Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 mar 2024, o 09:39




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 5 wrz 2016, o 11:57 

Dołączył(a): 12 lip 2011, o 16:55
Posty: 373
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: sj
Witam!
Wczoraj usłyszałem, że jest szykowana jakaś regulacja prawna nakazująca wszystkim jednostkom pływającym posiadanie telefonu satelitarnego. Jakkolwiek absurdalna wydaje się ta wiadomość, to ciekaw jestem czy ktoś coś podobnego słyszał ? Info pochodzi od studenta prawa który miał to usłyszeć od jakiegoś wykładowcy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 wrz 2016, o 12:17 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
Studentowi prawa zaproponować przestudiowanie prawa w sprawie telefonii satelitarnej w Chinach, Indiach i Rosji. Włączając wody terytorialne :-P
Niechajże siem te młode raz coś wreszcie nauczom :rotfl:



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 wrz 2016, o 13:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
jarek556 napisał(a):
Info pochodzi od studenta prawa który miał to usłyszeć od jakiegoś wykładowcy.

Hmm, niegdyś, będąc młodym studentem prawa (czyli około 30 lat temu) pozwoliłem sobie nie dać wiary zapewnieniom wykładowcy - i to nie "jakiegoś wykładowcy", ale obdarzonego tytułem doktorskim i habilitacją szefa katedry podstaw filozofii, pana Stanisława Jojczyka - że jakoby (tu zacytuję) "kosmos wessie wszystko jak wielka dziura".
Mój ówczesny krytyczny stosunek do słów wykładowcy zaowocował mocno zaniżoną oceną uzyskaną podczas egzaminu... Niemniej uważam, że mój sceptycyzm został zweryfikowany pozytywnie. W każdym razie, możemy chyba bez fałszu stwierdzić, że wszystkiego kosmos jak dotąd nie wessał...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 wrz 2016, o 13:37 
*** Ban ***

Dołączył(a): 18 lip 2015, o 11:08
Posty: 649
Podziękował : 280
Otrzymał podziękowań: 125
Uprawnienia żeglarskie: niebieskie?
Jaromir napisał(a):
"kosmos wessie wszystko jak wielka dziura".
Mój ówczesny krytyczny stosunek do słów wykładowcy zaowocował mocno zaniżoną oceną uzyskaną podczas egzaminu... Niemniej uważam, że mój sceptycyzm został zweryfikowany pozytywnie. W każdym razie, możemy chyba bez fałszu stwierdzić, że wszystkiego kosmos jak dotąd nie wessał...

A określił ramy czasowe w jakich ma się to wydarzyć?
Bo może jednak, pomimo swojej ułomnej mentalności będzie kiedyś miał rację?

_________________
"W wielu ludziach krąży po cichu robak szaleństwa."
Waldemar Łysiak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 wrz 2016, o 14:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
bratanek65 napisał(a):
Jaromir napisał(a):
"kosmos wessie wszystko jak wielka dziura".
Mój ówczesny krytyczny stosunek do słów wykładowcy zaowocował mocno zaniżoną oceną uzyskaną podczas egzaminu... Niemniej uważam, że mój sceptycyzm został zweryfikowany pozytywnie. W każdym razie, możemy chyba bez fałszu stwierdzić, że wszystkiego kosmos jak dotąd nie wessał...

A określił ramy czasowe w jakich ma się to wydarzyć?
Bo może jednak, pomimo swojej ułomnej mentalności będzie kiedyś miał rację?

Określał "wsysanie" jako zjawisko właśnie gwałtownie przybierające na intensywności. W każdym razie tak zrozumiała wykład większość z setki studentów i studentek na nim obecnych. A ci z nich, którzy zapisali i powtórzyli dokładnie na egzaminie słowa wykładowcy, te dotyczące "ssania jak wielka dziura" - zaliczali co najmniej na "4-".

Poza tym - co rozumiesz przez "będzie kiedyś miał"?
W takim kontekście..:
http://nauka.trojmiasto.pl/Znaleziono-c ... 48482.html

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Ostatnio edytowano 5 wrz 2016, o 14:14 przez Jaromir, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 wrz 2016, o 14:12 
*** Ban ***

Dołączył(a): 18 lip 2015, o 11:08
Posty: 649
Podziękował : 280
Otrzymał podziękowań: 125
Uprawnienia żeglarskie: niebieskie?
W kontekście mniej czy bardziej przewidywalnego końca Wszechświata a nie życia człowieka.

_________________
"W wielu ludziach krąży po cichu robak szaleństwa."
Waldemar Łysiak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 wrz 2016, o 14:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
bratanek65 napisał(a):
W kontekście mniej czy bardziej przewidywalnego końca Wszechświata a nie życia człowieka.

W tym kontekście przydałoby się chyba uściślić teorię dr. Jojczyka o "wsysaniu wszystkiego przez kosmos".
Przynajmniej o definicję "wszystkiego".
Oraz rozmiary "wielkiej dziury".
Która jest jak kosmos.
Czy jakoś tak...
:rotfl:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 wrz 2016, o 14:42 

Dołączył(a): 28 lip 2016, o 19:48
Posty: 95
Lokalizacja: SOSNOWIEC
Podziękował : 53
Otrzymał podziękowań: 23
Uprawnienia żeglarskie: LRC + IWC + STCW + ŻJ PZŻ
jarek556 napisał(a):
szykowana jakaś regulacja prawna nakazująca wszystkim jednostkom pływającym posiadanie telefonu satelitarnego


Ciekawe, bardzo nawet. To rozumiem, że jeżeli zarejestruje sobie w urzędzie gminy ponton jako ,,jednostkę pływającą" do uprawiania wędkarstwa to też będę musiał zakupić telefon satelitarny za grube tysiące $$ :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Swoją drogą ciekawe, czy zostanie określony operator - bo jest kilku - Thuraya, Globestar, Iridium. Każdy z tych operatorów ma inne ceny i zasięg, przy czym tylko iridium ma zasięg globalny.

Ryś napisał(a):
przestudiowanie prawa w sprawie telefonii satelitarnej w Chinach, Indiach i Rosji.


W Rosji telefony satelitarne są dozwolone - trzeba je tylko zarejestrować - tutaj więcej na ten temat: http://www.iridium-russia.com/how-to-buy
W Indiach z tego co kiedyś się tematem interesowałem, to telefony satelitarne są niedozwolone*.
*Chyba, że posiadamy specjalne zezwolenie z tamtejszego ministerstwa do spraw telekomunikacji
Więcej info tu: http://www.dot.gov.in/carrier-services/inmarsat
i tu: http://www.dot.gov.in/carrier-services/restrictions-use-satellite-phone i jeszcze tu: http://d2010.thecgf.com/licensing_procedure_satellite_phones
Jak jest w chinach - tu nie wiem, doczytam z ciekawości

_________________
Pozdrawiam
Grzegorz K. SP9GMK (ex. FIGA1)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 wrz 2016, o 18:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Jasne, że będzie to określony operator.
Narodowy.
z Koreańskiej RLD...
O ile rakieta im wreszci wystrzeli


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 wrz 2016, o 22:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
bratanek65 napisał(a):
W kontekście mniej czy bardziej przewidywalnego końca Wszechświata


Ale to wg astrofizyków jeszcze jakieś 4,5 - 5 miliardów lat ...
Chyba nie ma się czym przejmować :rotfl:
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2016, o 21:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 mar 2012, o 22:53
Posty: 92
Podziękował : 33
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j., IŻ PZŻ, SRC, RD PADI
jarek556 napisał(a):
Witam!
Wczoraj usłyszałem, że jest szykowana jakaś regulacja prawna nakazująca wszystkim jednostkom pływającym posiadanie telefonu satelitarnego. Jakkolwiek absurdalna wydaje się ta wiadomość, to ciekaw jestem czy ktoś coś podobnego słyszał ? Info pochodzi od studenta prawa który miał to usłyszeć od jakiegoś wykładowcy.


Czyli sprawdzone info.

Nie znamy kontekstu wypowiedzi. A do informacji pochodzęcej od studenta, który słyszał, że ktos powiedział ni emam zbyt dużego zaufania.

Anyway, juz dzisiaj w pewnych obszarach żeglugi (np. oceanicznej) wyposażeniem obowiązkowym jest radiostacja pośredniofalowa lub telefon SAT. Więc może o to chodziło?

Jesli tak, to chyba nic nowego i nic strasznego?

Seascout

_________________
100% seascout
www.seascout.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2016, o 21:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
seascout napisał(a):
Anyway, juz dzisiaj w pewnych obszarach żeglugi (np. oceanicznej) wyposażeniem obowiązkowym jest radiostacja pośredniofalowa lub telefon SAT.

Jest wyposażeniem obowiązkowym? Dla kogo?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2016, o 23:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sty 2012, o 00:14
Posty: 708
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 193
Uprawnienia żeglarskie: Morski Trzymacz Rumpla
Dla uczestników TSR :rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2016, o 06:32 

Dołączył(a): 28 lip 2016, o 19:48
Posty: 95
Lokalizacja: SOSNOWIEC
Podziękował : 53
Otrzymał podziękowań: 23
Uprawnienia żeglarskie: LRC + IWC + STCW + ŻJ PZŻ
Jaromir napisał(a):
seascout napisał(a):
Anyway, juz dzisiaj w pewnych obszarach żeglugi (np. oceanicznej) wyposażeniem obowiązkowym jest radiostacja pośredniofalowa lub telefon SAT.

Jest wyposażeniem obowiązkowym? Dla kogo?


No chyba dla armatora danego jachtu. To wszysyko i tak przepisy określają i ten ,,wymóg" tyczy się jachtów w żegludze na obszarach morskich A3 i A4 (oceaniczna i w obszarach arktycznych).
Dokładniej wszystko precyzuje
Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 28 lutego 2012 r. w sprawie bezpiecznego uprawiania żeglugi przez jachty morskie (w załączeniu) a szczególnie załączniki 1. i 2. tego rozporządzenia.
-----------------------------------------------------------------------------
A od siebie dodam, że nawet gdyby to nigdzie nie było określone, to osoby trzeźwo myślące, które mają zamiar żeglować przez dłuższy czas po oceanie powinny zadbać o możliwość wezwania pomocy w razie W. Jedną z możliwości jest właśnie dobry system radiokomunikacji na jachcie. Wiadomo to nie są tanie rzeczy - radiostacja MF/HF potrafi kilka tysięcy kosztować. Navtex tak samo. Telefon satelitarny od 4000 PLN w górę+koszt usługi. Do tego trzeba przysiąść i zdać egzamin w UKE na LRC, który wiele osób traktuje w kategoriach ,,a po co Ci to :rotfl: ". Oczywiście o środkach ratunkowych typu pas czy kombinezon, środkach p.poż, racach, pławkach, epirb-ach nawet nie wspominam, gdyż to powinien być must have każdego żeglarza, gdziekolwiek by nie żeglował
Odwiedzając przy okazji kursu STCW gdyńskie MRCK pracujący tam panowie opowiedzieli następującą sytuację:
- Polak wypłynął sobie w okolicach czerwca z RPA w stronę wschodnią. Chciał dopłynąć do Australii lub Nowej Zelandii(zależnie jak trafi ostatecznie). Jest koniec sierpnia i gdyńskie MRCK dostaje info z rpa*, że coś jest nie tak. Żeglarz nie zgłosił się do tej pory ani w Australii ani w Nowej Zelandii ani nigdzie indziej. Kontaktu z nim nie ma, gdyż radiostacji czy telefonu satelitarnego na jednostce brak a żadnej innej metody kontaktu rodzinie nie zostawił.
Trzeba wszcząć akcję poszukiwawczą.
*Gdynia dostała info, gdyż chodzi o obywatela polskiego.
----------------------------------------------------------------------------
Właśnie takie działanie (wypłynięcie bez możliwości nawiązania kontaktu) jest głupie i powinno być zwalczane. Służby SAR zostały związane akcją gdzie poprostu pierwsze co powinno być zrobione to nawiązanie łączności z samym zainteresowanym i wyjaśnienie co się dzieje. No ale ,,Jam żeglarz i mnie nie obchodzi, że zrobię ratownikom zamieszanie na pół świata".


Załączniki:
Komentarz: Rozporządzenie
D20120326.pdf [551.12 KiB]
Pobrane 181 razy

_________________
Pozdrawiam
Grzegorz K. SP9GMK (ex. FIGA1)
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2016, o 07:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Mylisz się Figa
każdy must have na jachcie to co sobie zachce, a nie to co Tobie się wydaje.
Powiedz mi jakie przepisy wymagają czegokolwiek od armatora niekomercyjengo jachtu 10m LOA w zakresie wyposażenia?

Par. 2.1 punkt 3 cytowanego przez Ciebie zarządzenia oboejmuje jakies 90% polskich jachtów, wieć warto czytac ze zrozumieniem i zanim zacznie sie wymądrzać to nabyć trochę wiedzy.

Pomijam, że to tylko polskie zarzadzenie, a nic nie stoi na przeszkodzie by żeglować pod innymi banderami, które mają wymogi jeszcze łagodniejsze.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowania - 2: Były user, M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2016, o 08:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5395
seascout napisał(a):
Anyway, juz dzisiaj w pewnych obszarach żeglugi (np. oceanicznej) wyposażeniem obowiązkowym jest radiostacja pośredniofalowa lub telefon SAT.
Jaromir napisał(a):
Jest wyposażeniem obowiązkowym? Dla kogo?
Ejdzej napisał(a):
Dla uczestników TSR
Zgadza się. Jest taki obowiązek, ale to dotyczy tylko uczestników tych regat, nawet, jeśli w danym roku odbywają się one na Bałtyku.
FIGA1 napisał(a):
Dokładniej wszystko precyzuje
Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 28 lutego 2012 r.
Figa, Ty dalej brniesz w zabieranie głosu w sprawach, o których nie masz pojęcia. Czytałeś, kogo to rozporządzenie obowiązuje, a kogo nie?
FIGA1 napisał(a):
Wiadomo to nie są tanie rzeczy - radiostacja MF/HF potrafi kilka tysięcy kosztować. Navtex tak samo.
Ile bierzesz za korepetycje? Wpadłbym do Ciebie, żeby się nauczyć, jak przy pomocy odbiornika móc cokolwiek nadawać.
FIGA1 napisał(a):
Telefon satelitarny od 4000 PLN w górę
Kto bogatemu zabroni? Ja bym sobie kupił za 1500 albo wynajął za 300 miesięcznie. Albo pogadał z Jackiem, szefem NavSimu i byłoby jeszcze taniej.
FIGA1 napisał(a):
Odwiedzając przy okazji kursu STCW gdyńskie MRCK pracujący tam panowie opowiedzieli następującą sytuację:
Ja też mam takie opowieści: Kiedy Ciebie na świecie jeszcze nie było, płynąłem na świętej morskiej pamięci "Zewie Morza" na Karaiby. Na Atlantyku załogant Andrzej dostał, pardąs, sraczki. Na jachcie był lekarz, Maciek (niestety, już śp.). Wprawdzie dentysta, ale zawszeć to doktor. Przyszedł Andrzej do niego i powiada (cytuję dosłownie):
- Maciek, daj coś na sranie.
- A bardzo cię męczy? - Zapytał pan doktor w ramach przeprowadzania wywiadu z pacjentem.
- Jak cholera. - Sprecyzował dolegliwości Andrzej.

No to pan doktor, rozpoznając u pacjenta silną obstrukcję (po polsku zatwardzenie) zaaplikował mu podwójny bisakodyl i laksigenem doprawił.

Andrzej zażył garść piguł i poszedł na dziób, bo mu akurat wypadała służba na oku. Po jakimś czasie patrzę, a na dziobie Andrzej siedzi z opuszczonymi spodniami i karmi (???) ryby zawartością tylnej części swego układu pokarmowego.

Po godzinie przyszło oko z następnej wachty, a Andrzej zbolałym głosem powiada:
- Stary, odpocznij sobie, ja tu jeszcze jakiś czas posiedzę.
FIGA1 napisał(a):
Służby SAR zostały związane akcją gdzie poprostu pierwsze co powinno być zrobione to nawiązanie łączności z samym zainteresowanym i wyjaśnienie co się dzieje.
A dyskusja z lekarzem na temat dolegliwości gastrycznych powinna iść w kierunku, w którą stronę lek ma zadziałać.
FIGA1 napisał(a):
takie działanie (wypłynięcie bez możliwości nawiązania kontaktu) jest głupie i powinno być zwalczane.
Słusznie! A członek Klubu Neptun w Górkach Zachodnich, taki weźmynatenprzykład Bury Kocur albo inny Skipbulba, przed wypłynięciem powinien się wpisać do Wspaniałej Księgi Wejść i Wyjść i załączyć notarialne poświadczenie własnoręczności podpisu.

Niech se nie myślą, skubani, że będą sobie pływać, gdzie chcą, a my się będziemy zamartwiać, czy aby nie dostali sraczki. :twisted:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowania - 2: panwac, Stara Zientara
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2016, o 09:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
FIGA1 napisał(a):
a po co Ci to


Figa, a opiszesz krótko jak się miało do twoich wyobrażeń wyposażenie w sprzęt /i uprawnionych, certyfikowanych człowieków/ jachtów, którymi pływałeś po tych morzach i oceanach?



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2016, o 12:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
FIGA1 napisał(a):
Jaromir napisał(a):
seascout napisał(a):
Anyway, juz dzisiaj w pewnych obszarach żeglugi (np. oceanicznej) wyposażeniem obowiązkowym jest radiostacja pośredniofalowa lub telefon SAT.

Jest wyposażeniem obowiązkowym? Dla kogo?


No chyba dla armatora danego jachtu. To wszysyko i tak przepisy określają i ten ,,wymóg" tyczy się jachtów w żegludze na obszarach morskich A3 i A4 (oceaniczna i w obszarach arktycznych).
Dokładniej wszystko precyzuje
Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 28 lutego 2012 r. w sprawie bezpiecznego uprawiania żeglugi przez jachty morskie (w załączeniu) a szczególnie załączniki 1. i 2. tego rozporządzenia.

Ale oczywiście przeczytałeś ten fragment rozporządzenia, który zaczyna się słowami :
"Przepisów rozporządzenia nie stosuje się do"?
Czyli wiesz, że lwiej większości polskich jachtów Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 28 lutego 2012 r. w sprawie bezpiecznego uprawiania żeglugi przez jachty morskie, a szczególnie załączniki 1. i 2 szczęśliwie zupełnie NIE dotyczą?

No...
To teraz spokojnie powtórzę pytanie (skierowane do seascout'a, dotyczące radiostacji "pośredniofalowej" i/lub telefonu satelitarnego:
Jest wyposażeniem obowiązkowym?
Dla kogo?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 wrz 2016, o 07:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
FIGA1 napisał(a):
(...) na obszarach morskich A3 i A4 (oceaniczna i w obszarach arktycznych).
(...)
A od siebie dodam, że nawet gdyby to nigdzie nie było określone, to osoby trzeźwo myślące, które mają zamiar żeglować przez dłuższy czas po oceanie powinny zadbać o możliwość wezwania pomocy w razie W. (...) nie obchodzi, że zrobię ratownikom zamieszanie na pół świata".


No cóż, a ja od siebie dodam, że chrzanisz.

Zrób sobie taki eksperyment myślowy. Najpierw, wyobraź sobie gdzie pływasz (ocean, Arktyka lub Antarktyka). Teraz wyobraź sobie, że dzwonisz (po cholerę? Epirby istnieją...).
Twoim zdaniem bardziej etyczne jest ŻĄDANIE akcji ratunkowej tysiące mil od brzegu, która kosztować będzie miliony, czy raczej (zamiast wydawania pieniędzy na ten niezbędny wg ciebie epirb, telefon czy radiostację) takie przygotowanie jachtu, aby nie było to potrzebne, a jeśli, żebyś mógł się ratować sam?

Ja się nie znam, ja truskawki cukrem i śmietanką traktuję, ale cały czas wolę opcję numer dwa.* A przystosowanie twardego bączka (który często jest tańszy od nadmuchiwanego) do roli łodzi ratunkowej (składana osłona, może jakiś żagielek, ale parę oceanów już przewiosłowano) i wyposażenie go w ręczną odsalarkę, rakiety i racje nie będzie droższe niż telefon i tratwa. Ale w odróżnieniu od tej ostatniej, pozwala nam się przemieścić w okolice cywilizacji i wezwać pomocy - choćby odpalając PLB czy epirb. Ale to dopiero, jak jesteśmy w pobliżu brzegu - co oznacza, że normalny śmigłowiec ratowniczy (sprawdzić, czy nie Polska) może nas zgarnąć w ramach rutynowego lotu, a nie że stawiamy na nogi trzy marynarki dużych państw...

*Google Portland Pudgy - to luksusowa wersja bączka/łodzi ratunkowej, jedyna oficjalnie traktowana jako taka (przez USCG)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 2: PilotR, tomasz piasecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 wrz 2016, o 10:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 wrz 2012, o 15:03
Posty: 418
Podziękował : 157
Otrzymał podziękowań: 73
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Zbieraj napisał(a):
seascout napisał(a):
Anyway, juz dzisiaj w pewnych obszarach żeglugi (np. oceanicznej) wyposażeniem obowiązkowym jest radiostacja pośredniofalowa lub telefon SAT.
Jaromir napisał(a):
Jest wyposażeniem obowiązkowym? Dla kogo?
Ejdzej napisał(a):
Dla uczestników TSR
Zgadza się. Jest taki obowiązek, ale to dotyczy tylko uczestników tych regat, nawet, jeśli w danym roku odbywają się one na Bałtyku.

No nie do końca tak. Zgodnie z wytycznymi dotyczy to wszystkich jednostek, ale tylko podczas TTSR kategorii 0 i 1:
Cytuj:
3.07.2 For Category 1 Races – One HF/MFSSBtransceiver OR One Satellite Communication Transceiver

3.07.2 For Category 0 Races – Two Satellite Communications Transceiver Systems OR HF/MF SSB radio and one Satellite Communications Transceiver System
---------------------
2.02.1 The Race Committee will decide which category the race will be. They will base their decision on the following criteria:

Category 0: Oceanic races or where vessels are racing over 180 miles from a safe haven, over 800 miles in length and where they must be completely self-sufficient for very extended periods of time, capable of withstanding heavy storms and prepared to meet serious emergencies without the expectation of outside assistance. See also Section 7.

Category 1: Races of long distance where vessels are racing up to 180 miles from a safe haven and well offshore, where they must be completely self-sufficient for extended periods of time, capable of withstanding heavy storms and prepared to meet serious emergencies without the expectation of outside assistance.

Category 2: Races of extended duration, where vessels are racing up to 60 miles from a safe haven, along or not far removed from shorelines or in large unprotected bays, where a high degree of self-sufficiency is required of the vessels.

Category 3: Races of short duration in day light with up to 5 miles, where a moderate degree of self-sufficiency is required.

Note: It is important to remember that whatever category of race has been designated, severe adverse weather conditions may be encountered and all necessary precautions should be taken by the captain/master.

W regatach pozostałych kategorii wymagana jest jedynie radiostacja VHF z DSC z wyjściem 25 W i awaryjną anteną (poza główną rzecz jasna) oraz jeden "ręczniak" VHF. ;)

_________________
Piotr PanWac Nowacki
-------------------
Żyje się dla marzeń...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 wrz 2016, o 21:26 

Dołączył(a): 28 lip 2016, o 19:48
Posty: 95
Lokalizacja: SOSNOWIEC
Podziękował : 53
Otrzymał podziękowań: 23
Uprawnienia żeglarskie: LRC + IWC + STCW + ŻJ PZŻ
Pozwolę sobie krótko odpowiedzieć i wyjaśnić parę kwestii - jednocześnie przepraszam za ewentualny OT:

skipbulba napisał(a):
każdy must have na jachcie to co sobie zachce, a nie to co Tobie się wydaje.


To nie miało znaczyć, że ja komuś coś nakazuję. Dlatego właśnie zastosowałem słówko powinien a nie musi być . Każdy ma wolną wolę i tak robi, jak uznaje za słuszne i o ile nie narusza godności innych, to niech sobie dalej robi po swojemu. Nikomu nic do tego.
skipbulba napisał(a):
Powiedz mi jakie przepisy wymagają czegokolwiek

No właśnie ja napisałem, że nawet jeśli tego nie wymagają(...). Wiem, że do 10 metrów to mozna wszystkim na przysłowiową legitymację posiadacza koła ratunkowego pływać
skipbulba napisał(a):
to tylko polskie zarzadzenie, a nic nie stoi na przeszkodzie by żeglować pod innymi banderami

No tutaj to przyznaję się, cały czas myślałem, że żeby móc zarejestrować jacht pod banderą obcą, to armator tej jednosktki(właściciel) musi być obywatelem danego kraju lub posiadać adres stały w danym kraju :shock:
Myślałem, że z jachtami to trochę jak z samochodami ----> Auto w Niemczech zarejestruję tylko w chwili posiadania tam zameldowania i wykupienia tam ubezpieczenia (pomijam kwestię rejestracji czasowej/wywozowej). Człowiek zawsze się czegoś nowego dowie - myślałem, że z jachtami jest podobnie - a tu...niespodzianka
Zbieraj napisał(a):
Ile bierzesz za korepetycje? Wpadłbym do Ciebie

Zapraszam, biorę mało - 25 PLN za godzinę zegarową pracy indywidualnej 1 na 1 z słuchaczem ;-) . Tylko, że ja udzielam z racji wykształcenia korepetycji z języka niemieckiego na wszystkich poziomach zaawansowania i szwedzkiego na poziomie do B2. Z łącznością kontakt mam hobbystyczny (jestem krótkofalowcem znaki SP9GMK/HF0POL)
Zbieraj napisał(a):
Ja bym sobie kupił za 1500 albo wynajął za 300 miesięcznie.

O wynajmie nie wspominałem, gdyż przy dłuższych rejsach może on się okazać droższy, niż zakupienie sobie telefonu na własność. Niemniej każdy robi jak chce i wypożyczać też przecież można - aby tylko znaleźć firmę, która np. udostępnia telefon iridium 9575 o zasięgu globalnym, a nie tylko np. produkty firmy Thuraya.
A co do kupna za 1500(zakładam, ze chodzi o Polskiego Złotego), to mam pytanie:
Gdzie w Rzeczypospolitej Polskiej lub na terenie Unii Europejskiej mogę nabyć telefon satelitarny o zasięgu globalnym(obejmującym okolice arktyczne) w cenie 1500 PLN lub w ekwiwalencie tej ceny przeliczonym z walut obcych?
Wymogi:
1. telefon powinien być nowy od producenta/dystrybutora
2. posiadać ważną gwarancję
3. Posiadać deklarację zgodności CE
4. Mieć zasięg globalny(razem z obszarami arktycznymi)
Pytanie jest jak najbardziej poważne. Myślę nad zakupem czegoś takiego a nowe urządzenie i jeszcze w tak dobrej cenie to prawdziwa okazja.
Zbieraj napisał(a):
pogadał z Jackiem, szefem NavSimu i byłoby jeszcze taniej.

No zwykły ,,Kowalski" jak Ja i 99% populacji to raczej klienci z przysłowiowej ,,ulicy" i znajomości nie mają. Tak więc kwestia rabatów dla ,,stałych kientów" raczej odpada :roll:
Zbieraj napisał(a):
wpisać do Wspaniałej Księgi Wejść i Wyjść i załączyć notarialne poświadczenie własnoręczności podpisu.

Naśmiewanie się nie jest potrzebne. To co wcześniej napisałem odnośnie faktu, że wypływanie bez jakiejkolwiek możliwości kontaktu jest głupie PODTRZYMUJĘ
Brak kontaktu w przypadku ewentualnego pogorszenia się warunków to jest niestety (przepraszam za mocne słowa - nie jest moim celem obrażanie kogokolwiek) świadome i dobrowolne proszenie się o śmierć. Pół biedy, jeśli dany żeglarz wypłynie samotnie - Jego życie, jego decyzja, jego i tylko jego dotkną konsekwencje wyboru. Natomiast w sytuacji, gdy w rejs wypływa jacht z kilkoma(kilkunastoma osobami na pokładzie) to już zabawy nie ma. Skiper/kapitan jest odpowiedzialny nie tylko za życie swoje ale także a może nawet w szczególności za życie wszystkich pasażerów/ załogantów współżeglujących
Zbieraj napisał(a):
Niech se nie myślą, skubani, że będą sobie pływać, gdzie chcą, a my się będziemy zamartwiać

Nie wiem, czy optymizm, jaki bije z tego wpisu jest godny pochwały, czy wart potępienia. Nie mnie oceniać.
Jest Pan świadom z racji doświadczenia na wodzie, że to jest żywioł nieprzewidywalny - z tego wniosek, że każdy rejs niesie za sobą element ryzyka. Martwić się i patrzeć krytycznie trzeba zawsze( wbrew pozorom nie przeszkadza to w dobrze bawić się na rejsie, ot poprostu dana osoba zachowuje świadomość, że jest na wodzie a to nie to samo co ląd.). Jeżeli wypływam to chyba normalne, że chcę aby rodzina, która czeka na mnie na lądzie mogła się jakoś ze mną kontaktować, wiedziała dokąd chcę dopłynąć, ile mam zamiar płynąć etc.
Tak jest chyba uczciwie. Ale co ja tam wiem :oops: . Przygodę z żeglowaniem dopiero zaczynam.
Yigael napisał(a):
Figa, a opiszesz krótko(...)

Jak wspomniałem przygodę z żeglowaniem dopiero zaczynam - w chwili obecnej czekam na wydanie mi podstawowych morskich dokumentów identyfikacyjnych(Książeczka Żeglarska i świadectwa kwalifikacji). Stąd niestety jeszcze nie miałem okazji uczestniczyć w żadnym rejsie a co za tym idzie, nie spełniłem jeszcze wymogów formalnych wymaganych do przystąpienia do egzaminu na patent Jachtowego Sternika Morskiego
Ze względu na porę roku oraz czas oczekiwania na dokumenty wychodzi na to, że w rejsach stażowych będę mógł uczestniczyć dopiero pod koniec tego roku lub w przyszłym sezonie. Robię wszystko systematycznie i jestem zdeterminowany - to powinno jakoś pomóc w staraniach o ,,kwalifikacje sportowe" - z resztą każdy z Państwa tu na tym forum kiedyś jakoś zaczynał swoją przygodę z żeglarstwem, to chyba normalne, że ,,świeżak" chce się jak najlepiej przygotować.
A co do moich wyobrażeń, to cały czas myślałem, że jachty oferowane w czarterach na rejsy (pełno tego typu ofert w internecie - rejsy w chorwacji, grecji, na karaibach, na bałtyku etc.) posiadają na swoim wyposażeniu:
1. Pasy ratunkowe/kombinezony wypornościowe dla wszystkich osób znajdujących się na pokładzie
2. Tratwy ratunkowe w ilości gwarantującej każdej osobie będącej na pokładzie miejsce w tratwie w razie wodowania
3. Apteczkę zawierającą podstawowe środki opatrunkowe/leki na wypadek najpopularniejszych chorób i dolegliwości + leki specjalistyczne dla osób tego wymagających, które fakt taki zgłoszą przed rejsem i dostarczą wskazania od lekarza specjalisty (np. leki na ciśnienie dla osób mających problem z sercem etc.)
5. AED - jeśli jest szansa, że to może komuś uratować życie w razie konieczności to nie powinno się na tym oszczędzać
6. środki ochrony p.poż dobrane pod względem sprzętu znajdującego się na jachcie(do gaszenia którego będą przeznaczone) oraz dobrane ilościowo do ,,wielkości" jachtu. Duży jacht będzie miał więcej gaśnic niż mniejszy.
7. środki sygnałowe w postaci rac, pławek dymnych etc. w ilości określonej w odrębnych przepisach
8. sprzęt radiowy zapewniający bezproblemową łączność na obszarach, w których planowany jest rejs w tym EPIRB-y, telefon satelitarny. Dodatkowo co najmniej jedno radio ręczne na każdej tratwie ratunkowej(lub poza obszarem A1 telefon satelitarny zabrany ze statku).
9. Sprzęt radarowy do namiarów pobliskich jednostek lub innych niespodzianek.
10. Generator prądu na ropę lub ogniwa fotowoltaniczne zapewniające zasilanie wszystkich sprzętów na jachcie a jednocześnie zapewniające redundancję zasilania (alternatywne jego źródło)
11. Zapas pożywienia i wody pitnej dla każdej osoby na pokładzie pozwalający przetrwać 7 dni bez odwiedzania portu.
12. Zapas pożywienia liofilizowanego i wysokoenergetycznego dla każdej osoby na jachcie znajdujący się w tratwach ratunkowych
13. Zapas środków przeciw chorobie morskiej
14. Dla każdego na pokładzie podstawowy pakiecik przetrwania (filtr z węglem aktywnym, tabletki/krople ze srebrem do wody, żyłka i haczyki do zrobienia prostej wędki, pojemnik do zbierania wody(w formie miękkiego woreczka), krzesiwo, podpałka, rolka taśmy srebrnej duct tape)
15. Odsalarka (duża na jachcie i po jednej w każdej tratwie ratunkowej)
Teraz co się tyczy certyfikatów/uprawnień:
1. Ideałem byłoby, gdyby każda osoba na pokładzie posiadała kwalifikacje do obsługi sprzętu na jachcie zainstalowanego potwierdzone świadectwem - wyczerpując tym samym wymóg formalno-prawny przy ewentualnej kontroli oraz z definicji posiadając blade choć pojęcie o tym co dany sprzęt ,,robi" i jak się to stosuje.
2. Jeśli już nie wszyscy mieliby formalne uprawnienia, dobrze aby miała je choć połowa osób na jachcie
3. Fajnie by było, gdyby kilka osób na pokładzie posiadało kwalifikacje pozwalające w razie konieczności udzielić potrzebującemu pomocy przedmedycznej
4. Dobrze aby ktoś poza kapitanem/skiperem miał kwalifikacje pozwalające dany typ jachtu chwilowo/zastępczo poprowadzić - nigdy nie wiadomo co na morzu przytrafić się może
5. Każda osoba na pokładzie powinna posiadać odpowiednie ubezpieczenie pokrywające koszty poszukiwań i ewakuacji z morza, leczenia, transportu zwłok do kraju a kapitan/skiper dodatkowo OC
To takie moje wyobrażenia o tym jak wygląda ekwipunek na jachcie i kwestie formalno-prawne osób na pokładzie - a jak to będzie w praktyce, to zobaczę wypływając w mój pierwszy rejs stażowy.
Jaromir napisał(a):
większości polskich jachtów Rozporządzenie a szczególnie załączniki 1. i 2 szczęśliwie zupełnie NIE dotyczą

Po pierwsze dlaczego szczęśliwie?? Po wtóre, nie mogę nadziwić się temu, że ludzie posiadający jachty za grube tysiące nawet nie złotych a euro lub dolarów tak zaciekle bronią się przed pewnymi wytycznymi mającymi w zamyśle podnieść szanse na zachowanie bezpieczeństwa w razie W na jachcie.
No bo weźmy kilka modeli losowo wybranych - wpisałem kilka fraz w google i jachty ,,wyskoczyły"
Hanse 505
Beneteau oceanis 55
Beneteau sense 51
Beneteau Monte Carlo
Azimut Atlantis
Azimut Grande :shock: :shock: :shock: :shock:
Czy nawet tak bardzo popularna Bavaria
Za cenę tych jachtów można kupić działkę, dom postawić, umeblować i jeszcze na auto starczy a jednocześnie w kwestii bezpieczeństwa ,,a po co?? Nie trzeba. Mnie szczęśliwie nie dotyczy". Nie rozumiem tego podejścia do sprawy - tu przecież może chodzić o uratowanie życia ludzkiego i mienia bardzo znacznej wartości. No ale ja się nie znam ja młody nie doświadczony żeglarsko jestem i piszę poprostu ,,tak na chłopski rozum" o pewnych sprawach.
Moniia napisał(a):
Twoim zdaniem bardziej etyczne jest ŻĄDANIE akcji ratunkowej tysiące mil od brzegu, która kosztować będzie miliony, czy raczej (zamiast wydawania pieniędzy na ten niezbędny wg ciebie epirb, telefon czy radiostację) takie przygotowanie jachtu, aby nie było to potrzebne, a jeśli, żebyś mógł się ratować sam?

No to chyba właśnie się nie zrozumieliśmy ;) Otóż mnie właśnie chodziło o to aby rozważyć takie przygotowanie jachtu, aby ewentualna akcja ratunkowa albo nie była konieczna albo jeżeli już, to aby mogła ona zostać przeprowadzona możliwie szybko i możliwie punktowo - dzięki namiarowi sygnału telefoni satelitarnego. Proszę mieć na uwadze fakt, że nigdzie nie twierdziłem, że taki telefon satelitarny miałby być na jachcie zamiast EPIRB-a lub innego środka ratunkowego (kombinezony, pasy etc.). To powinno być coś komplementarnego do już istniejących środków poprawiających bezpieczeństwo a nie coś co ma być zastępstwem za inny środek ochrony.
Moniia napisał(a):
ja truskawki cukrem i śmietanką traktuję

Ja mam to samo
Moniia napisał(a):
przystosowanie twardego bączka do roli łodzi ratunkowej

Ciekawy pomysł, wart zastosowania jako coś komplementarnego do pozostałych - możliwości bezpiecznego przetrwania w razie W nigdy dosyć.
Moniia napisał(a):
odpalając PLB

PLB jest fajne, tyle, że ma ten jeden minus, że jest przypisane do osoby - czyli trzeba liczyć na świadomość i zapobiegliwość żeglarzy, że przed rejsem zakupią sprzęt i zarejestrują go na siebie w UKE i ULC.
----------------------------------------------------------------------------------------
No to zrobiłem sobie taki swego rodzaju ,,eksperyment myślowy" niemniej jestem jeszcze młody i nie doświadczony żeglarsko. Ogarniam pewne sprawy z perspektywy początkującego. Jeśli ktoś poczuł się obrażony moim niniejszym wpisem to chciałbym go za to przeprosić. Mam nadzieję, że to forum, czyli ludzie tutaj bywający dalej będzie osobom takim jak ja pomocne przy rozwjaniu przyszłej kariery żeglarskiej oraz, że i ja będę mógł tu od czasu do czasu coś wartościowego i ciekawego napisać.
P.S. Dziwny ten limit tylko max 10 emotikonek w wiadomości

_________________
Pozdrawiam
Grzegorz K. SP9GMK (ex. FIGA1)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 wrz 2016, o 21:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11602
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1618
Otrzymał podziękowań: 3848
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
FIGA1 napisał(a):
Hanse 505
Beneteau oceanis 55
Beneteau sense 51
Beneteau Monte Carlo


No cóż, wiele jachtów jest znacznie mniejszych i znacznie tańszych. Za swój nie kupiłbym domu, to na pewno. Masz mocno jednostronne spojrzenie na żeglowanie. Mnóstwo ludzi, jak nie większość, żegluje inaczej niż sobie wyobrażasz.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowania - 2: Moniia, Stara Zientara
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 wrz 2016, o 21:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 12933
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2903
Otrzymał podziękowań: 2579
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
FIGA1 napisał(a):
A co do moich wyobrażeń,
A widziałeś choć raz "na żywo" jakiś jacht z przedziału ok. 36-46 stóp?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 wrz 2016, o 21:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4447
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 754
Otrzymał podziękowań: 1514
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Stara Zientara napisał(a):
A widziałeś choć raz "na żywo" jakiś jacht z przedziału ok. 36-46 stóp?
Pytasz retorycznie? :rotfl: Jak to szło: odsalarka(i), pakiecik przetrwania, krzesiwo, srebrna taśma, żarcie lifilizowane... :rotfl: :rotfl:

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 wrz 2016, o 22:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
FIGA1 napisał(a):
(..)
Moniia napisał(a):
przystosowanie twardego bączka do roli łodzi ratunkowej

(...)
Moniia napisał(a):
odpalając PLB

PLB jest fajne, tyle, że ma ten jeden minus, że jest przypisane do osoby - czyli trzeba liczyć na świadomość i zapobiegliwość żeglarzy, że przed rejsem zakupią sprzęt i zarejestrują go na siebie w UKE i ULC.(...)


Z radością przeczytałam twoje zabawne wyobrażenia.
Zwłaszcza AED na ewentualnym polskim jachcie* :rotfl:

Co do PLB - tak, przypisany do osoby. Teraz przeczytaj raz jeszcze raz fragment którego to dotyczy. I powiedz mi, co lepiej odpalić - EPIRBA, przypisanego do konkretnego jachtu (którego to jachtu będą ratownicy poszukiwać, nie malutkiej łódeczki) czy PLB, przypisanego do osoby, która, jak łatwo się spodziewać 200 mil od brzegu, będzie raczej na czymś pływającym (więc ratownicy będą raczej szukać CZEGOKOLWIEK pływającego, z naciskiem na drobnoustroje...).

*biorąc pod uwagę, jakie problemy prawno-zezwoleniowo-jurysdykcyjne (czy nieprofesjonaliści mogą użyć etc) to urządzenie stwarza na lądzie...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 wrz 2016, o 23:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
FIGA1 napisał(a):
Jak wspomniałem przygodę z żeglowaniem dopiero zaczynam - w chwili obecnej czekam na wydanie mi podstawowych morskich dokumentów identyfikacyjnych(Książeczka Żeglarska i świadectwa kwalifikacji)


To może /bez wyśmiewania i z całym szacunkiem/ posłuchaj czasem zamiast pouczać np. Kapitana Zbierajewskiego o niebezpieczeństwach jakie niesie morze. Jeśli chodzi o żeglarstwo i żeglarskie uprawnienia sportowe to świadectwa kwalifikacji, a w szczególności książeczka żeglarska nie są w żadnej mierze dokumentami podstawowymi. Gdybyś pytał miast ogłaszać odkrycie ameryki wedle Tupadeł to za kasę wydaną na STCW odbył byś już jeden, a przy odrobinie życzliwości i dwa rejsy morskie na 200 godzin łącznie i mógłbyś pójść na jaki kurs na JSM. W rejsie stażowym możesz wziąć udział choćby jutro jeśli masz czas, kasę i sztormiak. Jeśli zawijanie do portów Unii plus Norwegii to potrzebujesz dowód osobisty z dokumentów, jeśli poza to paszport. Opinię z rejsu niezbędną do poświadczenia stażu przy uzyskiwaniu uprawnień sportowych dostaniesz od kapitana po rejsie. Wiedziałbyś jak wygląda jacht i dlaczego twoja wyliczanka...

PS. Jedrek byłby z Ciebie dumny.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 wrz 2016, o 00:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
FIGA1 napisał(a):
ak wspomniałem przygodę z żeglowaniem dopiero zaczynam - w chwili obecnej czekam na wydanie mi podstawowych morskich dokumentów identyfikacyjnych(Książeczka Żeglarska i świadectwa kwalifikacji). Stąd niestety jeszcze nie miałem okazji uczestniczyć w żadnym rejsie a co za tym idzie, nie spełniłem jeszcze wymogów formalnych wymaganych do przystąpienia do egzaminu na patent Jachtowego Sternika Morskiego

Pominąwszy wszystko inne...
Co sprawiło, że uznałeś, iż posiadanie zawodowych dokumentów marynarskich ma cokolwiek wspólnego z okazją uczestniczenia w rejsie jachtem po morzu?

FIGA1 napisał(a):
To takie moje wyobrażenia o tym jak wygląda ekwipunek na jachcie i kwestie formalno-prawne osób na pokładzie

Z czystej ciekawości - do swojego wyobrażenia o tym jak wygląda ekwipunek na jachcie i kwestie formalno-prawne osób na pokładzie... doszedłeś samodzielnie? A może ukształtowałeś swoje wyobrażenie na podstawie lektury czasopism albo książek żeglarskich, opisów rejsów i jachtów, opowiadań aktywnych żeglarzy, czy czegoś innego jeszcze?

FIGA1 napisał(a):
Moniia napisał(a):
ja truskawki cukrem i śmietanką traktuję

Ja mam to samo

Ale sprawdziłeś co masz w cukierniczce?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Yigael napisał(a):
W rejsie stażowym możesz wziąć udział choćby jutro jeśli masz czas, kasę i sztormiak.
E tam, zaraz sztormiak... :lol:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 wrz 2016, o 00:28 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
FIGA1 napisał(a):
nie mogę nadziwić się temu, że ludzie posiadający jachty za grube tysiące nawet nie złotych a euro lub dolarów tak zaciekle bronią się przed pewnymi wytycznymi mającymi w zamyśle podnieść szanse na zachowanie bezpieczeństwa w razie W na jachcie.
Takie zdziwienie powinno Cię skłonić do rozważań. Nad przyczynami. Co ci ludzie wiedzą takiego, cóż ich skłania do innego zdania? ;)
Wielu tych doświadczonych pływających to zresztą emeryci - mają czas - a tacy, bywało, bywali już w życiu daleko od szosy, gdy jeszcze nie było komórek do wzywania helikopterów, a nawet helikopterów do wzywania.
Siłą rzeczy musieli znać jakieś inne sposoby zadbania o bezpieczeństwo, skoro wciąż żyją :lol:

Środkiem zapewniającym bezpieczeństwo na morzu jest jacht. To najpierw. A "środki ratunkowe" dopiero potem. Nie upieraj się przy myśleniu odwrotnym. Próby ratowania ludzi na morzu są bowiem bardzo niezdrowe ;)

Istnieją sposoby wzywania pomocy, ogólnie przyjęte, a 'telefon do przyjaciela' to jednak tylko dodatek. https://en.wikipedia.org/wiki/Global_Ma ... ety_System

"Teraz co się tyczy certyfikatów/uprawnień: Ideałem byłoby, gdyby każda osoba na pokładzie posiadała kwalifikacje do obsługi sprzętu na jachcie zainstalowanego potwierdzone świadectwem - wyczerpując tym samym wymóg formalno-prawny ..."
Morze to środowisko naturalne. Tu rządzą prawa przyrody: fizyki, chemii, biologii. Środowiskiem prawników jest sala sądowa.

"Odpowiednie ubezpieczenie pokrywające koszty poszukiwań i ewakuacji z morza" - nie ma czegoś takiego. Zgadnij dlaczego.



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 wrz 2016, o 06:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Fascynuje mnie wiara w skuteczność posiadania na jachcie kompletu świadectw, zaświadczeń i poświadczeń, najlepiej dla każdego członka załogi (łącznie z 10-miesiecznymi bliźniętami - znam taki skład morskiej załogi: tata, karmiąca mama z owymi bliźniętami i ich starsza, 12-letnia siostra).

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 wrz 2016, o 07:04 

Dołączył(a): 1 gru 2014, o 07:53
Posty: 219
Podziękował : 40
Otrzymał podziękowań: 67
Uprawnienia żeglarskie: sternik
FIGA1 takie mam dziwne wrażenie że ty zafiksowany jakiś jesteś. Ciągle i w kółko tylko certyfikaty, świadectwa, pozwolenia, wyposażenie takie, siakie, owakie. Formalnie, urzędowo, na piśmie. Ty może lepiej na to morze się nie wybieraj. Bo jak w końcu wypłyniesz to całą radość żeglowania zabije martwienie się czy zabrałeś wszystkie papierki lub co się stanie jak dostaniesz zawału a tu na jachcie nie ma urządzenia do resuscytacji, albo co gorsza jest a nikt nie wie jak obsłużyć bo nie odbył szkolenia, albo - o zgrozo - jest, jest ktoś kto wie jak użyć ale przecież NIE MOŻE bo nie ma odpowiedniego certyfikatu!

No ludzie! Żeglarstwo to ma być PRZYJEMNOŚĆ! Ma być bezpiecznie i ma być miło, nie ma być biurokratycznie.



Za ten post autor jmper otrzymał podziękowania - 3: Jurmak, skipbulba, Stara Zientara
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 83 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL