Mateo idzie drogą sukcesów, szczęście mu sprzyja, on wie na co się porywa. Dostrzegł lukę, wyczuł szansę i poszedł całym sobą. A za nim inni wielcy... To się nie może nie udać, nie ma takiej opcji. Można mieć animozje do formy organizacyjnej, ale z żeglarskiego punktu widzenia jest to wydarzenie bez precedensu. I jest to również nasz żeglarski interes.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Ciekawe, jak byś skrytykował Baranowskiego, że po startach w regatach samotników, okrążeniu globu znów samotnie i jakichś tam rejsach rodzinnych po słodkich jeziorach i rzekach, porwał się na kilkudziesięciometrowe żaglowce rejowe i o zgrozo na dowodzenie ludźmi .

Wszystko dobrze, tylko czemu te 20 baniek leci z moich także podatków ...

Jest w mojej wsi droga do zrobienia - droga powiatowa - trzeba ją na odcinku 3 km wyasfaltować.

Jakoś nie wiem czemu, ale owa droga bardziej mi - jak ta koszula ciału - bliższa, bo jeżdżę nią często ....

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Jesli dobrze pamietam to zanim Krzysztof Baranowski wystartowal w OSTAR dowodzil "Zewem Morza " Byl wowczas JKŻW.

Bo jesteś podatnikiem.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Mnie się nie kojarzy. Małysz absolutna gwiazda. Jego wartość marketingowa była ogromna wtedy. I jego wynik jak pamiętam nie był najgorszy. MK mistrz ale jednak w niszowym sporcie.Nie sądzę żeby Orlen żałował że zatrudnił Małysza.

_________________
pozdrowienia piotr

Świat kręci się albowiem tylko wokół kasy ...

Z dwóch liderów osobiście także zatrudnił bym Małysza mimo, że narciarstwo to osobiście kompletne nie moja bajka ...

Sorry Winnetou - byznes is byznes

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

A wielu z Was oglądało skoki przed Małyszem? Imho żeglarstwo potrzebuje swojego Małysza. Bardzo bym chciał...

Takim żeglarskim Małyszem był wtedy Paszke, później Gutek, trochę chłopaki z Mini, w jakimś sensie Panie też się pojawiły na scenie. Wszystko przykryli deskarze swoją krótką sławą... I nastała cisza. Szymon mozolnie robi oceaniczne kółka, ale czy ktoś zechce go zauważyć? Za mały, nie ma wysokiego masztu do nieba od Hugo Bossa... co też nic nie gwarantuje. Nastała cisza, mgła, przez którą przebija się złoty medalista z Atlanty ze swoim chytrym planem. Ot, co.
ps. A, czy wie ktoś, jaka władza będzie go witała za dwa lata??

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Może Seba...

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Roznica polega na tym ze kazdyy widzi na ekranie telewizora jak sie skacze i poza niuansami z sedziowaniem ocena jest prosta. Z Zeglarstwem i windsurfingiem jest inaczej. O tym trzeba miec pewne pojecie a z tym u szerokiej spolecznosci jest slabo. U zeglarzy turystow tez nie najlepiej O zeglarzach jest glosno jesli maja dobra agencje PR ktora z g..... tez potrafi zrobic sukces.Uklady rodzinno towarzyskie tez maja duze znaczenie

A ja...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

http://www.newsweek.pl/polska/polityka/ ... 266,1.html
Jak tam napisano, start w rajdzie Dakar kosztuje więcej, niż wyprawa Kusznierewicza. Paszke zgłosił Gemini 3 do PFN i zawnioskował o 6 mln zł. na regatową promocję Polski w świecie i... mu odmówiono. A budżet mają ponad 200-milionowy. Hmm...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Nie dziwie sie, ze mu odmowiono. Jeszcze by nieubezpieczonym jachtem plynac na lewych halsie maszt komus polamal i zamiast promocji bylby wstyd...

A gdzie ty to wyczytałeś ? W artykule piszą co innego.

Grunt to dobre samopoczucie.
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomo ... 01952.html
Polecam 1:05
Coś mi się widzi, że i Krzysztof, i ja mówiliśmy to samo.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

W fundacji Navigare/główny beneficjent umowy z PFN/w związku z rejsem sporo zmian. Ciekawe nazwiska się pojawiają jak i nowe cele działalności. Papier jest cierpliwy.
http://m.krs-online.com.pl/msig-5432-59576.html


I do poczytania przed snem.
http://magazynwiatr.pl/blog/medialny-at ... zy-sie-gra

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

No i te już wygrane regaty

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

A, co by było, gdyby owe 20 mln zł. podzielono przez 100 i rozdano w postaci małego jachtu (za 200 tys. zł. i rzecz jasna z polskiej stoczni) dla 100 najlepszych klubów żeglarskich? Swoją drogą jakie kryteria oceny przyjąć należałoby, żeby dobrze ocenić, który klub jest 99-ty, a który 101... Abstrahując od tego, kasa pociachana na drobne kawałki i rozdana. Co miałby z tego potencjalny telewidz? Co miałby związek? Władza? Świat! Gdyby zorganizować jakiś spływ propagandowy do morza, ilu by przypłynęło? I co z tymi, co nie podjęliby wysiłku żeglugi?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

W szerokiej dyskusji internetowej dot. tego projektu są dla mnie niezrozumiałe następujące rzeczy:
- dlaczego właśnie żeglarz spotkał się z tak szeroką krytyką ze strony żeglarzy w kontekście finansowania projektu, ale np. kierowcy nie artykułują pretensji do Małysza czy Tadeusza Błażusiaka, nie spotkałem się z krytykami słuchaczy muzyki finansowania filharmonii i koncertu orkiestry symfonicznej z Chicago. Nie spotkałem się w necie z krytyką ze strony amatorów lekkoatletów pod adresem Małachowskiego czy Włodarczyka. Nie rozumiem dlaczego akurat żeglarze tak agresywnie reagują na żeglarza właśnie;
- nie rozumiem dlaczego Mateusz traci resztki zaufania i podaje zafałszowane wyniki regat w jakich brał udział. Jestem sportowcem, boli mnie to;
- nie rozumiem dlaczego tak szerokie komentarze żeglarzy są skierowane na krytykę Mateusza - konsumenta projektu, a nie na źródło problemu - czyli polityków, którzy stworzyli niekontrolowaną przez obywateli ścieżkę wysysania kasy stanowiącej wspólne dobro obywateli. Moim zdaniem finansowanie tego projektu jest naganne, ale problem nie leży w tym konkretnym jachcie czy nawet projekcie żeglarskim. Problem leży w partii rządcącej i ich bezczelnym podejściu do nas. Nie rozumiem niemalże zerowego zainteresowania właśnie tym tematem w kontraście choćby do szeroko omawianych i nawet podważanych umiejętności żeglarskich Mateusza. Absurd.

Tak, z dwojga złego wolę by kasa została w żeglarstwie. Oczywiście najbardziej bym wolał, by PFN w ogóle nie była finansowana w taki sposób jaki jest i o to mam pretensje do polityków. Podziękuję im na wyborach. Wolę krytykować człowieka z kosą zadającego ciosy, a nie narzekać na bliznę za to że boli. Jako żeglarz dużo bardziej ubolewam nad powszechnym finansowaniem piłki nożnej, narciarstwa alpejskiego i innych sportów masowych. Ubolewam nad faktem, że kiedy jest szansa na projekt żeglarski, to sami żeglarze to zawzięcie tępią, walcząc ze skutkiem problemu, ignorując jednocześnie jego przyczynę. Nie rozumiem tego i nie czekam na śmierć krowy sąsiada, bo mniejsza ilość krów w regionie spowoduje, że będę kupował drożej karmę dla swojej. Ubolewam nad tym, że takie głosy jak mój są ciche i są wręcz zakrzykiwane przez tłum, żądający bezrefleksyjnego zniszczenia.
Podsumowując: tak, jestem przeciwnikiem projektu globalnie. Tak, niesmaczy mnie sportowa strona projektu, zwłaszcza w kontekście przedstawiania historycznych osiągnięć. Tak, nie wierzę w sukces sportowy, choć wierzę w medialny. Tak, uważam, że skoro nie mam wpływu na fakt roztrwonienia tych pieniędzy, to wolę by zostały w żeglarstwie i wolę wówczas by ten projekt był zrealizowany zamiast niczego. Tak, uważam, że mimo nagannego podejścia przy propagowaniu swoich osiągnięć nie ma lepszej twarzy w kraju niż Mateusz do ogarnięcia takiego MARKETINGOWEGO projektu. Znam, oczywiście, sportowców, którzy by lepiej taki projekt poprowadzili (np. Karol Jabłoński). Znam lepsze projekty w kontekście osiągnięć Polaków na Polskim (np. Szymon). Ale Mateuszowi nie można odmówić umiejętności bycia medialnym, wypracowanej pozycji i zwykłej siły przebicia, które to czynniki w projekcie marketingowym są dużo ważniejsze od np. czystych czynników sportowych.
Cocacolę wypromowali profesjonaliści od marketingu, a nie dobrzy fachowcy od picia coli. Żyjemy w świecie PRu i w tym kontekście nie ma lepszej żegalrskiej kandydatury w kraju niż Mateusz.

Tyle, że można dostrzec poszlaki , że MK będzie tu głównym beneficjentem . Przy takim rozmachu budżetowym , jemu kasa będzie się zgadzała z całą pewnością . Imho to główny czynnik , który go napędza w tym projekcie ....

Po pierwsze, MK jest krytykowany, bo nie jest osobą prywatną tylko v-ce prezesem PZŻ do spraw sportowych - np. gdyby te pieniądze dostał Gutek, albo Paszke, albo Tarnacki, to myślę, że krytyka byłaby dużo mniejsza.

Po drugie - właśnie to, że Małysz nie udawał mistrza rajdowego, tylko mówił, że ma serce sportowca i może nie ma doświadczenia, ale będzie walczył, to nie spotykał się z taką krytyką jak MK, który lawiruje, ściemnia i udaje mistrza regat oceanicznych, podczas, gdy tak naprawdę, nie ma tam dobrych doświadczeń.

I po trzecie, były tu głosy krytykujące polityków i były głosy, że pośród innych działań PFN, to nawet nie jest najgorsze, więc w sumie, chyba bardzo niewiele brakuje, żeby to była fajna inicjatywa. Samo wykorzystanie kasy spółek, myślę, że nie jest tu kluczowe, ale brak transparentności, po "przepuszczeniu" tego przez PFN, razi dodatkowo.

Wyobraż sobie, że Lotos ogłasza, że będzie sponsorował Paszkego i ich wpłata na PFN będzie w ten sposób zrealizowana, że 10 baniek pójdzie na remont gemini i starty w 4 regatach, a przy okazji PFN doda branding Polska 100. A Kusznierewicz jako v-ce prezes PZŻ wynegocjował, że w zamian za wsparcie, po projekcie PZŻ dostanie ten katamaran do szkolenia regatowców. Na pewno znaleźli by się ludzie, którzy by krytykowali, ale skala byłaby zupełnie inna.

Nawet gdyby MK dostał kasę od PFN i powiedział - sorry - chciałem być v-ce prezesem PZZ, ale trafiła sie okazja życia i muszę podać się do dymisji, żeby skupić się na rejsie życia, to też by ludzie to zrozumieli.

Ale jak on jednocześnie ściemnia o swoich wynikach i jest w tym samym czasie szefem od szkolenia młodzieży regatowej, to jest wstyd na cały świat...

_________________
pozdrawiam
Bartek
S/Y Attalia

Wiktor, o jakim powszechnym finansowaniu narciarstwa alpejskiego w tym kraju ty piszesz, no chyba że masz na myśli powszechne finansowanie treningów, sprzętu itp przez rodziców.

Marcin

Przepraszam - miały być skoki narciarskie.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Wątpię. Po-pierwsze: Mateusz zdaje się nigdy nie oświadczył, że wynegocjował ten kontrakt jako działacz PZŻ.
Po-drugie - osobiście jestem zwolennikiem by to pracodawca rozliczał swojego pracownika z wykonywania powierzonych mu czynności.
Po-trzecie: osobiście nie mam pojęcia czy Mateusz jest na etacie w PZŻ, czy jedynie pełni funkcję. Ba, nie znam szczegółowego zakresu zadań jakie są Mu oddelegowane.
Po-czwarte: nie mam żadnego prawa ani wiedzy by oceniać stosunek cywilnoprawny pomiędzy osobą prywatną a organizacją. Nie mam też żadnych podstaw by łączyć jedno z drugim. A zwłaszcza przed zadaniem pytania jednej czy drugiej stronie chociażby.

Był Kaczmarek prezesem związku, Jabłoński został wiceprezesem od sportu - było źle.
Jest nowy prezes, ma nowego wiceprezesa, jest duże przedsięwzięcie żeglarskie wplecione w szlachetny patriotyzm wielkiej rocznicy - i jest jeszcze gorzej...

Kim jesteśmy?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

W związku z tym że od związku nic nie chcę i nie chciałbym żeby się w moje pływanie mieszał to nie będę komentował specjalnie poczynań tego związku
Wiktor nie ma znaczenia że komentują żeglarze. W końcu to obywatele i podatnicy tego kraju. Ważne jest jednak meritum. Nie specjalnie się czuję żeglarzem ale czuję jakąś niestosownosc tego przedsięwzięcia i tyle. MK to wielki żeglarz ale tak marketingowego to Doda by chyba bardziej rozslawilaby by nasz w tym rejsie. Jej nazwisko jest popularniejsze niż MK.

_________________
pozdrowienia piotr

Wolę by był to jednak MK z żeglarskim projektem, niż Pani Doda.

No ale nikt Cię nie zmusza, żebyś ty _osobiście_ narzekał. Możesz sobie nie rozliczać nikogo z niczego i niczego od nikogo nie oczekiwać. Ale ludzie reagują na to co widzą.

A PZŻ w swoim budżecie (planowanym na 2018), ma 12,5 mln złotych dotacji z budżetu RP na działalność związku sportowego (ponad 2/3 całego budżetu), a w wydatkach ma 8.8 mln na działalność sportową. MK jako człowiek obejmujący najwyższą funkcję w PZŻ ds sportu (społecznie, czy nie) jest odpowiedzialny za wydanie w tym roku ponad 8 mln złotych państwowych pieniędzy. Jak on to chce robić z pokładu "Polska 100" tego nie wiem. Ale ja się nie dziwię, że ludzie są wkurzeni. I piszę to jako człowiek minimalnie zainteresowany żeglarstwem sportowym.

Gdyby _dziś_ Małysz (jako dyrektor PZN ds. skoków) powiedział, że jedzie na Dakar, to też bym się nie dziwił, że się ludzie mogliby wkurzać, bo jak się podjął funkcji (społecznie, czy nie) to ma obowiązki.

_________________
pozdrawiam
Bartek
S/Y Attalia

Pewnie każdy. Zwracam uwagę że nazwisko MK jest znane tylko w wąskim środowisku. Nie to co Doda.

_________________
pozdrowienia piotr