Skorupin & Kornik -> usługi szkutnicze
25 km od centrum Warszawy ( Józefów).
Kompleksowe:
Naprawy, renowacja, rekonstrukcja, zabudowa oraz " zimowanie " jachtów i motorówek.
Zapraszam .

A budowa od podstaw jachtu drewnianego typu Beryl , Zośka o poszyciu z desek klepkowe lub na zakładkę ?

Przeprasxam , ze nie w temacie, ale jaki sesns ma budowa takiego jachtu? Jakos nie mogę wydedukować.
Pozdrawiam
Przemek

Prześpij się z problemem, może rano coś ci przyjdzie do głowy ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

To może przewrotne pytanie Przemku. Co Ty byś proponował do budowy ?

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Przespałem się i dalej nie mam pomysłu. Chyba że "bo tak".



A jakiego jachtu potrzebujesz? Pięknego, szybkiego, pojemnego, nowoczesnego, klasycznego, taniego, lekkiego....

Może zamiast Zośki albo Beryla, zbudować El Bimbo, Pegaza 600 albo jakiegoś Nasha? Sens chyba taki sam. Utopić spore pieniądze w budowę przeciętnej łodki w drogiej technologii.
Pozdrawiam
Przemek

Te plastiki które wymieniasz to raczej do remontu połączonego nieraz z całkowitą odbudową. Ja pytałem "usług szkutniczych" nie dla siebie lecz w imieniu dość zasobnego niemieckiego armatora . O prawdziwego szkutnika teraz coraz trudniej. A kto bogatemu zabroni !!!
Ja osobiście mierzę znacznie niżej gdzieś na poziomie Marianowego Śmigłego czy innego prostego i taniego w budowie jachciku takiego max. 5 metrowego . Jak masz pomysł to napisz.

A próbowałeś poużywać, El Bimbra z Zośką?
Nieświadomość może tłomaczyć niezrozumienie

słomkowy Beryl całkiem przyzwoicie pływa w odróznieniu od bimbka

_________________
pozdrowienia piotr

A może i całkiem niezle wyglądać:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

podwyższoną kabinę ma

_________________
pozdrowienia piotr

Przypomnę, że pytałem o sens zlecenia szkutnikowi, budowy od podstaw Zośki albo Beryla w drewnie.
Zależy od przyjętych założeń. 6,5 metra w tradycyjnej technologii to np Surprise II Gartsidea. Jeżeli za głęboko zanurzony to coś innego w tym stylu. Jest masa przepięknych projektów.



Czyli zamówił byś Zośkę bo jest szybsza od Bimbka??

Pozdrawiam
Przemek

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Jak śpiewała Maryla "Dziś prawdziwych szkutników już nie ma". No chyba że Bartus, ale ona na żaglowych podobno nie bardzo.

Pozdrawiam
Przemek

Trochę to nie ten wątek bo to wątek ogłoszeniowy ale temat wracający jak mantra.
Może wreszcie i ja na tym zyskam .
Jachcik bardzo ale to bardzo łatwy do budowy długości od 4 do 5 metrów .Ciężar samego kadłuba tak max. do 250 kg . Kabinka i miecz obrotowy ewentualnie szyber . Gotowy z wózkiem podłodziowym nie powinien przekraczać pojęcia przyczepy lekkiej /transport/
czyli 750 kg.Dokumentacja budowy darmowa lub nie przekraczająca 350 złotych. Czas budowy powinien nie przekroczyć 350 godzin.
Kto ma pomysła ?

Na przykład to. Zawsze mi się podobał i spełnia chyba wszystkie wymagania.
http://www.stevproj.com/IntroWkndrPg1.html

Pozdrawiam
Pzemek

Zawsze mi się podobali miłośnicy łódek bez zęz a ze spankiem na dnie... Zamiast Bimba - zawsze. Zamiast Weekendera - też

Prosty greting załatwia sprawę.
Może lepiej zaproponuj Brodatemu coś innego, dopasowanego do jego założeń.
Pozdrawiam
Przemek

Może coś z tego? Niestety, ceny dokumentacji są wyższe.
http://www.selway-fisher.com/PCup16.htm
~~~~~~~~~~~~~
dokumentację Herona mam gdzieś w archiwach

_________________
Zbyszek

w tych wiekościach to raczej bez kabiny

_________________
pozdrowienia piotr

A przecie to nie o "te wielkości" idzie, podejrzewam, ile o przewoźność. Nie żebym wiedział co tak ludzie mierzą te łódki na metry - miast na wagę i poręczność

Dla przykładu szarpiówka jaką Przemek proponuje prostsza w robocie, ale z tem kilem wpływać na przyczepkę, to średnio wygodne.
Ale jak już to spełnijmy wymóg - darmochy https://doc-14-8s-docs.googleuserconten ... e=download

Choć robiąc płaskodenkę wolałbym kształtniej, np: https://pl.scribd.com/document/4878231/ ... boat-Plans
Gdyby nie klepką na dębie, to by zmieścił w wadze, myślę

Ale jak już szarpiówki... http://nisboats.com/mainpages/26plans.html

Acz jak już, to ze starych rozwiązań z antypodów bym wolał Young 6M http://sailboatdata.com/viewrecord.asp?class_id=6067
Mniejsze też istniały. Sklejka szytoklejna, balast wodny, waga na pusto kole 300 kg - na wózek. No, może wygląda zbyt nowoczeście... Nie?
Plany trza by zdobywać. https://www.facebook.com/jytyachts/

Nowszą zaś - choćby Core Sound 20. Z tych samych względów, też sklejeczka szyta i wodny balast, i 300 kg. Za to należycie dziwniejsza

http://bandbyachtdesigns.com/20mk3/
http://capt-doug.blogspot.co.uk/2014/02 ... ction.html

Odpowiedzi "usług szkutniczych' chyba raczej się nie doczekamy tak więc nie wiemy co to za fachury. Z dotychczasowych odpowiedzi najbardziej utrafił w moje wyobrażenie o jachciku kolega Bosmann . Bardzo podoba mi się : 4 metrowy Mini Yacht i Morning Tide 14. Są ładniutkie ale dość skomplikowane i czasochłonne w budowie. Przynajmniej tak wynika ze zdjęć i przekrojów. Natomiast warunek prostoty budowy myślę że spełniają : Firecrest 15/17 oraz Simplicity 14 . To jest chyba TO. Dziękuję Bosmann-ku.
A swoją drogą to smutne że Nasi konstruktorzy stanęli w miejscu parę lat temu i nawet nie mają ochoty na publikowanie i sprzedaż swoich nawet starych dokumentacji. Choć może by znalazł się chętny do budowy. Wiem co piszę bo próbowałem coś "ugrać " u niektórych. Wręcz odniosłem wrażenie że niektórzy z nich wstydzą się swoich prac z przeszłości. Piszę o konstruktorach nie jednej no może niezbyt udanej łódki ale o takich których dorobek był dość znany.Zaraz podniosą się głosy że kto dziś buduje ze sklejki czy drewna litego , że nie opłaca się pracować nad dokumentacją której i tak nikt nie kupi. No dobrze. To nie twórzmy nowych projektów tylko poprawmy stare i dajmy potrzebującym . Może w nowszych technologiach wykonania jako wariant. Miałem w tej wypowiedzi nie brać pod uwagę Naszego kolegi Mariana który jest jakby przeciw wstawieniem do tematu. Rozprowadza i propaguje Swoje stare konstrukcje , tworzy nowe i właśnie On zacznie chyba jako pierwszy dostosowywać projekty z przeszłości do nowych technologii wykonania.
Cały ten elaborat nie dotyczy nowego pokolenia konstruktorów takich jak K.Mnich , W.Kasprzak R. Werszko czy J. Maderski . Chodziło mi o pokolenie konstruktorów z czasu wielkiego bumu budownictwa jachtowego . Oni jeszcze z bardzo małymi wyjątkami żyją i mają się dobrze . Mam na myśli zdrowie.

A hemm.. nie chcesz czegoś rozsądniejszego, żeby relaks na jeziorku, bez elementów ascezy dla eremity?
Bo może, idąc za ciosem, jeszcze prościej?


"Simplicity" jest myślana na morze (a było aby w założeniach?), a nie jest znowuż taka prostsza od innych. Że co, dwa szwy mniej niż większość?
Bo widzisz, wyżej d.. nie przeskoczysz, a konstrukcja musi zawierać to wszystko co... hm, musi, dla sztywności i odporności.
A po prawdzie to mogę sobie wyobrazić konstrukcję prostszą o niebo

Spójrzmy tak: dziś najprościej szyto-klejone laminatem robić można, bo mniej szkieletu i pasowań dokłądnych. Zlaminowane solidnie naroże zastępuje wzdłużnik, i łatwiej pasować. Ale sztywności konstrukcji nie oszukasz, gdy to już ma 5 na 2.
A zatem bierzesz sklejkę dość grubą, 6-8 mm na ten rozmiar i oblaminowanie to z gwarancją będzie (płaskie dno na wożenie i szorowanie po dnie zrobiłbym i z 10 atoli); wzdłużniki na dno dać trzeba (można zewnątrz, można wewnątrz) jak i na burtę - powiedzmy co pół metra trza podeprzeć te płaty sklejki, wzdłużnikiem dość wysokiem lub półką (dosłownie półką lub koją); rama wręgowa czy gródź wystarczy co 2 m (czyli dwie w kabinie, i tak potrzebne, minimum) i coś pod maszt; i rufka; i dziobnica z jaką węzłówką czy grodzią dodaną. Pokład też wymaga przemyślanego usztywnienia i wzmocnienia - najbardziej obciążona partia konstrukcji, a nie każdy pamięta - wbrew pozorom łatwiej wykorzystać tu ścianki pokładówki czy jakieś załamania do tego, niż zrobić płaski. Acz płaski bezpieczniejszy, w morzu zwłaszcza.

I tak czy śmak, musisz tak:

"Simplicity" (co nie?)

A za darmochę masz wyżej dwa linki do starych konstrukcji, projektowanych pod klepkę wprawdzie, ale zrobisz i ze sklejki klejący; układ i kształt się liczy, technologię można zamienić, ino wedle zasad. Zasad można naumieć się z podręcznika jakiego. Co i tak warto
Znajdzie takich więcej i coś by pewnie wybrał, do gustu. A choćby morsko http://polysail.com/Bonnie.htm

A pod sklejki też najdzie coś śprytniej wyglądającego. Co myślisz np o:
https://www.devlinboat.com/2015/12/wompus-cat/
https://www.boatdesigns.com/products.asp?dept=459

Szukasz daleko, a w kraju Setki, Plusy, Fafiki, Nordy, Korsarze, Szyperki, Simple, Cyraneczki. Łódki sprawdzone, proste w budowie. Dokumentacje tanie, niektóre co łaska. Tylko budować.
I znowu cudze chwalicie...

Sztrandki za darmo

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

O właśnie. Nie jakieś korytka. Dzięki Kurczak.

Jeden lubi ogórki drugi ogrodnika córki. Jak dla mnie w przedziale 4-5 metrów, to chyba tylko taka zabawka.


Pozdrawiam
Przemek

Piękny, ale brodaty pisze:

Akurat komu jak komu, ale Brodatemu nie trzeba przypominać, tak se myślę.

Ale że jak już o jakichś korytkach, toś o czemś zapomniał:
download/file.php?id=14144&mode=view
A precyzyjnie w wymogi. Hau!

O niczym nie zapomniałem

To jest nasze, polskie koryto, nie calowe. Niejeden na tym forum się nim zachwycał.

Ja już o tym kiedyś pisałem i nie tylko ja . Tego samego zdania było paru kolegów z forum. Wszystkie te Setki ,Simple ,Nordy ,Sztrandki czy nawet Reks to konstrukcje typowe . Heling do budowy ,sporo wręg i grodzi ,wzdłużniki ,stępka . To niestety nie tylko sklejka lecz sporo dobrego gatunkowo drewna w najuboższym wydaniu sosny . Wzdłużniki dobrze by było aby były z jednej długości . Masa pracy ,dłubaniny i chyba nie za bardzo potrzebnej bo obecne technologie dają to samo za połowę mniej pracy. Wystarczy dać się przekonań /uwierzyć/ że połączenie prawidłowo wykonane typu szycie i klejenie jest mocniejsze i lżejsze niż tradycyjne połączenie na wzdłużniku. Panowie. W Holandii buduje się seryjnie katamarany 10 metrowe na wody Morza Północnego w tej technologii.
A wystarczyłoby przeprojektować właśnie te Setki ,Simple ,Nordy ,Sztrandki czy konstrukcje Mariana pod szycie i klejenie. Będzie szybko , prosto i tanio. Wojtek Kasprzak wyraził już wstępnie chęć przeprojektować Sztrandusia pod szycie i klejenie. Oby więcej takich inicjatyw.
Maderski swego czasu przekonywał mnie że dlatego nie sprzedaje dokumentacji Setki w wersji do budowy metodą szycia i klejenia bo takie połączenie mogłoby nie wytrzymać sztrandowania na plażę . Tylko czy ktoś rozsądny będzie Setką lądował na plaży gdy można cumować w porcie.