bardzo cenna rada!

_________________
pozdrowienia piotr

Nie do końca mnie to przekonuje. To jest patrzenie od "naszej" strony czyli z wygodnego fotela gdzie w powietrzu unosi się zapach wigilijnych potraw.

Oni są w 5 osób w dość surowych warunkach i zmagają się z wieloma problemami już od dłuższego czasu, co wcale nie dziwi patrząc na ogrom przedsięwzięcia.
Czy naprawdę odcięcie się od forum, izolacja to najlepszy pomysł?
Tak jak napisał wcześniej Micu, nikt ich nie zmusza do wprowadzania w życie "dobrych rad Wujka" ale może jednak okazać się, że akurat jakiś pomysł im pomoże.

Wesołych Świąt Wszystkim!

Do wszystkich zaangażowanych emocjonalnie tu i tam prośba , aby emocje trochę opadły, popatrzcie na śmiejącego się Sebę jak świetnie prowadzi po zakrętach, --- > Włączcie HD i pełną stronę wyświetlania.

https://www.facebook.com/video.php?v=379649495556179

Życzmy Polonusiakom, tak tuż przed Świętami, aby ich marzenie sie wreszcie ziściło i aby Jezus co to za chwilę się narodzi, dał im z Nieba jeszcze trochę siły na walkę z Ziemią...
A z Morzem dadzą sobie rade.

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

To i ja jak expert powiem...

Ej, no...
weźcie pod uwagę, że oni są na miejscu.
Widzą, myślą, mają doświadczenie.

Gdy uznają, że wzmocnienia za słabe, zwiążą dodatkowo linami.
Sznureczek koło sznureczka i będzie dobrze.
Przestawcie się na odbiór i czytajcie fajne teksty.
I obrazki oglądajcie...

Ja nie śmiałem im dotychczas doradzać (na podstawie fotek*).
MJS

Co innego, gdyby pytali o ślizg na fali ...
a zwłaszcza po fakcie.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Pływałem na Polonusie i chętnie bym jeszcze popłynął.
Nie wpłaciłem złotówki na ratowanie ale bardzo silnie trzymam kciuki zaciśnięte za powodzenie.
Zwodowanie jachtu to duży problem, ale dużo bardziej niebezpieczne jest popłynięcie niesprawdzonym a może niesprawnym jachtem w daleki rejs. Nacisk Kibiców z Polski jest groźny więc dajmy im spokojnie pracować, jacht to tylko pieniądze. Życie Tych co popłyną jest więcej warte.

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Jakie pieniądze??? Symboliczna złotówka.

Dopiszesz coś jeszcze do tego stwierdzenia, jakieś opinie , zarzuty ??? bo mam wrażenie , że post jest niedokończony
...

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

Marian raczej pisze o kwocie, jaka posłużyła do zakupu Polonusa

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

PAX! Święta idą...

Myślcie o nas ciepło i trzymajcie kciuki.

PS. Marian nie obraź się... masz ty pojęcie co to jest załoga? Praca zespołowa? Ustalanie w obecnej mokrej piździawie kto ma dłuższego, czyje na wierzchu i kto rządzi, do której kreski to ostatnie czego tu i teraz potrzebujemy. Przed wodowaniem i przed cieśninami Bransfilda i Drake'a... Genialna rada...

Ja osobiście lubię, gdy na forum pojawiają się rady, podpowiedzi, nawet te nietrafione. Zakładam zawsze, że płyną z dobrego serca, widzę w nich dobre intencje. No, ale kaźdy ma być może inaczej.
Pomijając rzecz kluczową - jazdę do wody:
Na jachcie pojawiły sie żagle, uzupełnione są zerwane zeszłego roku fały.
Jacht wygląda jak jacht!
Bądzcie z nami, szczególnie w ten Świąteczny czas, nie zżymajcie się na róznicę zdań, ocen. W różnorodności siła...

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Naprawdę , nie rozumiem Was ( Monia, Marian) jak możecie tak spłycać meritum tego wątku .
Marianowi dałem szanse na korektę , Monia wywaliła wszystko do góry kołami .

Szkoda, że w przeddzień Swiąt, takie opinie wywalacie, ( tak wywalacie tu na forum , to dobre stwierdzenie).
Czy nie uważacie , że w sytuacji kryzysowo- technicznej , jaką być moze Polonusiaki przezywają , niestosowne jest stwierdzenie : " A co tam, jakby sie przewrócił to nie szkoda, przecież kupił za złotówkę"
Podpisuję się pod słowami Zbyszka, jesli cokolwiek komentujecie, to trochę taktu, uznania dla ich pracy i zaangażowania przekażcie.

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

Znaczy, co wywaliła? Odpowiadając na Twoje pytanie?

I zanim odpowiesz, zastanów się i przypomnij sobie, że primo taka samo jak inni wspomagałam akcję ratowania Polonusa, secundo, doskonale wiem, jak to jest mieć jacht o krok od wody i nie móc do niej dotrzeć. Tyle że w moim przypadku była to kwestia czasu i pieniędzy jedynie.

Więc zanim zaczniesz zarzucać mi niestosowne wypowiedzi, przemyśl to dobrze i najlepiej jeszcze raz przeczytaj.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Delikatnie mówiąc, mam wrażenie , ze nie wszystko przeczytałas w tym wątku .
Historię zakupu wszyscy od dawna znamy, ( przynajmniej ci aktywni i piszący na forumie), ale dziś walczymy : oni tam i my tu (wszyscy w różnym aspekcie) , aby jak najszybciej zwodować poldka.
A czasem pewne stwierdzenia typu , szybciej , czemu tak długo , albo czemu tak drogo nie służą na prawdę celowi jaki wszyscy zaangażowani w ten projekt chcieliby osiągnąc.

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

Odpowiadałam Tobie. Skoro wiesz, to po co takie pytanie?

Nie lubię, jak traktuje się mnie jak idiotkę, powinieneś to wiedzieć. A sugerowanie, że nie wiem, o czym jest wątek w którym piszę - jest takim traktowaniem, jak jest i tłumaczenie, które zawarłeś.

Powtarzam, zanim zarzucisz komuś złe intencje, zastanów się.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Czasem net kłamie, a słuchający nie skumał co " twórca miał na myśli" , widocznie nie zrozumielismy swoich intencji.
Pozdrawiam Monia serdecznie i swiątecznie

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

Dokładnie tak.

Czasami warto poczytać między wierszami.

(Podziękowałam za umiejętność przyznania się do błędu...)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Uff ! Już miałem ochotę wirtualnie walnąć w łeb albo w RYA

Proszę, dajmy spokój. Niech pracują. Motywacja jest ogromna - a to podobnie jak wiara góry przenosi

Dla nich to wóz albo przewóz - bo drugiej akcji ratowania Polonusa raczej nie będzie...

Jeżeli nie możemy pomóc - to przynajmniej nie przeszkadzajmy

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

A teraz jak już wszyscy sobie dali po razie, tak świątecznie, to może dało by się dokładniej opisać problem jaki się pojawił z wodowaniem? Może jak byśmy dowiedzieli się dokładniej co jest nie tak i czym dokładnie dysponuje ekipa to ktoś wpadłby na jakiś pomysł? Moje pytanie to czy ten DT ze zdjęcia działa? i czy jest wstanie coś unieść lemieszem? Jaki tam jest siłownik? czy jakieś koła, nawet same felgi tam są, może można wymontować od czegoś na chwilę? Może jakieś żelazne szpargały się tam poniewierają? Jakieś fotki? Może na spokojnie problem się rozwiąże?

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.

Pytanie jest zasadnicze. Czego Wam brakuje i jak można Wam pomóc? Jestem gotów przeznaczyć kolejne środki finansowe, jak wielu z nas tak myślę, aby tak szlachetny cel został osiągnięty. W końcu to, POLONUS i sprawa stała się honorowa. Nie wyobrażam sobie aby Polscy Żeglarze nie poradzili sobie w tej tak prozaicznej sprawie. Świat żeglarski na nas patrzy. Pozdrawiam.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Leszku , swiątecznie pozdrawiam, ale nie badz w gorącej wodzie kąpany Zostaw to teraz , pomoc będzie później, poczekajmy na info od nich .
Chłopaki nie mają tam bankomatów , to im najmniej potrzebne.
Nie mają też dzwigu 40 tonowego , który by w 10 minut przestawił utkę.
Wszystko zostało powiedziane, życzmy im szczęścia i czekajmy na rozwiązania.

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

Basia, Seba, Tomek, Marcin i Janusz. Życzę wam spokojnych, zdrowych Świąt Bożego Narodzenia oraz cierpliwości i wytrwałości w dążeniu do celu.

Najlepszego, Polonusiaki. Powodzenia, siły ducha i spokoju. I pamiętajcie, choć tak daleko, to jednak jesteśmy z Wami.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Tak mniej więcej, z dokładnością do godziny - własnie mija rocznica.

Seba i reszta załogi - POWODZENIA.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Również z całego serca Wam życzę.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

To teraz już tylko lepiej. Najlepszego, Polonusy!

A bo to taka godzina kiedy wszyscy sobie składają życzenia....
My tu , damy radę, zima lekka , ale Im tam , potrzeba jak najwiecej szczęścia...

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

W tej sytuacji i okolicznościach stopy wody pod kilem wydaje się niezwykle na miejscu.

_________________
Z wyrazami
JM

Dziękuję wszystkim w imieniu chłopaków, za dobre słowa. Dotarłem pierwszy do bazy, wysłany z tajna misją... No nie jest taka tajna. Damian z Arctowskiego, rzuci okiem na pompę wodną. Wyszedł problem z chłodzeniem Krabusia. Seba i Marcin robią jeszcze porządki na jachcie, "wykorzystując" fakt, że po południu załamała się pogoda. Nie wracam już dzisiaj na jacht, bo zrobiły nam sìę białe święta. Gdybym drugi raz w śnieżycy i wichurze która grasuje, wrócił na jacht i tak bym się do niczego już dzisiaj nie nadawał... Jutro ma być ponownie ładna pogoda... Być może wieczorem przekażemy wrażenia z przeciągania Polonusa w stronę wody. Chcemy być gotowi do wypłyniecia pod każdym względem. Myślę, że warto, by silnik był sprawny, by przyrządy wspomagały żeglugę, by sanie, zanim ruszyą z miejsca, byly w takim stanie, żebyśmy z czystym sumieniem, mogli sobie powiedzieć: zrobiliśmy wszystko co byliśmy w stanie, w tym miejscu i w takim czasie jakim dysponowaliśmy.
Dzięki jeszcze raz za wszelkie porady, pomysły. Teraz potrzebujemy Waszego wsparcia mentalnego!
Postaram się dopilnować, żeby mimo tykającego już w głowach zegara, znaleźć czas by dać info, o decydujących momentach akcji...
Życzę Wam wszystkim szczęśliwych wesołych Świąt Bożego Narodzenia i łaski wiary, bo wiara jachty unosi!

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!