Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 mar 2024, o 19:36




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1908 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 64  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 14 lut 2019, o 13:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2017, o 20:11
Posty: 863
Lokalizacja: Heinsberg
Podziękował : 80
Otrzymał podziękowań: 333
Uprawnienia żeglarskie: posiada
:roll:
Takie życie już jest i uderzenie jabłkiem nie za każdym razem wywoła odpowiedni skutek.
Musi być i odpowiednie jabłko i głowa komplementarna.

Ile to mi jabłek na głowę spadło w sadzie i co? Lipa pany :rotfl:
Niektórzy zaś myślą że mnie to co najwyżej sufit na łeb się sp...... A to nie to samo.
Tak wracając do tych aparatów i zdjęć.
Kiedyś znałem pewnego chłopaka w czasach gdy bazary z ruskimi u nas wszędzie były. Coś tam już ze sprzętów fotograficznych z zachodu albo odległego wschodu już u nas było śladowo. Ja wtedy dorobiłem się Pentaxa SFX-n którego bardzo lubiłem z powodu obiektywu standardowego który był rewelacyjny po prostu. Mniejsza z tym zresztą.
Wspomniany chłopak wykazywał duże zainteresowanie fotografią a przynajmniej technicznym aspektem jej wykonania. W lot łapał wszelkie zasady takie jak od czego zależy głębia ostrości itp...
Ponieważ chodził wtedy do szkoły to z kasą krucho-wiadoma sprawa. Tak właściwie za pół darmo oddałem mu Prakticę MTL żeby miał jakiś w miarę dobry aparat na początek.
Wziął ten aparat a na drugi dzień przyszedł pokazać zdjęcia- żebym powiedział co o nich myślę.
Niby takie najzupełniej zwykłe pierwsze zdjęcia.

Obrazek

Cóż mu mogłem odpowiedzieć? Jego pierwsze zwykłe zdjęcia były lepsze niż moje najbardziej wypasione.
Ja tam potrafię zrobić zdjęcie dobre technicznie- dobrze wykadrowane itd.... Ale tego czegoś co wynika z uderzenia jabłka w odpowiednie miejsce to nichuchu.

A co do samych sprzętów to ja prywatnie uważam że rozwój fotografii cyfrowej wcale nie zabił fotografii. Wprost przeciwnie :mrgreen: Teraz aparaty są wszędzie i nawet komórką można zrobić fantastyczne zdjęcia- pod warunkiem że odpowiednio trafiona głowa za to zabierze się.
A odsetek takich- trafionych jest w ludzkości mniej więcej na stałym poziomie od zawsze: Czyli niewielki ( na szczęście :mrgreen: )
Te starocie które my zbieramy to po prawdzie już do niczego nie nadają się poza wspomaganiem w bardzo przyjemny sposób naszych wspomnień. To wszystko.
Cała zaś ta ich >dusza< na szczęście przeszła na nowe pokolenie.
Inaczej jest na szczęście ze starymi jachtami bo wiatru nikt na nowo w zmienionej postaci nie wymyślił :mrgreen: No ale to już nie ten wątek.

ed: zawsze zaś dla odmiany w świecie fotograficznym liczny był sort takich, którzy uważali że jeżeli coś tam wiedzą o technicznym aspekcie sprawy i połączą to z >najbardziej wypaśnym< sprzętem jaki można kupić to: ARTYSTĄ jestem :rotfl:

ed2:
zobaczyłem że rob kliknął podziękowanie za ten post. Miłe :)
Ty brachu (wybacz że użyłem tego określenia) Ty jesteś taki trafiony jabłkiem na skutek czego stałeś się żeglarzem. Prawdziwym.
(tylko się nie wieszaj z tego powodu)
Nie tam takim z całego stada tych co kasy mają na dowolny jacht i wydaje im się że też nim są.

jeszcze raz ed:
Popatrzyłem na te zdjęcia tam wtedy i na tym przykładowym powiem co ja bym spieprzył:
Mianowicie to zrobiłbym je pewnie w poziomie :roll: I odebrałbym Hani szansę patrzenia tam gdzie patrzyła. Obciąłbym ten zachwyt który był obecny w chwili naciśnięcia spustu i pozostawił Hanię samą na nim. Poza tym sam moment jego naciśnięcia jest taki- hmmm- snajperskiej klasy.


Ostatnio edytowano 14 lut 2019, o 14:21 przez kokop, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor kokop otrzymał podziękowania - 4: cinas, kooniu, MarekSCO, robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 14:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16755
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4065
Otrzymał podziękowań: 3961
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Co do staroci, to właśnie przed chwilą kupiłem filmy, żeby zrobić testy. ;-)
Załadowałem Kodak ColorPlus 200 ASA do Kodaka Retiny I - swój do swego. :DD
Czarno-biały Rollei Superpan 200 będzie dla Leiki, jeśli ją naprawię, albo Zorki. Ciekaw jestem, co wyjdzie.

Co do strony artystycznej, moje fotografowanie nie było nigdy zbyt dobre, czyli jakby minęło się z fascynacją fotografią i aparatami. Stronę zawodową fotografii studiowałem na warszawskiej ASP w pracowni nieodżałowanego Grzesia Niewczasa na Wydziale Wzornictwa Przemysłowego. Fajne to były studia. Musieliśmy, na zaliczenie, zrobić parę przyzwoitych zdjęć, a fotografia miała stać się jednym z narzędzi. I była. Ale to inna historia.

Fotografia cyfrowa nie zabiła fotografii, tylko ją uprościła i skierowała nie tyle pod strzechy, bo ona tam już była, co wręcz uczyniła dostępną niemowlętom w kołyskach. Odarła z magii, jak GPS odarł z magii nawigację. Konrad Brandel, Jan Bułhak, czy nawet Witold Dederko mozolnie wydobywali obrazy z ciemności. Dzisiaj każdy ma je od razu w telefonie i udostępnia na cały świat. :-)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 14:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
kokop napisał(a):
zawsze zaś dla odmiany w świecie fotograficznym liczny był sort takich, którzy uważali że jeżeli coś tam wiedzą o technicznym aspekcie sprawy i połączą to z >najbardziej wypaśnym< sprzętem jaki można kupić to: ARTYSTĄ jestem

Dokładnie :D
Dlatego mnie fotografia artystyczna interesowała o tyle o ile mogłem ją oglądać w wykonaniu artystów. Sam raczej od tej dziedziny stroniłem koncentrując się na fotografii technicznej ( szumnie zwanej naukową - nie wiedzieć czemu )
Jeśli by to kogoś z Was interesowało, to postaram się zamieścić kilka wspomnień z dziedziny ;)

O astrofotografii już mówiłem. Fajna i ciekawa zabawa. Wczoraj przeglądając internetowe zasoby znalazłem krótki artykuł o "Amerykance" ( Obserwatorium astronomicznym UJ w Bieszczadzkich Roztokach Górnych )
Pozwalam sobie zamieścić link i od razu skorygować przedstawioną tam historię...
http://www2.almamater.uj.edu.pl/93/19.pdf
Prawdziwa historia "Amerykanki":
Wyobraźcie sobie wyprawę naukową zorganizowaną przez amatorów w latach 20-tych XX wieku. Na wyprawie On i Ona. Oboje ledwie się ze sobą poznali... Łączyła ich zaledwie tylko wspólna pasja. Oboje lubili patrzeć w gwiazdy...
Wyprawa, zaopatrzona w ciężki astronomiczny sprzęt, przemierza Europę... Coraz to ktoś "wykrusza się" ze składu wyprawy... Wraca do domu, albo znajduje sobie jakieś inne ciekawsze zajęcie...
Na koniec, kiedy wyprawa dociera do miasta Krakowa w składzie zostaje tylko dwie osoby.
Ona i On...
I właśnie w Krakowie postanawiają pieprznąć tym wszystkim i rozpocząć wspólne życie gdzieś, gdzie im będzie fajnie... I tak oto teleskop trafia w ręce pracowników UJ ( jako porzucony sprzęt )
A dalej to już tak, jak w podlinkowanym pdf-ie...
Powiecie - dziwna, nierealna historia. Gdzie dowody spytacie ?
Ano żadnych dowodów nie ma... Ale jeśli ktoś był na "Amerykance" w końcówce la 80 to nie potrzebuje dowodów. Po prostu wie :D Wie, że ta historia jest prawdziwa.
(Jeśli oczywiście pamięta skąd przywiózł przyszłego męża, czy żonę ;) )

Tak. "Amerykanka" nie wychowała zbyt wielu przyszłych astronomicznych sław :lol:
Dr Winiarski wspomina o sukcesach w badaniach jasności gwiazd...
Tak :lol: Największe sukcesy były wtedy, kiedy dwuosobowa zazwyczaj "wachta" nie zapomniała zamknąć fotopowielacza przed świtem...
Bo w przeciwnym wypadku "oślepł" i musiał się regenerować kilka tygodni :lol:
A był - o ile pamiętam - tylko jeden egzemplarz.
Ale "Amerykanka" to najpiękniejsze Polskie obserwatorium astronomiczne. Znam wielu dla których to miejsce było czymś więcej niż tylko miejscem biwaku w upalne lato :D
Ech... Wspomnienia o fotografii technicznej potrafią wzruszyć ;)



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 14:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2017, o 20:11
Posty: 863
Lokalizacja: Heinsberg
Podziękował : 80
Otrzymał podziękowań: 333
Uprawnienia żeglarskie: posiada
Przez was :twisted: kręcę w palcach teraz rolką Fuji Superia z zamiarem włożenia jej do starego Canona AV-1.
Niestety ten Canon już z tych co bateryjki potrzebuje. Stara zdechła niestety.
Cóż- poczeka do weekendu. Albo kupię gdzie albo zmontuję z zegarkowych odpowiednie zasilanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 14:39 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
kokop napisał(a):
Popatrzyłem na te zdjęcia tam wtedy i na tym przykładowym powiem co ja bym spieprzył:
Mianowicie to zrobiłbym je pewnie w poziomie :roll: I odebrałbym Hani szansę patrzenia tam gdzie patrzyła. Obciąłbym ten zachwyt który był obecny w chwili naciśnięcia spustu i pozostawił Hanię samą na nim. Poza tym sam moment jego naciśnięcia jest taki- hmmm- snajperskiej klasy.


Szczerze mówiąc, ja uważam, że to co byś złego zrobił temu zdjęciu - to zrobiłbyś go w kolorze i tyle. Znana prawda początkującego fotografa: nie wiesz co zrobić ze zdjęciem - zrób je czarno-białym.
Czy byłby to poziom czy pion - w epoce cyfrowej nie ma znaczenia: każdy kształt jest do scropowania. Czy chwila naciśnięcia jest oznaką mistrza? Może tak, może to kwestia przypadku i wszystkie pozostałe zdjęcia na tej kliszy nie wyszły.

Mnie to zdjęcie nie porwało, nie przykleiło oka, nie urzekło. Po ponownym spojrzeiu (po Twoim wpisie) wręcz odniosłem wrażenie, że jest sztuczne. Ładne jest bokeh.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 14:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2017, o 20:11
Posty: 863
Lokalizacja: Heinsberg
Podziękował : 80
Otrzymał podziękowań: 333
Uprawnienia żeglarskie: posiada
Nie nie, pozostałe też były dobre. I to były pierwsze zdjęcia podkreślam :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 15:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16755
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4065
Otrzymał podziękowań: 3961
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
A jeszcze o aparatach ;-) ale i o fotografowaniu. Zauważyłem kiedyś, że moje zdjęcia zrobione Smeną nie ustępują tym zrobionym Leicą. W niektórych nastawach Smena dawała ostre, jak brzytwa obrazy. Umieć wykorzystać cechy sprzętu, to sztuka. Oczywiście i moment naciśnięcia spustu migawki i dobór kadru. Najpierw trzeba zobaczyć, potem zrobić zdjęcie. Tylko niektóre będą dobre. Dzisiaj, na karcie pamięci zmieszczą się setki, a nawet tysiące, a kiedyś na jednej błonie typu 120 robiliśmy 8 klatek 6x9 albo 12 klatek 6x6 i mam wrażenie, że wartych uwagi zdjęć, a tym bardziej dobrych, było tyle samo, co dzisiaj. :DD

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 16:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
robhosailor napisał(a):
A jeszcze o aparatach ;-) ale i o fotografowaniu. Zauważyłem kiedyś, że moje zdjęcia zrobione Smeną nie ustępują tym zrobionym Leicą. W niektórych nastawach Smena dawała ostre, jak brzytwa obrazy. Umieć wykorzystać cechy sprzętu, to sztuka.

Moim zdaniem... Z mojego punktu widzenia ( tak będzie lepiej ) opierasz się na błędnych założeniach.
Czy Smiena była dobrym aparatem - moim zdaniem nie...
Czy Leica była dobrym ? - Już pisałem - nie była...
I tutaj cała zasadzka.
Popatrzmy na to na jakimś konkretnym przykładzie... Jaką najszybszą migawką mogłeś operować zarówno w jednym jak i w drugim aparacie ? Nie. Nie patrz na nastawy tylko pomyśl... 1/40 000 sekundy oczywiście :D
Nie. Nie ma tutaj błędu. Tyle trwało najkrótsze możliwe do uzyskania wyładowanie w żarniku IFK120 klasycznej ruskiej lampy błyskowej...
I teraz. Co miała Smiena a czego nie miała Leica ? Migawkę Robercie :mrgreen:
Migawkę centralną pozwalającą używać tej 1/40 000 sekundy w szerszym zakresie oświetlenia. No bo popatrzmy... Mogłeś sobie synchronizować z czasem 1/250 prawda ?
Czyli oświetlenie planu jeszcze silne a Ty już mogłeś sobie pozwolić na przysłonięcie
obiektywu do 16 albo 22 i ultraszybką ekspozycję w jasny jeszcze dzionek... Wyzwalając lampę...
Czy mogłeś to samo zrobić z migawką szczelinową i to jeszcze pracującą w poziomie ?
Sam sobie odpowiedz...
Spójrzmy teraz na Hasselblada od tyłu. Co widzimy ? Kasetę, w niej błonę światłoczułą...
Dalej przed błoną widzimy szyber przed nim szczelinową ( ale w pionie ) migawkę...
A dalej obiektyw, ale... W "pełnym rynsztunku Haslowskim" przed obiektywem ( od tyłu patrząc ) mamy co ? Tak! Jeszcze jedną migawkę ( tym razem centralną )

A w tych małoobrazkowych Robert, zawsze czegoś brakowało... Albo miałeś jakąś niezrozumiałą i do niczego niepodobną namiastkę migawki "pożenionej" z szybrem...
Albo nie mogłeś dwa razy eksponować tej samej klatki, bo naciąg filmu jednocześnie napinał tą pożal się boże migawkę...
Pamiętasz różnice w mechanizmach nastawiania tej "migawki" w takich aparatach jak np Zenit E, FED 5 Zorkij4 etc a nowszych Zenit TTL, Praktica MTL...
Wprowadzono "unowocześnienie" które miało zapobiegać przypadkowemu otarciu się paluchem naciskającym spust o obracające się ( po zwolnieniu spustu ) kółko nastawy migawki...
Ładne mi unowocześnienie. Właśnie to tak naprawdę nie pozwalało na stosowanie metody open flash w małoobrazkowcach... Nie mogłeś dwa razy eksponować tej samej klatki...
No oczywiście... W niektórych mogłeś wcisnąć blokadę przesuwu błony ( tą samą której używałeś kiedy chciałeś przewinąć błonę do kasety ) ale prawie zawsze kończyło się to poruszeniem klatki za obiektywem... Czyli ze świadomej ekspozycji open flash - kicha...

Wydaje mi się Robert, że takie stawianie sprawy... Który lepszy/gorszy z popularnych małoobrazkowców to trochę nie ta droga.
One wszystkie były jakimiś kompromisami moim zdaniem :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 18:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16755
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4065
Otrzymał podziękowań: 3961
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Problem w tym, że maloobrazkowe były do czegoś innego, niż np. Twój znajomy Linhoff. One były do szybkiej i nieco bezmyślnej obsługi przez amatorów. Taka np. Smena, to prymitywna skrzyneczka z tanią optyką. Latami ewoluowała w kierunku takiej (modelu Symbol) w której wajchą przesuwu filmu naciągało się migawkę, by nie dawało się dwukrotnie naświetlić tej samej klatki, co traktowano wcześniej, jako wadę.

Pierwsze Leiki miały wbudowaną w konstrukcję wadę - przesuwając film, np. cofając go do kasety, mogłeś cały prześwietlić, bo migawka była otwarta - trzeba było pamiętać o zasłonięciu klapką obiektywu. A nie wiadomo dlaczego stały się symbolem nowoczesnej fotografii i zyskały tak wielką popularność. W sumie chyba wiadomo, że dzięki temu, że po złożeniu/wsunięciu tubusu obiektywu można było aparat schować w kieszeni. No i dzięki tysiącom tanich kopii z ZSRR i Dalekiego Wschodu.

"Small Is Beautiful" brzmiał tytuł jednej z ważnych w XX wieku książki o ekonomii, ale pasuje i tutaj. Aparaty stawały się jeszcze mniejsze. Mam w swoim zbiorku również tzw. subminiaturowy aparacik Kiev Vega, na taśmę filmową 16 mm - zdaje się, że to radziecka kopia japońskiej Minolty 16, bo bardzo do niej podobny, ale camerapedia chyba tego nie potwierdza.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 18:59 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
Ano, otóż to - te pstrykawki nie od tego były.
Ale co ma do tego 'małoobrazkowość'? Niewiele. Chcesz do kolekcji Druha? możliwe że gdzieś leży...
A jak wyż. Marek jęczeć że aparacik do pstrykania pamiątek z imprezy nie miał czegoś co wymaga przytomności umysłu od użyszkodnika, albo np. więcej kosztuje, sensu nie ma.
Albowiem do tego były jednak lustrzanki, Panie Dzieju.
Lustrzanki, bo z wymiennemi obiektywami mogły pracować. I mogłeś sobie przykręcić podług gustu, z odrębną migawką też.
A pstrykawki zostały z obiektywem stałym.
Acz, ściśle biorąc, jak raz Retina miała wymienne obiektywy akurat (czego brakowało Ikoncie) ale i to też po guzik, skoro zmieniony nie pasował do wizjera... ani też do zamykania :)
Za to miała dobre.

A migawka synchro (compur) pojawiła się po wojnie. Skoro tu o antykach. Takoż też powlekane obiektywy, skoro Robert ładuje kolor do przedwojennego ;)

A jak zejdziecie na Smieny, Starty (i insze Druhy), to sorki Zorki, komórka za 39,99 zł cyka lepsze. Znaczy równie żałośnie, lecz wyraźniej.
Smiena miała "obiektyw" 40, czyli taż zmora co i dziś straszy, bo tera też wszystkie fotki wokoło wykrzywione perspektywą szerokokątną, a rozmyte z brzega, niczym wizje zaćpane z MTV. A jakotaki obraz wychodził tylko na 5.6, powiadali. Tiechnika diewiatnastawo wieka :lol:
Zaiste, umieć wykorzystać zalety takiego sprzęta, to sztuka. :rotfl:
Kompromisy, powiadacie?
Gdy temczasem Tessara wymyślono chyba w 1900 r, a Biotar (gausowski) w latach 20tych (jak raz lubię). I były u nas popularne, przecie. Bez problemu dostał.
Jak miał do czego przykręcić.
A do Smieny jakoś nie szło. Fakt :mrgreen:

A swoją drogą - dziś dostać optykę równej klasy, to dużo siem trza naszukać...



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 19:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16755
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4065
Otrzymał podziękowań: 3961
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Ryś napisał(a):
Acz, ściśle biorąc, jak raz Retina miała wymienne obiektywy akurat (czego brakowało Ikoncie) ale i to też po guzik, skoro zmieniony nie pasował do wizjera... ani też do zamykania :)
Ale zależy o której Retinie mówisz? Ta moja, jedna z pierwszych, lata 30. ubiegłego wieku, nie ma obiektywów wymiennych.

http://camerapedia.wikia.com/wiki/Kodak_Retina_I

https://en.wikipedia.org/wiki/Kodak_Retina

Jeżeli wierzyć temu obrazkowi, to moja jest typem Nr 143 z 1938-1939

Obrazek

***
Cóż by zasadźca polskiej fotografii artystycznej, Jan Bułhak, na wywody o kiepskiej optyce rzekł był? Toż on wyłącznie takiej, na dzisiejsze standardy, używał ...

Obrazek

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 19:52 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
Po pierwsze primo Bułhak na technice siem znał :lol:
Po drugie primo wiesz do czego służy ciemnia, nawet jeśliś (a współczuję ;) ) alergij był nabył. Niczem dzisiej fotoszop :mrgreen:
A po trzecie primo krajobraz nie wymaga cudów, których domaga siem tu Marek. Jest światło - a to światło właśnie Bułhak focił; jest czas na statyw, jest dystans. Innemy słowy nie ma problema. Druhem zrobisz. Acz nie Smieną... :cool:
A po czwarte doprawdy nie wiem co znów chcesz od porządnego Rolleiflexa. By o Leice nie wspomnąć :lol:

A Retinę kojarzę ino z widzenia (ktoś miał) i zapewne znacznie nowszą, jak porównac na wygląd. A z Tessarem lub podobnym bodaj Ektarem, które były wyższa półka i kolory też mogły. A Twoja co ma?



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 20:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś napisał(a):
A po trzecie primo krajobraz nie wymaga cudów, których domaga siem tu Marek.

Koledzy :D W co Wy mnie tutaj wrabiacie ? :-P
Robert zauważył, że niektóre zdjęcia jakie wykonywał Smieną są lepsze niż te które robił Exactą...
Ja mówię tylko dlaczego i gdzie Smiena była dobra - o niebo lepsza od Exacty w tym samym miejscu.
Otóż Smiena miała centralną migawkę i prosty młoteczkowy mechanizm który pozwalał synchronizować flesha na dowolnym czasie otwarcia tejże migawki.
Tutaj Smiena to było coś!
Takiej migawki nie miała żadna małoobrazkowa lustrzanka. Wszystkie stosowane w lustrzankach migawki ( nawet to cudo z Nikona FM2 ) prędzej czy później zaczynały zniekształcać. I to nie w warunkach w jakich pracował zawodowiec, ale w sytuacjach w których amator robił sobie fotki... Na wyścigach samochodowych, zawodach sportowych, lotniskach, etc...
Wszystkie - jak jedna - generowały zniekształcenia odwzorowywanego ruchomego obrazu.
A Smiena nie :D
Mówię tylko gdzie ( w którym miejscu ) Smiena była dobra i usiłuję wykazać na ile dobra w porównaniu z "wysokiej klasy sprzętem" :D



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 20:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16755
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4065
Otrzymał podziękowań: 3961
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Bułhak znał się, ale technika kiedyś była nieco uboższą - jednak.

Moja Retina ma obiektyw Xenar - sprawdzę, co to za jeden.
Jest: https://www.schneideroptics.com/info/vi ... ses/xenar/
PS: ja tylko o walorach artystycznych, nie o technicznych.
PS II: a specjalnie kolor do Retiny - zobaczyć, co wyjdzie.
PS III: a wymienne obiektywy miała Leica i jej klony, a do tego wizjery nakładane na sanki jak lampę błyskową. Oczywiście, że bez sensu. :DD

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 20:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
robhosailor napisał(a):
PS III: a wymienne obiektywy miała Leica i jej klony, a do tego wizjery nakładane na sanki jak lampę błyskową. Oczywiście, że bez sensu. :DD

Dlaczego zaraz bez sensu ?
A wszystkie lustrzanki jednookie małoobrazkowe to taki wielki sens ?
Co pisał kokop o fotografowaniu na koncertach za pomocą Zenita TTL ?
A pamiętacie ten aparat? W prawym rogu wizjera malutka wskazówka od światłowagi...
Ale żeby zmierzyć światło musiałeś zrobić co? Tak... Przymknąć przysłonę oczywiście...
A wtedy co się działo ? Wtedy ta maleńka wskazóweczka często stawała się po prostu niewidoczna :lol:
Światłomierz jeszcze działał, warunki do ekspozycji jeszcze były... Ale wskazóweczki za cholerę nie widziałeś :lol:
A czemu tak ?
Ano porównajmy lustra Zenita TTL i Prakticy MTL przykładowo ( bo z oboma miałem do czynienia )
Zenit:
Obrazek
Praktica:
Obrazek
I w obu taka sama wskazóweczka... Tylko, że Zenit ciemny jak tabaka w rogu :lol:
Lusterko okrojone po bokach tak, że ledwie 80% obrazu w wizjerze widziałeś...
A taki, dajmy na to FED5 z Jupiterem 135mm nie generował takiego stresu :lol:
A jak kto umiał i wiedział czego chce, to mógł zrobić nawet konkretne macro w ciemno :

Do zachwytów nad Bułchakiem oczywiście się przyłączam. Niedościgniony plastyk :D

Ale, żeby nie było, że technicy swoich ulubionych artystów nie mają...
Wyobraźmy sobie co by było, gdyby taki dajmy na to... Jacques Henri Lartigue, miał Smienę 8M :lol:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 21:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
I co ? Wyobraziliście sobie już ? ;)
No oczywiście. Co by było ? Też pytanie :lol:
Byłoby jakoś tak:
Obrazek
( czyli bez zniekształceń - nie zwracajcie uwagi na trapezową ramkę )


Ostatnio edytowano 14 lut 2019, o 21:13 przez MarekSCO, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 21:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16755
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4065
Otrzymał podziękowań: 3961
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Bez sensu w tym sensie :DD , że trzeba zrobić dwa obiektywy, które "widzą to samo", czyli drogo. To samo dotyczy lustrzanek dwuobiektywowych - wymienne obiektywy i owszem, ale po dwa na raz.

PS: nie mam w zbiorze żadnej lustrzanki dwuobiektywowej, znaczy trzeba się zasadzic!
PS II: oryginał wolę! Dynamika!!! : kiss :

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 21:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
robhosailor napisał(a):
PS: nie mam w zbiorze żadnej lustrzanki dwuobiektywowej, znaczy trzeba się zasadzic!

Masz :mrgreen: Tylko jej nie dostrzegłeś jeszcze :mrgreen:
Masz w swoim zbiorze lustrzankę dwuobiektywową - serio serio :D

A co do tego czy drogo wychodziłoby korygowanie ogniskowej w dwuokich...
No pomyślmy... Można rozłożyć obiektyw na kawałki - prawda ?
Powiedzmy fotografować połówką albo całym...
A celowniczy już nie musi być wcale taki super-hiper. Wystarczy taki jak w tej dwuokiej lustrzance, którą masz w zbiorach :mrgreen:
Czyż nie tak właśnie zaczęły się obiektywy wymienne do dwuokich, zanim Yashica zaszalała z wymiennymi czołówkami ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 21:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
robhosailor napisał(a):
PS II: oryginał wolę! Dynamika!!! : kiss :

To pewnie i Panna z Łasiczką... Ops... "Panna z jęzorem" Roberta Doisneau:

Obrazek

bardziej się Tobie spodoba, niż "Panna z jęzorem " Lartigue ? ;)

Obrazek

( No ja wiem, że Lartigue surowy jak tatar, ale kocham go po prostu... Początki ultraszybkiej... Ech... )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 21:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16755
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4065
Otrzymał podziękowań: 3961
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Box Tengor jest nawet tróoką! Ale to nie o to chodzi! Lubitel nie był lustrzanką dwuobiektywową, tylko skrzynką z celownikiem lustrzanym. To nie jest to samo! Lustrzanka dwuobiektywowa ma regulację ostrości w celowniku sprzężoną z regulacją ostrości na błonie. Lubitel, ani Box Tengor, ani mieszkowa Welta, tak nie mają. Tam nastawa ostrości w celownikach jest stałą.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 21:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
robhosailor napisał(a):
Lubitel nie był lustrzanką dwuobiektywową, tylko skrzynką z celownikiem lustrzanym. To nie jest to samo! Lustrzanka dwuobiektywowa ma regulację ostrości w celowniku sprzężoną z regulacją ostrości na błonie.

A w czym Ciebie kółka zębate Lubitiela nieustaiwają ? :lol:
Przekładni zębatej też mieć nie może i gwintów na obiektywach ? Od razu musi być czołówka ruchoma ? ;)
Kiedy się dla Ciebie zaczyna lustrzanka dwuoka bom ciekaw ? ;)

( A Twoja lustrzanka dwuoka ma format 6x9 ;) )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 21:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16755
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4065
Otrzymał podziękowań: 3961
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Rolleicord - najprostszy, ale czołówka ruchoma i ostrość nastawiana wspólnie tu i tu:
https://goo.gl/images/9PfQfd

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 21:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
To ja Ci powiem tak. Miałem Starta i nie potrzebowałem wymiennej optyki prawie wcale.
Wystarczył mi format dający możliwość kadrowania bez zbytnich strat...
Ale... Jak miałbym poszukiwać optyki wymiennej do dwuokiej lustrzanki, to w takim zakresie ogniskowych, że z pewnością zawadziłoby to o całkowity brak sensu stosowania takiej optyki w dwuokich...
Jedyne co miałem wymienne do niego to nasadka do macro na zdjęciowy tylko. I to samodzielna...
Miałem też Lubitiela, ale tego najnowszego ( 166 universal bodajże ) ale to było nieporozumienie rzeczywiście. Zawsze coś w te tryby się "wkręciło" :lol:
Ale zaletą było to, że pozwalał na mniejszy format i więcej zdjęć na taśmie...



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 21:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16755
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4065
Otrzymał podziękowań: 3961
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Takiego, jak z obrazka, Rolleicorda pożyczałem w czasie studiów, żeby zrobić zadanie na zaliczenie z fotografii u Niewczasa. Ależ to było cudo! Najprostszy z rodziny, ale ... Jak wszystko w nim fantastycznie chodziło! W porównaniu z nim, te nasze Starty, czy ruskie podróbki, to toporne traktory z syberyjskiej tajgi!
Zachorowałem na tę firmę, ale nigdy nie było mnie stać.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 22:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ale wiesz co mogłoby mieć sens w dwuokich... Tak sobie teraz myślę, chociaż nigdy nie potrzebowałem... Nie pamiętam, żebym czuł potrzebę wykorzystywania ale...
Sens by miało coś takiego. ( Popatrz na ogniskową )

Obrazek

Tylko to naprawdę musiałoby kosztować...

A przy okazji przypomniało mi się... Zamierzasz założyć kolorowy film i potestować stare obiektywy tak ?
Pamiętasz może w której polskiej książce autor zjechał Flektogona szerokokątnego za to, że zabarwia ? Robiłem to samo co on opisywał na jeszcze starszym Flektogonie i rzeczywiście...
Bardzo jestem ciekaw Co wyjdzie z Twoich testów :D



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 22:07 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
Ach, komsomolce, komsomolce... :D
Jedyne co w ruskich aparatach było dobre to obiektywy, potrafili kopiować niemców lepiej niż japońce, trzeba przyznać.

A do dwuokich aparatów były nakładane soczewki, i to chyba jeszcze miało sens. A mało kosztowało. Bo tak poza tym to przecie nie do tego służyły. A na pewno nie do zadawalania grymaśnych coniektórych ;)
robhosailor napisał(a):
Oczywiście, że bez sensu. :DD
Chłe, chłe -
Obrazek

A btw, wiesz Marku czemu w Hasselbladzie były dwie migawki?
Bo ta ich szczelinowa była do dupy, i że nijak nie mogli sobie z nią poradzić w końcu założyli obiektywy ze standardowem compurem, a ta w aparacie służyła głównie do osłony filmu podczas wymiany obiektywów. I tak spełnione zostało największe marzenie Marka :mrgreen:
To tak w temacie wysokiej techniki fotograficznej za ciężkie piniądze :cool:


Ostatnio edytowano 14 lut 2019, o 22:09 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 22:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
robhosailor napisał(a):
te nasze Starty, czy ruskie podróbki, to toporne traktory z syberyjskiej tajgi!

Dokładnie tak było :lol: A wiesz kiedy kupiłem Starta i jaki aparat zastąpił :lol:
Zaraz po tym, jak upuściłem na koleżankę tego Pentakona Sixa z telerurą ( opisywałem wcześniej ) Powiedziałem sobie, że już nigdy niczego ciężkiego jako peryskopu nie zastosuję :lol:
Dokładnie taki był ten Start Robert :lol: Jak ruski gąsienicowy ciągnik w Syberyjskiej tajdze.
Rzadko spotykałem tak trafne porównanie :D



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 22:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16755
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4065
Otrzymał podziękowań: 3961
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Rolleicord też na górską wycieczkę raczej nieporęczny. ;-)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 22:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś napisał(a):
A btw, wiesz Marku czemu w Hasselbladzie były dwie migawki?
Bo ta ich szczelinowa była do dupy, i że nijak nie mogli sobie z nią poradzić w końcu założyli obiektywy ze standardowem compurem, a ta w aparacie służyła głównie do osłony filmu podczas wymiany obiektywów :mrgreen:
To tak w temacie wysokiej techniki fotograficznej za ciężkie piniądze :cool:

Nie. Znowu powiesz, że jestem czepliwy, ale tym razem całkowicie wynaturzasz obraz...
Wiem jakie były migawki w Haslu o tyle, że wiem jakie były podruby tych migawek w Salucie i Kijevie88... Jak byś przeglądał chociaż zdjęcia to zobaczyłbyś fotkę rozbebeszonego Saluta, którą wstawiłem na pierwszej stronie wątku. Co tam jest rozbebeszone ? :-P
Ryś. Ja zajechałem na śmierć trzy takie migawki. Wiem jak to działało i potrafię sobie wyobrazić jak mogło działać w o niebo lepszym wykonaniu...
Ale sens szczelinowej nie w tym że ktoś nie mógł sobie poradzić...
To bajki dla dzieciaków zakochanych w reklamie.
Sens w tym, że ona naprawdę była potrzebna Ryś. Bo to były dwie całkiem inne migawki.
I zastosowanie centralnej do Hasla powodowało konieczność opracowania całkiem nowych obiektywów ( o ile pamiętam ) żeby do tego samego boxa pasowały...
Nigdy takiego obiektywu z migawką centralną nie miałem w rękach a widziałem tylko na obrazkach. Ale zawsze baaaardzo chciałem mieć. A dlaczego ? Ano dlatego, że po protu potrzebowałem :-P
To były dwie całkiem inne migawki Ryś :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lut 2019, o 22:27 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
No oczywiście. Toż dlatego przypasiły najemnym, co to imprezy obsługiwać potrzebowali. Nie tylko zresztą migawka, bo i matówka zwykła. Wszystko ma zady i walety... Sam fakt że pstrykawki z poziomu oka (a i lustrzanki z pryzmatem) zwyczajnie urode klientowi zniekształci. Więc czy to oficjeli cyknąć, czy ślub, a jeszcze z fleszem; czy znów sport w ruchu, a nawet jakby zwierza w lesie...
Z tych samych przyczyn przydatny był Rolleiflex. ;)
robhosailor napisał(a):
Rolleicord też na górską wycieczkę raczej nieporęczny. ;-)
A właśnie całkiem poręczny. Dobrze sie nosi, dobrze w niem widać, obiektyw mu nie ciąży, no i nie do zdarcia. A np. w porównaniu do pentacona, a jakby jeszcze z tem potężnem pryzmatem nałożonem, toć piórko :lol:
I jak Marek narzeka, jakby jeleń przebiegał to niechby siem nie wydłużał :mrgreen:

P.S. http://camerapedia.wikia.com/wiki/Hasselblad_500_C/M


Ostatnio edytowano 14 lut 2019, o 22:35 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1908 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 64  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 214 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL