 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Nie opowiadajmy o winetach.
Jeśli w przymusowej opłacie za przejście kanału, postój w marinie etc jest ujęte ubezpieczenie.
to nie mówmy ze ubezpieczenie jest dobrowolne. Było by gdybyśmy mogli zapłacić za winietę mniej
i korzystać z kanału i mariny.
Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 12:20 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
ins napisał(a):
Ubezpieczenie
Przeciętny jacht do 5m Lc to jest jacht który można osłonić odbijaczem w porcie przytrzymać rękoma etc. 8 metrowa Solina rozpędzona silnikiem lub żaglami jest nie do zatrzymania.

Sześciometrowego Oriona też potrafię zatrzymac ręką za sztag dochodząc pod żaglami do mikołajskiej betonki I nigdy dotąd nie wyrządziłem szkody ani sobie ani innym. Chyba ze celowo ustawiłbym się tak aby z pelnym wiatrem wjechać komuś prostopadle w burtę i jeszcze rozpędzić silnikiem jacht. Obawiam się że w tym drugim pzypadku to i Beza 2 a zwłaszcza Kormorana z takim śmiesznym taranem na dziobie nie daloby się zatrzymać.
Cytuj:
Dlaczego 5m a dlaczego nie. Graniczne wielkości w różnych krajach są różne ba nawet 3.6m długości.

Czołowy beton PZŻ trzymał się jak pijany płota właśnie granicy 5m już podczas dywaniku na Chocimskiej w dniu 7 lutego 2005 roku. Z tym że rzeczywisty powód byl bardziej prozaiczny: sensowna długość śródlądowego jachtu kabinowego zaczyna się u nas nieco powyżej 5m (np Micro). I właśnie wyrzeczenie się tego segmentu rynku do zagospodarowania przez Związek zmusiłoby w polskich realiach panu podobnych do odejścia na zieloną trawkę: skoro wydarto wam z pysków patenty (do 7,5m), rejestracje i przegloądy, to macie jeszcze przynajmniej nadzieję odkucia się na obowiązkowych ubezpieczeniach. Firmy ubezpieczeniowe chętnie łykną waszą propozycję udzielenia ulg posiadaczom patentów (a raczej wprowadzenia stawek zaporowych dla tych co patentów nie posiadają) gdy się dowiedzą kto im tak liczne rzesze bezwolnych baranów do strzyżenia napędził.
Cytuj:
Proponuję wysłać tam Pana Tomka Janiszewskiego niech oświeci Szkotów o niestosowności ich przepisów.

Jak już powoływać się na przykład Loch Ness - to może by tak przez analogię zawalczyć o udostępnienie żeglarzom wód Morskiego Oka w Tatrach, i dopiero zacząć dyskusję czy w trosce o wybitne walory przyrodnicze tego akwenu nie wprowadzić tam - i tylko tam - obowiązkowych ubezpieczeń od stworzenia potencjalnych zagrożeń środowiskowych?
Zresztą Moniia jako osoba zorientowana w tamtejszych przepisach najlepiej napisała już co trzeba, tymczasem w realiach obecnego PRL-bis owe śmiesznie male stawki ubezpieczeń jakie funkcjonują w Szkocji urosłyby do poziomu zdecydowanie przewyższającego stawki motoryzacyjne. Już zadbalibyście o utwierdzenie prawodawców oraz opinii publicznej w przekonaniu że własny jacht to nie tak jak samochód podstawowy środek do życia lecz przedmiot zbytku, świadectwo życia ponad stan - i stosownie do powyższego ustalonoby obowiązkowy zakres oraz stawki ubezpieczeń. Także podczas tamtego dywaniku na Chocimskiej gdy na pytanie strony związkowej ilu jest armatorów po stronie opozycyjnej padła odpowiedź że zdecydowana większość - jakiś leśny dziadek mruknął pod nosem co następuje: -No tak, znaczy reprezetujecie tę zamożniejszą część społeczności żeglarskiej!
A może by tak, skoro na zakup własnego jachtu prosto z formy kasy nie wystarczyło - wypadałoby go sobie własnoręcznie wybudować, względnie wskrzesić jakąś starą łajbę a nie teraz gorączkowo i na wszelkie możliwe szukać pieniędzy w cudzych kieszeniach, panie władzo żeglarska której grunt zaczął się usuwać spod nóg?

Tomek Janiszewski


Ostatnio edytowano 22 kwi 2010, o 12:34 przez Tomek Janiszewski, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 12:27 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Tomek Janiszewski napisał(a):
A może by tak, skoro na zakup własnego jachtu prosto z formy kasy nie wystarczyło - wypadałoby go sobie własnoręcznie wybudować, względnie wskrzesić jakąś starą łajbę a nie teraz gorączkowo i na wszelkie możliwe szukać pieniędzy w cudzych kieszeniach, panie władzo żeglarska której grunt zaczął się usuwać spod nóg?

Tomek Janiszewski


Może jakiś wysiłek intelektualny zamiast rzucania oszczerstw niczym nie popartych.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 12:38 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
ins napisał(a):
Może jakiś wysiłek intelektualny zamiast rzucania oszczerstw niczym nie popartych.

Ja chciałbym osobiście decydować kiedy, gdzie, od czego i w jakich okolicznościach ubezpieczę swój jacht. Każdego kto będzie chciał decydować o tym za mnie potraktuję tak jak kogoś kto zapuszcza swoje pazerne na kasę łapsko do mojej kieszeni. :evil:

Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 12:41 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Tomek Janiszewski napisał(a):
ins napisał(a):
Może jakiś wysiłek intelektualny zamiast rzucania oszczerstw niczym nie popartych.

Ja chciałbym osobiście decydować kiedy, gdzie, od czego i w jakich okolicznościach ubezpieczę swój jacht. Każdego kto będzie chciał decydować o tym za mnie potraktuję tak jak kogoś kto zapuszcza swoje pazerne na kasę łapsko do mojej kieszeni. :evil:

Tomek Janiszewski


Gwarantuje Tobie że za parę lat nie bedzie kajaczka nawet prywatnego na Mazurach, Warmii i Zegrzyńskim
który nie będzie miał przyklejonego w widocznym miejscu kwitka opłaty wodnej z uiszczonym ubezpieczeniem i nie będzie to sprawka PZŻ.
Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 12:44 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
ins napisał(a):
Gwarantuje Tobie że za parę lat nie bedzie kajaczka nawet prywatnego na Mazurach, Warmii i Zegrzyńskim
który nie będzie miał przyklejonego w widocznym miejscu kwitka opłaty wodnej z uiszczonym ubezpieczeniem i nie będzie to sprawka PZŻ.

A kogo? Przyjaznego Państwa by żyło się lepiej?

Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 13:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
ins napisał(a):
ale mazurski skiper Twistera 36 powinien zostać sprawdzony z wiedzy.


A czy nie uważasz, że to powinien być problem właściciela tego Twistera.

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 13:08 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Jurmak napisał(a):
ins napisał(a):
ale mazurski skiper Twistera 36 powinien zostać sprawdzony z wiedzy.


A czy nie uważasz, że to powinien być problem właściciela tego Twistera.


Jak się będzie topił na środku jeziora to tak ale jak będzie wchodził do portu, lub śluzy w której ja stoję to już nie jest tylko jego wyłączny problem.
Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2010, o 13:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
ins napisał(a):
Moniia napisał(a):
a zrodlo cytatu? Poza tym - gdzie ta obowiazkowosc?


http://www.britishwaterways.co.uk/licenseit

trochę bliżej

http://www.britishwaterways.co.uk/licen ... conditions

no i tu

http://www.mediafire.com/?nn3hz3uz55i

Piotr Siedlewski


Tak myslalam. Otoz British Waterways to nie wszystkie wody srodladowe w UK tylko czesc rzek i kanalow, ktore sa przez nich obslugiwane. Dokladnie 2200 mil. I aby z TYCH wod korzystac, musimy miec licencje - dla jednostki stacjonujacej na wodach zarzadzanych przez inna agencje jest to tzw. Visitor's licence. Za to mamy prawo do korzystania z calej infrastruktury, wliczajac w to zarowno toalety w miejscach do cumowania (i inne urzadzenia tam umieszczone) bez dodatkowych oplat, a takze sluz na kanalach. I jesli mamy silnik, agencja ta chce abysmy mieli tez ubzpieczenie. Jesli mamy tylko zagle, ubezpieczenie jest tylko zalecane. Wiec jest to cos w rodzaju platnej autostrady. Nie trzeba z niej korzystac.
Dzwonilam do RYA i dostalam potwierdzenie, ze nigdzie w UK nie ma obowiazkowego ubezpieczenia. Aczkolwiek na wodach zarzadzanych przez konkretne podmioty do skorzystania z nich moze byc takie wymagane.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL