Katamaran Tanda Malaika - załoga 6 (rodzina - 2 x dorośli, dzieci 20/18/15/15) - osiadła na rafie przy wyspie na Pacyfiku podczas nocy, żeglowali z Moorea do Huahine, wypłynęli rano, sądzili, że dopłyną wieczorem przed zmierzchem, jednak nie udało się. O 7:30 było już ciemno, jacht prowadziła jedna osoba, reszta była pod pokładem. Doświadczenie załogi ok. 15000nm.
W pewnym momencie uderzyli w rafę, a wiatr i fale coraz bardziej pchały jacht na rafę.
Nie słyzeli fal rozbijających się o rafę - ogólny stan morza pod wieczór spowodował, że było falowanie już większe i nie usłyszyli różnicy (na pokładzie zresztą była jdna osoba, reszta pod pokładem, więc pewnie im też było ciężej wyczuć różnicę.
Wnioski/błędy (omówione w filmie, nie mojego autorstwa):
0) Błąd nawigacyjny - jak rozumiem zaufali mapie elektronicznej (tutaj pewnie bardziej doświadczeni się wypowiedzą, ja tak to zrozumiałem)
1) Problemem było to, że przyzwyczaili się przez dwa lata żeglowania, że żeglują spokojnie i kamizelki ratunkowe mieli schowane na dziobie (w kabinie jak zrozumiałem)
2) Nie mieli ubezpieczenia - na jedno z długich przejść wcześniej firma nie zgodziła się dać ubezpieczenia bez przynajmniej 2 osób doświadczonych na tym odcinku. Później nie mieli dobrego połączenia i zostawili ten temat na później
3) Zły plan: mieli nadzieję, że wypływając rano zdążą przed zmrokiem; większość załóg tą trasę zaczyna wieczorem tak, aby mieć duży zapas dnia przy docelowej wyspie
4) Powinni trzymać się dalej od wyspy
5) Za mało osób na pokładzie - nie miał kto prowadzić dodatkowo obserwacji, tym bardziej, że było ciemno
6) Nie mieli planu zapasowego co robić gdy nie idzie zgodnie z planem - nie przewidzieli co robić jak zapadnie zmrokiem
7) Nie pływać nago - jak będzie kuku można nie zdążyć się ubrać
8) Wspólne należy planować trasę i każdy powinien mieć prawo powiedzieć jakie ryzyka widzi, czego brakuje etc.
YouTube:
https://www.youtube.com/watch?v=6bWplnrcERUBlog:
https://adventuresofatribe.com/2017/07/