Dzisiaj mnie rozbawiło coś takiego:

PIS proponuje w sejmikach wojewódzkich tyle kasy za zmianę barw, że przez przypadek kupili Messiego.

Przychodzi uczeń do mistrza i pyta:

- Mistrzu, jak wiesz jesteś moją studnią wiedzy, a mnie bardzo nurtuje jedno pytanie i pomyślałem, że ty pomożesz mi znaleźć na nie odpowiedź.
- Jakie to pytanie, mój uczniu?
- Mistrzu, czym się różnią kobiety od pereł?
- Mój uczniu, zadałeś bardzo ważne pytanie! Na szczęście potrafię na nie odpowiedzieć. Otóż perły można obrabiać z każdej strony, a kobiety tylko z jednej strony...
- Ale jak to, mistrzu? Przecież są kobiety, które można obrabiać z każdej strony...
- To nie kobiety, to perły!

_________________
Pozdrawiam,

Marcin Kasperek

Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.
Żona mówi:
- Puść mnie na chwilę, teraz ja sobie posurfuję po internecie!
A mąż na to:
- No rukwa mać! Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz naczynia?!

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Facet, który przyszedł do fryzjera i zamówił golenie, skarży się, że ostatnio na policzkach pozostały mu kępki zarostu. Fryzjer odpowiada, że ma sposób na dokładniejsze golenie i wyciąga z szuflady drewniana kulkę.
Każe ja facetowi włożyć w usta i rzeczywiście, perfekcyjnie goli naprężoną w ten sposób skórę na policzkach. Zadowolony z efektu klient płaci za usługę i szykując się do wyjścia pyta:
- A co by się stało, gdybym przez przypadek połknął tę kulkę?
- Nic strasznego - uspokoił go fryzjer - przyniósłby pan ja jutro, wszyscy tak robią.

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Mówi się, że błędy lekarzy leżą na cmentarzach, a błędy nauczycieli siedzą w sejmie...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Wilk i Czerwony Kapturek leżą w łóżku. Wilk ćmi papieroska. Kapturek ma moralnego kaca.
- Sama zaczęłaś - tłumaczy się wilk - tymi durnymi pytaniami: "Dlaczego masz takie wielkie to...? Dlaczego masz takie wielkie tamto...?".

Sędzia piłkarski przez pomyłkę pokazał zawodnikowi nie kartkę, a prezerwatywę.
Do końca meczu nikt nie śmiał naruszyć reguł.

Matka ochrzania córkę:
- Jak już masz taką słabość do żołnierzy, to wybierz sobie jednego i z nim bądź, a nie codziennie z innym!
- Mamo, jeden i ten sam żołnierz nie dostanie codziennie przepustki.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Jaka jest ulubiona postać świąteczna Diego Maradony?
Rudolf Białonosy

A jaki płynie morał z opowieści o Rudolfie Czerwononosym?
Ludzie (i renifery) zaakceptują twoją odmienność, o ile będzie do czegoś przydatna.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

na co komu odkurzacz do kokainy?:)

Pomyliło Ci się. Do kokainy dodawali w Biedronce banany, nie odkurzacze.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Dlaczego Polska nie wysyła swojej floty na pomoc Ukrainie?
Bo konserwator zabytków się na to nie zgodził.

A czemu to w dziale humor???
Poza tym.
1. Konserwator zabytków wykazał się znacząco wyższym poczuciem odpowiedzialności niż szereg "'śmiechaczy"". Tak Ci śpieszno pod armaty????
2. Kto posiał wiatr niech zbiera burzę.
3. kawał ma brodę jak stąd do Honolulu. Parę dni temu zamieścił go już Colonel, przed nim jeszcze ktoś inny.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Ostatnia wieczerza, obficie zastawiony stół. Jezus się pyta:
- Skąd mieliście na to wszystko pieniądze?
- Judasz coś sprzedał.


Wiem ze stare ale lubie

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Ksiądz żali się koledze po fachu.

Słuchaj, ja to mam parafian. Wczoraj ktoś mi ukradł całkiem porządny rower.
Masz jakiś pomysł jak złapać złodzieja ?

Mam. Podczas niedzielnego kazania zajmij się przykazaniami, omawiaj kolejno na przykładach i obserwuj jak się zachowują wierni. Złodziej na bank zareaguje, zaczerwieni się, będzie zmieszany. Dasz radę.

Po kilku dniach przy okazji spotkania ksiądz zainteresował się wynikami śledztwa kolegi.

Ej, no Szerlok złapałeś złodzieja ?

Nieee. Jak doszedłem do 6 - go przykazania przypomniałem sobie gdzie zostawiłem rower.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Taki mi się dowcip przypomniał, zupełnie bez związku:
Na peronie z pociągu wysiada podróżny i idzie w kierunku dworca. W obu rękach dźwiga wielki walizki. Widać ,że mu ciężko, bo się poci i sapie z wysiłku. Podchodzi do niego inny mężczyzna i się pyta o godzinę. Podróżny odsłania mankiet a pytający zauważa wspaniały zegarek. Na jego tarczy zaczynają migotać kolorowe światełka wysuwają się antenki i z zegarka wydobywa się głos:
- Dzień dobry, jest godzina 15.00, ciśnienie 1000 hektopaskali, temperatura powietrza..itd.
Facet rozdziawia usta ze zdziwienia.
- Ten wspaniały zegarek to chyba kupił pan zagranicą?
- Tak, zagranicą - odpowiada właściciel.
- To chyba japoński zegarek?
- Nie.
- Szwajcarki?
- Nie.
- To jakiej jest produkcji
- Rosyjskiej.
- To ruskie robią takie fajne zegarki?
- Tak, zegarek jest fajny, tylko te baterie do niego są cholernie ciężkie - mówi właściciel pokazując na dwie walizy.

W akademiku:
- Dziewczyny, chłopaki do nas idą, ściągnijcie szybko majtki!
Słychać szum....
- Nie te! Te co wiszą na sznurku.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Tak jakby na czasie:

George zawsze narzekał, że nikt nigdy nie zauważa jego modlitw. Wreszcie ten na gorze nie wytrzymał i ukazał się Georgowi:
- ok, George, powiedz mi czego chcesz i zrobię jedną z tych rzeczy. Cokolwiek zechcesz.
- cokolwiek?
-tak.
- o, tak bardzo bym chciał mieć most z Anglii do Australii.... - George się rozmarzył...
- (Bóg do siebie: to będzie cholernie długi most... no nic, zobaczymy, może będzie coś prostszego...) i głośno: coś jeszcze, George?
- o tak, chciałbym żeby Theresa May wróciła z Brukseli ze wspaniałym porozumieniem w sprawie Brexitu...
- TO SKĄD DOKŁADNIE CHCESZ TEN MOST??!!!

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Pamiętam, że w oryginale marzeniem było "Chciałbym zrozumieć kobiety..."

W pewnej dobrze prosperującej londyńskiej firmie zwolniło się stanowisko. Na rozmowę o pracę przybyło trzech kandydatów: Niemiec, Francuz i Hindus.
Aby sprawdzić ich znajomość angielskiego egzaminator kazał im ułożyć zdanie zawierające słowa green, pink i yellow.
Pierwszy odpowiada Niemiec:
- When I wake up, I look at the window and I see the yellow sun and green grass, so I think it"s will be a really pink day.
Potem Francuz:
- When I wake up, I put a green shorts, yellow socks and pink T-shirt.
A na koniec przychodzi kolej na Hindusa:
- When I come back home, I heared the telophone, green green, so I pink up the phone and say: Yellow!

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Na środku oceanu na statku zachorował nawigator. Obejrzał go lekarz okrętowy i się zamyślił. Po dłuższej chwili nawigator go pyta:
- To coś poważnego, doktorze?
- Nie, nie...po prostu staram sobie przypomnieć, kto jeszcze na pokładzie potrafi coś z nawigacji.

1. Coś zaczyna boleć.
2. Idziesz do lekarza.
3. Lekarz przepisuje leki.
4. Sprawdzasz możliwość picia alkoholu podczas przyjmowania tych leków.
5. W sumie nie boli aż tak bardzo.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Oryginał - to złota rybka i jedno życzenie amerykańskiego wędkarza:
- Chciałbym zobaczyć Hawaje, ale panicznie boję się latać samolotem i pływać statkiem. Czy mogłabyś zbudować taką sześciopasmową autostradę z Los Angeles na Hawaje?

- Stary, chyba cię pogięło. Na całym świecie nie ma tyle cementu, żeby na tej odległości i głębokości zbudować filary. Wymyśl coś prostszego.

- Hm, to zrób coś, żebym mógł zrozumieć kobiety.

- Wiesz co? Zależy na tych sześciu pasach? Dwupasmówka ci nie wystarczy?

Ale teraz już jest prościej:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Nie, mój drogi, to dopiero pierwszy tom...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

To pierwszy tom o tej jednej kobiecie... Nawet tytuł o tym mówi wprost.

z cyklu brodatych:

Pewnemu Czechowi urodził się syn, więc czym prędzej udał się do szpitala aby go zobaczyć. Wchodzi na oddział położniczo- nowordkowy i widzi drzwi z napisem "dzieci bardzo ładne". Puka, wchodzi i pyta:
- Je tu mój Iżik?
- Ne, ne ma - słyszy odpowiedź.
Idzie dalej, drzwi z napisem "dzieci ładne"
- Je tu mój Iżik?
- Ne, ne ma
Idzie dalej, drzwi z napisem "dzieci średnio urodziwe"
- Je tu mój Iżik?
- Ne, ne ma
Idzie dalej, drzwi z napisem "dzieci brzydkie"
- Je tu mój Iżik?
- Ne, ne ma
Idzie dalej, drzwi z napisem "dzieci bardzo brzydkie"
- Je tu mój Iżik?
- Ne, ne ma
Idzie dalej, na końcu korytarza trafia na drzwi z napisem "IŻIK"

Tia...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Хорошо моряку - его в порту девушка ждет. Хорошо летчику - его на аэродроме девушка ждет. Хорошо шоферу - его в гараже девушка ждет.
И только девушке плохо - то в порт, то на аэродром, то в гараж ...

Jak najkrócej scharakteryzować różnice między kobietą a mężczyzną?

Wystarczy przeanalizować ten sam krótki okrzyk, ale skierowany do różnych płci:
"Ale dupa!"

~~~~~~
Życzę wszystkim wesołych Świąt.

_________________
Marek
________________
Ciężka praca daje korzyści w przyszłości, wylegiwanie się na kanapie daje korzyść natychmiast.

Rozmawiają żony kierowców którzy przeszli na emeryturę jedna się żali:
- Ten mój stary to mnie wkurwia... łazi po chacie bez celu, ciągle marudzi, przeszkadza - czasami chcę go zabić. Jak Ty dajesz sobie radę ze swoim?
- Proste, kupiłam mu na złomie kabinę ciężarówki, całe dnie tam siedzi nawet śpi w tym łóżku, gotuje sobie i raz na trzy tygodnie wraca do chaty.
- O, to ja też tak zrobię.
Dwa tygodnie później znów się spotykają.
- I co pomogło - pyta jedna?
- Rewelacyjny pomysł siedzi tam, dupy nie zawraca, a wczoraj jak zapukałam w kabinę to wciągnął mnie do środka, wyd........ł jak nigdy i na koniec 100 zł w stanik włożył...

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Chyba tu się nadaje:-))))

https://www.facebook.com/10000063885037 ... 323079607/

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

O stukaniu w drzwi mam jeszcze taki:

Rozmawia dwóch żonatych kolegów na imprezie:
- Stary, jak ty to robisz, że żona zawsze wpuszcza cię do domu, nawet jak przychodzisz napruty jak ruski żołnierz?
- To bardzo proste, staję przed drzwiami do domu, rozbieram się do naga, pukam do drzwi, żona je uchyla, a ja szybko wrzucam przez szparę ubranie do domu. Żonie robi się mnie żal, że stoję taki nagusieńki i zawsze wtedy otwiera drzwi i wpuszcza mnie do domu.
- Genialne, zrobię tak samo!
Na drugi dzień pierwszy kolega pyta, jak się udało, a drugi opowiada:
- Wszystko było prawie jak mówiłeś, rozebrałem się do naga, zapukałem, drzwi się uchyliły, wrzuciłem szybko ubranie, ale nagle drzwi się zamknęły i już nie otworzyły. I wtedy usłyszałem komunikat: "Następna stacja - Politechnika".

_________________
Pozdrawiam,

Marcin Kasperek