Od-nawiam/-twarzam elementy drewniane na "plastikowym" jachcie z lat 80-tych i mam małą zagwozdkę.

Zarówno pawęż jak i ster były zrobione z iroko, ale:
- cały ster jest w doskonałym stanie, lakier matowy, gdzieniegdzie widać zacieki lakieru,
- pawęż w części gdzie nie stykała się z wodą - idealna, lakier błyszczący,
- pawęź w części zanurzonej - przegniła, z koloniami jakichś małży, ale tam gdzie lakier się trzyma, jest w dalszym ciągu błyszczący.

Moja teoria - ster jest olejowany i następnie malowany lakierem olejnym, pawęż była tylko polakierowania dla uzyskania efektu "świecenia" drewna. Czy dobrze kombinuję?

Nurtuje mnie to, ponieważ chcę odświeżyć ster, przy okazji profilując krawędź spływu i dobrze byłoby, gdyby ster wyglądał i trzymał się nie gorzej niż dotychczas

Po kolei:
Iroko nie jest odporne na gnicie (butwienie, grzyb);
przed butwieniem zabezpiecza się impregnatem (antygrzybowym);
olejenie nie zabezpiecza przed butwieniem, tylko przed nasiąkaniem;
połysk lakieru nie określa jego typu, każdy może być błyszczący lub nie;
rodzaj lakieru określić sobie należy organoleptycznie;
jest możliwe że pawęż pociągnięto poliuretanem bez impregnowania drewna pod nim, że to część nadwodna.
Jeśli zedrzesz lakier możesz na drewno położyć każdy;
na poliuretan można olejny, odwrotnie nie;
pod obydwa można zastosować środki przeciw grzybom (odpowiednie);
w wodzie lepiej będzie się trzymało drewno zaimpregnowane olejno.

Na taką odpowiedź czekałem
Wielkie dzięki

Połoz na gorąco jako podkład olej Le Tonkinois Huile Bio Impression a potem odporny na UV Le Tonkinois Verbis lub Marine No1.