Wychodzi na to, że jakiś niedzisiejszy jestem. Trudno, jakoś to przeżyję.

Bo dla mnie autopromocja celem uzyskania nominacji do nagrody - to jakaś aberracja jest.



Co do uzyskania nominacji w przypadku nagrody SAJ nie trzeba się zgłaszać samemu ani promować swojej kandydatury. Wiem co piszę.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Wiem po sobie . Jak to było?
"... Już nawet nie pamiętam czy dostałem kulą między łopatki, czy łopatką między kule". .

Niestety, formuła glosowania jest tak dziwaczna,że szkoda słów. Nie mniej główny konkurent jest mocny w tym głosowaniu.

_________________
pozdrowienia piotr

Spróbuj proszę Kurczaku spojrzeć na to w taki sposób :

Moim zdaniem Szymon wie i docenia ilu ma kibiców (choć nie lubię tego słowa to lepszego nie znalazłem a wydaje mi się, że to jest spora grupa ludzi głosujących na niego) i może mu być z tego powodu miło. Dla mnie bomba, że nie chce tego "zmarnować".
Zabierając otwarcie głos, daje sygnał, że wie, że ci ludzie codziennie od wielu dni głosują (jak se przypomną ) i teraz my wiemy, że wie i on wie, że my wiemy, że on wie i nam jest miło

Absolutnie nie umniejszam zasług Szymona. Zrobił coś wielkiego i dlatego sam także na niego głosowałem.

Jednak taki sposób pozyskiwania nominacji i później głosów powoduje, że w moich oczach taka nagroda po prostu straciła wartość. Zamieniła się w zwykłą komercję, której wszędzie jest pełno i zaczyna przypominać kampanię wyborczą do ........ niż nagrodę za jakieś wybitne osiągnięcie.

Nie ma problemu jeśli jakaś grupa "fanów" organizuje się i zdobywa dla nominowanego punkty. Sami jako Forum nie raz tak robiliśmy. Według mnie problem jest wówczas kiedy organizuje, steruje tym nominat.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

No to ja zapytam kto z forumowiczow glosowal na glownego konkurenta Szymona ?
Z moich znajomych zeglarzy nikt.

A dotąd, wszak, kurcze pieczone, myślałem żeś, jakes sam zdeklarował, z gorszego sortu!
Zmieniam zdanie, zatem.
Niniejszem.
Witaj śród przytomnych. Na umyśle.

Nie podoba mi się formuła głosowania internetowego w takim ujęciu. Dobrze zorganizowana grupka (nie grupa) może wrzucić krytyczną masę głosów i rozstrzygnąć o wyniku.
Formula SAJ, gdzie nagrodę przyznaje co prawda Kapituła - złożona z Rady Armatorskiej w składzie pełnym, co więcej poszerzonym o członków honorowych - ale zgłaszanie jest demokratyczne: każdy członek SAJ może zgłosić i staramy się, by Rada nie zgłaszała (choć to nie jest wymóg formalny), potem jest także dyskusja otwarta dla każdego członka SAJ, który skorzystał z możliwości zalogowania się na wewnętrznym forum. Dopiero wtedy następuje z reguły burzliwe posiedzenie wyłaniające laureata.

Zaś co do zgłoszeń do nagrody "Wiatru", jeśli to się mieści w regułach, to nie widzę żadnego problemu, sam poprzednio robiłem kampanię Szymonowi. W tym roku publicznie nie agituję, bo czeka mnie glosowanie, a do nagrody SAJ zgłoszono team Szymon-Brożka. Byłaby to presja na członków SAJ na etapie dyskusji.

Inna rzecz, że w moich oczach, ze względu na charakter nagrody "Wiatru" powiem tak: Za NISKIE progi dla wielkości Szymona.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Od ilości kibiców lepiej staje?
Jak tak, to się zainteresuję. Bo kasy to z tej nominejszyn chyba nie ma.
v

Jakim cudem mógłbym być nominowany do jakiejkolwiek nagrody gdyby nie autopromocja?
Bo czymże jest posiadanie strony internetowej, fanpejdża, pisanie relacji na forach itd. ?
To jest właśnie autopromocja. Inaczej nikt by o tych rejsach nie widział bo niby skąd.
Nominacje do plebiscytu przydziela redakcja Wiatru. Nie wiem na jakich zasadach. Nie walczyłem o nominacje.
Nie było by nas na Kolosach gdybyśmy się nie zgłosili. Nie byłyby nas na Rejsie Roku gdybyśmy się nie zgłosili. Nie było nas nigdy na Travelerach, bo się nigdy nie zgłosiliśmy. Nie było by nominacji do nagród SAJu gdybyśmy nie mówili o naszych projektach.

Czyli promocja żeglarstwa jest blee? Bo to jest podstawowa zaleta konkursu Wiatru. Że ludzie z poza tego środowiska dostają informacje, że można żyć czy spędzać czas pod żaglami. W mojej rodzinie nikt nigdy nie żeglował, od paru lat się to zmienia. Między innymi dlatego, że w akcje głosowania angażują się znajomi czy rodzina. Czy znajomi znajomych.
Moim zdaniem bardzo hermetyczne nagrody, jak te SAJu czy Rejs Roku mają zerowy wpływ na promowanie żeglarstwa. Bo nie wychodzą po za środowisko. To miłe zostać docenionym przez uznane osoby z branży, ale jeszcze lepiej gdy nagrody to nie tylko klepanie się po plecach, ale również działania popularyzatorskie czy edukacyjne (np. że żeglarstwo to nie tylko sport wyczynowy czy spędzanie czasu zarezerwowane dla najbogatszych).
A tak na marginesie to 90% materiału filmowego i z 50% fotograficznego z moich rejsów jest dzięki nagrodom Wiatru. Bo tak było by słabo. Jak podczas rejsu na Setce. Nasz ekwipunek wzbogacił się tez o kamizelkę ratunkowa czy sztormiaki. To naprawdę w wymierny i bezpośredni sposób przekłada się w realizacje kolejnych projektów. W przeciwieństwie do statuetek i szejkowania.

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/

https://youtu.be/UsjzUyWHYvw
Excuse moi, luzne skojarzenia abstrakcyjnie; na starość

To jeszcze jedna zagadka.
Po co popularyzować żeglarstwo?
v

Zeby było jeszcze tłumniej, tłoczniej i drozej.
Co wygrałem tym razem?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Tym razem wygrałeś.
Zatem o co chodzi baoo?
Może o motywację, by uciekać ma morze.
Kto go tam wie.
v

Chodzi o to, żeby było za co pływać. Zwłaszcza gdy płynie się trochę dalej niż na Hel, albo trochę bardziej wyczynowo.
Ale chodzi też pewnie o to, żeby jednak trochę więcej ludzi spróbowało? Żeby coś więcej było o żeglowaniu wiadomo? Żeby o morzu ludzie choć odrobinę więcej wiedzieli?
Niby skutkuje to większym tłokiem, ale u nas raczej niewiele. Bo z morza ludzi wyganiają choćby fale, więc jest ogranicznik.

P.S. Osobiście chciałbym, żeby w naszych regatach liczba jachtów w klasie przekraczała regularnie magiczną liczbę 20.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Patrzysz z punktu race addict. Potrzebujesz zawodników, żeby organizatorom się opłacało. Ale popularyzacja morskiego, to szuwar obniżający poziom. Nie są gorsi, ale betonowi jak Kurczak. Nie poprawią poziomu.
Droga do nikąd.
v

Patrzę z różnego punktu widzenia, turysty także. Zawodników potrzebuję, żeby wyścigi były ciekawsze.
Nowi są betonowi, ale część się uczy. Jakiś mały procent, ale jednak.
Droga donikąd? A jest inna? Mimo wszystko przez ostatnie lata liczba jachtów w grupie/klasie wzrosła z 3 do, powiedzmy, 10.
Zawsze coś, a każdy nowy jacht jest cenny.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Aż tak źle w tej Francji z tym żeglarstwem? Zapraszam na polski Bałtyk, a Twe problemy znikną

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/

Nie mam nic przeciwko.
Ale pojęcie popularyzacji jest spoza mojego słownika.
Drugie trudne do wymówienia słowo - działacz.
v

Zgadzam się całkowicie

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/

Nie użyłem słowa "popularyzacja".
Działacze do tematu mają niewiele, poza przyznawaniem sobie wzajemnie nagród. Ale właśnie o coś innego chodzi. Patrząc, w tym wypadku, trochę idealistycznie.

P.S. Na szkolenia regatowe jednak trochę ludzi przychodzi, czyli niektórzy chcą się uczyć (to nawiązanie do poziomu).

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Aż tak źle.
Z tego, co tu czytam, z cenami i miejscami duzo lepiej na Baltyku nie jest.
O pogodzie rozprawiac nie bedziemy, prawda?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Pogoda faktycznie bywa paskudna, mnie w zeszłym sezonie zmasakrowały upały. Za to jak stoisz w ciszy bez silnika to nie martwisz się prądami Ja za postój płace równowartość 4-6 euro. W Francji minimum jakie mi się trafiała to około 9-10E. Nigdy się nie zdarzyło żeby nie było dla mnie miejsca. Co do tłumów nie żeglarzy to unikaj Gdyni, a będzie dobrze. A tłumy żeglarzy to tylko podczas Baltic Sail albo podobnie. Praktycznie w każdym porcie za granicą jest kilka razy więcej jachtów. I w dodatku spora część tych jachtów regularnie pływa. A w Polsce konkretnych jachtów można używać jako znaków nawigacyjnych.

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/

I Kamienia Pomorskiego !!!!!! Strasznie doją

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

U Was, dzieki pracy samych zainteresowanych przy poparciu OZŻ. U nas na "zachodzie" jest dokladnie odwrotnie. Zeby nie byc goloslownym w naszych najpopularniejszych regatach czyli Etapowych i UL w ktorych dawniej startowalo regularnie ponad 100 jachtow w ub, r startowalo nieco ponad polowa.W Samotnikach Dabskiego startowalo po ponad 40 a ostatnio 23. O tym ze z roku na rok jachtow przybywa nie musze nikomu przypomnac.

Nominacje do nagrody SAJ wynikają z wiedzy członków o działaniu, stylu, osiągnięciach nominowanych. Bywa tak, że ta wiedza zdobywana jest z publikacji samego nominowanego, czasem z publikacji przez niego "niezawinionych", czasem - jak w przypadku Henryka Brylskiego - w mediach w ogóle o kandydacie nie ma, lecz jest on znany wśród członków.

Uważam, że po to dano nam Internet i niecenzurowane media, w tym elektroniczne, by o żeglarstwie się mówiło. Sam o Szymonie pisywałem nie raz w Internecie, pierwszy raz po spotkaniu na "Małej" w Świnoujściu, gdy rozmowa i i oględziny jachtu potwierdziły, że nie jest to szaleniec szczęściarz, a fachowiec-pasjonat cieszący się morzem, który planuje każdy ruch.

Nie uważam za naganną autopromocji, nie uważam za naganne promowanie przez przyjaciół i fanów. Bez tego świat nie dowiedziałby się nigdy o wielu ciekawych sprawach, ludziach, bez tego nie byłoby sponsorów, byłaby cisza i stagnacja.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Tak słyszałem. Chciałbym znaleźć np. na Mazurach lub na Zatoce Gdańskiej postój za 3E za dobę (przy miesięcznym postoju). Bo tak wychodzi w Kamieniu, 400 złotych za miesiąc.

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/

Te nagrody po prostu im się należały!

Żeby nie zapomnieć o codziennym kliknięciu mam stronkę konkursu ustawioną na stałe.
--------------------------------------------------------------------------------
To był post promocyjny promujący moja osobę.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Poparcie OZŻ jest dopiero od czasu nowych władz w PoZŻ. Wcześniej to było mocno tak sobie. Dodatkowo bardzo dużym hamulcowym była KŻM.
Wszystko trzeba było wywalczyć, w ostrych sporach z sędziami czy organizatorami.

Na pewno bardzo pomogły nieformalne zupełnie jesienne spotkania organizatorów regat, tych bardziej świadomych. Sporo wtedy udało się załatwić i teraz to już samo niejako biegnie.
Ale to dłuższa opowieść i nie na ten wątek.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

To moze przenies sie do Ueckermunde, ja za lodke 8,70 m placilem 5 e w tym prysznic