Marian , czy ty nie masz za grosz poczucia humoru ? Przecież emotek w sposób jasny i oczywisty wskazuje na to, że się przekomarzam albo żartuję. Oczywiście, że napisałem "Neptun".

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

A wiesz Rafał co by się działo, jakbyś stworzył pomieszczenie prysznicowe i założył prysznic z ciepłą wodą ?

To dopiero robią się problemy ...

A tak na poważnie - zobacz jak ciężko znaleźć jakiś kompromisowy model jachtu przy takiej długiej liście brzegowej ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

A bo zgniłe kompromisy są... zgniłe. Konkretne decyzje trza podejmować. Nie?
A listy longkilerków nie należy zbytnio zawężać, a zwłaszcza jak zwiedzać płytkie.
To z zupełnie innej beczki - coś na Kocie charaktery

http://www.yachtsnet.co.uk/archives/fre ... -ketch.htm
http://dailyboats.com/boat/58449-freedom-35-for-sale
https://www.networkyachtbrokers.com/boa ... 4322.html/

Aż strach pomyśleć co sądzisz o uchylnych kilach.

Uchylam się od odpowiedzi

_________________
Rafał
http://rawonsails.blogspot.com/

Osobiście uważam, że mój jacht wygląda bardzo ładnie. Część podwodna takoż.
Przynajmniej ma szanse dobrze pływać pod wiatr. Długokilowce robią to jednak gorzej. A płytkie długokilowce znacząco gorzej.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Znaczy sugerujesz, że mylą się obecnie praktycznie wszyscy projektanci jachtowi ?

Ale OK - zapraszam Cię wobec tego ze Swoim obecnym jachtem na spotkanie.

Masz Albina Vegę czyli jacht pełno-kilowy.

Postawimy na Rozlewisku dwie bojki i pokręcimy wokół nich na silniku ósemki ... ale tyłem ...

I cóż Ty Rafał na taką propozycję ?

PS obiecuję nie używać steru strumieniowego.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Nie ma jachtu idealnego.

Teraz już wiem po co się kupuje finkile Ja wolę pływać do przodu, po morzu.

_________________
Rafał
http://rawonsails.blogspot.com/

Rafale , a spójrz na taki jacht
https://www.google.pl/search?q=vancouve ... 24&bih=692
kiedyś mój wielki faworyt. Widziałem go "na żywo" w Den Helder - ma w sobie MOC.
Pozdrawiam , Krzychu.

Fajna bryka - zainteresuję się bliżej - dzięki.

_________________
Rafał
http://rawonsails.blogspot.com/

A żeby jeszcze bardziej skomplikować to masz również 34ft https://www.google.pl/search?biw=1024&b ... upYx6aZu5M
Krzychu.

Nie ma
A ludzie mają różne priorytety

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Nie masz Krzychu litości ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Moim priorytetem jest żeby jacht pływał dobrze pod wiatr. Jak już ma pływać tylko w polwiatrach to musi mieć większy silnik

_________________
pozdrowienia piotr

To i ja siem dołożem, coby Rafał nie miał lekko w życiu gdy nie żegluje a poszukuje:
https://www.yachtworld.co.uk/boats/1987/westerly-tempest-3230868/?utm_source=newsnow&utm_medium=paid%2Bfeed&utm_campaign=rubrikk_group

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Jezu dajcie pokój. Przeciez te łódki to:
a) Taczanki
b) fabrycznie zarefowane
są

Tak serio, to może warto rozważyć kompromis: finkil ale duży, dobrze zamocowany do dna i ster ze skegiem. To znacznie powiększy wybór, do tego jacht będzie pływał. Przykład do obejrzenia to Busy Lizzy.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Skrytym parówkożercom mówimy stanowcze NIE. Sfolgujemy, gdy Rafał oznajmi "jadę kupić" lub "kupiłem"

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Nie zauważyłem żeby AV pływał jakoś znacząco gorzej od spotykanych na morzu finkilów. Czy z większymi longkilerami będzie jakiś większy problem? O jakiej różnicy kąta martwego mówicie? 5 stopni? 10? 20?

_________________
Rafał
http://rawonsails.blogspot.com/

A brygada młodzieżowa zaciągnie wartę przy tej nowozakupionej

Tak jest - nie ma litości - zaczął Rafał wątek to nich cierpi

Osobiście z przyjemnością go czytam - nie z potrzeby chichotu nad nieszczęśliwcem a z ciekawości Rafała argumentacji nad takim czy innym rozwiązaniem.

Także Rafał - głowa do góry i działaj ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

O przepraszam. Ja tylko chciałem sprzedać łódkę. A w wybór nowej to mnie już wrobiliście

_________________
Rafał
http://rawonsails.blogspot.com/

Ech, jak nie jak tak? Widać to dobrze na regatach AKM-u, gdzie AV jest kilka.
W zeszłym roku któreś z regat AKM-u odbyły się na trasie w sporej części żużlowej. I na żużlach Serina trzymała się bardzo ładnie w stawce. Jak przyszła halsówka - było już o wiele gorzej.
Ile stopni? Nie wiem, może 5? Może 8? Trudno powiedzieć, bo to zależy od wielu rzeczy, nie tylko od części podwodnej.
Ale płetwa pod wodą musi mieć kształt, który wytwarza siłę hydrodynamiczną. Są kształty lepsze i gorsze. Poza tym liczy się jaka część płetwy pracuje, a to się zmienia w funkcji przechyłu.

Od wielkości jachtu to mało zależy, chyba że o czymś nie wiem. Liczy się ogólnie kształt, powierzchnia, proporcje.

Są longkilery, które pod wiatr pływają przyzwoicie, np gryfowy Orion. Ale on jednak ma spore zanurzenie i widocznie ktoś go dobrze zaprojektował.

A Ty chcesz iść w kiepskie rozwiązanie: długi kil z małym zanurzeniem...

Szczerze, i bardzo praktycznie to radziłbym się przyjrzeć dwóm konstrukcjom: Faurby 999 (czyli Busy Lizzy) i Albin Ballad (czyli Mirabelle). To finkile, ale starej szkoły, wyglądają na solidne. I mają skegi (to ukłon w kierunku Twoich wymagań).
Proste, tanie, przyzwoite jachty, które można kupić, można sprzedać. Pływają dobrze.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Co ja będę dużo pisał. Wystarczy jesienią przejść się po marinie i obejrzeć miejsca, w których przykręcane finkile stykają się z kadłubem. Polecam - do dalszej dyskusji
Halsowałem się kiedyś Janmorem 31 z Helu do Władka 24h. Mimo, że kąty na wiatr były OK, to dryf robił swoje.
A najgorsze chwile na morzu (problemy z utrzymaniem rufy, nie tyle na kursie, co w ogóle z utrzymaniem sterowności) przeżyłem w baksztagu na Bavarii 37.
Nie mam takich przykrych wspomnień odkąd pływam Albin Vegą.

_________________
Rafał
http://rawonsails.blogspot.com/

Tyle (i jeszcze trochę) jestem gotów poświęcić dla "bezobsługowości", beztroski, stabilności kursowej, bezpieczeństwa i możliwości odwiedzenia większej ilości małych portów.

_________________
Rafał
http://rawonsails.blogspot.com/

Argument taki sobie, bo wszystko można spieprzyć.
Jest wątek o połączeniu balastu z kadłubem w Viggenie - to nie finkil, a kłopot jest.

Co do finkili, to można tak się przerzucać przykładami. Pozytywne to Czarodziejka, Eljacht, Free.Dom 3, Atlantic Puffin (to dobry przykład finkila, który jakoś się nie rozleciał...) i wiele innych.



Powtórzę jeszcze raz. Są dobre i złe finkile, są dobre i złe longkile. Do tego maszty na wielu jachtach są często źle ustawione. Puffin objechał z wiatrem i falą świat i jakoś go nie woziło. Czarodziejka pływa pod spinakerem na dużej fali i też jej nie wozi.

Oczywiście że generalnie longkil będzie bardziej stabilny. Ale tak samo generalnie pod wiatr pływa gorzej. To wynika wprost z fizyki.


No to skorzystaj z rady Piotra numerowanego i kup jacht z dobrym silnikiem. Bo się nie whalsujesz tam, gdzie Czarodziejka wejdzie bez problemu.
Wbrew pozorom, 8 i więcej stopni to dużo. I nie szafowałbym tak beztrosko ostrością chodzenia na wiatr. Ale każdy ma swoje priorytety

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Eeeee, tego nie było na Twojej liście, czyli szukam jachtu z bezobsługową po sezonie (i nie tylko) częścią denną, zwłaszcza kilem.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

I następna dysputa nad wyzszością świąt Wielkiej Nocy nad ..
A to spójrzcie na tego Freedoma 35(33). Aerodynamika, nie? I miecz. I całkiem sporo żagla. Jak na wypór.

Bo to nie jest nieustająca kwestia który kil lepszy, tylko jaki do jakiego jachtu. I dlaczemu.

A Rafałowi przypomnę że Albin Vega to finkiler. Ba, konstruowany do regat. Oficjalnie, projektowo i definicyjnie.
To tylko ster nie tam gdzie trzeba do parkowania tyłem. Ale można przestawić.
On i tak łatwiejszy w marinie niż prawdziwne longkilery

W jakimś wątku była już długa dyskusja na temat tego co lepsze długi kil czy głęboki finkil.

I w sumie zdania były podzielone.

Osobiście pływałem oboma.

I tak subiektywnie oraz w skrócie :

a) długi, integralny kil

+ zwykle mniejsze zanurzenie,
+ większa stabilność kursowa,
+ mniejsze ryzyko rozszczelnienia kadłuba po uderzeniu w przeszkodę,
+ mniejsze wymagania przy zimowaniu na lądzie,
- zdecydowanie większy kąt martwy,
- problemy z manewrowaniem na silniku do tyłu,

b) finkil

+ mniejszy kąt martwy,
+ bez problemu manewrowanie na silniku do tyłu ale także większa zwrotność do przodu,
- mniejsza stabilność kursowa,
- większe zanurzenie,
- ryzyko rozszczelnienia połączenia kil/kadłub nie tylko w wyniku uderzenia w przeszkodę,
- wymaga specjalistycznego stojaka do zimowania.

I napiszę Wam kochani, że nie jestem już takim fanem długich płetw balastowych jak kiedyś choć matematycznie długa płetwa balastowa vs finkil ma więcej plusów niż minusów albowiem:

- wrukwia mnie manewrowanie do tyłu w ciasnych marinach,
- duży kąt martwy potrafi napsuć krwi. W Karlskronie po awarii wału jachtem z finkilem byłaby szansa się wyhalsować pod wiatr torem wodnym do mariny, Dulcią nie było na to najmniejszych szans.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Ale w wyższym celu, a mianowicie, żeby Rafał nie był taki sztywny przy swojej liście

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.