Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 kwi 2024, o 11:16




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2698 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80 ... 90  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 30 sty 2019, o 09:23 

Dołączył(a): 29 paź 2017, o 16:50
Posty: 586
Podziękował : 134
Otrzymał podziękowań: 124
Uprawnienia żeglarskie: lipcowe
Albo Figaro 3...

Znajomi regatowcy twierdzą, że po kilku sezonach kadłub już nie bardzo nadaje się do topowego ścigania, jest miękki i cięższy. Jeżeli dobrze pamietam i nie przekręcam.
Regatowcy w tych mniejszych klasach.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 09:25 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1633
Podziękował : 272
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
O cenach to pewnie tylko przypadkiem nie dyskutujecie?

:rotfl:

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 09:42 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8822
Podziękował : 3986
Otrzymał podziękowań: 1916
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Andrzej Kolod napisał(a):
O cenach to pewnie tylko przypadkiem nie dyskutujecie?

:rotfl:


Andrzeju, ja o wyborze jachtu na Baltyk wlasnie w kontekscie ceny pisalem pare razy i powtorze ze subjektywnie w zaleznosci od poziomu cen w przedziale wielkosci 9-10 m moj wybor to Dehler 31 ok 25 tys e; First 31.7 lub odpowiednik bardziej komfortowy Oceanis ok 35 tys e i najdrozszy X 332 ok 50-70 tys e.

Podobne zestawienie mozna zrobic dla mniejszych lodek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 09:49 

Dołączył(a): 21 lis 2010, o 14:43
Posty: 462
Podziękował : 49
Otrzymał podziękowań: 149
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
bury_kocur napisał(a):
Wiem Aniu, bo ludzie ostatnio wszędzie muszą się ścigać zamiast normalnie żyć.

Ludzie nie musza sie scigac, ale sie scigaja, bo lezy to juz w naturze czlowieka. Dwa jachty na tym samym kursie to juz regaty, moze nieoficjalne, ale gdy obaj sternicy staraja sie maksimum wyciagnac ze swojego jachtu to to jest sciganie. A dzieje sie tak za kazdym razem gdy dwa jachty spotkaja sie na wodzie, nawet nie zdajac sobie z tego sprawy. Spoglada sie na swoj kurs, na ulozenie zagla, stara sie cos poprawic. Na wodzie jest to zdrowy objaw - tak mi sie wydaje.
01_Anna napisał(a):
Osmoza występuje na łódkach niezależnie od dekady ich budowy. Udowodnić?!

Swieta racja, tylko procentowo jak to sie przedstawia w jachtach z lat 60-70, a jak 80-90.
01_Anna napisał(a):
I w ten oto sposób z dyskusji o falach, i kadłubach bałtyckich....zrobiły się regaty

W "martwym" sezonie ludzie dyskutuja o wszystkim. Na niemieckim forum gdzie tamatem byl ostani "HIT" z wystawy jachtowej w Duesseldorfie, czyli Viko 35S, i jakosci polskich jachtow, przeszli ostatnio na samochody.
https://www.segeln-forum.de/board1-rund ... -viko-s35/

pozdowienia bartoszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 09:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
bartoszek napisał(a):
Ludzie nie musza sie scigac, ale sie scigaja, bo lezy to juz w naturze czlowieka. Dwa jachty na tym samym kursie to juz regaty, moze nieoficjalne, ale gdy obaj sternicy staraja sie maksimum wyciagnac ze swojego jachtu to to jest sciganie. A dzieje sie tak za kazdym razem gdy dwa jachty spotkaja sie na wodzie, nawet nie zdajac sobie z tego sprawy. Spoglada sie na swoj kurs, na ulozenie zagla, stara sie cos poprawic. Na wodzie jest to zdrowy objaw - tak mi sie wydaje.


Statystycznie wydaje Ci się pewnie dobrze tyle, że ja jakiś inny jestem - spoza znaczy tej statystyki bo kompletnie nie kręci mnie bycie pierwszym.

Moja matematyczka mawiała w liceum, że statystyką da się udowodnić wszystko - więc pewnie masz rację.

Statystycznie :D

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 10:07 

Dołączył(a): 29 paź 2017, o 16:50
Posty: 586
Podziękował : 134
Otrzymał podziękowań: 124
Uprawnienia żeglarskie: lipcowe
Ściganie jest fajne, ale nawet jeżeli chodzi o samochody, to w samochodzie, którym poruszam się na co dzień też staram się utrzymać te jakieś 12-16KM na 100kg masy. Tak się czuję bezpieczniej i przyjemniej - wcale nie przekraczam ciągle przepisów, a już na pewno nie ścigam się na drogach publicznych - jest sporo amatorskich imprez do tego i inny samochód.

Wybierając łódki czarterowe jeszcze za dawny lat również brałem te szybsze niż wygodniejsze. Mnóstwo ludzi tak robi. Dopiero pływając z dziećmi troche mi się zmieniła optyka i chyba jako jedyny refuje się na Sigmie jak Kuba jest przy sterze.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 10:36 

Dołączył(a): 21 lis 2010, o 14:43
Posty: 462
Podziękował : 49
Otrzymał podziękowań: 149
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
bury_kocur napisał(a):
Statystycznie wydaje Ci się pewnie dobrze tyle, że ja jakiś inny jestem - spoza znaczy tej statystyki bo kompletnie nie kręci mnie bycie pierwszym.

Tutaj wcale nie chodzi o to zeby byc pierwszym. To jest odruch kazdego czlowieka.
Dam przyklad, plyne z Enkhuizen do Makkum za rufa wylania sie 9m Dehler. Moj jacht wtedy to 7m Virgo Voyager, roznica jak miedzy maluchem, a BMW. Pierwszy odruch to spojrzenie na ustawienie zagli Dehlera i moje. Staram sie troche wyostrzyc i lekko wybrac szoty. Dzieje sie to wszystko podswiadomie. Taka juz natura czlowieka. Wiesz ze nie masz zadnych szans, sciganie cie nie interesuje i mimo wszystko starasz sie. A co by bylo gdyby cie w drodze na Borholm Zazul wyminal ? (nie chodzi o to zeby zlapac kroliczka..............)


pozdrowienia bartoszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 10:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 949
Podziękował : 166
Otrzymał podziękowań: 349
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
bartoszku,
jeśli prawdą jest to co piszesz..to ja nie jestem człowiekiem. Potwierdzi to zresztą pewnie i mój mąż, no ale on przynajmniej wie, że ja pochodzę z Plutona. Wydało się :roll:
Anna
aka "woman in black"

PS
Co do Zazula,
dyskutowałam przez jakiś czas z moim potomstwem, i tym regatowym,
i (wyścigowo) konnym. Obydwie sztuki były zdziwione, jak powiedziałam, że nawet na swojej, było nie było regatowej łódce, nie podjęłabym się płynąć na ten Bornholm.
-Mamo! Dla czego?!- Bo nie dałabym fizycznie rady. Tylko tyle! To, czego Zazul zupełnie zdaje się nie brać pod uwagę, pomijając już nawet kwestie wiedzy żeglarskiej, to przygotowanie wytrzymałościowe.
Łapka w górę, kto potrafi wytrzymać kilkanaście godzin za sterem BEZ solidnego treningu i przygotowania? Montaż samosteru na "Bezie" jakoś przekracza granice mojej wyobraźni....inne pomysły zazulowe zresztą też...

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 11:00 

Dołączył(a): 29 paź 2017, o 16:50
Posty: 586
Podziękował : 134
Otrzymał podziękowań: 124
Uprawnienia żeglarskie: lipcowe
Ja po prostu czerpie przyjemnosc z szybkiego plywania i wyciagania maksimum z lodki. Regaty to naturalna droga do poprawy umiwjetnosci i sprawdzenia sie. Trudno powiedziec, ze plywa sie dobrze i szybko, jak sie nie porownuje z innymi w sposob zorganizowany.



Za ten post autor burzum otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 11:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 949
Podziękował : 166
Otrzymał podziękowań: 349
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
burzum
ja pływam cały czas w tych cholernych regatach. Nie po to żeby się sprawdzać, w imię czego na litość?! Jestem naukowcem....
Pływam, bo moja Młoda chce się szkolić, pływam bo pływają moi przyjaciele, i pływam no bo prostu lubię pływać szybko!!!. Co nie zmienia faktu, że wszelka idea jakiejkolwiek rywalizacji była, jest i będzie mi obca!

PS
Bartoszku
Co do osmozy, tutaj akurat pełna zgoda!
Te starsze są (na ogół) bardziej solidne. Wynikało to podobno z samej technologii budowy, były robione "pancernie".

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 11:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
bartoszek napisał(a):
Tutaj wcale nie chodzi o to zeby byc pierwszym. To jest odruch kazdego czlowieka.


No to ja w mózgu mam widocznie jakoś inaczej.

Już na początku mojej "kariery" żeglarskiej czyli od polowy lat 70. stawiałem na wygodę.

Nigdy nie lubiłem jakichkolwiek zawodów w życiu i w pływaniu podobnie.

Wiem co umiem robić - staram się oczywiście robić to jak najlepiej ale nie uczestniczę w jakichkolwiek zawodach o pierwsze miejsce w jakimkolwiek "czymśiu".

Rozumiem, że są tacy co muszą być pierwszymi i takich na drodze zawsze puszczam przodem.

Mnie wystarczy to co mam (np. całkowicie wystarcza mi silnik 170 KM + skrzynia DSG + świadomość tego co ten zestaw potrafi).

PS - wiem - zaraz mi powiecie, że gdyby nie rywalizacja to ludzkość byłaby na etapie ogniska i jaskini :rotfl:

Dobrze - może macie rację niemniej ja z boku popatrzę jak się ścigacie :D

01_Anna napisał(a):
Co do osmozy, tutaj akurat pełna zgoda!
Te starsze są (na ogół) bardziej solidne. Wynikało to podobno z samej technologii budowy, były robione "pancernie".


Nie do końca Aniu tak jest.

Dochodzi jeszcze czynnik technologiczny - czynnik wchłaniania wody przez żywice lat 70. i obecne.

I niektórzy mówią, że kadłubów wykonanych z obecnych żywic nie trzeba zabezpieczać anty-osmotycznie.

Tak np. odpowiedzieli mi oficjalnym pismem z Bavarii na zadane im pytanie o ochronę anty-osmotyczną kadłuba - rocznik produkcji 2008.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 11:29 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
Kadłubów wykonanych należycie nigdy nie trzeba było zabezpieczać :lol:
Po prostu żywice wodoodporne są droższe...
bartoszek napisał(a):
01_Anna napisał(a):
Osmoza występuje na łódkach niezależnie od dekady ich budowy. Udowodnić?!

Swieta racja, tylko procentowo jak to sie przedstawia w jachtach z lat 60-70, a jak 80-90.
01_Anna napisał(a):
pozdowienia bartoszek
Podobno najgorzej z okresem od 1972/73 do końca prawie lat 80. Czyli od "kryzysu' gdy surowce 10x podrożeli, nie tylko żywica ale i ołów z brązem; zaczęło się oszczędzanie: badziewne rozcieńczone żywice cieniej niż praktyka (albo wręcz konstrukcja...) przewidywała, złom miast ołowiu, mosiądz i nierdzewka na okucia...
Porządnie robione łódki z lat 60. 'osmozy' nie wykazywały. A nieporządnie to i owszem, zaś ;)
Caveat emptor, te sprawy.
A poczęto myśleć o jakimś zmniejszeniu 'osmozy' onej dopiero gdy klientela się wq... i czujność rewolucyjną wzmogła.
Co nie znaczy że dzisiejsze odporne, bo są za cienkie; a ta śprytna nazwa "osmoza" po prawdzie służy do odwrócenia uwagi od istoty rzeczy.
W istocie idzie o rozpuszczanie laminatu we wodzie :-P

P.S.
A co do odruchów, tom chyba też nigdy nie był człowiekiem.
Co najwyżej zawodnikiem , czy sędziem sportowem :oops:
01_Anna napisał(a):
bartoszku,
...to ja nie jestem człowiekiem. Wydało się :roll:
Anna
aka "woman in black"
:D
https://youtu.be/Z1L0XEgFb00?t=19


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 12:09 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
01_Anna napisał(a):
Jestem naukowcem....

Ciężko wyczuć.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 12:53 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
01_Anna napisał(a):
Te starsze są (na ogół) bardziej solidne. Wynikało to podobno z samej technologii budowy, były robione "pancernie".


"Pancerność" jeśli nie była poparta dobrym przesyceniem włókien żywicą i wypchnięciem powietrza oraz dobrym żelkotem nic poza ciężarem nie dawała.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 13:36 

Dołączył(a): 21 lis 2010, o 14:43
Posty: 462
Podziękował : 49
Otrzymał podziękowań: 149
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Andrzej Kolod napisał(a):
O cenach to pewnie tylko przypadkiem nie dyskutujecie?

Mozna tez o cenach. Dla kazdego cos odpowiedniego - do ceny.
Moj pierwszy jacht na zachodzie kupilem prawie za cale swoje oszczednosci. Byl to 6 metrowy kuterek gaflowy z osobnym pomieszczeniem WC, achterkabina, kuchnia, czyli wszystkie wygody. Kupilem za 1600 DM sprzedalem po 5 latach za 1600 Euro. Nastepny jacht to Virgo Voyager. Przeczytalem gdzies ze na morze polnocne ponizej 7m to samobojstwo wiec kupilem jacht dlugosci 7,01m. Wysokosc stania 1,80, osobne WC, silnk diesla, wszystkie wygody, cena 2400 Euro. sprzedalem po 7 latach za 1800 Euro. Sprzedalem tak tanio bo juz mialem nastepny jacht 8m Aloa 26 w miare nowoczesna konstrukcja do rodzinnego plywania.Szeroka rufa ,duzy kokpit w srodku skromnie, ale wszystko co trzeba.
Tak ze zeglarstwo to nie tylko dla ludzi z duza kasa. I nie trzeba od razu 9-10 m z wodotryskiem, i widokiem na gory. Mozna i skromnie co wcale nie znaczy gorzej.

""Pancerność" jeśli nie była poparta dobrym przesyceniem włókien żywicą i wypchnięciem powietrza oraz dobrym żelkotem nic poza ciężarem nie dawała."

Prawda, ale kiedys byly inne technologie.
W linku https://www.botentekoop.nl/zeiljachten/ ... 84598ee528 stary pancernik z lat70-tych, gdzie laminaty byly jeszcze dociskane walkami - recznie, gdzie jachty budowane byly pod nadzorem, gdzie kadluby wysychaly do konca w formach, nie pod plotem bo trzeba zwolnic forme, - nastepny klient czeka.

Tutaj maly jacht rodzinny z wszystkimi wygodami. Konstrukcja z lat 70-tych
https://www.botentekoop.nl/zeiljachten/ ... 00846e464b

Dla tych ktorzy wybieraja sie na transat,
https://www.botentekoop.nl/zeiljachten/ ... 93dbdf7f7c
Albo dla tych ktorzy koniecznie musza miec 9m
https://www.anwbboten.nl/gebruikte-bote ... er-30.html
Nowy jacht 8-10m kosztuje w granicy 80000-200000 Euro. Po wyprowadzeniu go z hali traci 10% wartosci i jeszcze nie byl w wodzie. za te 10% mozna kupic niezly jacht.

pozdrowienia bartoszek



Za ten post autor bartoszek otrzymał podziękowania - 2: M@rek, waliant
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 13:52 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
https://www.olx.pl/oferta/jacht-magnifi ... hnZqZ.html
Daje radę.
A za resztę wódki.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 14:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
bartoszek napisał(a):
Mozna i skromnie co wcale nie znaczy gorzej.

Można, ale bardzo wiele osób wybiera jacht maksymalnie duży z tych, na jakie ich stać. Co ma swoje konsekwencje później, w kosztach utrzymania i doposażania.
Ale podobnie jest z samochodami czy domami. Kwestia przyjętej filozofii życiowej.

Natomiast co do wyboru jachtu także pod kątem regat, to spokojnie mógłbym wskazać kilka osób, które nastawiały się na regaty bardziej zaawansowane (czytaj na zachodzie), kupiły jacht z tych nowszych i "lepszych", a potem poległy. Rok-dwa startów, wspaniałe plany, a potem cisza. Klapa z różnych powodów, jasne.
Nie potępiam, ale przypominam sobie rozmowy sprzed kilku lat, gdy plany się krystalizowały.
To może jednak lepiej ciut skromniej, ale bardziej realnie, i w efekcie dłużej? Na dłuższą metę...
To też kwestia przyjętej filozofii.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 17:09 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Doctor napisał(a):
Zrobiłem łódkę w Pleszewie u pewnego artysty metaloplastyka - Andrzeja Parzysza /Yachtmetal/. Trochę to trwało. Starałem się zbudować łódkę docelową. Jak zaczynałem wydawała mi się za duża. Teraz wiem, że 42 stopy to dobra wielkość. No może trochę problemów z parkowaniem. Zbudowałem Spraya 40 Pilot. Ożaglowanie kuter.



gratulacje, może napiszesz coś więcej?

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 17:18 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
waliant napisał(a):
To może jednak lepiej ciut skromniej, ale bardziej realnie, i w efekcie dłużej? Na dłuższą metę...
To też kwestia przyjętej filozofii.


Ciekawe przemyślenia. Na fajną rozmowę w kubryku. Dla mnie akurat ten pierwszy wariant jest lepszy. Zdecydowanie.
I chyba nie chodzi o przyjęcie filozofii, tylko osobowość. Jedni to maratończycy, a inni sprinterzy. Inne wszystko: podejście, treningi, psycha. A nawet inne sylwetki.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 17:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Doctor napisał(a):
Teraz wiem, że 42 stopy to dobra wielkość.


Całkowicie się z Tobą zgadzam - wielkość jest dobra - wygoda bowiem zaczyna się tak od 40" i nie jest to tylko moje zdanie.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 17:47 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8822
Podziękował : 3986
Otrzymał podziękowań: 1916
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
piotr6 napisał(a):
Doctor napisał(a):
Zrobiłem łódkę w Pleszewie u pewnego artysty metaloplastyka - Andrzeja Parzysza /Yachtmetal/. Trochę to trwało. Starałem się zbudować łódkę docelową. Jak zaczynałem wydawała mi się za duża. Teraz wiem, że 42 stopy to dobra wielkość. No może trochę problemów z parkowaniem. Zbudowałem Spraya 40 Pilot. Ożaglowanie kuter.



gratulacje, może napiszesz coś więcej?


I gdzie to cudo mozna obejzec ? jesli dobrze pamietam to byla dluga dyskusja na temat duzej Libry i jeszcze dluzsza o "Zagłobie".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 17:54 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8822
Podziękował : 3986
Otrzymał podziękowań: 1916
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
plitkin napisał(a):
waliant napisał(a):
To może jednak lepiej ciut skromniej, ale bardziej realnie, i w efekcie dłużej? Na dłuższą metę...
To też kwestia przyjętej filozofii.


Ciekawe przemyślenia. Na fajną rozmowę w kubryku. Dla mnie akurat ten pierwszy wariant jest lepszy. Zdecydowanie.
I chyba nie chodzi o przyjęcie filozofii, tylko osobowość. Jedni to maratończycy, a inni sprinterzy. Inne wszystko: podejście, treningi, psycha. A nawet inne sylwetki.


To moze zalozyc nowy watek ? :) Ja potwierdzam to co waliant napisal. Moge podac pare przykladow z naszego podworka. Mozna kupic nowa Italie 998 za 140 tys e + kilkadziesiat tys e na zagle. Mozna kupic za 50-70 tys starszego Firsta 36.7 zoptymalizowac kosztem 20-30 tys razem z zaglami i jesli sie potrafi przez pare lat nie wypadac z europejskiej i swiatowej scislej czolowki klasy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 18:14 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
A można J/70 użyję za 40 keur i też całkiem fajnie śmigać. ;) Problem w tym, że rzadko kupujemy coś do konkretnego celu. Częściej zwyczajnie to, co się podoba lub budzi w nas emocje. Ściganie się w ORC czy innym przeliczniku z założenia jest kompromisem, mającym na celu wyrównanie szans przy pływaniu tym co mamy. A mieć chcemy z reguły nie jacht do regat, lecz jacht marzeń. Gdyby chodziło stricte o ściganie, a nie łączenie turystyki ze ściganiem - wybór by był kierowany mu klasom onedesign lub monotypowym.
Dlatego ludzie kupują drogie jachty - bo realizują marzenia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 18:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
plitkin napisał(a):
Problem w tym, że rzadko kupujemy coś do konkretnego celu.


No nie Wiktorze - z tym zgodzić się nie mogę - ja przynajmniej obecny jacht kupiłem całkiem świadomie i z bardzo konkretnym przeznaczeniem - do turystycznego pływania i wygodnego spędzania czasu nad wodą.

Tylko tak i bez żadnych regat.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: 01_Anna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 18:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
plitkin napisał(a):
I chyba nie chodzi o przyjęcie filozofii, tylko osobowość.

Przyjęta filozofia wynika z osobowości. :)
I niech zostanie, że co kto woli.
Tylko że moim zdaniem niektóre z tych klap w "projektach" żeglarskich wynikają ze swoistego przeinwestowania. Ktoś kupuje duży jacht, a potem jest problem z inwestowaniem w wyposażenie. W efekcie przez kilka lat nie kupuje spinakera bo za drogo. Albo nie ma świadectwa ORC Int, bo też za drogo. Często do tego dochodzą kłopoty z załogą (bo większy jacht wymaga więcej sztuk na pokładzie).
W efekcie po 2-3 sezonach dany jacht znika z lokalnych regat, a za granicą też nie startuje.

To jedna z obserwowanych ścieżek lokalnej kariery.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

plitkin napisał(a):
A można J/70 użyję za 40 keur i też całkiem fajnie śmigać.

A jak w praktyce skończyła się przesiadka na tego typu jachty? Przecież wiemy.
Idea piękna, ale z jakiegoś powodu to nie działa.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

plitkin napisał(a):
a nie łączenie turystyki ze ściganiem

Ale u nas się łączy. Bo na dwa jachty nas nie stać. I finansowo i, że tak powiem, obsługowo.
I niech będzie jeden jacht, ale wtedy nie należy przesadzać z wielkością.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 18:34 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Zasada jest super prosta.
1. Załoga
2. Performance
Reszta to fanaberie typu hotel, wymogi żony, teak na pokładzie itd.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 18:36 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8822
Podziękował : 3986
Otrzymał podziękowań: 1916
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
plitkin napisał(a):
A można J/70 użyję za 40 keur i też całkiem fajnie śmigać. ;) Problem w tym, że rzadko kupujemy coś do konkretnego celu. Częściej zwyczajnie to, co się podoba lub budzi w nas emocje. Ściganie się w ORC czy innym przeliczniku z założenia jest kompromisem, mającym na celu wyrównanie szans przy pływaniu tym co mamy. A mieć chcemy z reguły nie jacht do regat, lecz jacht marzeń. Gdyby chodziło stricte o ściganie, a nie łączenie turystyki ze ściganiem - wybór by był kierowany mu klasom onedesign lub monotypowym.
Dlatego ludzie kupują drogie jachty - bo realizują marzenia.


Nie do konca tak jest bo sa rozne rodzaje regat i rozne jachty. Dla przykladu na Fastnet na J 70 nie poplyniesz :) Po prostu kazdy wybiera wg wlasnych preferencji i mozliwosci finansowych :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 18:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
vaginal napisał(a):
Zasada jest super prosta.

Bardzo prosta. I też jakoś u nas nie działa... ;)
vaginal napisał(a):
Reszta to fanaberie typu hotel

Ja mam hotel i to była moja fanaberia. Ale to się w miarę sprawdza. Chyba że się łudzę?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 18:46 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Łudzisz się. To jest hotelik.
Gorzej - przestrzeń zrzutu spinakera.
v

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Zasady nieuświadomione nie są zasadami.
Rządzi przypadek i fanaberie.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2019, o 18:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 949
Podziękował : 166
Otrzymał podziękowań: 349
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
plitkin napisał(a):
Problem w tym, że rzadko kupujemy coś do konkretnego celu.

A co jeśli tym celem jest po prostu sama przyjemność z pływania? Tyle, i aż tyle!

Zgadzam się z M@rkiem, osobny wątek byłby tu najlepszy.

Tytuł już podał Waliant, pozostaje jeszcze tylko kwestia, który dział forum byłby najodpowiedniejszy?

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2698 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80 ... 90  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 189 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL