Nie ma sprawy. Sprzedajesz za złotówkę?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Jakby był mój, to bym Ci go za 1 grosz odstąpił.
Mój jacht ma nurkownie na samej rufie i bezpośrednie zejście do wody a bom bezana może pracować jako dźwig do podnoszenia z wody cięższych przedmiotów. Poza nurkownią jest specjalne pomieszczenie do suszenia skafandrów i przechowywania sprzętu, oraz stacja ładowania z mieszalnikiem gazów i bankiem. O potężnych stacjonarnych sprężarkach nawet nie ma co wspominać. Do tego bateria gniazd 230V, bo nurkowie nadzwyczaj wiele szpejów ładują po każdym nurkowaniu. Wszystko to w wydzielonej cześć jachtu tak, że szpeje nurkowe nie przenikają do cześć żeglarskiej.
Mój jacht nadzwyczaj harmonijnie łączy świat żeglarstwa ze światem nurków i pięknie się prezentuje - w moich marzeniach.

_________________
Pozdrawiam
WW

Jakbym był "obrzydliwie" bogaty to bym go teraz Tobie kupił.

Szkoda, że nie jesteś

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Moniia pisała coś o instruktorze i, że zostanie niedługo częścią "środowiska nurkującego"...
Pomyślałem, że wydała kilka funciaków na jakiś kurs i teraz reperuje zdrowie zamiast
korzystać z "dobrodziejstw" instruktarzu.
Wspominała coś o chęci dokonywania czegoś na kształt prac podwodnych, to i zacząłem doradzać ( jak nawiedzony jaki ): "Spytaj instruktora o to. Spytaj o tamto "
Może i sensu to nie miało, ale przynajmniej nie narzucałem się z konkretnymi poradami własnego autorstwa.
Pisząc "Twój kurs" miałem na myśli kurs w którym Moniia pobiera nauki u instruktora. A "będzie bardziej efektywne" powinno być odczytane - "więcej ciekawych rzeczy się dowiesz"


W poście "wykaligrafowałem" ładnie termin "technical diving" z pełną świadomością tego,
że Moniia doskonale zna angielski... I gdyby np instruktor na ( domniemanym ) kursie
nie chciał z nią gadać... Może sobie ten termin przekopiować w google i poczytać czego dotyczy. Marku. Ja żadnej definicji nie narzucałem...
Podałem tylko termin z zastrzeżeniem, że to tylko moja sugestia...
Idąc tą drogą Moniia mogła by dowiedzieć się, ze technical diving jak najbardziej odnosi się do nurkowania na mieszankach... Dalej... Że mieszanki stosuje sie po to, żeby osiągać większe głębokości... Dalej... Że na większych głębokościach aspekty takie, jak
fizjologia nurkowania ( czy jak to się fachowo nazywa )...
Oddychanie, zmęczenie, orientacja, etc... Mają krytyczne znaczenie i poświęca się im sporo uwagi. Sugerowałem, że podobnie krytyczne mogą okazać się przy wykonywaniu prostych prac podwodnych na małych głębokościach... Zwłaszcza na początku mogą być bardzo ciekawe i dostarczyć zabawnych wrażeń ( Tylko moja opinia oczywiście )
( Na powietrzu - bo to przecież też mieszanina gazów ) Ot i cała historyja...
Pod hasłem technical diving po prostu najłatwiej znaleźć te informacje.
Ale to oczywiście tylko moja sugestia. Nie musisz się z nią zgadzać.
Proszę tylko, żebyś spróbował, to co napisałem, zrozumieć wprost.

Bardzo niefortunna wypowiedź o tych "głosach." Wstyd mi za nią i chciałbym wszystkich serdecznie przeprosić.
Wynika to z moich ograniczeń w formułowaniu myśli. ( Po prostu głupi jestem )
Powinienem był napisać: Forum nie jest, moim zdaniem, najlepszą platformą, bo łatwo
o nieporozumienia.
Chciałbym solennie zapewnić, że nie było moją intencją dyskredytowanie wypowiedzi któregokolwiek z Was. Ani też zarzucanie braku podstaw do wypowiedzi.

Moniia
Tylukrotne powtórzenie Twojego nicku w trzeciej osobie, jak zrobiłem to powyżej, to już nie jest grubiaństwo nawet Mam tego świadomość i o wybaczenie prosze na kolanach
Postaram się niepotrzebnie nie budzi emocji w tym wątku... Zwłaszcza, że naprawdę wiele do powiedzenia nie mam.
Jeśli nie będzie to nadużyciem Twojej cierpliwości chciałbym tylko uściślić ( bo jak widzisz, z rozumieniem mam niejakie problemy )

Nie uczestniczysz w żadnym kursie ? Szkolisz się sama, w znaczeniu nurkujesz sama ?
I chcesz nurkować do tych drobnych prac przy jachcie samotnie? Nie bacząc na
straszliwe_niebezpieczeństwa_które_na_Ciebie_czyhają ?
Chcesz nurkować bez nijakich papierów wtedy, kiedy masz na to ochotę ?
I tak, jak Ci wygodnie ? Jakkolwiek głupio by to nie brzmiało i nie wyglądało ?
Chcesz tak nurkować, bo po prostu chcesz ?
Jeśli tym razem dobrze odczytałem Twoje intencje, to na koniec jeszcze raz...
"nie wiem - ale się wypowiem "
Me too
https://www.youtube.com/watch?v=RuUqErK2HqU

Nie, grzecznie się szkolę w szkole. A raczej szkoliłam, mam przerwę, taką dłuższą trochę..

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Moniia
Dziękuję za wyjaśnienie. Czyli od początku rozumiałem dobrze...
Ja wiesz... O tych "pracach" podwodnych to sugerowałem trochę na zasadzie, jak w tym dowcipie:
"- Dziadku. Dlaczego słuchasz tylko rapu?
- Bo tylko to słyszę"
Ja tutaj nurkuję czasem po różnych "dziurach w ziemi" z kolegami, którzy kiedyś
byli jakoś tam zawodowo z nurkowaniem związani ( strażacy - pokolenie 50+++ )
Ale częściej niż amfory ze średniowiecznych galeonów, wydobywali z dna ludzkie zwłoki.
U nas nie ma żadnych ciekawych rzeczy pod wodą... Sama woda, jako taka, też pozostawia sporo do życzenia... Toteż bawimy się, jak umiemy, w wykonywanie pod
wodą różnorakich czynności i "ewolucji"
W każdym razie nie sugeruję, że nie uda Ci się uwolnić tej śruby z liny...
Sugeruję, że może to być znacznie zabawniejsze i ciekawsze zjawisko, niż teraz przypuszczasz.
Bardziej na zasadzie : " Nie przegap tego, bo może Ci się to spodobać "

W zakresie, który Cie interesuje nie mam niestety nic do powiedzenia
A w odniesieniu do moich niedawnych ( z przed 3 lat ) doświadczeń i rozważań
dotyczących organizowania takiej niby "bazy" nurkowej w chałupie... To...
O sprężarkach chyba tylko:

1. Moja sprężarka nurkowa ( którą posiadam w swoich marzeniach )
Jest trzystopniowa, ma wydajność jakieś 30 litrów na minutę ( oczywiście jest nowa i nie zużyta - żaden tam "strażacki demobil" )
Bije do 200 atm... Ma silnik spalinowy o mocy 2 hp ( metric ). Jest lekka i mieści się w bagażniku mojego samochodu.
Mogę ja sobie zabierać nad wodę i, jeśli nie ma ograniczeń co do hałasowania nad wodą
( silnik wysokoobrotowy ), nabijać powietrzem butle moich aparatów...
W zawrotnym tempie... Czyli na napełnienie jednego tweena będzie potrzeba jakieś
1,5 godziny nieprzerwanej pracy sprężarki. Minimum 1,5 godziny oczywiście.
W marzeniach jestem bogaty i stać mnie na takie luksusy

2. Moja sprężarka nurkowa...
Tzn ta, którą posiadam w rzeczywistości, ale chyba nie będę używał...
Jest super wydajna. Za czasów swojej młodości biła 300 litrów na minutę.
Napełniała ( jak była młoda ) butle w trymiga. Ale czas
napełniania można znacząco zwiększyć dokładając wiązkę dużych butli i przetłaczając...
Jednym słowem jest cudowna
Dla większej grupy nurków idealna.
Posiada silnik elektryczny, trójfazowy, o mocy 11 kW
( Jak byś chciała przeliczać, to 11 kW to jakieś 15 hp ( metric)... )
Waży dwukrotnie więcej ode mnie. Do bagażnika się nijak nie mieści...
A zainstalowanie jej na pokładzie dowolnej z moich jednostek pływających, gwarantuje, że jednostka osiągnie dno szybciej niż nurek
Kupiłem to "cudo" u strażaków, ale nigdy jeszcze nie uruchamiałem...
Przy okazji dokonywania zakupu nawiązałem ze strażakami "stosunki bilateralne"...
( Zrobiłem im jakąś usługę i podpisałem więcej niż wziąłem )
I teraz Ci zacni ludzie napełniają mi butle powietrzem za darmo...
Nie wnikając zbytnio w kwestie atestów/legalizacji
A ja jestem dumnym/durnym posiadaczem profesjonalnej ( kiedyś ) sprężarki nurkowej...
( Jakaś Gera, czy Drager - nie pamiętam. Stoi w szopie przywalona dechami )

I to wszystko, co mogę o sprężarkach nurkowych powiedzieć.
W każdym razie ten "bilans energetyczny" na jachtowej bazie nurkowej warto z bliska
przeanalizować Tak mi się zdaje.

Dyskutowałbym:
http://www.nmm.pl/archeologia-podwodna/ ... -przez-nmm

30l/min? Sprawdź czy wiesz o czym piszesz...
Z najmniejszych, na pewno nie tanich (ale nie chińskich) kompresorów
- Bauer Junior IIB:
http://sklep-nurkowy.pl/bauer-junior-ii-b-p-5611.html
Wydajność 100 l/min
Zasilanie: silnik benzynowy HONDA
Moc [KW]: 4
Masa [kg]: 44
Wymiary [d,s,w]: 78x34x42
Mieści się w Oplu Astrze hatchback razem dwoma zestawami butli 1x12l (sprawdzone)...

Wersję elektryczną (400V / 2.2kW) w/w Bauera katowałem na statku, przez cztery lata, minimum raz w tygodniu po 2-3 godziny, przy ładowaniu strażackich aparatów powietrznych. Pod warunkiem dbania o wymianę oleju, filtrów i naciąg pasków - absolutnie bezawaryjna...

Jak ktoś używa mniej i chce mieć sprzęt lżejszy ale bardziej wysilony- to najmniejsza Clotri z identyczną Hondą spalinową 4KW waży ca 35kg i też "daje" 100l/min...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Miałem na myśli, że u nas na Podkarpaciu nie ma
W mojej okolicy. Tam, gdzie bawimy się teraz w nurkowanie. I co jest celem samym w sobie... Żeby prowadzić te działania "zaraz za progiem"

Serdeczne dzięki za tą informację Naprawdę wiele mi rozjaśniłeś.
Pisząc o swoich marzeniach opierałem się na specyfikacji starej Francuskiej "Alize"...
Ze współczesnymi po prostu nie miałem do czynienia.
Jakoś tak intuicyjnie widziałem, że za drogie dla mnie...
Jeszcze raz serdeczne dzięki

PS: Cena trochę mnie poraziła, ale jakby udało się zdobyć taką z jakiegoś demobilu...

Dokładnie.....przytoczę klasyka z youtube.

Coltri bywa o 1/3 tańsza od Bauera (w bardzo drogiej Polsce...): http://www.sklep.humbak.eu/index.php?nu ... H&act=spro
http://www.sklep.humbak.eu/index.php?nu ... M&act=spro
Może są tańsze, mniej firmowe wynalazki?

Sprzęt używany czy pogwarancyjny o zbliżonych parametrach można znaleźć zdecydowanie taniej niż "nówki".
Np. znajomy ze 2 lata temu nabył kompresor chwalonej firmy "Gera", za ca 4tys PLN, właśnie "z demobilu". Ale sprawdzał i szukał... no i waży toto "maleństwo" grubo ponad 100kg...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Wert23
No... Mają rozmach.
Trzykrotnie większa wydajność jak u Alize a tylko dwukrotnie większy silnik...

Jaromirze
Właśnie się zastanawiam, czy swoje marzenia skorygować.
Specyfikację Coltri MCH 6/SR przeglądam.
Nabiło by to moje butle w niecałe pół godziny ( dwa zestawy w niecałą godzinę )
nieprzerwanej pracy...
Hałasując, nad wodą, jakieś 80 dB
Czyli jak się nie odwrócisz - dupa zawsze z tyłu.
Pytanie co się bardziej opłaci...
Kupić za 9000 PLN Coltri ( w podstawowej wersji ).
I szukać w terenie miejsca, gdzie mógłbym to uruchomić...
Czy zabierać na wyprawę więcej butli,
nabijając je w chałupie starym grzmotem... Ale z wydajnością 300 l/min
( Trzykrotnie większą jak Coltri )
Jestem pod wrażeniem, nie mówię nie...
Ale nad korektą marzeń to muszę się jeszcze zastanowić.
U mnie największy problem tworzy na razie sama eksploatacja silnika spalinowego w terenie w jakim się poruszam.
Oczywiście niezaprzeczalną zaletą był by fakt, że zdecydowanego zwiększenia zasięgu naszych "ekspedycji" - poza Solinę i Tarnobrzeg )

PS:
Z tego co zauważyłem ceny używanych wahają się w granicach 4- 5 kPLN, bez względu na typ
http://allegro.pl/sprezarka-kompresor-h ... 07998.html

-- 25 kwi 2016, o 17:10 --

------------ciach--------------
Korzystając z okazji chciałbym zwrócić się do nurkującej części frekwencji z KRYTYCZNIE \
ważnym dla mnie pytaniem. Prosząc o wyrozumiałość.
Czy ktoś z Was zetknął się kiedykolwiek z nurkowym wskaźnikiem ciśnienia ?
Nie manometrem, ale urządzeniem które pozwala poznać stan ciśnienia w butlach
"na macanego". Tzn przy krytycznie małej widoczności pod wodą można wymacać ręką
wskazania tego ustrojstwa.
( Nie w ciemnościach, ale przy krytycznie małej przejrzystości wody - przy widoczności mniejszej jak 10 cm )
Czy ktoś widział, lub używał takiego urządzenia i mógłby je opisać.
Bardzo, ale to naprawdę bardzo, byłbym wdzięczny