Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 mar 2024, o 11:45




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 196 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 24 sty 2019, o 20:21 

Dołączył(a): 20 sie 2018, o 00:01
Posty: 1609
Podziękował : 569
Otrzymał podziękowań: 140
Uprawnienia żeglarskie: po co?
Foty nie zapomnij.Ciekaw jestem bo też się przymierzam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sty 2019, o 22:02 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Beskidnik napisał(a):
Sklejka 6 mm grubości, pocięta na paski o szerokości 5 cm z 2,5 cm odstępem powinna zapewnić stabilność

Zaś aby nie bądź taki hop hop. Zapominasz że te ""paseczki z odstępem"" to będzie pierwsze
miejsce stawiania stopy przy wślizgiwaniu się do kabiny. A nawet te 56 kg Małżonki stojące na połowie stopy może paseczki załamać.. Kombinuj dalej. :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam
Wiesław



Za ten post autor Bombel otrzymał podziękowanie od: Beskidnik
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2019, o 11:07 

Dołączył(a): 2 wrz 2014, o 21:12
Posty: 200
Podziękował : 182
Otrzymał podziękowań: 83
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Hmm... Zrobiłem test i efekt jest dokładnie taki, jaki przewidywałeś :-? Zrobię to chyba w ten sposób, że wkładkę zrobię z dwóch kawałków sklejki (w sumie będzie mieć 12 mm), a wtedy potnę całość na 3 części połączone taśmą, by łatwiej to można było chować...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2019, o 18:08 

Dołączył(a): 20 sie 2018, o 00:01
Posty: 1609
Podziękował : 569
Otrzymał podziękowań: 140
Uprawnienia żeglarskie: po co?
Ja to zrobię z jednego kawałka.W razie potrzeby do hundkoi wejdzie.Zastanawiam się czy będzie sens chować ten kawałek sklejki bo i po co.To będzie podłoga i można na tym spokojnie stanąć.W niczym nie przeszkadza.Jak już to ten obszyty materac z tego kawałka.
Rozmawiałem na ten temat.Niby ta wanienka przy skrzynce mieczowej była przewidziana na stopy,przydatne jak są małe dzieci.Można się spokojnie bez tej wanienki obejść.Większość czasu w czasie pływania spędza się w kokpicie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2019, o 18:48 

Dołączył(a): 2 wrz 2014, o 21:12
Posty: 200
Podziękował : 182
Otrzymał podziękowań: 83
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Cóż... De gustibus... Nie każdy lubi siedzieć w kabinie "po turecku"... :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2019, o 18:59 

Dołączył(a): 20 sie 2018, o 00:01
Posty: 1609
Podziękował : 569
Otrzymał podziękowań: 140
Uprawnienia żeglarskie: po co?
Beskidnik napisał(a):
Cóż... De gustibus... Nie każdy lubi siedzieć w kabinie "po turecku"... :D


Zrobię tak bo na Bałtyk to w tej wanience będzie balast.Potem się zobaczy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2019, o 19:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
Beskidnik napisał(a):
Wrzuć fotki to sobie pooglądam. Chociaż, powiem szczerze, wolałbym chyba nity...

Ale nity wymienne są... mało w razie potrzeby?

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI



Za ten post autor AIKI otrzymał podziękowanie od: Beskidnik
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2019, o 22:43 

Dołączył(a): 2 wrz 2014, o 21:12
Posty: 200
Podziękował : 182
Otrzymał podziękowań: 83
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Fakt! Dlatego jeszcze się zastanawiam, chociaż nity już kupiłem...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2019, o 23:38 

Dołączył(a): 20 sie 2018, o 00:01
Posty: 1609
Podziękował : 569
Otrzymał podziękowań: 140
Uprawnienia żeglarskie: po co?
Doradzam śrubki,bo pod odbojnicą możesz jakie oczka co jakiś czas przykręcić i linę przez te oczka przewlec.Podczas kąpieli będzie się za co złapać.Pomysł dobry bo na tej linie możesz jakie odbijacze powiesić czy siatkę na ryby uwiązać.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lut 2019, o 18:56 

Dołączył(a): 2 wrz 2014, o 21:12
Posty: 200
Podziękował : 182
Otrzymał podziękowań: 83
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Wykorzystując weekend zamocowałem listewki (po 3 wkręty + klej Soudal D4) i dopasowałem wkładki zrobione z dwóch warstw 6 mm sklejki. Wkładki zostały pocięte na 3 części i będą chowane do specjalnie w tym celu uszytej torby, by nie przeszkadzały. Przetestowałem wytrzymałość i powinno być wszystko ok. Potem wyciąłem w grodzi otwór przez który wyciągnąłem materiał wypornościowy (zmieścił się do 2 worków, takich jak się wkłada do domowego kosza na śmieci); zamontowałem dekiel Holta. W przyszły weekend (chyba, że dostanę w tzw. międzyczasie urlop), potnę styropian, każdy kawałek zapakuję w plastikowy worek, okleję taśmą i włożę go tam, gdzie jego miejsce. Przy okazji postanowiłem jeszcze zrobić sobie mini-grodzie w bakistach oraz odciąć (mata + żywica) bakisty od dna, by zapobiec ewentualnemu penetrowaniu wody. Po tym wszystkim, "Bez" będzie miał wypełniony styropianem: skrajnik dziobowy; przestrzeń podkopitową; dwie komory wypornościowe w hundkojach. Powinno wystarczyć...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lut 2019, o 19:07 

Dołączył(a): 20 sie 2018, o 00:01
Posty: 1609
Podziękował : 569
Otrzymał podziękowań: 140
Uprawnienia żeglarskie: po co?
Beskidnik napisał(a):
Wykorzystując weekend zamocowałem listewki (po 3 wkręty + klej Soudal D4) i dopasowałem wkładki zrobione z dwóch warstw 6 mm sklejki. Wkładki zostały pocięte na 3 części i będą chowane do specjalnie w tym celu uszytej torby, by nie przeszkadzały. Przetestowałem wytrzymałość i powinno być wszystko ok. Potem wyciąłem w grodzi otwór przez który wyciągnąłem materiał wypornościowy (zmieścił się do 2 worków, takich jak się wkłada do domowego kosza na śmieci); zamontowałem dekiel Holta. W przyszły weekend (chyba, że dostanę w tzw. międzyczasie urlop), potnę styropian, każdy kawałek zapakuję w plastikowy worek, okleję taśmą i włożę go tam, gdzie jego miejsce. Przy okazji postanowiłem jeszcze zrobić sobie mini-grodzie w bakistach oraz odciąć (mata + żywica) bakisty od dna, by zapobiec ewentualnemu penetrowaniu wody. Po tym wszystkim, "Bez" będzie miał wypełniony styropianem: skrajnik dziobowy; przestrzeń podkopitową; dwie komory wypornościowe w hundkojach. Powinno wystarczyć...


Pomysły dobre....myślałem nad "Holtami" ale ostatecznie skrajnik dziobowy zalaminowałem,no pokrywę dorobiłem i zalaminowałem.
Jak planujesz te komory wypornościowe w hundkojach zrobić?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lut 2019, o 09:30 

Dołączył(a): 2 wrz 2014, o 21:12
Posty: 200
Podziękował : 182
Otrzymał podziękowań: 83
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
To już zrobiłem zaraz po zakupie "Beza". Uznałem, że, przy moim wzroście koje można skrócić o 40 cm, więc wpierw dokładnie zalaminowałem wszelkie połączenia, potem zrobiłem szablon z kartonu, który przeniosłem na sklejkę i wyciąłem. Od wewnątrz, czyli od strony achterpiku przykleiłem małe klocki, by się sklejka ładnie ułożyła a potem ją wkleiłem na "Sikaflexie". Wcześniej wnętrze tych komór odtłuściłem acetonem i pomalowałem topkotem - wrażenia nieziemskie :) Zwłaszcza, że w hundkoi mieściła się tylko moja głowa i jedna ręka... By zamaskować połączenia zrobiłem drewniane maskownice. W tej sklejce zamontowałem dekle "Holta" przez które te komory wypełniłem styropianem zapakowanym w worki foliowe. W chwili obecnej jestem na etapie robienia szczelnych bakist podkojowych. Uznałem, że po zrobieniu takich mini-grodzi i zalaminowaniu połączenia dna z ściankami koi, tę przestrzeń od strony dziobu wypełnię styropianem, dzięki czemu zyskam kolejną komorę wypornościową a bakisty będą szczelne.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lut 2019, o 10:51 

Dołączył(a): 20 sie 2018, o 00:01
Posty: 1609
Podziękował : 569
Otrzymał podziękowań: 140
Uprawnienia żeglarskie: po co?
Beskidnik napisał(a):
To już zrobiłem zaraz po zakupie "Beza". Uznałem, że, przy moim wzroście koje można skrócić o 40 cm, więc wpierw dokładnie zalaminowałem wszelkie połączenia, potem zrobiłem szablon z kartonu, który przeniosłem na sklejkę i wyciąłem. Od wewnątrz, czyli od strony achterpiku przykleiłem małe klocki, by się sklejka ładnie ułożyła a potem ją wkleiłem na "Sikaflexie". Wcześniej wnętrze tych komór odtłuściłem acetonem i pomalowałem topkotem - wrażenia nieziemskie :) Zwłaszcza, że w hundkoi mieściła się tylko moja głowa i jedna ręka... By zamaskować połączenia zrobiłem drewniane maskownice. W tej sklejce zamontowałem dekle "Holta" przez które te komory wypełniłem styropianem zapakowanym w worki foliowe. W chwili obecnej jestem na etapie robienia szczelnych bakist podkojowych. Uznałem, że po zrobieniu takich mini-grodzi i zalaminowaniu połączenia dna z ściankami koi, tę przestrzeń od strony dziobu wypełnię styropianem, dzięki czemu zyskam kolejną komorę wypornościową a bakisty będą szczelne.


Pan doktor J.Centkowski radzi mi na przelot na Bornholm całe hundkoje wypełnić materiałem wypornościowym i takie rozwiązanie gwarantuje całkowitą niezatapialność.Mogą to być butelki PET wypełnione pianką,może być styropian w w folii a może też być coś z pneumatyków,napompowane na czas podróży.Musi to jednak być tak umocowane w hundkojach aby w razie zalania kabiny,..nie wypłynęło z tych hundkoji do wnętrza kabiny.W żadnym wypadku w razie jakiejś katastrofy,mam się nie oddalać od jachtu,bo ten jacht po zapewnieniu mu niezatapialności będzie najpewniejszą tratwą ratunkową.Myślę nad jakimi mocnymi,dużymi workami foliowymi i zamocowaniu do nich jakich zaworów do pompowania albo dużymi dętkami,zapytam u wulkanizatora czy jest możliwe takie coś zrobić.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lut 2019, o 11:07 

Dołączył(a): 2 wrz 2014, o 21:12
Posty: 200
Podziękował : 182
Otrzymał podziękowań: 83
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Stefan Ekner w książce "Małe jachty z drewna" opisuje w jaki sposób zrobił dla jachtu balastowego pneumatyczną komorę wypornościową z dużej dętki od kombajnu, paru przewodów i 1,5 kg gaśnicy napełnionej dwutlenkiem węgla, co dawało w sumie 700 l dodatkowej wyporności. Jeżeli chcesz to zrobię skany książki i Ci je wieczorem prześlę...



Za ten post autor Beskidnik otrzymał podziękowanie od: Zazul
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lut 2019, o 13:08 

Dołączył(a): 20 sie 2018, o 00:01
Posty: 1609
Podziękował : 569
Otrzymał podziękowań: 140
Uprawnienia żeglarskie: po co?
Beskidnik napisał(a):
Stefan Ekner w książce "Małe jachty z drewna" opisuje w jaki sposób zrobił dla jachtu balastowego pneumatyczną komorę wypornościową z dużej dętki od kombajnu, paru przewodów i 1,5 kg gaśnicy napełnionej dwutlenkiem węgla, co dawało w sumie 700 l dodatkowej wyporności. Jeżeli chcesz to zrobię skany książki i Ci je wieczorem prześlę...


Jeżeli nie sprawi kłopotu to będę wdzięczny.Pooglądam co i jak.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2019, o 15:36 

Dołączył(a): 6 wrz 2012, o 11:50
Posty: 13
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Witam . jestem szczęśliwym posiadaczem Beza i wszystko mnie interesuje na razie wymieniłem listwę odbojową ster rumpel ,załatwiłem płytę ołowiana na podłogę aby dociążyć niby dla bezpieczeństwa . Mam pytanie co wy zastosowaliście w swoich Bezikach aby zwiększyć stateczność jeszcze nie pływałem a waże 120 kg jak klapne na rufie do tego silnik to dziubek będzie wył do nieba . proszę o wskazówki co poprawić abym mógł popływać po jeziorach -oby nie podwodnym Bezem -2


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2019, o 17:19 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
AndMentos napisał(a):
jeszcze nie pływałem a waże 120 kg

Spoko. Przemieszczanie w czasie manewrów takiej masy zapewni Ci pływanie. Obok Beza. :oops:
AndMentos napisał(a):
co poprawić abym mógł popływać po jeziorach

Kupić większy, znacznie większy.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2019, o 22:23 

Dołączył(a): 20 sie 2018, o 00:01
Posty: 1609
Podziękował : 569
Otrzymał podziękowań: 140
Uprawnienia żeglarskie: po co?
AndMentos napisał(a):
Witam . jestem szczęśliwym posiadaczem Beza i wszystko mnie interesuje na razie wymieniłem listwę odbojową ster rumpel ,załatwiłem płytę ołowiana na podłogę aby dociążyć niby dla bezpieczeństwa . Mam pytanie co wy zastosowaliście w swoich Bezikach aby zwiększyć stateczność jeszcze nie pływałem a waże 120 kg jak klapne na rufie do tego silnik to dziubek będzie wył do nieba . proszę o wskazówki co poprawić abym mógł popływać po jeziorach -oby nie podwodnym Bezem -2


Tą płytę ołowianą to potnij na dopasowane kawałki i włóż do tej wanienki przy skrzynce mieczowej w kabinie.Przymocuj,zabezpiecz coby przy jakiejś wywrotce po kabinie nie latało.
Poczytaj,masz opisy jak to zrobić.Resztę poupychaj w tych bakistach,schowkach pod kojami.
To dociążenie dla stabilizacji jachtu a dla bezpieczeństwa to jakiś materiał wypornościowy.
Jaka waga silnika?
Najważniejsze to sprawdż szczelność połączeń tego węża odprowadzającego wodę z kokpitu,jest w tym schowku na rufie.Na rufie się nie siedzi tylko na bocznych ławkach.
Będzie dobrze.Czytaj zanim wypłyniesz, a jak co to pytaj.
Dlaczego listwę wymieniałeś?
Daj jakie foty to łatwiej będzie ogarnąć.
Myślę że Beskidnik nie będzie miał nic przeciw ale to jego temat.
Bombel dużo podpowie,ma wiedzę ale lubi straszyć nowych userów ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 mar 2019, o 09:31 

Dołączył(a): 2 wrz 2014, o 21:12
Posty: 200
Podziękował : 182
Otrzymał podziękowań: 83
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
AndMentos napisał(a):
Witam . jestem szczęśliwym posiadaczem Beza i wszystko mnie interesuje na razie wymieniłem listwę odbojową ster rumpel ,załatwiłem płytę ołowiana na podłogę aby dociążyć niby dla bezpieczeństwa . Mam pytanie co wy zastosowaliście w swoich Bezikach aby zwiększyć stateczność jeszcze nie pływałem a waże 120 kg jak klapne na rufie do tego silnik to dziubek będzie wył do nieba . proszę o wskazówki co poprawić abym mógł popływać po jeziorach -oby nie podwodnym Bezem -2


Witam armatora Beza :D W swojej łódce - póki co - nic nie zastosowałem do poprawy stateczności. Myślałem wprawdzie o zrobieniu sobie profilowanego, sklejkowego miecza obciążonego jakąś żelazną "wkładką", ale uznałem, że zrobię to dopiero na przyszły sezon. Gdy pływam siedzę oczywiście jak najbliżej środka łódki, czyli w praktyce tuż przy tylnej ściance kabiny, gdzie mam dostęp do szotów foka na wyciągnięcie ręki. Ster i szot od talii grota mam w jednej ręce a druga słuzy do ewentualnego złapania się za coś, gdyby coby jakby. Bez jest dość stabilny, co oznacza, że należy się na nim poruszać na ugiętych kolanach i szeroko rozstawionych nogach :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 mar 2019, o 09:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
Beskidnik napisał(a):
Bez jest dość stabilny, co oznacza, że należy się na nim poruszać na ugiętych kolanach i szeroko rozstawionych nogach :D

Aby tylko nie za szeroko, bo można za burtę... ;-)

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI



Za ten post autor AIKI otrzymał podziękowanie od: Beskidnik
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 mar 2019, o 10:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16755
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4065
Otrzymał podziękowań: 3961
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Beskidnik napisał(a):
Bez jest dość stabilny, co oznacza, że należy się na nim poruszać na ugiętych kolanach i szeroko rozstawionych nogach :D
Co Wy tam wiecie o stateczności i o poruszaniu się na łódce. :mrgreen: :mrgreen:

https://photos.app.goo.gl/R9eU8gVJfwQq6xBdA
Obrazek

https://photos.app.goo.gl/RsSwf9NCSQBuTXVH6
Obrazek

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: Beskidnik
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2019, o 08:33 

Dołączył(a): 2 wrz 2014, o 21:12
Posty: 200
Podziękował : 182
Otrzymał podziękowań: 83
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Hmm... Nie jestem aż tak odważny, a poza tym nie umiem pływać, więc poruszam się bardzo ostrożnie :) Korzystając z patentu Kurczaka wypełniłem maszt i bom styropianem (piłka do metalu do cięcia + papier ścierny do profilowania) a teraz powoli przymierzam się do usuwania farby za pomocą papieru ściernego, gdyż zostało zaplanowane malowanie Beza...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2019, o 14:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16755
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4065
Otrzymał podziękowań: 3961
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Zbyt odważny, to ja nie jestem. Po prostu, wychowałem się na łódce niewiele szerszej, a pływaliśmy na niej w dużą turystykę. Kwestia treningu i nawyków.

***
Wypełnienie masztu styropianem na pewno pomoże!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 cze 2019, o 10:48 

Dołączył(a): 2 wrz 2014, o 21:12
Posty: 200
Podziękował : 182
Otrzymał podziękowań: 83
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jako, że z różnych względow (praca w dwóch firmach skutkuje brakiem czasu wolnego) prace związane z przygotowaniem Beza do malowania przebiegają dość powoli i dopiero niedawno łódka została odwrócona do góry dnem, postanowiłem wykorzystać ten fakt i zrobić przedłużenie skegu. O takim rozwiązaniu wspominał m.in. Marian Strzelecki w słynnym wątku o podróży Bezem na Bornholm. Wstępny pomysł polega na wykonaniu tej ostrogi z pianki Herex i po przyklejeniu żywicą do kadłuba oblaminowaniu całości. Jakby ktoś miał inny pomysł, to chętnie skorzystam z podpowiedzi :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 wrz 2019, o 07:34 

Dołączył(a): 2 wrz 2014, o 21:12
Posty: 200
Podziękował : 182
Otrzymał podziękowań: 83
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Po pomalowaniu kadłuba (oj zeszło trochę czasu, zeszło) przeszedłem do etapu przymiarek do malowania pokładu. Jako, że nie podoba mi się szczególnie klapa zamykająca forluk, wymyśliłem sobie, iż zamontuję tam normalny luk pokładowy. W związku z powyższym poszukuję luku o wymiarach ok. 456x356 (taki mniej więcej luk wszedłby w ramkę). Czy ktoś może gdzieś przypadkiem słyszał, iż jakaś firma oferuje takie luki, bo mnie jakoś nie udało się niczego znaleźć... :-?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 wrz 2019, o 22:13 

Dołączył(a): 20 sie 2018, o 00:01
Posty: 1609
Podziękował : 569
Otrzymał podziękowań: 140
Uprawnienia żeglarskie: po co?
Też będę musiał coś z tym zrobić.Fabryczny to szczelny nie jest.Trochę mi nachlapało pomimo że zamknięty był.
Jakiś aluminiowy ceownik i pleksi albo inne tworzywo.Zawiasy można ze starego wykorzystać.Uszczelkę można dać na kleju jakim.Gotowego na wymiar to chyba nie będzie,można zlecić zrobienie ale to koszty duże będą.Myślę że to robota na zimowe wieczory.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 wrz 2019, o 08:14 

Dołączył(a): 2 wrz 2014, o 21:12
Posty: 200
Podziękował : 182
Otrzymał podziękowań: 83
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jedyny luk Trimeta, który mnie interesuje ma wymiary 444x444, co oznacza, że nie mieści się w fabryczny otwór forluku. Jedyne rozwiązanie, które mi przychodzi do głowy to przyklejenie pianki "Herrex" dla wyrównania całej powierzchni, a następnie docięcie (w jednym miejscu) otworu forluku na wymiar (w innym miejscu ten otwór należaloby zmniejszyć o paręnaście milimetrów + wkleić narożniki, by to wszystko jakoś się trzymało). Wykonanie tego wszystkiego może nie jest szczególnie trudne (plusem dodatkowym byłoby wzmocnienie dachu kabiny), ale wymaga czasu (i trochę pieniędzy). No i na zakończenie wymianę tapicerki... Biję się z myślami, czy mi sie to po prostu chce, bo z jednej strony byloby to w miarę funkcjonalne, ale moja niechęć do pracy z laminatem jest też spora...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 wrz 2019, o 19:00 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
Zazul napisał(a):
Też będę musiał coś z tym zrobić.Fabryczny to szczelny nie jest.
Jakiś aluminiowy ceownik i pleksi albo inne tworzywo.
Już podrzucałem gdzieś pomysł, ale skoro...
Kłopot z takiemi lukami polega na braku wyrazistego rantu - do którego mozna docisnąć uszczelkę - a często i na braku sztywności obrzeża, czy klapy też, co warto sprawdzić.
Najprostszy sposób to po wewnętrznej luku dokręcić pionowo gruby płaskownik z alu, tak szeroki by sterczał ponad istniejące obrzeże ponad centymetr, abo i dwa. Elegancko byłoby dospawać doń poziomą ramkę wokół, uzyskując teownik - ale obejdzie się, jeśli dość gruby.
Lepiej usztywni sprawę niż typowe dziś poziome ramki, np. ceownik nakręcony na wierzch, no i łacniej te łuki w kątach ;) Oczywista osadzić na sika czy tp. klej-uszczelniacz poliuretanowy.
Po czym pod brzegiem klapy wklejasz szeroki, a i gruby, pas pianogumy; a na alu ranta kanta nakładasz uszczelkę samochodową, powiedzmy tego stylu
Obrazek
Ta uszczelka obowiązkowa nie jest, pianoguma gruba a miękka w zasadzie wystarczy, ale za naście zł ochroni użytkownika ciałko; alibo stópkę jakby w kant kopnął ;)

Rozwiązanie może nie najelegantsze, aleć w morzu liczy się użyteczność, a zwłaszcza niezawodność i łatwość naprawy.
Co nie?
Obrazek :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 wrz 2019, o 11:01 

Dołączył(a): 20 sie 2018, o 00:01
Posty: 1609
Podziękował : 569
Otrzymał podziękowań: 140
Uprawnienia żeglarskie: po co?
Gotowe luki w odpowiednim wymiarze to ceny bardzo wysokie.Zastanawiam się nad zrobieniem takiego luku z drzewa i zamontowaniu w klapie jakiejś pleksy albo coś podobnego.Uszczelka i po sprawie by było.Coś na zasadzie okna.Taka idea pomysłu.
Wiem że na pewno muszę wymyślić coś na włazy,jakieś moskitiery bo w życiu mnie tak komary nie pogryzły jak podczas tej eskapady.Wścieklizny szło dostać,zwłaszcza wieczorem i w nocy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 wrz 2019, o 14:55 

Dołączył(a): 17 lis 2014, o 20:08
Posty: 1419
Podziękował : 516
Otrzymał podziękowań: 643
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Zazul napisał(a):
luku z drzewa


Drzewo rośnie w lesie lub na polance. Z drewna, z drewna Zazulu II.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 196 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL