Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 21 lip 2025, o 18:38




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 89 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 22 kwi 2016, o 21:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
boSmann napisał(a):
A zapaliłeś?

A wiesz, że nie pamiętam :idea: Sądzisz, że tu mogła tkwić przyczyna niskiej skuteczności ? ;)
Hmm... To możliwe ;)



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2016, o 22:08 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1152
Podziękował : 434
Otrzymał podziękowań: 411
Uprawnienia żeglarskie:
boSmann napisał(a):
MarekSCO napisał(a):
Skuteczność lampek jest zdecydowanie przereklamowana
....miałem lampkę...

A zapaliłeś?


Niewątpliwie zapalenie lampki ma wpływ na jej skuteczność.
Mam wrażenie, że bardzo pozytywny :D

_____________________________

Pozdrawiam
tomasz



Za ten post autor tomasz piasecki otrzymał podziękowania - 2: MarekSCO, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2016, o 04:02 
tomasz piasecki napisał(a):
Niewątpliwie zapalenie lampki ma wpływ na jej skuteczność.
Mam wrażenie, że bardzo pozytywny :D

Oj tak. Dobra lampka, archaiczna obecnie Cateye Triple Shot Pro w teren.
Dzisiaj są już lepsze.
Obrazek

Obrazek


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2016, o 07:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
tomasz piasecki napisał(a):
Niewątpliwie zapalenie lampki ma wpływ na jej skuteczność.
Mam wrażenie, że bardzo pozytywny :D

Może i pozytywny, ale czy bardzo... ?
W sumie różnica sprowadza się do tego, że wracając z imienin u szwagra.
Przy niezapalonej lampce - nie widzę tych drzew. Przy zapalonej widzę je... Podwójnie ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2016, o 08:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7476
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3737
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Lampkę zapalić? Jakbym zobaczyła to wszystko, co jest na drodze, to dopiero bym się przeraziła.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.



Za ten post autor Zielony Tygrys otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2016, o 09:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
O to to...Zgadzam się w pełni :) Lepiej nie ryzykować.
Bezpieczeństwo przede wszystkim ;)



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowania - 2: nauaag, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2016, o 10:20 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1152
Podziękował : 434
Otrzymał podziękowań: 411
Uprawnienia żeglarskie:
MarekSCO napisał(a):
tomasz piasecki napisał(a):
Niewątpliwie zapalenie lampki ma wpływ na jej skuteczność.
Mam wrażenie, że bardzo pozytywny :D

Może i pozytywny, ale czy bardzo... ?
W sumie różnica sprowadza się do tego, że wracając z imienin u szwagra.
Przy niezapalonej lampce - nie widzę tych drzew. Przy zapalonej widzę je... Podwójnie ;)


Bierz to lekko, widząc więcej drzew uważałbyś bardziej, i tyle.
Przecież to zupełnie inna historia niż pomylenie świateł autobusu ze światłami dwóch motocykli...

Zielony Tygrys napisał(a):
Lampkę zapalić? Jakbym zobaczyła to wszystko, co jest na drodze, to dopiero bym się przeraziła.


Może i tak, ale miałabyś przynajmniej jasną sytuację :D

____________________________

Pozdrawiam
tomasz



Za ten post autor tomasz piasecki otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2016, o 10:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
tomasz piasecki napisał(a):
Bierz to lekko, widząc więcej drzew uważałbyś bardziej, i tyle.

Aaa... Rozumiem... Taka taktyka :)
Brać lekko, czyli lampkę zapalić, oczy zamknąć... I spokojnie jechać dalej ?
( W myśl hasła - "Bądź widoczny na drodze" ? )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2016, o 11:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 cze 2010, o 16:44
Posty: 1860
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 503
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: Wszystkie jakie mam, kupiłem sam...
MarekSCO napisał(a):
Przy zapalonej widzę je... Podwójnie

Ale da się przecisnąć pomiędzy, czy już za gęsto się robi... :-P

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2016, o 12:42 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1152
Podziękował : 434
Otrzymał podziękowań: 411
Uprawnienia żeglarskie:
MarekSCO napisał(a):
tomasz piasecki napisał(a):
Bierz to lekko, widząc więcej drzew uważałbyś bardziej, i tyle.


...Brać lekko, czyli lampkę zapalić, oczy zamknąć... I spokojnie jechać dalej ?


Mareczku, ale - jak mawiał pan Wiech, czyli Stefan Wiechecki - znakiem tego o zamykaniu oczów to już nie moja gadka :rotfl:

_____________________________

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2016, o 18:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Tomku :)
Oczywiście żartuję. Tak bardziej poważnie, to używamy ( ja i moja żona ) dwu rowerów
poziomych i jednego ( pionowego - "górskiego" ) tandemu.
( Rowerów mamy więcej, ale te są zawsze w "pełnej gotowości bojowej" )
W tych trzech pojazdach mamy zdublowane oświetlenie
( jedna para lampek na akumulatorki, druga na dynamko ).
Niestety co się tyczy bezpieczeństwa, to wywrotka na poziomym nie jest w żadnym razie zabawna.
I to jest jedna z jego wad.
Wywrotki na rozpędzonym tandemie ( np w skutek zerwania przedniego widelca - miałem taki przypadek ) - proszę nie próbujcie sobie nawet wyobrażać.

Wert23 napisał(a):
Oj tak. Dobra lampka, archaiczna obecnie Cateye Triple Shot Pro w teren.
Dzisiaj są już lepsze.

Co się tyczy technicznej strony zagadnienia, to używamy relatywnie tanich lampek...
Ale jeden z naszych forumowych kolegów - Tomek Janiszewski - przedstawił mi kiedyś
swoją konstrukcję oświetleniowej instalacji rowerowej.
Podstawę stanowiła maszyna elektryczna z prawdziwego zdarzenia. Prądnica, którą Tomek zbudował na własnoręcznie wykonanym permaloyowym rdzeniu.
Dalej była ciekawie opracowana przetwornica, akumulator i LEDowe reflektory.
Wszystko bardzo starannie zaprojektowane. I - jak we wszystkich Tomkowych konstrukcjach - z "lekką nutą retro" :)
Tomek namawiał mnie do odwzorowania tej instalacji. Ale dla naszych trzech podstawowych rowerów... Koszty były by porażające :(
( Około dwukrotnie większe od kosztów wykonania samych rowerów )
Niemniej polecam majsterkowiczom takie rozwiązanie ( wystarczy skontaktować się z Tomkiem - bardzo chętnie udostępnia materiały ).
Można sobie w oparciu o tą konstrukcje wyobrazić gdzie naprawdę leżą granice jeśli chodzi o pokładowe instalacje elektryczne w rowerach :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2016, o 19:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1743
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
A takie codzienne przemieszczanie się w kierunkach różnych na nogach własnych to się liczy ? Czy to musi być koniecznie bieganie w dreskach, z latareczką i po ścieżkach ?

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2016, o 19:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7476
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3737
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Hania jak nie masz endomondo to się nie liczy.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2016, o 19:36 
Musisz mieć kijki. Dres niepotrzebny.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2016, o 20:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1743
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
A już nadzieję miałam, że latanie przez 2 piętra, cwał za kosiarką, pielgrzymka na kolanach przez chaszcze w warzywniaku, oraz inne takie atrakcje zaliczone będą. Spróbuję to wszystko z kijkami od nart. Podobne do tych co je ciągają po chodnikach różne w dresach i opaskach na głowie.

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2016, o 21:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
Hania napisał(a):
pielgrzymka na kolanach przez chaszcze w warzywniaku

Hania napisał(a):
Spróbuję to wszystko z kijkami od nart.


Poproszę o zdjęcia z realizacji zamierzenia. Dziękuję. ;)

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2016, o 21:25 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Hania napisał(a):
Spróbuję to wszystko z kijkami od nart.

Jak para małżeńska gania co wieczór po wale z kijkami to wszyscy napotkani ze współczuciem pytają:
Co, narty zaj....????

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2016, o 22:05 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1152
Podziękował : 434
Otrzymał podziękowań: 411
Uprawnienia żeglarskie:
MarekSCO napisał(a):
Tomku :)

....Dalej była.... przetwornica, akumulator i LEDowe reflektory.
Wszystko bardzo starannie zaprojektowane. I - jak we wszystkich Tomkowych konstrukcjach - z "lekką nutą retro" :)
...Ale dla naszych trzech podstawowych rowerów... Koszty były by porażające :(
....Można sobie w oparciu o tą konstrukcje wyobrazić gdzie naprawdę leżą granice jeśli chodzi o pokładowe instalacje elektryczne w rowerach :)


Marku, bardzo ciekawe są Twoje uwagi na temat oświetlenia rowerów, połączone z horrorem o wypadkach na nietypowych rowerach.
Jeśli pozwolisz - może jeszcze chwilę zostanę przy konwencji pogodniejszej, a mianowicie:

....Tak bardziej poważnie, to używamy ( ja i moja żona ) dwu rowerów
poziomych i jednego ( pionowego
- "górskiego" ) tandemu....

Przyznam się, że moją pierwsza reakcją było pytanie: naraz używacie trzech rowerów we dwójkę...

Pomysł Tomjaniego z LED'ami retro, przyznaję, nie jest dla mnie do końca jasny.
No, bo nie żarówki ...

Ale już całkiem na poważnie - to opis Tomkowej instalacji oświetleniowej, a zwłaszcza jej koszt, chyba na każdym musiały zrobić silne wrażenie...

I druga refleksja tym razem typu horror: kiedy w światłach widzę rower, który nawet nie ma światełka odblaskowego - to po tym, co napisałeś, aż trudno uwierzyć, że rower mieć normalne, działające oświetlenie, które pozwala go widzieć w nocy na drodze...

__________________________
Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2016, o 23:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
tomasz piasecki napisał(a):
I druga refleksja tym razem typu horror: kiedy w światłach widzę rower, który nawet nie ma światełka odblaskowego - to po tym, co napisałeś, aż trudno uwierzyć, że rower mieć normalne, działające oświetlenie, które pozwala go widzieć w nocy na drodze...

Wiesz... U mnie refleksje na temat oświetlenia rowerów mają chyba nieco inny wymiar.
Spróbuję przybliżyć. Wyobraźmy sobie, że jedziesz samochodem i nagle widzisz przed sobą,
w świetle reflektorów, rower poziomy bez zapalonych lampek.
Moim zdaniem bardzo prawdopodobne jest, że możesz mieć niejakie trudności z identyfikacją pojazdu. Raz, że niskie to to... Dwa, że co_to_w_ogóle_k...na_jest ?!?
A takie zjawisko może mieć poważny wpływ na szybkość Twojej reakcji.
A co za tym idzie - na moje bezpieczeństwo.
Mam nadzieję, że zrozumiałeś moje uwagi o zapalaniu lampki jako przejaw czarnego humoru
( takie makabryczne żarty ). Taka w każdym razie była moja intencja.
Nie wyobrażam sobie jazdy na poziomym w nocy bez oświetlenia.
Nawet przez chwilę ( tzn nawet krótkiej jazdy ). Stąd zdublowane instalacje oświetleniowe. Na wypadek, gdyby się bateryjki wyczerpały albo akumulatorki wyładowały.
Co do "pasywnego oświetlenia"... Mianowicie świateł odblaskowych.
Na fotce pod postem możesz zobaczyć, jak wygląda rower mojej żony oświetlony delikatnie lampą błyskową. W przypadku tego typu rowerów - to nie są żarty - to naprawdę konieczność.
Zresztą... Czy widziałeś kiedyś w nocy poziomkę jadącą bez oświetlenia ?

Wracając do pogodniejszej konwencji.
tomasz piasecki napisał(a):
Przyznam się, że moją pierwsza reakcją było pytanie: naraz używacie trzech rowerów we dwójkę...

Może Cię tutaj trochę zaskoczę, ale tak jest w istocie :)
Najczęściej typowa przejażdżka rowerowa w naszym wykonaniu wygląda tak.
Rano wsiadamy na tandem i jedziemy kilka kilometrów wokół wioski.
Jednocześnie rozmawiając o tym, gdzie by się tu dzisiaj wybrać na wyprawę.
Na tandemie bardzo przyjemnie się rozmawia. O wiele przyjemniej jak np w samochodzie
A już na pewno jak na motocyklu. Żaden silnik nie buczy...
Potem wracamy do chałupy, wsiadamy na poziome i w drogę.
Tutaj nie rozmawiamy prawie wcale, tylko chłoniemy widoki. Jazda tego typu poziomym
to trochę jak seans w kinie. Siedzisz wygodnie a przed sobą masz ogromny panoramiczny ekran.
No może lusterko trochę przeszkadza. Ale to niestety konieczność, bo kwestie "optyki" na poziomkach nie sprowadzają się tylko do oświetlenia. Jadąc na poziomym nie jesteś w stanie odwrócić głowy, żeby skontrolować co dzieje się z tyłu.
Potrzebujesz dużego lusterka. A to znowu wprowadza pewien dyskomfort, jeśli chodzi o
podziwianie krajobrazu...
Wracając z takiej wycieczki, często mało zmęczeni, ( ogromna zaleta poziomych ) znowu wsiadamy na tandem, żeby pogadać o tym co udało nam się zobaczyć...
Ot takie połączenie kina i dyskusyjnego klubu filmowego ;)
W każdym razie bardzo przyjemne to jest :)

-- 24 kwi 2016, o 11:17 --

Pisałem o lusterku i jego specyficznym oddziaływaniu na użytkownika roweru poziomego...
Rzecz trudna do zilustrowania, ale znalazłem zdaje się fotkę, która to trochę może ułatwić.
Pozwalam sobie ją dołączyć, jakby kto był ciekaw.
Widzimy lusterko na kierownicy roweru poziomego i drugie... Lusterko boczne przejeżdżającego samochodu.
Zauważcie proszę, że kierowca samochodu ma głowę i oczka ciut wyżej lusterka ;)
W przypadku poziomki jest to jakby jedna płaszczyzna ( na tej samej wysokości prawie )
Widać to doskonale na zdjęciu, jak spojrzymy na oba lusterka...
Wierzcie mi, lub nie, ale w poziomce lusterko naprawdę "świeci w oczy" czasami...
I przesłania znaczącą część krajobrazu :)
( Zauważcie, że ono jest blisko głowy rowerzysty )

Jak dotąd nie udało mi się znaleźć na to sposobu. Dlatego będę wdzięczny za wszelkie Wasze pomysły w tym zakresie :D


Załączniki:
poziomka2.jpg
poziomka2.jpg [ 158.22 KiB | Przeglądane 4241 razy ]
poziomka1.jpg
poziomka1.jpg [ 122.16 KiB | Przeglądane 4279 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2016, o 15:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7476
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3737
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
boSmann napisał(a):
Hania napisał(a):
pielgrzymka na kolanach przez chaszcze w warzywniaku

Hania napisał(a):
Spróbuję to wszystko z kijkami od nart.


Poproszę o zdjęcia z realizacji zamierzenia. Dziękuję. ;)


Przyłączam się do prośby ale Hania realizuj zamierzenia bez dresiku.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 kwi 2016, o 17:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Zielony Tygrys napisał(a):
Rower jest drugą przyczyną mojego mania siniaków, zaraz po jachtach. I nie tylko w stanie zalania w trupa.
Kyokushin przy tym to sama delikatność.


Ja tak miałam z wspinaczką. Znaczy - w życiu na skałach (i ja mówię o sumarycznym podejściu) nie miałam tyle siniaków jak po dwutygodniowym rejsie.... :D

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2016, o 08:58 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1152
Podziękował : 434
Otrzymał podziękowań: 411
Uprawnienia żeglarskie:
MarekSCO napisał(a):
Zauważcie proszę, że kierowca samochodu ma głowę i oczka ciut wyżej lusterka ;)
W przypadku poziomki jest to jakby jedna płaszczyzna ( na tej samej wysokości prawie )
Widać to doskonale na zdjęciu, jak spojrzymy na oba lusterka...
Wierzcie mi, lub nie, ale w poziomce lusterko naprawdę "świeci w oczy" czasami...
I przesłania znaczącą część krajobrazu :)
( Zauważcie, że ono jest blisko głowy rowerzysty )

Jak dotąd nie udało mi się znaleźć na to sposobu. Dlatego będę wdzięczny za wszelkie Wasze pomysły w tym zakresie :D


Rzeczywiście, oślepianie światłami odbitymi w lusterkach przyjemne ani bezpieczne z pewnością nie jest.

Ciekawe, czy istnieją przyciemniające się pod wpływem światłą lusterka rowerowe ?

Natomiast w kwestii zasłaniania pola widzenia - może, tak prowizorycznie, spróbowałbyś użyć wyraźnie dłuższego wspornika i odsunąć lusterko, względnie lusterka - do przodu ?

Nie zlikwiduje to wprawdzie oślepiania, ale z pewnością - zmniejszy pole zasłonięte przez lusterko.

Pewnie (ze względu na drgania dłuższego wspornika) trzeba będzie użyć jako wspornika rurki o znacznie większej średnicy i sztywności niż zwykły drut od typowego lusterka - ale to nie powinien był duży kłopot.

___________________________

Pozdrawiam
tomasz



Za ten post autor tomasz piasecki otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2016, o 11:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 lut 2016, o 09:35
Posty: 45
Podziękował : 16
Otrzymał podziękowań: 14
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Hania napisał(a):
A takie codzienne przemieszczanie się w kierunkach różnych na nogach własnych to się liczy ? Czy to musi być koniecznie bieganie w dreskach, z latareczką i po ścieżkach ?


Bez kijków, aplikacji na telefon, postów na fejsie i zdjęć na instagramie - nie liczy się :P



Za ten post autor Czerniczka otrzymał podziękowania - 3: cine, MarekSCO, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2016, o 15:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Czerniczka :)
Czerniczka napisał(a):
Bez kijków, aplikacji na telefon, postów na fejsie i zdjęć na instagramie - nie liczy się :P

Chyba wiem co sugerujesz ;) Słyszałem o tym od starszych kolegów.
Podobno jest taki ekstremalny rodzaj sportu...
Gdzie nie używa się żadnej techniki i nie dorabia żadnej ideologii.
( Opowiadali mi, że to się nazywa spacer )
Próbowaliśmy tego z żoną w zeszłym miesiącu. Niesamowite to jest
Wrażenia niezapomniane. Ale tak, jak starsi powiadają - to sport dla twardzieli jednak.

tomasz piasecki :)
tomasz piasecki napisał(a):
Rzeczywiście, oślepianie światłami odbitymi w lusterkach przyjemne ani bezpieczne z pewnością nie jest.

Tu sprawa wygląda jeszcze odrobinę inaczej. Postaram się wyjaśnić, chociaż łatwe to nie będzie.
( Nie bardzo potrafię to opisać chyba )
Przyznacie, że trochę głupio brzmi teza, że poważną wadą roweru może być lusterko.
Jakkolwiek głupio by to jednak nie brzmiało, tak jest w istocie.
Spójrzcie proszę, na pierwsze zdjęcie pod postem. Aparat, którym fotografowałem, pracował w trybie automatycznym ( sam ustalał parametry ekspozycji na podstawie pomiaru światła ) Pomiar oświetlenia odbywał się w centralnej części zdjęcia.
Czyli jakby "na lusterku"... Widzimy spore różnice w oświetleniu obu planów ( tego, który
widzimy w lusterku i tego, który widzimy przed sobą )
Dosłownie wystarczy, żeby "z tyłu było ciut jaśniej jak z przodu" i już nie jesteśmy w stanie z równym komfortem obserwować lewej ( z lusterkiem przed nosem ) i prawej strony krajobrazu przed sobą. Oko po prostu nie jest w stanie się szybko przystosować i to naprawdę męczy.
Całe szczęście, że lusterko to nie monitor, czy matówka i odpadają problemy z ogniskowaniem wzroku :lol:
W każdym razie mam nadzieję, że jakoś udało mi się za jednym razem opisać dwa zjawiska.
- Jak przeszkadzać może lusterko
- Jak spory jest komfort jazdy na takiej poziomce, skoro z prawdziwych problemów
stykamy się tylko z takimi duperelami ;)

tomasz piasecki napisał(a):
Natomiast w kwestii zasłaniania pola widzenia - może, tak prowizorycznie, spróbowałbyś użyć wyraźnie dłuższego wspornika i odsunąć lusterko, względnie lusterka - do przodu ?

Dzięki za pomysł. Nie wpadłem na to. Na pewno wypróbuję...
Obawiam się trochę ( tak bardziej intuicyjnie ), że utworze w ten sposób spory promień
( droga, po której będzie się przemieszczało lusterko na zakręcie względem osi obrotu kierownicy ) I, że trzeba będzie "szukać" głową lusterka.
Ale to tylko takie moje wstępne przemyślenia.
W każdym razie warunki do zamocowania lusterka, jak sugerujesz, są doskonałe i z pewnością spróbuję poeksperymentować.

Powiem Ci, tak w tajemnicy trochę, że do tej pory po prostu często odwracaliśmy lusterka podczas jazdy... Ot, kiedy nie spodziewaliśmy się jakiegoś zagrożenia ;)
Z tego też względu zamocowane są na wyciągnięcie ręki...
No ale w żadnym razie bezpieczne to nie było...
Jeszcze raz dzięki za pomysł :)

W pogodniejszej konwencji:
Chyba zrozumiałem co dzisiaj znaczy słowo rowerzysta:
Rowerzysta to ktoś, kogo stać na taki rower...
Z którym nie wstyd się w metrze, czy w tramwaju pokazać :lol:

Ja niestety rowerzystą nie jestem ...


Załączniki:
poziomka3.jpg
poziomka3.jpg [ 106.24 KiB | Przeglądane 4105 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2016, o 17:52 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1152
Podziękował : 434
Otrzymał podziękowań: 411
Uprawnienia żeglarskie:
Czerniczka napisał(a):
Hania napisał(a):
A takie codzienne przemieszczanie się w kierunkach różnych na nogach własnych to się liczy ? Czy to musi być koniecznie bieganie w dreskach, z latareczką i po ścieżkach ?


Bez kijków, aplikacji na telefon, postów na fejsie i zdjęć na instagramie - nie liczy się :P


No wiesz, Ty chyba oszalałaś, wszystko rozumiem, nawet dres, ale bez telefonu ? ? ?

Nie wierzę własnym oczom, lecz kiedy czytam, co za herezje Ty piszesz - bez latarki LEDowej - to zaczynam myśleć, że jesteś kompletnie passeé :rotfl:

_____________________________

Pozdrawiam
tomasz



Za ten post autor tomasz piasecki otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2016, o 21:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Zapewne niejednokrotnie słyszeliście przed snem mrożące krew w żyłach opowieści o duchach, wampirach i innych takich...
I pewnie niewiele jest opowieści, które mogły by Was przyprawić o dreszczyk emocji ?
Zaraz się przekonamy :twisted:
Oto bowiem postanowiłem przybliżyć Wam ( niektórym zapewne przypomnieć ) regulamin
jednego z bardziej ekstremalnych sportów, o którym już tutaj wspominałem.
A który, kiedyś uprawiany masowo, z racji ekstremalnie wysokiego stopnia trudności -
został praktycznie zapomniany.
Uwaga:
Osoby o słabych nerwach proszone są o zasłonięcie oczu !
I tak.
Spacer - bo o tym sporcie mowa, polega na przemieszczaniu się bez użycia jakichkolwiek środków technicznych.
Spacerujemy - Uwaga! - Pieszo ( Powiało grozą - prawda ? )
To jakby podstawowa zasada... Dalej jest jeszcze straszniej... Bo oto możemy uprawiać tę dyscyplinę zarówno zespołowo, jak i indywidualnie.
Zasad spaceru indywidualnego ( zwanego, w branżowej nomenklaturze, spacerem samotnym )
w ogóle nie będę omawiał.
A to z tego względu, że niedługo zostanie zakazany przez FIFA i MKOL,
jako sport zbyt brutalny dla ludzkiej wyobraźni i umysłu.
Skoncentruję się tylko na spacerze zespołowym. I tak...
Spacerująca drużyna składa się przeważnie z dwu osób. Ale uwaga... Dwaj spacerujący, to nie przeciwnicy. Proszę nie mylić pojęć...
Członków drużyny spacerującej regulamin określa mianem "partnerzy".
Sugeruje to jakby, że w spacerowaniu nie ma żadnej rywalizacji... I tak jest w istocie.
Spacerując po prostu idziemy i... Rozmawiamy - To kolejny ekstremalny element,
który w zamierzeniu miał uczynić ten sport ciekawszym, a tymczasem sprowadził go
do poziomu, w obecnej dobie, praktycznie nieosiągalnego...
Przynajmniej dla tak wrażliwej i filigranowej istoty, jaką jest współczesny człowiek...
Rozmowa ! Toż to łatwe - Pomyślał zapewne niejeden z Was.
Toteż śpieszę wyjaśnić. Podczas spaceru nie rozmawiamy na fejsie, gg, czy innym chacie.
Nie, klikając w klawiaturę, ale słownie... Wydając dźwięki...
I... Uwaga - tutaj będzie sedno... Dźwięków tych nie wydajemy w kierunku mikrofonu telefonu komórkowego a... Bezpośrednio do spacerującego obok partnera !
Jesteście w stanie sobie to wyobrazić. W XXI wieku ?
Stopień trudności nie do ogarnięcia, ale to jeszcze nic !
Bowiem rozmowa na spacerze, to nie taka współczesna rozmowa na fejsie...
Regulamin podaje wyraźnie: "Prowadzimy ciekawą i przyjemną rozmowę"
A co to się oznacza ?
Ano to, że podczas tej rozmowy trzeba jeszcze - Myśleć!
Ha! I co ?!? Nawet nurkowie głębinowi, czy spadochroniarze nie mają tak wyśrubowanego regulaminu.
Ba ! W ogóle nie muszą rozmawiać ! ( A co za tym idzie - myśleć )
Sparaliżowało ? Prawda ?
Ale najgorsze zostawiłem na koniec. Gdyby któreś z Was jeszcze nie schowało w
przerażeniu głowy pod poduszkę.
Spacerując nie trzymamy w dłoni żadnych kijów od nart. Żadnych latarek, telefonów, tempomatów, ajfonów_ajpadów_aj_waj-ów...
Te rekwizyty regulamin jednoznacznie wyklucza.
Spacerując trzymamy w dłoni wyłącznie dłoń partnera...
I co ? HORROR ! Są chętni żeby popróbować spaceru w XXI wieku ?
Kolorowych snów ;)



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowania - 5: Czerniczka, Marian Strzelecki, Moniia, waliant, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 kwi 2016, o 22:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
MarekSCO napisał(a):
Kolorowych snów
Marek, ocipiałeś? Pogięło Cię?
Po przeczytaniu tego horroru?
Wprawdzie włosy nie stanęły mi dęba, ale wyłącznie z powodu braku onych.
Kurde bemol, do rana nie zmrużę oka. :evil:
Panie Hiczkok, pan jesteś cienki Bolek! :roll:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowania - 2: Bombel, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 kwi 2016, o 07:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7476
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3737
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Marku a krokomierz chociaż można? Bo skąd mam wiedzieć ile kroków przeszłam?
A GPS-a żeby się nie zgubić?
A pagiera żeby w razie czego odchodzącą od zmysłów rodzinkę wezwać?
Rodzinka odchodzi od zmysłow bo stara zwariowała że na spacer idzie.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 kwi 2016, o 09:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 kwi 2016, o 15:43
Posty: 3
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Ja tam uprawiam tradycyjny spacer i jakoś mi to nie przeszkadza że nie jestem nowoczesna :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 kwi 2016, o 10:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 lut 2016, o 09:35
Posty: 45
Podziękował : 16
Otrzymał podziękowań: 14
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
tomasz piasecki napisał(a):
Nie wierzę własnym oczom, lecz kiedy czytam, co za herezje Ty piszesz - bez latarki LEDowej - to zaczynam myśleć, że jesteś kompletnie passeé :rotfl:


Wiedziałam, że czegoś mi tu brakuje. Czołówka nada się na spacer, żeby mieć wolne ręce do cykania fotek?

MarekSCO napisał(a):
Nie, klikając w klawiaturę, ale słownie... Wydając dźwięki...
I... Uwaga - tutaj będzie sedno... Dźwięków tych nie wydajemy w kierunku mikrofonu telefonu komórkowego a... Bezpośrednio do spacerującego obok partnera !
Jesteście w stanie sobie to wyobrazić. W XXI wieku ?
Stopień trudności nie do ogarnięcia, ale to jeszcze nic !


Na bór najzieleńszy, zawału prawie dostałam. Naprawdę muszę wydawać dźwięki? Machać językiem? Zlituj się, skoro nie czat na fejsie, to może chociaż GG...?
Powiedz jeszcze, że mam spacerować po strefie bez WiFi... *przerażenie w oczach*


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 89 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL