Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 16 kwi 2024, o 12:01




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 104 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 14 wrz 2019, o 22:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7506
Podziękował : 5906
Otrzymał podziękowań: 2272
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jacek Woźniak napisał(a):
I chyba jeszcze największy minus przekładni ślimakowych, ich wysoka cena.

Tak. Masz rację. Tutaj nie oszukasz żadnym trickiem.
Po prostu materiały kosztują. Tak ciekawostka może kogoś zainteresuje...
Przekładnie ślimakowa jest z natury "bezluzowa". Tzn łatwo można pozbyć się "luzów nawrotnych". Po prostu zbliżamy ślimak do ślimacznicy i on już sobie tam jakoś "wyrobi" miejsce dla siebie;)
No ale to w porządnym wykonaniu. Stal - brąz... Tutaj nie "oszukasz" ;)



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 12:00 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 389
Uprawnienia żeglarskie: nikt
MarekSCO napisał(a):
Jacek Woźniak napisał(a):
I chyba jeszcze największy minus przekładni ślimakowych, ich wysoka cena.

Tak. Masz rację. Tutaj nie oszukasz żadnym trickiem.
Po prostu materiały kosztują.
Ja tam jednak obstawiałbym trudność wykonania. Na upartego proste koła zębate wytniemy prostą, dosłownie i w przenośni, dłutownicą. "Wytoczenie" ślimaka i ślimacznicy to już klasa wyżej. I dla maszyn i dla fachowca.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 12:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7506
Podziękował : 5906
Otrzymał podziękowań: 2272
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jacku :)
A bardzo byś się zdziwił, gdyby było odwrotnie ? :mrgreen:
Wykonanie przekładni ślimakowej w wersji hard ( czyli takiej super zawodowej bezluzowej przekładni ) wygląda mniej więcej tak:
1. Toczymy dwa identyczne ślimaki. Normalnie na tokarce nacinamy tzw modułowy gwint.
( jedno lub wielochodowy - zależnie od potrzeb )
2. Zakładamy jeden ślimak na frezarkę i nacinamy rowki podobne do tych jakie mamy w klasycznym gwintowniku. Będą one stanowiły ostrza naszego "freza modułowego".
3. Hartujemy nasz nacięty ślimak, hartujemy i ostrzymy ( jak gwintownik )
No bo w sumie nasz ślimak będzie klasycznym gwintownikiem za chwilkę...
4. Toczymy koło ślimacznicy. Mocujemy koło ślimacznicy w podzielnicy frezarki, ale zwalniamy blokadę podzielnicy, tak, by os podzielnicy mogła się swobodnie obracać.
Naostrzony ślimak osadzamy we wrzecionie frezarki.
5. Uruchamiamy, zbliżamy jedno do drugiego w takiej pozycji w jakiej potem będą w parze pracować i pijamy kawę... Co jakiś czas dosuwając obracający się "ślimak" do ślimacznicy na której on właśnie ładnie wycina ząbki ;)
Ot i cała fizjologia owej sztuki miesternej. Jeśli nie mamy specjalnie dużych wymagań co do jakości przekładni - możemy użyć specjalistycznych frezów modułowych do tego celu.

Stąd też, co wcześniej napisałem - łatwość kasowania luzów w przekładni ślimakowej polegająca na zbliżaniu ślimaka do ślimacznicy. Tego typu przekładnie się po prostu jakby samoregeneruje :D
Ale to tak całkiem na marginesie.
Podobnie jak Ty - odradzam koncentrowanie uwagi na przekładniach ślimakowych z racji, że kosztowne :D



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: tomasz piasecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 12:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7506
Podziękował : 5906
Otrzymał podziękowań: 2272
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Tak dla ilustracji, jakby ktoś nie wierzył, ze to takie proste :mrgreen:
Zrobiłem kilka...naście kiedyś tym sposobem.
( Ale już niewiele z tamtych czasów pamiętam - skleroza zabrała )
Przekładnie ślimakowe są drogie, ale podzielnice bezluzowe, w których te przekładnie występują - są jeszcze droższe :mrgreen:
Nie miałem za bardzo wyjścia ;)


Załączniki:
p3.jpg
p3.jpg [ 144.44 KiB | Przeglądane 4273 razy ]
p2.jpg
p2.jpg [ 114.13 KiB | Przeglądane 4273 razy ]
p1.jpg
p1.jpg [ 114.59 KiB | Przeglądane 4273 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 13:50 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 389
Uprawnienia żeglarskie: nikt
...a koła zębate można ręcznie wypiłować.. ;) :-P
Panie! Alesz Pan manufakturę opisał!!! :D

Aby zbyt nie odbiegać od tematu to w przypadku budowy takich dziwadeł warto posługiwać się elementami powszechnie dostępnymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 20:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7506
Podziękował : 5906
Otrzymał podziękowań: 2272
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jacek Woźniak napisał(a):
Panie! Alesz Pan manufakturę opisał!!!

Jacku :D Ja dokładnie rozumiem Twoje odczucia :rotfl:
No bo przecież to niemożliwe, żeby takim sposobem produkować super przekładnie ślimakowe i to w dobie maszyn CNC - Prawda ;)
A jednak Jacku. Tutaj arcy ważna jest idea i materiały. Przekładnia wykonuje się sama, tak jak na początku tak teraz i zawsze i po wiek wieków amen :mrgreen:
Aż wyjdzie poza zakres kasowania luzów...
Żeby w ogóle mówić/myśleć o zastosowaniu przekładni ślimakowej trzeba zrozumieć jedną arcy ważną rzecz. Jej zasada działania nie różni się niczym od technologii jej wykonania.
I teraz:
Jacek Woźniak napisał(a):
...a koła zębate można ręcznie wypiłować.. ;)

Tak ? Wypiłujesz pilnikiem ewolwentę ?
A zauważ, że ona się sama nie skoryguje potem ( jak przekładnia ślimakowa ).
Ja Ci mówię o tym jak wyprodukować doskonałą przekładnię ślimakową.
Która, jeśli nawet popełnisz błędy i wykonasz niedokładnie ( albo po prostu nie do końca, za wcześnie przerwiesz proces wykonania ) po prostu sama się "dokończy" w użytkowaniu.
A wypiłowany pilnikiem ząb o zarysie ewolwenty ?
On się nie "dokończy, a "skończy" podczas pracy :lol:
Dlatego pytałem, czy bardzo byś się zdziwił, gdyby było odwrotnie :lol:

Jacku :) Przekładnie ślimakowe były jednymi z pierwszych. I to jeszcze w czasach, kiedy mechanicy wiedzieli co robią ;)

Dlaczego tak się czepiłem tej ślimakowej, skoro przecież już ją wykluczyliśmy z dalszych rozważań...
Nie wiem, czy odwiedzasz wątek "auta autka auteczka" ? Przedstawiłem tam przyczepkę pchającą z napędem spalinowym na kole od motorynki...
Czyli w sumie coś podobnego do tego co proponujesz.
Tutaj dyskutujemy luźno, ale żeby coś z tego było musimy tę luźną gumę od majtek trochę naciągać, żeby gacie nie opadły i nie ukazała się dupa goła :lol:
Co stoi na przeszkodzie odrobinkę wniknąć w temat jednak ?

PS: Przekładnie ślimakowe i ich idea to są Jacku te czasy:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 20:48 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 389
Uprawnienia żeglarskie: nikt
MarekSCO napisał(a):
I teraz:
Jacek Woźniak napisał(a):
...a koła zębate można ręcznie wypiłować.. ;)

Tak ? Wypiłujesz pilnikiem ewolwentę ?


Tą ewolentą to chyba mnie obrażasz więc szczele focha :oops: ;)

Założyłem inny wątek aby skupić się tylko nad sprawą wózka. Za Twoje wyjaśnienia i naukę serdecznie dziękuję.



Za ten post autor Były_User 934585 otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 20:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7506
Podziękował : 5906
Otrzymał podziękowań: 2272
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jacek Woźniak napisał(a):
Za Twoje wyjaśnienia i naukę serdecznie dziękuję.

Dobra :D Nie będę Cię więcej raczył "wyjaśnieniami" i "nauką" :lol:
Myślałem po prostu, że chcesz pogadać.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 20:55 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 389
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Ale ja Naprawdę bez żadnej ironii jestem Ci wdzięczny za przekazane wiadomości...



Za ten post autor Były_User 934585 otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 21:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7506
Podziękował : 5906
Otrzymał podziękowań: 2272
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jakie tam wiadomości :lol: Historia tej mojej "wiedzy" prosta jak drut.
Kiedyś potrzebowałem podzielnic, nawrotnic i stołu obrotowego do małej frezarki. Poszperałem w sieci na aukcjach i wyszło mi, że stoi przede mną wydatek rzędu dziesięciu tysi...
W międzyczasie kupiłem na złomowisku kilka zużytych ślimacznic. Były prawie kompletnie łyse ( bez zębów )... Sięgnąłem do poważnej literatury z końca VIII wieku i do mojej głupiej głowy dotarło, że mam już wszystko czego potrzebuję :lol: Ot i cała historyja.
Zapamiętałem tą "wiedzę", bo uwolniła mnie od poważnego wydatku ;)

Myślałem o Twojej propozycji ( przekładnia łańcuchowa ) i o swoich niedawnych doświadczeniach z przyczepką "pchaczem"...
Powiem Ci, ze ( tak trochę na "czuja" ) ja bym tutaj widział coś w typie przekładni ciernej...
Przynajmniej jakiś element który mógłby generować poślizg...
Tak mi się wydaje, że trudno będzie rzecz ogarnąć bez namiastki takiego sprzęgła...
W moim "pchaczu" w wersji tandemowej, sztywna przekładnia łańcuchowa raczej nie zdałaby egzaminu. Tutaj też będzie ten sam problem. Żeby "zmieścić" się w zakresie generowanego momentu... Tak na "czuja" trochę zgadując...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 21:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16787
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4097
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Nic nie rozumiem, ale spoko

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 21:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7506
Podziękował : 5906
Otrzymał podziękowań: 2272
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
robhosailor napisał(a):
Nic nie rozumiem, ale spoko

No tak :lol: Jeszcze powiedz, że my się tutaj "produkujemy" a Ciebie to ni grama nie interesuje ;)
Robert - naprawdę chcesz, żebyśmy mieli senne koszmary ? ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 21:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16787
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4097
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Mnie się wydaje, że prędzej znajdę "umyślnego" do wyciągania, albo zbuduję kolejną, tym razem ultralekką łódkę, niż wyrzeźbię przekładnię ślimakową. :DD

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 21:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7506
Podziękował : 5906
Otrzymał podziękowań: 2272
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Robert :)
Jak byś miał w perspektywie wydatek rzędu dziesięciu tysi, to byś rzeźbił i wyrzeźbił niezłe cacka. A technologię zapamiętałbyś do końca życia - to tak z własnego doświadczenia ;)
A poza tym, to nie czytasz z uwagą a żal ;) Bo problem przekładni ślimakowej rozważamy na marginesie ( takie, luźniejsze niż luźne, dywagacje )
Teraz proponujemy Ci koło ;)
Widziałeś logotyp Audi ? Cztery koła. A my, póki co, proponujemy Ci jedno :lol:
Ja bym na Twoim miejscu docenił i zastrzeżeń nie wnosił.
( W perspektywie masz logotyp igrzysk olimpijskich :lol: )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2019, o 22:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
Jacek Woźniak napisał(a):
Założyłem inny wątek aby skupić się tylko nad sprawą wózka.

Który to?

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2019, o 07:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16787
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4097
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Tam uj:
viewtopic.php?p=579050#p579050

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2019, o 19:23 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 389
Uprawnienia żeglarskie: nikt
MarekSCO napisał(a):
Myślałem o Twojej propozycji ( przekładnia łańcuchowa ) i o swoich niedawnych doświadczeniach z przyczepką "pchaczem"...
Powiem Ci, ze ( tak trochę na "czuja" ) ja bym tutaj widział coś w typie przekładni ciernej...
Przynajmniej jakiś element który mógłby generować poślizg...

W zasilaczach nazywa się to układ miękkiego startu. Trzeba pogrzebać na allegro i wyszukać regulator prędkości do elektrycznego quada.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2019, o 21:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
Jacek, przy tych Twoich wszystkich pomysłach to ten wózek wyjdzie krotnie cięższy niż okręt, który chce przewozić Robho...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI



Za ten post autor AIKI otrzymał podziękowania - 2: MarekSCO, robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2019, o 21:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7506
Podziękował : 5906
Otrzymał podziękowań: 2272
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jacek Woźniak napisał(a):
W zasilaczach nazywa się to układ miękkiego startu. Trzeba pogrzebać na allegro i wyszukać regulator prędkości do elektrycznego quada.

No to popatrz na to co akurat lezy u mnie na warsztacie :lol:
Widzisz Jacku. Moje nieszczęście polega na tym, że gdziekolwiek bym nie depnął - pozamiatane :lol:
To będzie PWM do elektrycznego silnika łódki a drugi do "żywej torpedy" ( Skutera podwodnego )
Będzie o tym wątek niebawem, bo Moniia zainspirowała nas Swoją wyprawą do działania :D

Jacku nie w soft starcie sedno. Rzecz w tym, żeby Robert nie biegał za swoją łódką ;)
Tutaj elektrycznie nie poszalejesz, bo nie te zakresy.


Załączniki:
lm324.jpg
lm324.jpg [ 79.76 KiB | Przeglądane 4065 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2019, o 22:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2015, o 15:50
Posty: 897
Podziękował : 891
Otrzymał podziękowań: 436
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
AIKI napisał(a):
Jacek, przy tych Twoich wszystkich pomysłach to ten wózek wyjdzie krotnie cięższy niż okręt, który chce przewozić Robho...


ma to sens - trzymamy łódkę na wózku , chcemy popływać, wjezdzamy do wody, pływamy, wpływamy na wózek , wyjezdzamy i zostawiamy na nim łódkę .



Za ten post autor kooniu otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2019, o 22:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7506
Podziękował : 5906
Otrzymał podziękowań: 2272
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
kooniu :)
Tak. Jeśli w ten sposób to on ( wózek ) musi być cięższy niż łódka ;) A przynajmniej porównywalny. Łatwo załadujesz łódkę w wodzie na wózek, ale...
Wyjedź nim potem na brzeg - ląd suchy znaczy się ;)
Tutaj inaczej trzeba IMHO. I Robert jest blisko, tylko linkę wyjmie z kieszeni i rozsupła ;)



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 wrz 2019, o 13:48 

Dołączył(a): 18 sie 2018, o 13:22
Posty: 75
Podziękował : 43
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz jachtowy
Co do napędu wózka to może napęd do roweru?
https://pl.aliexpress.com/item/32804254741.html
W wersji elektrycznej z dwoma biegami - przód/tył :)
Obrazek
W każdym razie jak robhosailor się na budowę czegoś zdecyduje - to mam nadzieję że będziemy mogli się dorzucić przez zrzutkę internetową (zrzutka.pl czy inną).



Za ten post autor yotomeczek otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 wrz 2019, o 17:25 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 389
Uprawnienia żeglarskie: nikt
AIKI napisał(a):
Jacek, przy tych Twoich wszystkich pomysłach to ten wózek wyjdzie krotnie cięższy niż okręt, który chce przewozić Robho...
A wolisz chodzić pieszo czy raczej jazda samochodem? :-P
Primo to od czegoś trzeba zacząć choćby po to aby zauważyć błędy.
Secundo praszczur wymyślił koło bo mu się nosić nie chciało. Podobno pierwsze było z kamienia, następne z drewna a obecnie z czegotylkochcesz.
Tertio wygoda kosztuje.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

MarekSCO napisał(a):
Jacku nie w soft starcie sedno. Rzecz w tym, żeby Robert nie biegał za swoją łódką ;)
Tutaj elektrycznie nie poszalejesz, bo nie te zakresy.
Zakresy czego? Wiedząc jaka jest średnica koła i obroty silnika dobierasz przełożenia do założonej prędkości.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 wrz 2019, o 22:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7506
Podziękował : 5906
Otrzymał podziękowań: 2272
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jacek Woźniak napisał(a):
Zakresy czego? Wiedząc jaka jest średnica koła i obroty silnika dobierasz przełożenia do założonej prędkości.

A znając długość nogi Roberta ( i numer buta ) możemy z łatwością określić, że On będzie się tym systemem posługiwał z łatwością :lol:
No i założyć założoną prędkość :lol:
Oczywiście moc nas tutaj nijak nie interesuje. Moment obrotowy i takie tam historie.
Te proste historie Jacku. To pierwsze - z natury niedokładne - przybliżenie...
( Zakres przybliżenia Jacku )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2019, o 06:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16787
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4097
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Raczej, możecie być pewni, że żadnego z pomysłów w stylu mechanizacja w domu i zagrodzie, nie zrealizuję. :D

Pisałem już - pewniej zbuduję jakąś nową, leciutką łódeczkę, albo ... zakładając, że moje możliwości będą się pogarszać, a nie polepszać, zajmę się wyłącznie fotografią z użyciem materiałów światłoczułych i zabytkowych aparatów.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2019, o 10:44 

Dołączył(a): 18 sie 2018, o 13:22
Posty: 75
Podziękował : 43
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz jachtowy
Fajny mały (lekki) trimaran z ciekawym wózkiem do transportu:




Można zaadoptować do trimarana Triki 540 (tam wszystko pakuje się do głównego kadłuba na czas transportu) i można śmigac :) Kadłub waży 32kg, całość 70kg
https://www.dixdesign.com/Trika_540.htm



Za ten post autor yotomeczek otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2019, o 11:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16787
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4097
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Znam te trimarany. Pewnie w sumie ważą ciut za dużo, żebym złożone, w całości, je samodzielnie wodował i wyciągał na brzeg, ale każdy z elementów osobno ...

Tutaj wideo z wodowania i pierwszych chwil na wodzie trimarana Trika zbudowanego, przez Daniela Caselli'ego w Urugwaju:


_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2019, o 12:43 

Dołączył(a): 18 sie 2018, o 13:22
Posty: 75
Podziękował : 43
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz jachtowy
robhosailor napisał(a):
Znam te trimarany. Pewnie w sumie ważą ciut za dużo, żebym złożone, w całości, je samodzielnie wodował i wyciągał na brzeg, ale każdy z elementów osobno ...


Ale na takiej dwukółce zabieranej na pokład to chyba spoko? Potrzeba tylko nieco siły żeby pokonać opory pod kołami (i powiedzmy kilka kilogramów na ręku, o ile nie podkładamy w środku masy). Trika 540 ma tylną podporę na tyle daleko od rufy że kapitan wsiada wygodnie bez przeskakiwania belki :) Mnie koncepcja trimaranu z pozycją kajakową bardzo przekonuje - sterowanie orczykiem/pedałami i można się zająć np. fotografowaniem.



Za ten post autor yotomeczek otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2019, o 15:56 

Dołączył(a): 29 paź 2017, o 16:50
Posty: 586
Podziękował : 134
Otrzymał podziękowań: 124
Uprawnienia żeglarskie: lipcowe
Gdybyś jednak chciał pogrzebać, to możesz spokojnie wykorzystać napęd od hulajnogi elektrycznej, zintegrowany z kołem. Silnik bezszczotkowy + regulator (ESC), nie sądze, żebyś do 150kg potrzebował jakiegokolwiek przełożenia. Napędów znajdziesz na allegro mnóstwo, w cenie ok 150-300zł.

Softstartem przy lipo bym się nie przejmował, 150A-250A z pakietu lipo to nie jest wielki problem.

U siebie też mam w cholerę regulatorów, silników i pakietów. Pomysł z zasilaną przyczepką jest naprawdę ciekawy...

pozdrawiam,

Piotr



Za ten post autor burzum otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2019, o 17:33 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 389
Uprawnienia żeglarskie: nikt
MarekSCO napisał(a):
Te proste historie Jacku. To pierwsze - z natury niedokładne - przybliżenie...
( Zakres przybliżenia Jacku )
Rzucając pomysł, gdzieś na pierwszej stronie, napisałem, że prędkość piechura to 4-5 km/h. Prędkość przyczepki określiłem na 1,5-2 km/h. Regulatory elektroniczne generalnie obroty obniżają więc przynajmniej ja w tym problemu nie widzę.

robhosailor napisał(a):
Raczej, możecie być pewni, że żadnego z pomysłów w stylu mechanizacja w domu i zagrodzie, nie zrealizuję. :D

"każdy dobry uczynek kiedyś zostanie surowo ukarany" :-P
a tu ludzie po nocach nie śpią... ;)

Dość żartów. Robercie a jak jest u Ciebie ze zdejmowaniem bagażu z dachu samochodu? GIS-a na razie odpuszczamy.



Za ten post autor Były_User 934585 otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 104 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Mir i 82 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL