Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 mar 2024, o 13:43




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 13 mar 2019, o 19:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2019, o 19:04
Posty: 1
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: brak
Witam

Dostalam oferte zakupu yachtu oraz oddania go w "zarzadzanie " . Roczna stopa zwrotu ma wynosić 12,89%. Czy może ktoś mi poradzić jak to wygląda ,czy jest to realna kwota zwrotu. Czy macie może jakieś doświadczanie w takiej formie inwestycji.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 mar 2019, o 19:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Podana stopa dosyć wysoka.Czy "podejrzanie" wysoka nie śmiem wyrokować.
To popularna dosyć w Chorwacji forma pozyskiwania przez czarterownie inwestorów wzbogacających flotę firmy. Ale sprawa jest delikatna. Bardzo ważne jest z jaka firma, z jakim operatorem wchodzi sie w taki układ.
I trzeba pamietać, że najprawdopodobniej "stopa zwrotu" wyrażona jest w procentach, gdzie jest to procent od wartości jachtu, nie od kwoty wydanej na jacht.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

A jaki jacht?

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 mar 2019, o 21:36 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
abeuro napisał(a):
Witam

Dostalam oferte zakupu yachtu oraz oddania go w "zarzadzanie " . Roczna stopa zwrotu ma wynosić 12,89%. Czy może ktoś mi poradzić jak to wygląda ,czy jest to realna kwota zwrotu. Czy macie może jakieś doświadczanie w takiej formie inwestycji.


Sprawdź czy "stopa zwrotu" zawiera spadek wartości jachtu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 mar 2019, o 21:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Sajmon napisał(a):
To popularna dosyć w Chorwacji forma pozyskiwania przez czarterownie inwestorów wzbogacających flotę firmy.


Bardzo delikatnie ująłeś Tomku sytuację, w której za nie przez siebie zainwestowane pieniądze uzyskuje się zyski dla swojej firmy :lol:

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 mar 2019, o 21:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2013, o 14:47
Posty: 1328
Podziękował : 918
Otrzymał podziękowań: 237
Uprawnienia żeglarskie: jkżb
Pamiętam z egzaminu wzór na graniczny czas zwrotu kapitału, nie uczą już tego dzisiaj ? :-D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 mar 2019, o 21:56 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
bury_kocur napisał(a):
Sajmon napisał(a):
To popularna dosyć w Chorwacji forma pozyskiwania przez czarterownie inwestorów wzbogacających flotę firmy.


Bardzo delikatnie ująłeś Tomku sytuację, w której za nie przez siebie zainwestowane pieniądze uzyskuje się zyski dla swojej firmy :lol:


Nie przesadzajmy też z szukaniem drugiego dna. Całe gospodarki są oparte o kredyty. Współczesny "rozwinięty " świat jest niczym innym jak kredytem. A wiele z pozoru "porządnych" systemów są niczym innym jak piramidą - dużo gorszą sprawą niż zwykły banalny kredyt (weźmy choćby system pseudoemerytalny zwany czasem dla niepoznaki systemem pro-społecznym).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 mar 2019, o 22:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
plitkin napisał(a):
Nie przesadzajmy też z szukaniem drugiego dna. Całe gospodarki są oparte o kredyty. Współczesny "rozwinięty " świat jest niczym innym jak kredytem.


To czemu taka firma czarterowa nie weźmie Wiktorze kredytu na zakup sprzętu tylko koszty jego zakupu przerzuca na armatora jachtu ?

Ja bym swojego jachtu w życiu nie oddał w taki wynajem bo klienci jacy są to każdy wie a zniszczenia w czarterowanych jachtach widział na pewno każdy.

W pewnej gdyńskiej firmie czarterowej pokazano mi onegdaj szufladę w zabudowie kambuza wyrąbaną siekierką, bo klientom ... chleb wpadł za ową szufladę i nie umieli go stamtąd wyciągnąć :rotfl:

Podobnie jak wszelkim swoim znajomym zwracającym się do mnie o pożyczkę gotówki sugeruję - w imię dobrych przyszłych naszych relacji - o wzięcie pożyczki w banku.

Ale może dziwny jestem jakiś ....

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 mar 2019, o 00:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Firmy czarterowe postepują bardzo różnie. Niektore same biora w leasing jachty inne biora jachty w zarząd. Czasami właściciele kojarzą sie w grupy i tworzą zarządzajaca firmę.
Niektore firmy nie chcą bawić się w produkty finansowe, obsługę kredytów, leasingow, tworzenie działów ksiegowych, finansowych w firmie. Firma ktora przyjmuje jachty w zarząd nic nie przerzuca. W szczegolności na armatora bo zarzadzając sama jest armatorem.
Natomiast rzeczywiście rezygnuje z "przyjemności" zalatwienia kredytu leasingu, ale za to przyjmuje na siebie koszty utrzymania jachtu (marina, serwis staly konserwacja, naprawy bieżące), lokalnej papierologi (pozwolenia, przeglądy, inspekcje, podatki, winiety) oraz obowiazeknajważniejszy i najtrudniejszy - konieczność załatwienia klientów czarterujących jacht. Jeszcze "szczegól" - obsluga klienta (papierologia sprzatania, inspekcjie itd) Przy umowie procentowej, cale ryzyko zwiazane z awariami, uszkodzeniami jachtu innymi czynnikami powodujacymi, że jacht nie zarabia spoczywa na firmie. Wlasciciel otrzymuje swoje "X" % nawet jesli jacht z dziurawa burta stoi miesiąc, dwa na brzegu. Wlasciciela nie interesuje słaby rok, gorsza koniunktura, moda na grecję.
I dlatego właściciel otrzymuje procent, który komuś, kto nie rozumie mechanizmu, wydaje się niewielki.
Akurat gdyby to było blisko 13% to uważam bardzo dobry wynik.
To nie jest kupno prywatnego wypieszczonego jachtu, tylko samofinansujacego się hobby, niosące ze sobą zysk wiekszy niż daja lokaty bankowe czy nieruchomości o wartosci jachtu. Właściciel zwykle ma możliwość zajęcia 2 tygodni w wysokim i dwóch tygodni w niskim sezonie.
Kupujac nowy jacht po pieciu latach w "lepszej" firmie, można znaleź taka nie z ekstraklasy a z pierwszej ligi która zaproponuje 8%... po jakims czasie na po 10 latach można na przyklad sprzedac jacht.
Jesli firmy byly rzetelne, profesjonalne, jacht sie splacił trochę wcześniej, troche później. W między czasie inwestor spędzil na jachcie 40 tygodni i teraz po sprzedaży jachtu ma kilkadziesiat tysięcy euro w kieszeni.
Inwestycja w mieszkanie w dzisiejszych czasach ma o wiele dłuższy czas "zwrotu".
Oczywiscie to jest toporne uproszczenie, bo w poscie forumowym nie chce mi się ślęczeć z kalkulatorem i robić biznesplan. Ale jeśli ktoś uważa, że to się nie oplaca, niech spróbuje w Chorwacji znaleźć wolne miejsce w marinie dla... powiedzmy trzech jachtów :)

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 mar 2019, o 00:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Sajmon napisał(a):
Ale jeśli ktoś uważa, że to się nie oplaca, niech spróbuje w Chorwacji znaleźć wolne miejsce w marinie dla... powiedzmy trzech jachtów


Dzięki Tomku za Twoje wyjaśnienie.

Jest ono jak najbardziej poprawne, ale jest to spojrzenie osoby nie podchodzącej do tematu emocjonalnie.

Tyle, że emocje i biznes nie idą w parze, także nie można do tego tak podchodzić.

Pozwoliłem sobie napisać swoje powyższe zdanie jako właśnie tak emocjonalnie do tematu jachtu podchodzący armator swej prywatnej wypieszczonej jednostki.

Ale czarter z takim podejściem ma niewiele wspólnego.

Pzdr

Włodek

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 mar 2019, o 07:35 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
bury_kocur napisał(a):
plitkin napisał(a):
Nie przesadzajmy też z szukaniem drugiego dna. Całe gospodarki są oparte o kredyty. Współczesny "rozwinięty " świat jest niczym innym jak kredytem.


To czemu taka firma czarterowa nie weźmie Wiktorze kredytu na zakup sprzętu tylko koszty jego zakupu przerzuca na armatora jachtu ?

Ja bym swojego jachtu w życiu nie oddał w taki wynajem bo klienci jacy są to każdy wie a zniszczenia w czarterowanych jachtach widział na pewno każdy.

W pewnej gdyńskiej firmie czarterowej pokazano mi onegdaj szufladę w zabudowie kambuza wyrąbaną siekierką, bo klientom ... chleb wpadł za ową szufladę i nie umieli go stamtąd wyciągnąć :rotfl:

Podobnie jak wszelkim swoim znajomym zwracającym się do mnie o pożyczkę gotówki sugeruję - w imię dobrych przyszłych naszych relacji - o wzięcie pożyczki w banku.

Ale może dziwny jestem jakiś ....


Jest na Twoja "dziwność" w tym kontekście- to próba przełożenia własnych standardów na wszystkich. Reszta poglądów jest nie tylko normalna, ale i zrozumiała. Co nie oznacza, że poglądy niezgodne z Twoimi są nkenormaln2 czy niezrozumiałe. :)
Odpowiadając na Twoje pytania po kolei: firma nie bierze kredytu w banku, lecz korzysta z kredytu armatora, ponieważ ma taką możliwość i są na to chętni. Do normalną decyzją firmy. Coś jak w spółce akcyjnej: nie szuka ona kapitału w banku, tylko emituje akcje. Są chętni do ich nabycia, więc to robi. Powodów merytorycznych może być dużo. Ale jest to normalne działanie w gospodarce. Czy sluszn3 w tej branży? Nie wiem, ja, zarządzając największą czarterową flotą w Polsce, odszedłem od tej koncepcji i bazuję na własnej flocie. Ale są firmy konkurencyjne, dla których jest to podstawowa metoda istnienia. Taki koncept.

Co do swojego jachtu: oczywiście. Ja wszystkim zawsze mówię: albo biznes, albo emocje. Oddawanie amatorskiej jednostki w taki czarter jest głupotą w mojej ocenie z kilku powodów i potencjalne zniszczenia są tylko jednym z nich, najmniej istotnym. Najbardziej istotnym jest w takiej sytuacji typowe przeinwestowanie w jacht przez armatora, co pozbawia calość ekonomicznwgo sensu. Przykładowo: oddawanie Twojej łódki w czarter byłoby totalną głupotą zarówno dla Ciebie, jak i firmy, która by ją przyjęła. Twoja łódka jest kiepską ofertą czarterową.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 mar 2019, o 08:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 sie 2018, o 12:22
Posty: 91
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: do 60 wszystko mi wolno
bury_kocur napisał(a):
To czemu taka firma czarterowa nie weźmie Wiktorze kredytu na zakup sprzętu tylko koszty jego zakupu przerzuca na armatora jachtu ?


Podstawowy powód, jaki przychodzi mi do głowy, jest taki, że z armatorem firma podpisuje umowę na swoich warunkach, a z bankiem na warunkach banku. Te pierwsze pieniądze są dużo "łatwiejsze". Przy uczciwych zasadach i dobrym zarządzaniu flotą, może to być sytuacja win-win i dla armatora, i dla firmy zarządzającej.

_________________
Pozdrawiam,

Marcin Kasperek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 mar 2019, o 09:09 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
LasekBielański napisał(a):
Podstawowy powód, jaki przychodzi mi do głowy, jest taki, że z armatorem firma podpisuje umowę na swoich warunkach, a z bankiem na warunkach banku. Te pierwsze pieniądze są dużo "łatwiejsze"


To akurat jest mocno enigmatyczne i trochę niewłaściwe. Znam i sam negocjuję treści umów kredytowych i znam treści i procesy negocjacyjne umów pośrednictwa. Uwierz, że bywa... różnie. Umowa - to zestaw reguł stanowiących porozumienie obu stron. Jeżeli nie ma zgody dowolnej z nich - nie ma umowy. Zatem należy uznać, że w każdym przypadku (kredyt czy też pośrednictwo) warunki umowy są zgodne z intencjami OBU stron.

Czy, natomiast, środki bankowe są trudniejsze niż pozyskany armator? To kwestia ogromnej ilości czynników, w tym świadomości, a czasem nawet mentalności i zwykłej niewiedzy (czasem obu stron - zarówno właściciela jachtu jak i operatora) lub też przyzwyczajeń operatora. Temat rzeka. W tym biznesie, jak w każdym innym, jest sporo amatorki i prowizorki. Czasem jest to tożsame z ogromnymi stratami, czasem przyzwoitym zyskiem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 mar 2019, o 10:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 sie 2018, o 12:22
Posty: 91
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: do 60 wszystko mi wolno
Bank jest dużo lepiej przygotowany do negocjowania umowy, niż, wspomagany najczęściej jednym prawnikiem, prywatny inwestor. Dlatego twierdzę, że taki inwestor oznacza "łatwiejsze" pieniądze.

Wiadomo też, że każda strona ma swoje warunki brzegowe i często kończy się jak (do tej pory) z Brexitem - no deal.

_________________
Pozdrawiam,

Marcin Kasperek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 mar 2019, o 20:18 

Dołączył(a): 14 lut 2011, o 14:17
Posty: 371
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 40
Uprawnienia żeglarskie: Starszy oficer
Sajmon napisał(a):
To nie jest kupno prywatnego wypieszczonego jachtu, tylko samofinansujacego się hobby, niosące ze sobą zysk wiekszy niż daja lokaty bankowe czy nieruchomości o wartosci jachtu. Właściciel zwykle ma możliwość zajęcia 2 tygodni w wysokim i dwóch tygodni w niskim sezonie.


Sprawa jest prosta gdyby był to biznes tak dobry firmy czarterowe same by leasingowały jachty od banków i zarabiłay podwójnie na czarteże i samyh jachtach....

zazwyczaj kończy się na zachwianym obrazie rzeczywistości i wuzji kasy a potem klijent sostaje z jednym z 2000 jachtów poczarterowych który włsnie trafił na rynek i przecież nie sprzeda go poniżej prognoz bo wtedy cały biznes szlak trafi więc opłaca marinę, ubezpieczenie próbuje sprzedać jacht po kolejnych 3 latach w akcie desperacji sprzedaje jacht za 1/3 obiecanej mu przez agenta kwoty i jest szczęśliwy że na całym biznesie stracił
tylko kilka tysięcy.

_________________
Adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 mar 2019, o 23:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
adaswa napisał(a):
... zazwyczaj kończy się na zachwianym obrazie rzeczywistości i wuzji kasy a potem klijent sostaje z jednym z 2000 jachtów poczarterowych który włsnie trafił na rynek i przecież nie sprzeda go poniżej prognoz bo wtedy cały biznes szlak trafi więc opłaca marinę, ubezpieczenie próbuje sprzedać jacht po kolejnych 3 latach w akcie desperacji sprzedaje jacht za 1/3 obiecanej mu przez agenta kwoty i jest szczęśliwy że na całym biznesie stracił
tylko kilka tysięcy.


Koniecznie przysyłaj tych desperatów do mnie, chetnię odkupię jachty za 1/3 kwoty...

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 mar 2019, o 10:06 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
LasekBielański napisał(a):
Bank jest dużo lepiej przygotowany do negocjowania umowy, niż, wspomagany najczęściej jednym prawnikiem, prywatny inwestor. Dlatego twierdzę, że taki inwestor oznacza "łatwiejsze" pieniądze.


Jestem praktykiem w tym zakresie. Uwierz, że pozyskanie pieniędzy w obecnych czasach nie jest większym problemem dla jako-tako poważnej firmy. A męczący armator może być poważnym problemem.
Poza tym banki nie są jedynimi instytucjami finansowymi umożliwiającymi sfinansowanie jachtu do floty. Wręcz, śmiem twierzdić, że banki (przynajmniej te w Polsce i kilku krajach z jakimi ten temat badałem), nie specjalizują się w tym w ogóle oraz się na tym zwyczajnie nie znają.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: barwil i 199 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL